Profesor Chris panowie yutuberzy, ciekawe że tak jakoś filmików nie robicie o januszowaniu producentów gazu. Np co to się stanęło że r134 tak drożeje, jakiś krach na giełdzie? Nie jakieś pseudo Eko sreko i jakiś prezesik się rano obudził i złota myśl podniesmy cenę po stokroć. Golmy owce. To jest ok.
Chris a jak będziesz mieć wypadek z włączonym chipem w swoim v70. To też nie będzie zgodne z homologacja, i co wtedy. Przyjadą panowie z ubezpieczalni i ci udowadnia.
Chris kto jest bez winy niech pierw..... Itd. mogę powiedzieć E klimę nabiłem u ciebie skoro ty tak naprawdę nie wiesz co masz w maszynie a ja nie jestem działalnością żeby zbierać faktury za wykonane usługi 😋
Ale ty wiesz, że on ten chip zrobił dla jaj i już go pewnie wymontował? Poza tym tradycyjny chip można zrobić legalnym zmieniając wartość KM w dowodzie i gra.
Czynnik który w chinach kosztuje 50$, u nas jest sprzedawany za 1600-2000zl. Bardzo dobrze, że Polacy sobie radzą, dość już nas dymają z każdej strony ! Sory, ale to normalne nie jest... Warto obejrzeć ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ha2TYn8HEOM.html
Jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o kasę. Jak Janusz w swoim Passerati chce wyciąć DPF czyli nie zgodnie z homologacją ale za pieniądze u Janusza tuningu to jest ok. Ale jak Janusz robi to we własnym zakresie za kilka złotych to już beee. Michu powinieneś zacząć od słów "Nie znam się ale się wypowiem"
Ja nie wiem Łysy. Dobrze wiesz, że rozmowa POWAŻNA jest odnośnie R600a czyli IZOBUTAN a nie BUTAN. R600a można śmiało napełniać układ i niczego się nie bać bo ma takie same właściwości jak czynnik za który płacimy 10x tyle. Nie mydlmy ludziom oczu. Pewnie masz w serwisie nabijanie klimy z której ciągniesz dolce, rozumiem. Ale jeśli już w jakimś temacie się wypowiadasz to rób to jak należy.
Jesli juz to R290... Takie tutaj troche mijanie sie z prawda na filmie, owszem LPG jest zle, moze byc "brudne" i trzeba mu przyznac racje. Celowo pominal R290, i ewentualne zdobycie R134A z chin czy chocby z ukrainy...
Michu pozwól że wypowiem się merytorycznie do twojego materiału: 1. Stosowanie gazów "węglowodorów" w układzie klimatyzacji nie jest Januszostwem. Stosuje się je w Australii, Kanadzie, USA jako zamiennik R12 i R134a. Patrz preparaty typu 12a Duracool czy Easyklima. 2. Wszyscy tylko chcą dodawać olej do układu klimy a potem po pewnym czasie się okazuje że jest grubo ponad 100% oleju w układzie. Olej rzadko kiedy ucieka ale przy nabijaniu każdy serwisant dodaje. 3. Oleje typu PAG stosowane przy R134a mogą współpracować z czynnikami węglowodorowymi. Warunkiem jest brak wilgoci w układzie. Dlatego trzeba zrobić próżnię. 4. Gaz do zapalniczek to Izobutan lub Butan. Klimatyzacja będzie działać. Problem jest że "wysokie ciśnienie" będzie około 10 barów. Sprężarka pracuje na niższym ciśnieniu ale pod większym obciążeniem. Przy Izobutanie R600a sprężarka powinna być o wyższej wydajności. 5. Czysty propan R290 ma zbyt wysokie ciśnienie. Na "wysokim ciśnieniu" dochodzi do 20 barów. Przez zbyt wysokie ciśnienie klimatyzacja może się rozłączać. 6. Najlepsza jest mieszanka R600a z R290. zapodaj.net/a744ad280a128.jpg.html 7. Stosowanie technicznego propan butanu (dostępne są 3 mieszaniny) to jest Januszostwo. Gaz ten jest nieoczyszczony. Jego skład nie jest tak laboratoryjnie dobrany jak czynników chłodniczych. Gazy te często zawierają grafit który zanieczyści nasz olej PAG w układzie. Oczyszczenie układu z tego syfu jest dopiero problemem. 8. Węglowodorów się stosuje mniej od R134a 9. W USA Greenpeace zaleca węglowodory jako zamiennik R134a i R12 jako bezpieczne dla środowiska czynniki. Polski Greenpeace woli chodzić po lesie i przykuwać się do drzew z kornikiem w puszczy. 10. Zgodnie z prawem węglowodory R290 i R600a można wypuszczać do atmosfery. Wypuszczanie R12 czy R134a jest przestępstwem. 11. Co do wybuchowości to w układzie klimatyzacji jest około 400g węglowodorów (nominalna ilość r134a 650g). Węglowodory są cięższe od powietrza. Przy rozszczelnieniu gaz ten się nie będzie zbierał pod maską a wycieknie na jezdnię. instalacja LPG ma znacznie większe ilości gazu. Butla ma zabezpieczenia ale w przewodach, elektrozaworach i reduktorach jest podobna ilość co z instalacji klimatyzacji. Co za różnica czy przy wypadku pęknie nam miedziany przewód LPG czy aluminiowy od klimy? Taka sama ilość węglowodorów się wydostanie. Na świecie szacuje się ze jeździ około 20 milionów aut z klimatyzacjami napełnionymi węglowodorami. 12. Na początku ery chłodniczej propan jako czynnik był bardzo popularny. W momencie jak wielkie koncerny opracowały R12 zaczęto wmawiać ludziom że węglowodory są niebezpieczne. W momencie jak kończył się monopol na produkcję R12 (wygaśnięcie patentów) to zaczęto walkę z "dziurą ozonową" (której praktycznie obecnie nie ma). Opracowano nowy cudowny czynnik "R134a" który miał być super ekologiczny. Mija 25 lat, kończą się patenty i znowu okazuje się że R134a jest niedobry bo powoduje "efekt cieplarniany". Obecnie proponuje nam się super R1234yf który ma być super ekologiczny. Ale jest toksyczny i palny a w dodatku super drogi. Propan R290 jest znacznie tańszy, nietoksyczny, bardzo wydajny, jego jedyną wadą jest palność. W układach chłodniczych jest tak niewielka ilość tego gazu że jest on bezpieczny. Co dzień obcujemy z większymi ilościami gazów i jest to bezpieczne. 13. Aby napełniać sobie samu klimę zgodnie ze sztuką należy: Zakupić zestaw manometrów do R134a, dozownik oleju, Olej PAG, pompę podciśnienia, zaworek do butli jednorazowych z czynnikiem. Polecam Polski czynnik marki Gazozo R600a i R290. Najlepiej użyć na raz oba te czynniki. Tak zapełniona klima będzie nam służyła przez wiele lat. Nabijanie czynnika będzie rzadsze jak u "podmarketowych fachowców" 14. Polska branża "nabijaczy" to patologia. Zamiast napełnić układ nominalną ilością czynnika to wpuszczają do układu "minimum" aby klient za rok przyjechał. W dokumentacji zużycie czynnika (sprężarka zawsze troszkę gubi) jest w normie ale wy musicie często płacić za obsługę. Jak któryś "nabijacz" jest uczciwy to konkurencja robi sobie dowcipy. Przyjeżdża auto z klimą napełnioną azotem z prośbą aby "ściągnąć czynnik z układu" Azot idzie do butli razem z odzyskanym R134a a potem ta cudowna "mieszanka" jest aplikowana następnym klientom. 15. Korzystanie z "kombajnów" nosi pewne ryzyko. Za każdym razem czynnik przez nabiciem jest ściągany do butli a tam są resztki czynnika z innych aut oraz syf. Możecie dostać w "gratisie" jakieś kosmiczne mieszanki gazów z poprzednich aut + syf z zacierającej się sprężarki.
Tylko zapomniałeś dodać że zgodnie z prawem nie możesz bez certyfikatu f-gaz nabijać układu chłodniczego :D Wszystko ładnie i pięknie w teorii wytłumaczyłeś, tylko że 80% nie ma szczelnego układu, nie będzie robić testu, nie będzie robić próżni. Ciekawie dopiero się zacznie gdy resztki czynnika zostaną z wilgocią i temperatura spadnie poniżej -15 stopni(no bo w Australii korzystajo!). Jestem ciekaw ile osób zachwyconych tanim dobijaniem będzie nadal zachwycona po zimie :D Nikt nie kwestionuje tego że to działa, problemem jest podejście nabijających na własną rękę i robienie totalnej partyzantki bez całościowej wiedzy o zjawiskach zachodzących w klimie i pewnych konsekwencjach z tego wynikających. I dla tych miłośników argumentu że przecież samochody jeżdżą z butlą LPG gdzie jest 30l i jakoś nie wybuchają. W LPG jak masz nieszczelność to jest na przewodach, parowniku i tyle. W momencie postoju elektrozawór odcina całą butle z resztą skroplonej zawartości, brak elementów ruchomych mechanicznych w całej instalacji(nie ma tam sprężarki) W klimie twoje węglowodory podlegają procesowi ciągłego skraplania, odparowania i sprężania . Taki parowniczek od klimy to chyba troszkę większą ma objętość jakby kto nie zauważył. Poza tym układ jest połączony bezpośrednio z wnętrzem samochodu poprzez kanały wentylacyjne i występuje mechaniczne wtłaczanie oparów do środka w przypadku jazdy/postoju z nieszczelnością (pozdrawiam palaczy jeżdżących z klimą nabitą łatwopalnymi czynnikami :D) . Zresztą w sumie to szkoda tłumaczyć, może za to będzie czym innym walić z klimy niż grzybem bo przecież ozonowanie kosztuje, a nie dam zarobić nabijaczom :D
AstarotPL Wiesz że dzwonią ale nie wiesz w którym kościele. Certyfikat F-gaz nie dotyczy czynników węglowodorowych. Certyfikat F-gaz jest wymagany przy korzystaniu z R134a. Co do wilgoci to ona jest niekorzystna bo wchodzi w reakcję z olejami PAG. Przy oleju mineralnym nie ma problemów z wilgocią w układzie. Zamiast ozonowania można użyć preparatów do odgrzybiania. Takie samo działanie. Fakt jest taki że w 10 letnim aucie powinno się wyjąć kokpit i umyć parownik oraz przewody i kratki wentylacyjne. Co do robienia próżni to są dostępne na allegro odpowiednie pompy podciśnienia, próżnię można też zrobić starym agregatem od lodówki więc nie widzę problemu. Jak ktoś sobie źle zrobi serwis klimy to jego problem, jego auto, jego pieniądze. Ja za każdym razem podkreślam dlaczego próżnia powinna być zrobiona. Co do nieszczelności to znam wiele przypadków że pomimo wlania kontrastu UV co roku trzeba było uzupełniać czynnik mimo braku wykrycia miejsca wycieku. 90% punktów uzupełnień jest obsługiwana przez osoby które maja certyfikat f-gaz wyrobiony na sztukę, podłączają "kombajn" a nie maja pojęcia o naprawach klimatyzacji. Mam większe zaufanie do fachowców co mają zwykłe zegary, osobną pompę podciśnienia i urządzenie do odzysku czynnika.
No co ciekawe skoro masz układ chłodniczy homologowany na r134, to pana z UDT nie będzie obchodziło co ty tam wpuszczasz, bo nawet nie możesz manometrów podłączyć bez f-gaz co jest już ingerencją w układ chłodniczy podlegający pod fgaz. No ale skoro masz jakieś pojęcie o chłodnictwie i możliwe że tez certyfikat to dziwie się że tobie się wydaje że jest jakaś różnica w tej kwestii. No to sam widzisz że goście nie mają pojęcia i pracują, a teraz sam popierasz totalną partyzantkę i dobijanie na oko przez totalnych laików bo chyba nie jesteś tak naiwny wierząc ze 100% osób tutaj zainteresuje się na tyle tematem żeby kombinować z pompą próżniową, jak nie stać ich na uszczelnienie układu i napełnienie normalnie układu zgodnie z procedurą.
Zacznijmy od tego że układy klimatyzacji samochodowej nie podlegają pod dozór techniczny UDT, TDT i WDT. Więc pan z UDT nie ma odpowiednich uprawnień aby coś powiedzieć. Certyfikat F-gaz dotyczy jedynie układów które są napełnione F-Gazami. Zgodnie z ustawą z dnia 15 maja 2015 r. i jej nowelizacją z dnia 12 lipca 2017r. o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych: czynniki chłodnicze z grupy HFC a także nienasycone (chloro)wodorofluory (załącznik nr 2 rozporządzenia UE 517/2017). Nie dotyczy to węglowodorów (HC). Dalsza dyskusja z Tobą nie ma sensu bo już po tym co napisałeś widać że jesteś malkontentem który nie ma pojęcia o czym pisze a tylko sobie gdyba. Pewnie jesteś jednym z tym "nabijaczy" co mają "kombajn" w leasingu i nagle przestali klienci się pojawiać.
Gdybasz to Ty i fantazjujesz o jakichś mitycznych kombajnach, pracuję przy montażach urządzeń stacjonarnych a nie przy samochodach. Wyzywasz od malkontentów odbijając piłeczkę z powodu braku argumentów. W przypadku gdy gościu dobija izobutan/propan czy cokolwiek do układu w którym ma nawet jakieś szczątkowe ilości r134a, to twierdzisz że to nie jest układ napełniony HFC? Fakt certyfikat nie jest wymagany dla pojazdów
No Panie Michale , na szanowanym kanale takie herezje opowiadać .A potem gimbaza w komentarzach to powiela.Oczywiście że klimy nie nabijamy LPG . Mam wrażenie że nie wie Pan do końca o czym mówi. To co trzyma pan w ręce to propan , czyli czynnik R 290 (CARE 40) stosowany powszechnie w systemach chłodzenia np. automatów do napoi , dla niepoznaki nazwany w taki sposób jak i pozostałe czynniki.Nieprawdą jest , że nie można zmieniać czynnika w układzie , ponieważ same koncerny zmieniały czynnik na przełomie lat bez wymiany elementów układu. Jedynym powodem nie stosowania powszechnie R290 jest jego śmiesznie niska cena.
bzdury... R290 jest czystym propanem przeznaczonym do urządzeń chłodniczych i klimatyzacji .SYF to R1234yf !!!!!!!Ten środek jest palny , szkodliwy dla ludzi i środowiska , powoduje omdlenia i śmierć .
Łysego RAM ze stanów nie ma homologacji europejskiej na nic czyli między innymi na: Szyby, lampy, emisja spalin, koła, hamulce itd.... A mimo to auto jeździ w Polsce i nikt nie ma z tym problemów. Najlepsze jest to, że ostatni serwis klimy był pewnie robiony w USA i został nabity czynnik R290 albo r600a. Kocham amerykańskie samochody i mam kilka obecnie. To Unia Europejska robi z nas Januszy po to żeby wydoić z nas wszystko. A my zastraszeni szczekamy jak nam zagrają.
A ciekawe czy przerobił kierunki , bo w mustangach roczniki nowe (np 2016-17) trzeba ciąć ręcznie lampy przerobić elektronikę. Lampy sklejone nie mają homologacji ale maja kierunki pomarańczowe takie jak powinny być w europie. I co teraz ........... ????
Jestem załamany rozumowaniem twoim !!! Ludzie mowia o izobutanie .czyli czystym gazie . Nie mowie o lpg . Bo to racja ze jest brudny. Ale izobutan mam zaladowany 10 000km temu i wszystko dziala i nic nie ucieka bo mam szczelny uklad !!!
9:40 nie wierzę w to co słyszę. Jeszcze nie tak dawno, na tym kanale było promowane wycinanie DPF, katalizatrów, zaślepianie EGR, wszystko to czym zajmuje się zaprzyjaźniony warsztat pana Roberta. Może to powinno być piętnowane przez policję na drogach, a warsztaty które się tym zajmują powinny płacić milionowe grzywny? Kto bez winy jest niech pierwszy rzuci kamieniem. Polecam wrócić się pamięcią o 5 lat, kiedy to zarabiałeś na taksówce. Czy wtedy serwis opon, układów hamulcowych, zawieszenia był wykonywany na czas, czy może czasami przymykało się na to oko i kupowało się najtańsze opony, klocki etc. Polecam wrócić się pamięcią o 10 lat do czasów pierwszego samochodu, czy nacisk był kładziony na bezpieczeństwo, czy może na moc i szpanbass przy BMW. Łatwo z pozycji człowieka, który topi w projekt TDS kilkadziesiąt tysięcy złotych wyzywać innych od Januszy, mimo, że jeszcze nie tak dawno jeździło się starą Corollą, która pewnie na niejednej stacji diagnostycznej nie przeszłaby wówczas przeglądu. I proszę nie zarzucać mi tutaj zawiści, bo nie chodzi o to. Chodzi o to, że ktoś kto się wybił z szarego życia, nagle gardzi szarymi ludźmi i próbuje się od tego odciąć. Przykro ogląda się ten materiał. Najgorsze jest to, że śledzę ten kanał prawie od jego początku i po kilkudziesięciu odcinkach, w których nacisk kładziony był na zajawkę do motoryzacji następuje przejście w filmy bez jakiegokolwiek przygotowania merytorycznego, gdzie przez 15 min jest błędne gadanie o niczym.
Nie no, nie przesadzajmy. Na pewnych eksploatacyjnych częściach da się przyciąć koszta (żarówki, wycieraczki, akumulator, płyny do spryskiwaczy itd), ale klocki i opony to te, które uważam za rzecz bezkompromisową i mają być to elementy dobre jakościowo. Może nie odrazu górna półka, ale na "średniaki" powinno stać każdego - w końcu nie wymieniamy tego co 2 miesiące, a są napewno tańsze niż utrata zniżek OC/AC, oraz naprawa przodu naszego pojazdu i boku lub tyłu auta innego kierowcy.
kolega dobrze prawi... ktoś się wybił ma kasy i się zapomina jak to było... nie każdy w pl zarabia od 5 k w górę żeby tys zl wjebac na gaz do klimy. Ludzie zasowaja po 160 H za najniższej 1600.A że samochody tanie to jeżdżą gratami. Radzę Michu obudź się zanim będzie za późno I kanał padnie. I te gadanie I uchwalenie się RAM em że nie trzeba lpg :) powodzenia życzę w nabijaniu kabzy bo jak się kanał prowadzi I jest sławny ma się więcej klientow w warsztacie. Lepiej pomyslec nad tym w jaki sposób coś zrobić może z innych krajów ten gaz transportować. A nie wyśmiewanie z biednych polaczkow. I pisze to z De gdzie zarabiam najniższą razy 8 i razi mnie coś takiego i wgl to podejście.
Dobrze, nabijaj sobie klimę nawet swoimi gazami z dupy, ale jak pojedziesz na serwis to powiedz to właścicielowi warsztatu, że w układzie masz jakieś gówno, niech zdecyduje czy chce narażać swoj drogi sprzęt na uszkodzenia. Bo znając życie taki jeden z drugim Januszem napierdoli swoją klimę jakimś syfem nie będzie mu to chodzić, pojedzie na serwis i zasra komuś maszynę, oczywiście Janusz będzie sie klnął na własną matkę, ze on juz kupił auto z takim nabitym gazem.
Wehom95 Dokładnie tak jak mówisz, też już od jakiegoś czasu niechętnie oglądam te odcinki, sam teoretyczny bełkot i bezsensowne testy wody czy innego syfu zamiast oleju, wcześniej były ciekawe filmy np. serwisu który możemy sami przeprowadzić w garażu. Widać, że woda sodowa uderza do głowy...
Wehom95 dokładnie. Kanał stał się znany i już producenci czynników klimatyzacji przychodzą z upominki tu i ówdzie. To i owo obiecują czy dają. A w efekcie niezależność i bezstronnosc informacji kuleje. Ale takie postępowanie ma krótka przyszłość bo ludzie a w tym widzowie Pana Michała mają rozum
Michu kilka uwag: 1.Propan-Butan lub LPG jak to nazywasz to brudny syf bo zobaczcie filtry instalacji gazowych. Przez te filterki przepływa często tysiąc, dwa tysiące litrów gazu. Jesteś pewien, ze po przepuszczeniu tysiąca litrów R134a przez taki filtr byłby czysty? Przepuść do 250 g do 1,5 litra propanu (czyli ilość krążącą w typowym układzie klimatyzacji) i zobacz czy się zabrudzi. 2. Propan jest wybuchowy i ryzykujecie eksplozją. Owszem- temperatura zapłonu R134a to około 770 stopni, natomiast temperatura zapłonu propan-Butanu to około 500 stopni. Czynnik R123yf dopuszczony do napełniania samochodowych instalacji klimatyzacji (a nawet obowiązkowy) ma temperaturę zapłonu 405 stopni!!! To mniej niż Propan-Butan. 3. Zatrzecie sprężarki klimatyzacji i zawór. Zatrzemy zawór?? Hmmm...a jak? W układach klimatyzacji najczęściej jest znacznie więcej oleju niż powinno go tam być. Stacje owszem odsysają czynnik ale olej w przeważającej części zostaje w układzie i jest uzupełniany kolejną porcją. 4. Jeżeli ściągnąłeś furkę na klapie której siedzisz ze Stanów to jak myślisz co masz w układzie klimatyzacji? Jestem przekonany, że mniej więcej to samo co trzymasz w ręku. Szanuję Cię Michu za ogromny wkład w podejście do mechaniki i "porządnej roboty" ale w tym odcinku nie byłeś obiektywny.
Oj Michu, Michu... Zgodzę się z Tobą, ale tylko częściowo. DUŻY PLUS za to żeby nie robić tego samemu w domu, kolejny PLUS za to żeby najpierw naprawić klimę, a później brać się za nabijanie. Trzeci PLUS za to, że raz nabita SPRAWNA klima nie powinna być nabijana przez co najmniej kilka lat. Ale żeby nie było za kolorowo to MINUS za wiedzę (a wystarczyło wygooglować) stary czynnik (R 134A) owszem miał temperaturę zapłonu powyżej 750°C, ale od 2017r. jest używany nowy czynnik (R 1234yf), który ma temperaturę samozapłonu zapłonu 405°C (butan 365ºC, propan 470 ºC), a dodatkowo podczas spalania wydzielane są toksyczne i żrące opary fluorowodoru. Następnym razem proponuję poświęcić przynajmniej 10 min przed nagraniem...
Na ogół nie komentuje Twoich filmów bo dobrze się ich słucha ale teraz cisną się na myśl 2 pytania: Dlaczego w filmie mowa o LPG kiedy tysiące osób w internecie i w komentarzach wspomina o innym typie gazu? W jaki sposób Policja będzie kontrolować gaz w szczelnym układzie klimatyzacji? Rozszczelniając go? Sam jeszcze nie miałem okazji nabić klimy nowym czynnikiem ale obserwuje kanały motoryzacyjne i widzę tą gównoburzę.
Nizen Do zapalniczek nie leje się mieszaniny propan-butan tylko czysty butan i to jest dokładnie to, co Łysy ma w ręce. Czysty butan jest również czynnikiem chłodniczym, R-600, nad którym badania prowadziło co najmniej kilka polskich instytucji naukowych. Nie mówię, że jestem zwolennikiem pakowania tego do instalacji w samochodzie, ale definitywnie nie jestem też zwolennikiem pier**lenia które Łysy uprawia w tym odcinku.
Łysy używa zbyt dużo hasłek typu "janusz" "cebula" itp, pewnie też używa słów "gaz do zapalniczek" i tak mu się skojarzyło, że LPG jest w zapalniczce :D
Michu od 25 lat robię w chłodnictwie i klimatyzacji i nie mogę się zgodzić z twoim zdaniem. Mimo że 99% twoich filmów to prawda i to szczera prawda. Nawet w tym filmie mówisz o szczelności i to jest 99% prawdy odnośnie klimy. Ale napełnianie klimy R-600 popieram. Po pierwsze jest to eko, ryzyko wybuchu jest takie same jak w samochodzie lpg. Temat jest długi i zapraszam do dyskusji.
@@wiejskinaprawiacz9769 fix clima z olejem i uszczelniaczem niedawno trochę dodałem i na razie obserwuję, czy znów ubędzie i po jakim czasie a na wiosnę wymiana sprężarki bo delikatne wycieki na jej oringach
I tak ludziom się nie wytłumaczy cena robi cuda teraz 5 zł a potem sprężarka kosztuje 700 zł nie dziękuję nie dziękuję nie skorzystam śmieją się że lpg do kuchenek że do samochodu się nienadaje ale do klimatyzacji jest najlepszy
Jan Kowalski, dlaczego sugerujesz, że sprężarka do wymiany? Skoro katalogi sprężarek mówią, że na rynek australijski i europejski idą te same urządzenia a w Europie czynnik to R134a a w Australii R290 czyli propan.
Nie doczekałem się odpowiedzi na pytanie na kanale u Krisa, może dowiem się tutaj. UE dąży do wyeliminowania r134a z rynku na rzecz 1234yf, który za 10kg kosztuje 6 tys zł. Nie będzie wam przeszkadzało nabijanie 1234yf o tej samej klasie palności co r290 mimo, że "homologacje" na samochody przewidywały r134a jak już go nie będzie można legalnie nabyć? Pytanie do Krisa i domorosłych tunerów, kiedy oddacie dowody rejestracyjne swoich samochodów, których normy zadymienia zostały przekroczone, co zostało pokazane na filmach? Wasze auta straciły "homologację" ale ona się nazywa badanie techniczne dopuszczenia do ruchu na SKP wg. ustaw działających na terenie naszego kraju i Europy. SKP wg. ustawy nie sprawdza co mam w rurce klimatyzacji, mogę mieć nawet sprężarkę z lodówki w bagażniku nabitą r600 i parownik z wiatrakiem w kabinie. I tak już uściślijmy, nie chodzi o LPG, bo naciągacie rzeczywistość tylko r290a lub r600a lub mieszaninę tych gazów chłodniczych (zdziwko nie?), które sprzedaje się pod nazwą CARE 30. Jak sami łamiecie prawo a później wrzucacie komuś januszostwo to ja nie wiem jak to nazwać co robicie .... Pies ogrodnika?
Nadal czekam aż ktoś się konkretnie i merytorycznie wypowie na temat Propanu w układzie klimatyzacji. Czekam czekam i się doczekać nie mogę, tylu Miłośników i Doradców... Może Zachar się za to weźmie bo pieprzenia się słuchać nie da.
Zachar nie ma bladego pojęcia o technice, kilka cyferek i tyle. Już Pertyn miażdży go wiedzą na temat rozwiązań technicznych jakie producenci wdrażają w samochodach. Pod rugie Zacharowi takich eksperymentów nie pozwoli przeprowadzić VAG, straciłby źródło testowych samochodów za taką działalność.
Nikt Propanu ani mieszaniny propan-butan do klimy nie leje. A przynajmniej nie ludzie, którzy mają trochę oleju we łbie. Za to Butan jest czynnikiem R-600, sporo na jego temat wypowiadały się polskie instytucje naukowe.
6 лет назад
@Dominik Szymański R290 to propan, R290a to izopropan. Nikt ich nie używa w klimie?
Nie znam sie ale sie wypowiem. Łysy powinien zaczynać tak każdy odcinek. Jak taki koleś mógł założyć warsztat i o dziwo podobno prosperujący. MAGIA INTERNETU. Pozdrawiam januszy którzy dzięki swojemu mózgowi potrafią zaoszczędzić.
Prowadzący faktycznie gada bzdury. Oglądając jego produkcje już nie raz wydawało mi się że gada brednie ale teraz jestem w 100 proc. przekonany że gada brednie i jest dobrym bajerantem. Zresztą tak jak powiedział mój mechanik " prawdziwi fachowcy w internecie filmików nie nagrywają". Tyle ...
Z ostatnim zdaniem się nie zgodzę bo faktycznie są ludzie, którzy mając czas chcą coś tam przekazać wiedzy podpowiedzieć itp , prawdziwa pasja, zachęcić widza itp. Ale to co powyżej o tych bredniach (moim zdaniem odnośnie tego materiału) całkowita racja.
W jakich warunkach LPG wybucha? Ile takich zdarzeń miało miejsce na naszych drogach? Które legalne czynniki chłodnicze są niepalne? Jak technicznie miała by wyglądać taka policyjna kontrola czynnika chłodniczego?
R coś tam coś tam w 6:28, ale się wypowiem. Doucz się, trochę chemii, trochę fizyki i można będzie Cię słuchać. Teraz to bełkot i powielanie półprawd, półkłamstw i nic wiecej... Słabo...
Michu jakie 1.2kg? przecież tego się daje połowę czynnika r134 czyli 600g np a już wolałbym mieć to r600 niż r1234yf. Zresztą więkoszć osobówek ma max 600g r134 wiec załadować by trzeba tylko 300... Nie znasz się, wypowiadasz się szczątkowo i każdy tak pierdoli za przeproszeniem że to nie będzie działać bo nie będzie oleju i uj strzeli. A jaki problem zrobić sprawdzić szczelność próżnie i wpuścić sam olej do układu? i wtedy dorzucić gazu. Najlepiej powtarzać to co powiedział ktoś inny że wybuchnie nie sprawdzając tego faktycznie no bo po co... Gorzej jakby taki test się powiódł. Że jednak nie jest to tak niebezpieczne bo wtedy byłby jęk o kase że ludzie znaleźli alternatywe...
Michu. Powiem ci tak. Bylem na szkoleniu z klimatyzacji. Zanim wszedł ten nowy czynnik. Sam szkolenniowiec, specjalista z Boscha powiedział że jest bardzo zdziwiony że wszedł ten nowy czynnik R1234yf (i pokazał filmiki jak to się pali razem z Golfem3) i powiedział że był przekonany że wejdzie CO2 lub LPG czy też jak kto woli Butan bo ma lepsze właściwości i niżeli ten łatwopalny toksyczny R1234yf. Ktoś na tym musi zarobić. Skoro na CO2 też spokojnie działa to tam w UE to same skur... synki siedzą. Jak bym był za testem klimatyzacji na CO2. Lepsze rozwiązanie, tańsze, mniej szkodliwe. Jeśli CO2 jest tak samo dobre to czwmu go nie stosować, a nie dorabiać jakiegoś barana co produkuje R134a albo R1234yf.
Taavetti dokładnie tak ktos robi interes na cenach gazu a my ponosimy wydatki. I kogoś wyżej dupa boli że jest coś tańszego od tego co wymyślili. Tak było z cenami LPG jak ludzie masowo zaczęto zakładać instalację by taniej się jeździło i zaoszczędzić kasę. Ps. Jak Ci co twierdzą że do jest nie zgodne z prawem to niech toczą walkę nie z tymi co robią testy z LPG tylko z tymi co sztucznie podnoszą ceny gazów chłodniczych.
Ale jeśli masz układ szczelny to na ile czasu robisz taki wydatek ?? Ja jeżdżąc i kupując auto biorę pod uwagę czy będzie mnie stać na serwis tego auta. Napełnianie klimy może kosztuje ale robi się to raz na jakiś czas a tak jak Michu powiedział coś się musi nie być tak jak nagle niema tego czynnika wiec takie napełnianie może tez uznać jako diagnoza serwisowanie tego układu , biorąc tez pod uwagę ze kupuje się lub użytkuje auto używane trzeba z tym się liczyć ze serwis trzeba różnych podzespołów robić .
nie stac cie na auto z klimą - kup se auto bez klimy. Ilez to kosztuje? Dobicie iles tam gram czynnika co rok-dwa to naprawde takie wielkie pieniądze? A jak ucieka - to trzeba naprawić i tyle
R290 propan to węglowodór występujący w postaci naturalnej w złożach gazu ziemnego. Jako czynnik chłodniczy nie niszczy warstwy ozonowej (niski potencjał ODP) i posiada bardzo niski potencjał globalnego ocieplenia (GWP). Dobrze miesza się z olejem mineralnym a pod względem wskaźników efektywności chłodzenia nie ustępuje czynnikom z grupy HCF np. R134A , R404A. Niestety z uwagi na jego łatwopalność podlega rygorystycznym przepisom bezpieczeństwa (ISO 5149:1993, IEC 60335-2-89) co ogranicza do 150 g dopuszczalną masę napełnienia instalacji. To powoduje, że czynnik ten znajduje zastosowanie jedynie w małych hermetycznych instalacjach - głównie w domowych i handlowych meblach chłodniczych . Dane techniczne: - Normalna temperatura parowania (przy 1 bar abs.): -42°C - Temperatura krytyczna: 97°C - Granice palności: 2,1÷9,5% obj. w powietrzu - Zgodność materiałowa: nie powoduje korozji - Typ zalecanego oleju: MO, AB,POE
No nieźle, najpierw promowanie odnawiania reflektorów za pomocą pasty do zebow a teraz wyzywanie ludzi od januszy tych którzy nabili r290 albo r600...Jakbyś trochę poszukał to byś znalazł artykuły naukowe o tym że r290 jest bezpieczniejszy od r134a. Żenada, unlike
Film z cyklu "nie znam się, ale się wypowiem". Według karty charakterystyki czynnika R290 (propan) jego temperatura samozapłonu wynosi 470 stopni Celsjusza. Dla porównania nowy czynnik - R-1234yf - ulega samozapłonowi już przy 405 stopniach Celsjusza (w tym miejscu warto dodać, że "stary" czynnik R-134a był zupełnie niepalny!)
film z cyklu wypowiem się ale właściwe gówno wiem. w 2018 politechnika warszawska wydała publikacje na temat bezpieczeństwa i w małych instalacjach propan nie stwarzał większego zagrożenia. często do samochodów segmentu D wystarczy 200gram do pracy klimy.
Jakoś nie wybuchają, mają się dobrze. Jest wyraźna różnica między butanem o łańcuchu prostym czyli R600 a izobutanem R600a o którym mówię w pierwszym komentarzu. Butan, także znakomity czynnik chłodniczy (R600 wrze w temperaturze -0,5stC w warunkach normalych a izoburan czyli R600a - gaz do zapalniczek wrze w -11,7). Tak na niego plujecie a odwróćcie sobie własną lodówkę w domu i zobaczcie co tam jest napisane. A jest tam wyraźnie (600a - isobutane) i znaczek niebezpieczeństwa pożaru.
Podobne zdanie jak ja ma Pan Profesor Fodemski , naczelny polski chłodnik z instytutu w Łodzi. Wypowiedź uzupełnię o rzecz następującą: propan czyli węglowodór o 3 węglach w łańcuchu prostym jest także znakomitym czynnikiem chłodniczym a nawet mroźniczym. Czemu? 1 jest bardzo odporny na wilgoć, 2 jest ropopochodny więc znakomicie mieszalny z olejami, od naftenowych poprzez parafinowe i syntetyczne - zgodnie z zasadą "podobne rozpuszcza podobne" 3 ma temperaturę wrzenia -41stC, 4 ciepło parowania- inaczej energia entalpii przejścia fazowego jest bardzo wysoka. i wiele wiele wiele innych. Palność? Przecież do spalania trzeba tlenu, a skąd tlen w izolowanym układzie? A podczas wypadku? Pan Majerczyk w legendarnej książce opisuje strzał z Kałasznikowa do butli pełnej gazu lpg. Nic tam nie wybuchło bo nie miało prawa.
Tak LPG jest mieszaniną propanu i butanu od proporcji 0/100 do 100/0. Mieszanki bardziej propanowe sprzedawane są zimą na stacjach. Oj temat rzeka o występujących mieszankach i ich zaletach i wadach, zimą i latem. Wychodzi na to że Mischa nie wie czym sie ładuje auta na stacjach, co to panie je ELPEGIE. Niech se kupi komplet termodensymetra do skroplonych węglowodorów skroplonych z atestem i sprawdzi wraz z tabelą ASTM w jakiej proporcji występuje mieszanka propan-butan na stacjach. Znafca. w którymś w komentarzy tu odpisał że jest LPG i zwykły butan jak to nazwał. Ot byłby test prawdziwy jakiś. Swoją drogą pousuwał komentarze jak się zrobiło gorąco w poliki? ;P Buahaha. Ja się wypisałem z subskrypcji. I jeszcze wybrał chodliwą nazwę - polski temat tabu LPG/karyny/sebixy i janusze zamiast testu poważnych profesjonalnych oczyszczonych gazów specjalnie produkowanych do A/C czynników R600a i R290. Panie Mischa nie zrobił Pan testu bo sam Pan wie, że wysoce prawdopodobne, że nie obaliłby Pan "Januszowego" ale jakby nie było myślenia. Niektórym myślenie i nie chodzenie tępymi nurtami nawet nie jest dane. Wszystkie te gazy są wybuchowe, propanu idzie mniej tak wynika z relacji, nikt o zdrowych zmysłach nie napełni nie sprawdzonej instalacji bez wykonania próżni bez wymiany oleju i zasmrodzonej markerem nieprzeznaczonej ku temu brudnej mieszanki zwykłego gazu z korozją w certyfikacie "jakości" czy to do zapalniczek czy z butli 11kg czy z dystrybutora czy z tyłka. Jeszcze Chris szanowany przeze mnie się dopisał. Ten to chociaż jest autorem dobrego pytania i dywagacji na temat utraty zgodności z homologacją auta, a ten spapugował. Poważny długoterminowy test mogłby pokazać alternatywę nikt Ci Mischa nie każe tym na ulice wyjeżdzać.
Michu, może nie wiesz, ale ostatnio czytałem rzeczowy artykuł na ten temat. Nie pamiętam już gdzie. Ten nowy czynnik do klimy ma mniejszą temperaturę zapłonu niż LPG, czy propan. Poza tym przy jego spalaniu wytwarza się silnie żrący fluorowodór. Wiadomo, że pochwalasz profesjonalne zachowania i serwis klimy za kilka stówek, ale na przykład ja chciałbym, żeby mi gość od klimy wpuścił do układu stary czynnik lub propan. Sam mam niesprawną klimę i nie wiem czy naprawię. Mi w sumie niepotrzebna, czasami, przy sprzedaży samochodu będzie to dodatkowy atut.
Cholera jak mnie to wkurza, zapłon srapron. Musi być odpowiednia mieszanka. Więc wybuch może nigdy nie nastąpić. A ten nowy czynnik jak jest w samochodzie to strażacy przy gaszeniu muszą tak uważać bo jest cholernie toksyczny i może cię poparzyć.
Nabiłem klimę R600 który to czynnik stosowany jest w Australii, Kanadzie i USA. Współczuje osobom które nabijają klimę r1234yf, jest to czynnik bardziej niebezpieczny pod każdym względem od izobutanu, januszem jesteś ty bo zamiast poczytać to mówisz jak ci się wydaje a nie jak jest, 1,5kg czynnika to chyba w dwóch tirach a nie w osobówce.
Men of XD A mało tego to izobutanu (r600a) dajesz tylko 30℅ bo jest bardziej wydajny wiec też niewiem w jakim układzie ma 1,5 kg. Zresztą ten kanał od pewnego czasu juz nie jest taki jak był kiedyś
"Serdecznie Nas nie pozdrawiasz..." a my Cię zawsze wspieramy...a ty co robisz... Robisz z nas wieśniaków ??? Przecież zarobisz pieniądze na mechanice, nie każdy akurat klimę musi robić. Mówisz "ja ci w portfel zaglądam ?" A sam tym co mówisz zaglądasz innym w portfel czyli w nasze wydatki .
Oj LPG całym złem. Ja na twoim miejscu nie bał bym się o ""Januszy"" tylko o czynnik 1234yf. Który przy rozszczelnieniu jest trujący i wybuchowy w przeciwieństwie do gazu r600 który ani nie jest trujący ani przy tak niskim stężeniu jak mniej niż 2 kg nie wybuchnie.
Nie jestem za ani przeciw, jednak nie kumam tego ciśnienia ze strony youtuberów, jak ktoś robi szkodę to wyłącznie sobie, gadanie o jakiś eksplozjach 1.5kg lpg to kompletna głupota, tyle gazu to znajduje się w przewodach za wielozaworem i parowniku w samochodach zasilanych lpg i jakoś nie słyszymy o eksplozjach podczas wypadku.
Ktos im zaplacil zeby lobbowali.Najprawdopodobniej dystrybutor tego gowna do klimatyzacji bo jak wszyscy zaczna uzywac gazow do zwyklej lodowki to firma padnie.
Chyba jeden z najsłabszych materiałów do tej pory. O ile też uważam że dopełnianie instalacji gazem do zapalniczek to nic mądrego o tyle stosowanie zamienników jest sensowne.
Szanuję Cię majster za działalność youtubowo edukacyjna w zakresie mechaniki i w sumie nie przypuszczałem, że będę pisał komentarz w tym tonie, ALE: #1 merytoryczne przygotowanie - tragedia. Jak można krecic odcinek i nie znać nazw czynników chlodzacych !? r-costam? Serio? #2 tyle niedorzecznych testów było w serii hit czy kit, a tu blokada? Może zamiast gdybać, wpakujcie trochę izobutanu (R600) do jednego z gratów i zobaczymy jak jest na prawdę. #3 eh, szkoda strzepic ryja. Widać, że jednak ego rośnie odwrotnie proporcjonalnie do wiedzy. Oj posypią się UNSUBY Jak tak dalej pójdzie.
Black Scorpio Unsub również. Bo w zasadzie zakładając, że taki Mr Łysy może wypowiedzieć się na każdy temat, to może mieć podobny poziom wiedzy w każdym z nich. Tak więc wartość edukacyjna znikoma.
Bo po jednym nabiciu to jakoś będzie działać, problem w tym że czy to R600a czy inne HC wymaga innej konstrukcji układu. A tego już nikt nie mówi, że ta oszczędność z gazu znika naglę bo trzeba innego parownika, skraplacza i kompresora. Ale o tym zwolennicy "zmiany" już nie mówią albo nie wiedzą bo i po co skoro dostali gaz za 40zł.
Filmik to niepotrzebne pierdzielenie, niestety mało racji, australia i stany jakoś jeżdzą na propanie i każdy z tym żyje, nagle ktoś wpadł w pl na pomysł żeby nabić sobie klimę propanem w polsce, ktoś się o tym dowiedział i od razu że januszostwo. Co tu jest januszostwem? Chyba ból dupy mechaników bo teraz większosć będzie sobie samemu nabijać klime :) Apropo jakiejść łatwopalności itp, 200g czynnika który nagle się ulotni nie spowoduje katastrofy
fakt jest taki że czynnikiem w klimie jest Butan. Ma on te właściwość że znacznie się wychładza w momencie zmiany ciśnienia. Różnica między LPG a czynnikiem jest taka że jeden się nazywa LPG a gdugi nim jest ale nazywa się czynnik i przez komisie ewropejską jest jedynie dopuszczony do stosowania tzw. czynnik chłodzący wyprodukowany przez firmę Honwel. Typowy przykład korupcji i monopou. Poza tym to jest zwykły gaz butan.
Ale zaraz, zaraz, lpg zasilające silnik nie wybuchnie w czasie kolizji/wypadku, ale w klimie tak? A czip dla biedoty w Chrisa Volvo to ma homologację i przejdzie przegląd?
Hubert Mikołajewski przede wszystkim 40kg (LPG) masz zamkniete w butli ktora przechodzi atest KDT i dodatkowo zabezpieczony jest wielozaworem bezpieczenstwa, ktory to zawor ogranicza wyplyw gazu w przypadku uszkodzenia instalacji odbiorczej. Sklaplacz klimatyzacji nie musi przechodzic nawet testow jakosci chinczyka na tasmie produkcyjnej. Po drugie i propan i butan sa ciezsze od powietrza, wiec jak bedzie wyciek do kabiny, beda sobie lezaly na podlodze pojazdu. Modlic sie tylko trzeba byloby aby zawieraly w sobie nawaniacz, to moze by sie poczulo. To takie dwa ale do teorii uzywania weglowodorow nasyconych jako zamiennikow czynnika R134a.
Momonti Ego jak Ci sie rozprezy pod maska to Twoja wygrana. Jak Ci sie rozprezy w kabinie obok iskrzacego podczas pracy silnika dmuchawy nie bedzie juz tak wesoło. Problem jest w bezpieczenstwie danego rozwiazania w najgorszym przypadku uzycia a nie wtedy, kiedy wszystko jest w porzadku. Jakos nikt nie powiedzial: w USA na propanie pracuja TE SAME elementy ukladu klimatyzacji, ktore w Europie uzywane sa do R134a.
Dla tych co piszą że" 300 zl za nabicie to nie dużo"- taki przykład z życia wzięty. Auto kupione z klima nie nabitą- gazu nie ma, właściciel standardowo twierdzi że tylko nabić i będzie ok. Rejestrujesz, oplacasz, wymieniasz dla pewności rozrząd, jakieś opony itp. slowem wydatki po kupnie. Bierzesz się za klime- serwis klimatyzacji podpina sprzęt, robi próżnie- po 20 minutach kombajn stwierdza że uklad jest szczelny i nabija czynnikiem. Płacisz 300 zl. Za 2 miesiące okazuje się że była mikronieszczelnosć- czynnik uciekł. Jedziesz na serwis jeszcze raz- testy azotem, barwnikiem- godziny serwisu lecą i w koncu-do wymiany chłodnica klimy i wąż- około 400 zl części+ wymiana. No i nabicie-300 zł. I teraz powiedzcie że to są grosze. Nie, nie są. Ktoś powie zaraz że ch...j nie serwis bo od razu nie sprawdził porządnie układu- a kto do cholery to robi?! Pytalem w kilku miejscach- "Panie kombajn sam sprawdzi i jak będzie szczelnie to nabije". Cały test. I na koniec wywodu przypominam- dopiero kupiliście samochód- a tu już wydatki koło 1000 zł. Ale dla niektórych to widzę " byle dniowka".
Michu, a czy jak masz żarówkę LED w podświetleniu rejestracji i spowodujesz wypadek to ubezpieczyciel też odmówi wypłaty odszkodowania? No w końcu też to jest przeróbka niezgodna z homologacją... Bardzo żałuję, że ty i Kriss daliście się wciągnąć w nakręcenie odcinków na ten temat... Więcej stracicie mówiąc PRAWDĘ niż zyskacie. JANUSZE wam i tak nie uwierzą.
jeśli mamy na myśli czynnik R 1234yf to huczało na forach strażackich jak już chcemy gasić zastanówmy się nad zakupem kul gaśniczych i montujemy je w przegrodzie silnika a jak gasimy palący pojazd rzucamy z wiatrem strazacki.pl/szkolenia/nowa-klimatyzacja-zagrozeniem-dla-strazakow
No fakt że ten gaz do zapalniczek jest bardzo "brudny" bo zapalniczka to tam ma się tylko płomieniem palić i wsio, a i tak zaraz ktoś ją zgubi albo się zepsuje iskra. Ale izobutan czy propan itp. wcale nie są złymia gazami chłodniczymi, jeśli fachowo się je nabija i z odpowiedniego źródła z takim przeznaczeniem. Ten nowy środek też jest łatwopalny więc co za różnica? A jak ktoś na LPG jeździ to mu 0,5 litra gazu więcej różnicy nie zrobi. No i dochodzi też fakt że trzeba być świadomym stanu klimy, ale z instalacją LPG wcale nie jest inaczej. Przecież ile gruzów jest na naszych drogach, którymi jeżdżą świeży kierowcy... 25 letnie trupy z mokrym silnikiem i LPG żeby taniej było się uczyć jeździć i jakoś nie wybuchają - Sam takim jeżdziłem i wiem o czym mówię. I tak w ogóle to ta cała afera z LPG/izobutanem/propanem w A/C to nie jest tylko z "cebulactwa"... to mnie najbardziej michu w twoim odcinku zdenerwowało że od razu określasz to cebulą i januszami... A co zrobić jak cebule z uniii europejskiej zrobiły zmowę na nowy czynnik, gdzie tylko 2 producentów ma na to patenty? No szukać alternatywy. Więc ludzie nie doszli do tego z cebulactwa i chęci oszczędności tylko szukają alternatywy dla tej popieprzonej unii europejskiej. Moto Doradca precyzyjnie określił sytuację o co chodzi. Waldek powiedział, że na początku był plan na wprowadzenie instalacji na CO2 w unii, ale odrzucił projekt bo przystosowanie takiej instalacji kosztowało by 400zł ok. a koniec końców teraz jedno napelnienie klimy kosztuje więcej... hipokryzja i unijna mafia robąca na tym szmal.
po prostu trzeba miec łeb na karku i nie dac sie wydymac, bo r290 i r600 sa gazami chlodniczymi, i byly w starszych autach nabijane. takze sam sobie odpowiedz.wole miec gaz wybuchowy, niz zracy ,rakotworczy takze wybuchowy i drogi!!!podstawa to szczelny układ. !!!niech ludzie przejrza na oczy jak panstwo wyciąga z nich kase !
Przez tą rozpętaną burzę już wiemy wiemy R290 i R600 to zamienniki. Przez to wszystko największy plus jest taki bo pewnie będzie tanieć R134a bo spadnie jego sprzedaż. Pozdro
Odsyłam wszystkich zainteresowanych do poniedziałkowego Auto Świata tez jest o czynnikach do klimatyzacji i jest instrukcja jak nabić klimę czynnikiem R12a stosowany w Australii Kanadzie i Francji sami nabili klimę w mercedesie w124. Zapewne Łysy i profesor powiedzą ze Auto Swiat jest mało znaczącym pisemkiem i na niczym sie nie znają. Moze teraz Lysy uswiadomisz kierowców którzy jeżdżą nowymi autami z czynnikiem r1234yf a za parę lat jedynym legalnym co im grozi podczas pozaru auta i zapaleniu sie tego czynnika. Najbardziej mnie śmieszy jak ktoś pisze ze bardzo łatwo sprawdzić czy w instalacji jest LPG bo będą wąchać a nawet jakiś pisał ze wącha żeby sprawdzić, życzę powodzenia podczas wdychania r1234yf .
Całe antypody Austalia , Nowa Zelandia od lat wykorzystuje LPG w klimatyzacji samochodów temperatury otoczenia wyższe i nie ma problemu . Uważasz że są głubsi od Ciebie -wątpię . Pozdrawiam
Piszecie że instalacja lpg ma odcięcia tak wielozawór w butli i elektrozawór w reduktorze. Pomyślał ktoś o przewodzie faro lub miedzi idącym pod autem? butla->reduktor tam jest gaz w fazie ciekłej niekiedy blisko wydechu. Pracowałem długi czas z instalacjami LPG nie raz miałem samochód z wyrwanym przewodem faro lub miedzianym bo ktoś o coś zahaczył podłogą. Zastanowił sie ktoś ile gazu znajduje sie w takim przewodzie? W micha maciupku w faro 8mm zmieściło by sie około kilograma. Michu nie zakładaj gazu bo wybąbisz w kosmos i uwierz mi nikt Cie po orbicie szukać nie będzie. W ręku trzymałeś gaz do zapalniczek w składzie masz BUTAN więc nie piepsz o LPG bo LPG to PROPAN-BUTAN. Butan jest tańszy od propanu dlatego można go kupić za pare groszy np do nabicia zapalniczki jednak ma on dużo gorsze właściwości chłodnicze od propanu i R134a. Polecam: 1. 50/50 propan r290 izobutan r600 2. sam Izobutan r600 LPG z butli nie wtłaczajcie do klimy bo cholera wie ile w butli jest syfu a jest tam butan, który skutecznie obniży efekt chłodzenia Nie polecam też samego propanu bo temp. rozprężania jest zbyt niska i zamarzają parowniki. Zamarznięty metal = kruchy metal szkoda parownika. Tak więc sklepy chłodnicze i kupujemy r600 i mieszamy go pół na pół z r290 lub stosujemy sam r600. Warto zaopatrzyć sie w manometry żeby mięć podgląd jak zachowuje sie ciśnienie przy działającej sprężarce. TYLKO DO SZCZELNEJ KLIMY!!! NIE WAŻCIE SIE JECHAĆ DO KLIMATOLOGA I PODPINAĆ KOMBAJN POD TO. NAJPIERW SPÓŚCIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ps. PAMIĘTAJCIE O PRÓŻNI
ETG Auto policz sobie Gęstości: R134a: 1,139 kg/litr Propan: 0,495 kg/litr Wzięte z kart charakterystyki W linku przelicznik calcoolator.pl/gestosc.html Przykład: Jeżeli do układu wchodzi 650g r134 to r290 (propan) trzeba wtłoczyć 282,49g lub 570,68ml Czy to dużo? odpowiedzcie sobie sami Nie bede nawiązywał do LPG bo ono w klimatyzacji nie ma prawa bytu o czym pisałem wcześniej. NIE NAMAWIAM CHCĘ TYLKO UŚWIADOMIĆ
Wiem że nie będzie ale sam fakt że on tam jest a niejednokrotnie instalatorzy zakładają faro tak że nie powinien przejść przeglądu, za blisko wydechu, bardzo blisko ruchomych części zawieszenia lub za nisko. Nikt się tym nie przejmuje i też nikomu przez to się krzywda nie stała. Wcześniejsze komentarze napisałem żeby ludzie miel pogląd na sprawę i ryzyko które sie z tym wiąże, więc jak ktoś się już uprze ze chce taniej niech to zrobi w najmniej szkodliwy sposób nie szkodząc innym między innymi warsztatom co serwisują klimatyzacje bo sobie i innym z taką ilością czynnika nic sie nie stanie
nabilem i hula juz oho ho po naprawie nieszczelnosci wiedz przestan nasampierwej sprawdz sobie ... a jak mam instalacje gazowa to mi ubezpieczenie nie zaplaci . wes przestam pierdolic
Michu silniki to umiałeś testować na Margarynie na Smalcu a Klimatyzacji nie umiesz przetestować nawet tym głupim na LPG ? SPRZEDAŁEŚ SIĘ - SMUTNE TO JEST. KASA CIĘ ZMIENIŁA. Teraz dla Ciebie cała Polska to Janusze... :-/ Prawda i tak jest taka ze nikt LPG nie daje do klimy tylko zamienniki R134 czyli R290 i R600.
Może zamiast LPG należy kupić osobno propan np oryginalny z Gaspolu albo Schela..(butla 11kg kosztuje 55PLN) a resztę (50%) uzupełnić izobutanem czyli R600a (np z serwisu aukcyjnego za 22 PLN) sprawdzić cisnienie manometrem. Propan np.Gaspolu czy Shella to nie jest żaden syf o ile nie przelejesz go do starej zardzewiałej czy zasyfiałej butli turystycznej ze strychu. Firmowy gaz jest używany często do precyzyjnych palników często dużo droższych niż kompresor klimatyzacji do 15letniego żużla który zazwyczaj nie jest wart więcej niż 200PLN ( razem z gwarancją) na znanym portalu aukcyjnym . Śmieszne jest to,że mając auto importowane jako uzywane z USA istnieje spore prawdopodobieństwo ,że w klimie też masz węglowodory które w postaci zestawu do uzupełniania klimy kupuje się w markecie w USA za 10$ Bo jak to mówią pod latarnią jest zazwyczaj najciemniej..
hahaha ,Po pierwsze czy gaz nie jest zmieszany z olejem ? , Może zrób test czy jest szansa żeby coś takiego wybuchło . ? mieszanina gazu i oleju... , wszystko co może się stać to zapalić się tak jak paliwo. Jedyny rozsądny argument to czystość lpg, ale czynnik do klimy też nie wiadomo jaki jest tak na prawdę. Faktem jest że czuje się w tym filmie jak by Płacili CI producenci czynnika do klimatyzacji za ten odcinek. I chamstwo w stosunku do widza nie popłaca moim zdaniem , Pozdrawiam.
Nie mam w samochodzie klimatyzacji, ale jakbym miał to napełniłbym ją na pewno propan-butanem albo izobutanem. Nigdy nie słuchałem "mądrych głów" i całe życie idę pod prąd. :-) Jeżdżę 14 lat na LPG i zamiast wymieniać wszystko 2 x części to ja wymieniam 2 x rzadziej (olej, świece, itp). Mój samochód, moja sprawa. Jak zakładałem "gaz" to większość na forach krzyczała "gaz to zło", "gaz do zapalniczek i kuchenek", "gaz niszczy silnik", itp. Za 2-3 lata większość (jak nie wszyscy) będziemy mieli w układzie klimatyzacji propan-butan lub izobutan i nikt nie będzie nawet pamiętał o takich filmach. :-)
1. To mi wygląda na antyreklame dla lpg... 2. To co powiesz jeżeli byłem w serwisie nabiłem właściwym czynnikiem i gaz uciekł, pojechałem na serwis skasowali mnie na ponad 200zł za jakieś oringi, znowu mam wyciek. 3. Pojechałem trzeci raz, okazało się że oringi były zamiennikami więc wymienili na swój koszt bezpłatnie. 4. Gaz znowu wyciekł,a lato jeszcze się nawet nie skończyło. Wyleciał prawie cały czynnik. 5. Okazało się, że mam nieszczelność w parowniku klimatyzacji który znajduje się pod kokpitem (trzeba zdejmować cały kokpit żeby się do niego dostać) To jest 500zł, w każdym warsztacie nie tylko u nich, bo pytałem. Kupno parownika klimatyzacji to 250zł, Dobicie klimatyzacji na nowo prawidłowym czynnikiem to ponad 200zł (wchodzi około 600-700g). Jaka jest gwarancja, że za jakiś czas znowu nie będzie wycieku w samochodzie, który ma Uwaga! 27 lat (93r.)? Rachunek to około 1000zł, nie robiłem eksperymentów z dobijaniem gazem zapalniczkowym klimy, także się nie wypowiem o efektach, ale wydaje mi się że jest to kusząca alternatywa jak na Polskie warunki.
Wszystko pieknie ale nie da sie ukryc że argument BEZPIECZEŃSTWA ma zastosowanie tylko w przypadku postawienia LPG na szali z r134a. W przypadku r134yf mamy jednak bezpieczniejsze LPG. Reasumując problem dotyczy jedynie brudu jak i niekompatybilnego oleju. Stosujac czynnik r600a(izobutan) ale nie gaz do zapalniczek, oraz kompatybilny olej jaką krzywdę mozemy wyrządzić autu? No prosze mi odpowiedzieć jaką? izobutan w postaci gazu do zapalniczek to jest odpad i jak wspominasz zasyfiony ale już czynnik R600a który jest wysokooczyszczonym izobutanem jak najbardziej sie nadaje i ma mega róznice w cenie w stosunku do bardziej wybuchowego i tkxycznego R134yf. Pozdro
Mozliwe bo nie studiowałem kompatybilności olejów do czynników i układów chłodniczych. Ale skoro jest mieszalny to pozostaje tylko zmienić czynnik na R600 i po temacie absurdalnych kosztów. Ale podkreslam-czynnik a nie gaz do zapalniczek :)
Naprawdę są debile, którzy wierzą, że cukier w paliwie dodaje mocy, czy to zwykła zwała?? Przecież to nawet na starszych filmach było: detektyw sypał złemu gościowi cukier do baku i doganiał go parę kilometrów dalej. W "Szybkich i wsicieklych" pewnie tego nie ma, bo producenci doskonale znają iloraz inteligencji niektorych swoich widzów...
A łysy jak bezpieczny obecny gaz??? czy tak się boisz allegro czyli towarzyszy z za oceanu amerykanów i czym były nabijane układy w USA ? jak nie butanem samochodowe układy
Poczytałem sobie trochę komentarzy o januszowaniu i ze jak cie stac na auto to stac na serwis, wiec mam pytanie czy zakup nieoryginalnych klocków hamulcowych za 100zl zamiast w autoryzowanym serwisie za 300zl to januszowanie, czy samodzielnie można wymienić klocki hamulcowe bo w instrukcji jest napisane ze tylko osoby przeszkolone posiadające jakiś papier ze sie jest mechanikiem wiec może by tak napisać do komisji europejskiej żeby zabronili sprzedażny osobom indywidualnym klocków hamulcowych i w imię bezpieczeństwa klocki wymieniać tylko w warsztacie wszystko oczywiście dla naszego dobra. Parę dni temu czytałem jakiś artykuł ze maja zabrać się za kontrole samochodów z filtrami FAP i dokładnie sprawdzać czy faktycznie ten FAP jest w aucie i to tez dla naszego dobra. Wiec napisze jeszcze raz ze wole w instalacji klimatyzacji czynnik R600a niz r1234yf i zapewne wielu tez tak pomyśli gdy w jego 5 letniej wychuchanej fabi albo hyundaiu jakiś Kamyszek zrobi dziurę w chlodnicy albo po prostu przegnije i dowie sie ze chłodnicę może mieć za 200zl ale nabicie ponad 1000zl
Bardzo Cię lubię ale nie masz racji!. Wiesz Michu ludzie są coraz mądrzejsi dużo czytają i coraz słabiej robi ich się w ciula. Mówię o tych którym się nie przelewa i szukają alternatywy ale i o tych co to mają logikę bardziej rozwiniętą i kasę przy tyłku i lpg w klimie. Każąc płacić za coś od 250-500 jak mają alternatywę za 2,5 do 5 zł no szkoda się dziwić ba nawet śmiać mi się chce. Sorry o szkodliwości 1234yf nie wspomnę bo ludzie którzy dopuścili do jego legalizacji POWINNI SIEDZIEĆ W WIĘZIENIU - tak dokładnie!. To co zrobili wskazuje co w tym biznesie się liczy i jest to ................. no co odpowiedzcie mi domyślcie się co - KASIORA!. Dla kasy zrezygnowano z stosowania czegoś tak prozaicznego jak np: CO2 bo kto by na tym zarobił 250-500 no proszę mnie nie rozbawiać. Trochę logiki jeśli ktoś dopuszcza stosowanie tak szkodliwego i palnego środka (palnego podkreślam) 1234yf którego wdech może pozbawić nas życia po prostu nasze płuca w kilka sekund się ROZPADAJĄ (badania twarde i niepodważalne) to powiedz mi logicznie jak można wytłumaczyć ludziom że propan nie jest bezpieczny i nie działa jak kilka lat jeżdżą ludziki i jest ok. Wiem i rozumiem "legalność" tego rozwiązania ale coraz trudniej mi zrozumieć czego nie. Michu dlaczego nie. Pozdrawim Cię serdecznie, i rozumiem doskonałe dlaczego nie naładowałeś klimy LPG i nie pokazałeś jak działa pomimo że oglądałem wspaniały odcinek jak auto ma na magistrali olejowej wodę. Proszę nie usuwaj tego komentarza bo bardzo Cię szanuje jesteś i tak ok! PS. To właśnie legalizacja 1234yf stosowanego w nowych autach: SZKODLIWEGO, PALNEGO, SZALENIE NIEBEZPIECZNEGO ZABÓJCZEGO ŚRODKA otworzyła ludziom oczy na zakłamanie i lobbing w tym zakresie więc co się dziwić że LPG W KLIMIE , będzie przybywać.
Od strony prawnej - racja. Od strony zużywania się podzespołów - racja. Ale jeśli chodzi o bezpieczeństwo to pieprzysz Pan głupoty. LPG ma wyższą temperaturę zapłonu od czynnika do klimy, w dodatku jest bezpieczniejszy. W niektórych krajach znajdziesz klimatyzatory chodzące na propan-butan i jakoś nic się nie dzieje. Gdyby prawo nie było debilne, a układy odpowiednio przystosowane, stosowanie LPG byłoby w pełni uzasadnione.
Daniel Domański, mam pytanie czy są dostępne badania wpływu na podzespoły bo chętnie bym w tej kwestii poczytał opracowania. Wiem trochę z różnych źródeł i na ten moment wychodzi że R-290 jest wydajniejszy od np. R-134A. Proszę o odpowiedź z jakimiś materiałami, opracowaniami czy długoterminowymi badaniami.
Pytanie jak jest to realizowane. Jeśli do LPG dodać by wymagany olej i różne środki konserwujące, może nie było by źle. Nadal pozostaje problem tego, że LPG ma w sobie cholernie dużo syfu, co widać po szybko zapychających się filtrach instalacji. Chyba póki co nie ma sensu myśleć o tym jako o dobrym rozwiązaniu.
Z żadnych przepisów nie wynika, że w klimatyzacji musi krążyć Opteon (R1234yf). z tych samych wynika jedynie że w układzie klimatyzacji musi być medium którego współczynnik GWP (ODP) jest niższy od 150. Stąd też naturalny wybór to R1234yf. W 2017 nie wyszła żadna nowa dyrektywa a jedynie został przekroczony ostateczny termin wprowadzenia do pojazdów czynnika spełniającego założenia GWP. Więc nie prawdą jest, że od 1 stycznia 2017 roku producenci aut muszą budować układy klimatyzacji w oparciu o gaz R-1234yf, który, przynajmniej teoretycznie, ma być o wiele bardziej ekologiczny niż jego poprzednik.
łysy a wiesz ze obecny ów super ekologiczny środek do napełniania klimatyzacji jest tak zracy ze przezera nawet szkło i w chwili wypadku i zaciągnięciu się ów gazem wypala drogi oddechowe ? aaa no i jest bardziej wybuchowy niż LPG
Dobijanie klimy jest koniczne bo producenci aut zakładają dopuszczalne ubytki na poziomie 10% rocznie gdzie w normalnym chłodnictwie nie ma o tym mowy (aczkolwiek instalatorzy już sami dbają żeby nie było szczelne bo to dla nich stały zarobek). Można kupić czyste propany butany i dostępne odpowiednie mieszaniny pod nazwami Minus30, Care30 itp. Wolę nawet syfski LPG niż R1234y, bo dbam o swoje zdrowie (i w sumie innych). a tego gazu jest mniej niż w rurkach w instalacji LPG. wymieniając filtr fazy ciekłej jakoś nie ma wybuchów samochodów u mechaników. Mało tego: wozisz plaka, deodoranty, "powietrze" do dmuchania w komputerze tam też masz LPG (bo jest tańsze jak cokolwiek innego co robi ciśnienie przy rozprężaniu). Szerzysz ferment, że 300 gram tego gazu to bomba atomowa (bo butanu czy propanu używa się o wiele mniej niż analogicznego czynnika gdyż jest wydajniejszy). Poczytaj trochę a nie farmazony wciskasz = cała Australia na takich czynnikach jeździ. Sprawdź sobie co masz nabite w przenośnym klimatyzatorze. czy od niego dzieci umierają jak im się chłodzi w pokoju? zagrywki robisz jak firmy farmaceutyczne, żeby przestraszyć śmiercią bo ludzie będą kupować lekarstwa. Jeszcze ten kit że policja będzie zatrzymywać i sprawdzać czynniki - to spytaj się czy jakiś policjant odważy się sprawdzić w nowym aucie gdzie będzie ryzyko że Kwas fluorowodorowy przeżre mu rękę albo co gorsza opary wypalą płuca. Łysy może coś tam o niektórych elementach motoryzacji masz pojęcie, ale o chłodnictwie to nawet podstaw nie przeczytałeś i zaśmiecasz RU-vid swoimi FAKENWESAMI.
Pierwsze kilka minut filmu i tyle bredni, że szok. Układ klimatyzacji nie jest hermetyczny. W każdym układzie obserwuje się ubytki czynnika wynikające z obecności węży elastycznych pomiędzy sprężarką a resztą układu. Czynnik przenika przez pory gumy i uchodzi do atmosfery. To nieuniknione. Nawet ustawodawca przewidział taką okoliczność w ustawie "Ustawa z dnia 15 maja 2015 r. o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych, Poz 881, Art. 36, podpunkt 2: Wyciek substancji kontrolowanej lub fluorowanego gazu cieplarnianego z systemu klimatyzacji w niektórych pojazdach silnikowych w ilości odbiegającej od normalnej oznacza wyciek substancji kontrolowanej lub fluorowanego gazu cieplarnianego z tego systemu w ilości przekraczającej w skali roku 40g dla systemu pojedynczego parownika i 60 g dla systemu podwójnego parownika." Ustawa ustawą, a rzeczywistość rzeczywistością. W rzeczywistości w pełni sprawnym układzie zaobserwować można ubytki rzędu nawet 10-15% w skali roku i jest to normalne. Kolejna sprawa - zagrożenie wybuchem. Proszę nie demonizować propanu w układzie jako bomby na kółkach. Przeciętny układ w aucie osobowym ma około 400-600g czynnika. To niewiele, zbyt mało aby stwarzać jakiekolwiek zagrożenie. Ponadto argument o palności propanu jest wzięty znikąd. Zarówno czynnik R134a, jak i R1234yf są skrajnie łatwopalne, a ich opary bardzo szkodliwe dla organizmów żywych, więc w porównaniu z butanem znacznie bardziej niebezpieczne. Do tego wiele innych bredni świadczących o niekompetencji autora w danym temacie, a obejrzałem jedynie 1/3 filmu, reszty obejrzeć nie zdołam, to dla mnie zbyt wiele. Jeśli chodzi o propan w układzie instalacji, to nadmienię jedynie, że niektóre układy w budynkach (jak nie wszystkie, nie wiem, specjalistą w temacie instalacji budowlanych nie jestem), gdzie wymagana jest duża wydajność układu, zasilane są właśnie propanem. Otóż propan charakteryzuje się lepszymi właściwościami termodynamicznymi niż oba wymienione wyżej czynniki. Innymi słowy wydajność układu zasilanego propanem wzrasta. Dlaczego zatem w pojazdach nie stosuje się propanu? Prawdę mówiąc nie wiem. Być może chodzi o pieniądze i lobby jakichś koncernów. Być może chodzi faktycznie o jakieś techniczne problemy. Trzeba by podejść do tego zagadnienia pod kątem merytorycznym, a nie jak autor filmu "nie bo to Januszostwo". Możliwe ,że do poprawnego funkcjonowania układu na propanie potrzebna by była wymiana oleju, bo ten pracujący z R134a nie musi mieszać się właściwie z propanem. Ale to tylko moje gdybanie, nie poparte żadnymi testami. Tak więc nie wiem ,ale potrafię się do tego przyznać w porównaniu do autora materiału. Pozdrawiam.
Druciarstwa nie popieramy, ale trochę nauki to by się przydało w tym materiale ponieważ co do przydatności czynnika R290, czyli czystego chemicznie propanu, wątpliwości nie mają już dawno naukowcy naukowcy. W zeszłym roku Instytut Techniki Cieplnej, Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa, Politechniki Warszawskiej opublikował ciekawe wyniki badań. Wynika z nich, że - w przypadku "małych urządzeń" klimatyzacyjnych "można bezpiecznie stosować czynnik R290 w większości przypadków".
Z jednym się zgodzę, nie pakujcie zwykłego lpg do klimy bo to syf (czasem jest tego tyle, że w butli słychać piasek). Co innego czysty "gaz do zapalniczek" którym Michu tak wymachuje mówiąc o lpg. Jest rozsądnym kompromisem w starych samochodach gdzie nikt już nie zamierza napełniać klimy oryginalnym czynnikiem.
Dobrze że obejrzałem ten filmik edukacyjny. Dobrze że są takie osoby które dzielą się wiedzą z innymi za darmo, wystarczy obejrzeć. Będą tacy co nie obejrzą.
