Odnośnie ds3 to powinien ktoś zrobić jakiś odcinek z sargetheplayer bo typ przeszedł całą grę bez zgonu za pierwszym razem xd. Jak tego nie ustawił to szacun w chuj.
@@f.e.a.r_pl7525 23 odcinek gada z Yurii z Londoru...wpadłem po pół godzinie oglądania na pomysł patrzenia na połowe odcinka, wcześniej przesuwałem sufak xD
@@OsMaBaon po prostu sam się zabił te kilka razy po prostu skacząc z tego gzymsu gdzie jest to gniazdo ptaka, żeby dostać te kilka leveli. A pozatym nie zginął ani razu.
"Jebać dex userów"aha. Dlaczego narzucasz mi to jak mam grać i nie pozwalasz mi grać po mojemu? Ja lubie dexa. To jest mechanika gry. Ale wiadomo. Elitarne grono soulsiarzy mówi jak masz grać. XDDDD tak bym napisał gdybym miał poniżej 80iq. Pozdro Kiszak. Robisz zajebistą robote mówiąc o grach i oby tak dalej.
Ja tam uważam, że jebać granie str buildami i jestem np. średnim fanem tego jak nabuffowany Kiszak zaklikał prime Radahna w DLC xD Ale wątpię, żeby teraz Kiszak zaczął płakać, że zabraniam mu grać bonk buildami xD Sam gram głównie dexami bo mi dają poczucie, że najlepiej idzie wyuczyć się bossów - ciężko ich ogłuszyć, a twoja postać nie jest ociężała przy atakach.
@@konradholy ja też zdecydowanie wole dex buildy. Uwielbiam tańczyć z bossami. Hit dodge hit dodge. A nie czekać na pozwolenie hita od bossa. Ale wiadomo że każdy gra jak chce i wyjebane w to co mówią inni.
DS 3 były moimi pierwszymi Soulsami. Uwielbiam Siostrę Friedę to był pierwszy boss który tak mi wpierdolił, że musiałem nauczyć się w końcu grać w tą grę... i kiedy już myślałem, że umiem, to w kolejnym DLC jebałem się ze 2 dni z Midirem. Aż sam się chyba spróbuję z tym wyzwaniem :)
Dobrze że gram sobie brońmi które idą pod siłę czyli młotkami... i nie nie dlatego że jestem młotkiem w tą grę. Ale przyznam że nie wiedziałem że mogę zdobyć silver ringa na +3.
Nie wiem imo Dex weapony są cięższe niż str weapony Np nie mogłem zabić przez długo onsa wziąłem pałę która była jeszcze słabiej ulepszona niż moja katana i zabiłem ich za 2 podejściem w DS3 jak grałem great swordem to nie miałem żadnego bossa który zajął by mi więcej niż 10 podejść poza pewnymi wyjatkami więc nie czaje czemu się jebie po Dex userach
bo są frajerami, po prostu nastała ideologia dex = no sex i tak to dalej idzie... poza tym w elden ringu bronie dex często były wykorzystywane bod bleed buildy które nie były w żaden sposób zbalansowane i ta ideologia dalej się pogłębiła