Jak by człowiek nic nie robił to by błędów nie popełniał najważniejsze jest to ze wszytko sie udało i szczęśliwe dojechalisci i wróciliście no i ze wakacji wam to nie zepsuło pozdrawiam z Poznania
Bylo dokladnie tak jak powirdizalem. Prawdopodobnie sam jestem sobie winien. Zarzucam autu jedynie to że nie pokazała że nie ma oleju - dolałbym od razu na tej pierwszej stacji na ktorej sie zatrzymaliśmy.
@@Nowotarska24com Czasem się tak zdarza w samochodach niestety że nam zaszwankuje elektronika .... Kiedyś w Irlandii chciałem kupić Volvo V70 i jak podniosłem maskę to wewnątrz było wszystko orzygane olejem a zwłaszcza maska wewnętrzna jej część , popróbowałem korek wlewu oleju i tak jakoś dziwnie nie dało się go do końca dokręcić , chociaż dochodził do swojej pozycji to jednak nie był na sztywno tylko latał i pomyślałem że dlatego właśnie wyrzucał olej na zewnątrz . Powiedziałem o tym sprzedawcy ale on tylko ramionami wzruszył i tyle - Oczywiście zrezygnowałem z zakupu . Najdziwniejsze jest dla mnie to że właściciel komisu nic z tym nie zrobił - Pewnie by pomogła wymiana korka na nowy , ewentualnie prze gwintowanie wlewu oleju .
Panie Pawle tak jak już nie raz pisałem dzięki Panu jestem jak na razie szczęśliwym posiadaczem takiej samej Toyoty. Na ten film czekałem bardziej niż na nowego Jamesa Bonda i szczerze mówiąc spadł mi trochę kamień z serca jak wiem w jaki sposób doszło do tej awarii. Serdecznie pozdrawiam
Mialem toyote sienna z 2001 roku i solare , obie mialy wolnossacy silnik V6 ok 200KM i uwazam ten silnik za genialny , wkladali go tez do lexusa , zero awarii przez 8 lat , tylko olej i hamulce . Pozniej byl nieudany silnik 3,3 V6 szybko zastapiony 3,5 . Osobiscie polecam kazdemu toyote z silnikiem V6 , zadne disle , turba itd , Stary , niezawodny silnik wolnossacy . Oczywiscie przy cenach paliwa jakie mamy to moze byc wyzwanie jednak w zamian dostajemy samochod na lata i dajacy przyjemnosc z jazdy , elastycznosc , dzwiek , dynamika . A ze sa nudne w srodku ? No nie mozna miec wszystkiego :) tzn mozna kupic lexusa z V6 albo V8 i wtedy mamy wszystko co jest potrzebne . Pozdrawiam i oby Toyota juz nie zawiodla.
Paweł to jest piękny i bardzo dobry samochód. Myślę że będzie służyć dobrze jeszcze sporo lat oraz cieszyć was. We wrześniu sprzedałem swoją land cruiser 120, żeby nie sprowadzać ją z Sankt-Petersburgu do Sopotu. Był bardzo fajny, 5 lat żadnych niespodzianek. Żałuję tak naprawdę. Jak widzę na ulicach podobne auto tęsknię.,🤗 Toyota forever!!!!!
Toyoty Land Cruiser i Toyota 4 Runner to najlepsze auta na świecie do pokonywania setek tysięcy kilometrów , również w trudnym terenie . Nie ma nic lepszego i tak bezawaryjnego jak te modele .
Dzięki, jestem już spokojniejszy. Ja swoją odbieram w kwietniu w wersji Selection, wiadomo i tak na firmę to w koszta pójdzie a czekania łącznie 8 miesięcy. Ja to ogólnie jestem zakochany w tej marce, będzie trzecie do kolekcji obecnie a już chyba 7 z kolei.
Szwagier razem z siostrą długo zastanawiali się jakie rodzinne auto powinni kupić, wczoraj wybór padł właśnie na taką toyotę, również w wersji vip. Czas oczekiwania to od 6 do 7 miesięcy. Mam nadzieję, że nie będzie się psuć, bo ten silnik diesla uchodzi za dobry. Pozdrawiam i dzięki za szczerą i rzetelną relację 😊
a z tym brakiem sygnalizacji niskiego poziomu oleju to mieliśmy identycznie w Corolli naście lat temu (rocznik 2000). Zaczęła dzwonić z silnika, nie mogliśmy dojść o co chodzi, okazało się że bagnet suchy. Toyota ze zmiennymi fazami rozrządu zużyła ponad 3 litry oleju na 12-15 tys. km. Na szczęście obyło się bez usterki, a branie oleju to normalne - zatem nasz błąd że nie sprawdzaliśmy ;)
Człowiek uczy się na błędach całe zycie, a wniosek jest jeden zawsze kontrolnie można zajrzeć pod maskę gdy jakaś kontrolka się zaświeci. Przynajmniej ja taką naukę wyniosę z tego filmu i za to dzięki. Z ciekawostek miałem od nowości Dokkera 1.5 DCI każdy mówił że to bardzo awaryjny silnik jakże miło mnie zaskoczyło gdy przyjechała 200 000 km na pełnym bucie bo to firmówka i zero brania oleju przy każdej zmianie co 20 000 km praktyczne śladowe zużycie. Dlatego czasem nie zawsze jest winna samochodu a czynnnika ludzkiego a czasem te "najbardziej" awaryjne okazują się trwałe. Pozdro szerokości i niech służy toyotka już bez nerwów.
Mam pytanie- czy podczas gdy po raz pierwszy zjechaliście na stację to czy otworzyłeś maskę żeby zerknąć na silnik? Może jeszcze wtedy nie było za późno.
czy model tego auta kupiony w peugeotcie w sensjw Traveller z takim samym silnikiem, albo Citroen czy czyms sie rozni? czy te modele sa robione w tych samych fabrykach? Pytam poniewaz planuje zakup tylko w Peugeocie i zastanawiam sie czy kupujac w Toyocie czyms bedzie lepsze jakosciowo? czy to identyczne auta? wersja identyczna, tez long i vip.
Dzieki bardzo fajny I pomocny film. Posiadam Citroena Dispatch (2016) z tej samej serii co Toyota Proace. W moim silnik to 1.6 bluehdi (czyli rowniez PSA z tej samej serii co 2.0 hdi). Podobna historia przy przebiegu okolo 50kkm wymienialem sam olej wszystko super stan oleju ok pojezdzilem po miescie przez weekend - jak to w miescie male predkosci i obroty silnika... Wyjechalem na trase, na trasie po przejechaniu okolo 300-400km zatrzymuje sie na stacji benzynowej po kawe. Co widze - cos paruje z silnika otwieram a on jakby zachlapany od dolu olejem do tego olej kapie na kostke. Sprawdzam poziom oleju - 0! a na desce rozdzielczej jak by nigdy nic wszystko SUPER, zadnych problemow. Szczesliwie bylismy na stacji dokupilem 2 banki oleju (mam doswiadczenie kiedys zatarl mi sie VW w Chorwacji :-)))) czekam okoo 1h az silnik sie troche wychlodzi. Sprawdzam olej - nadal 0 na bagnecie. Sadzac ze w silniku jest 0 dolewam odrazu 1/2 banki 4 litrowej czyli 2l. Czekam 5 min sprawdzam na bagnecie z zera pojawilo sie totalny max na bagnecie !!!!. Wniosek jezeli na bagnecie jest 0 to wcale nie oznacza ze w silniku nie ma oleju, na zegarach nie pojawiala sie zadna informacja o braku oleju lub jakim kolwiek innem problemie. Z dolanym olejem jade do mechanika. Okazalo sie ze przy wymianie oleju uszkodzilem - zbyt mocno/krzywo dokrecilem pokrywe filtra oleju (uszkodzil sie gwint plastikowej pokrywy). Przy malych obrotach wszystko bylo ok przy wyzszych olej uciekal przez ta wlasnie pokrywe. U mnie zakonczylo sie naszczescie na wymianie tej wlasnie pokrywy i uregulowaniu poziomu oleju. Od tamtej pory przejechalem juz kolejne 5kkm i wszystko jest ok. Taka mysl ze moze na postoju dolaliscie odrazu 5 litrow moze wlasnie bylo podobnie do mojego przypadku ze w silniku faktycznie byl olej - i to dolanie oleju spowodowalo spore przelanie podniesienie cisnienia i wysadzenie korka? Nie wiem czy dobrze zrozumialem ta czesc Twojego filmu. Pozdrawiam, i jeszcze raz dzieki za material, bardzo fajny kanal.
Korki wlewu oleju powinny mieć zapadkę w pozycji dokręcenia. W maluchach do sportu niektórzy montowali krótkie łańcuszki z kółkiem i otworem z boku korka wlewu. Nawet ten patent był pokazany wiele lat temu w "Motorze".
Auto teraz jest znowu jak nówka, ale ten niepokój i niepewność pozostanie,czy aby znowu coś kiedyś...ech.....czego nie życzę oczywiście.Niech śmiga bezawaryjnie!!
Panie Pawle jak wyrzucała olej to silnik, powinien być mokry a przy gorącym silniku, dymiło by przez maskę i jeszcze dodatkowy smrodek, aż dziw bierze że tak nie było 🤔 Pozdro.
No wlasnie... nic nie dymiło i przez to podejrzewam że korek wywaliło dopiero na koniec bo wyedy dooiero nagle poczulismy spalony olej i lekki dymek sie pojawił.
@@Nowotarska24com kiedyś mialem podobną sytuację w Renault Trafic, co prawda nie przez korek ale przez bagnet sprawdzajacy (jego brak) na odcinku 100km uciekło z silnika ~3litry oleju, też nie pokazywał zadnego kominikatu, ale po przypadkowym zatrzymaniu na stacji paliw, zauwazylem że caly tył auta był w takiej mgiełce olejowej (Jak u was Pawle na filmie w Cro, też to było widać) ta mgiełka dała mi do myślenia. Po ponownym odpaleniu auta pokazało dopiero sprawdz stan oleju. U mnie silnik przeżył bo odcinek trasy nie był na tyle długi zeby wywalilo caly olej. Wątpliwe żeby udalo się wam przejechać 1000km bez korka oleju, raczej nie realne, lub francuzy zrobily pancerny silnik ktory jezdzi dlugo bez oleju 😉 pozdro
Jak robiłem prawojazdy w 88 roku to Pan instruktor mówił że jak zapala się kontrolka poziomu oleju to jest już zapuzno, olej spwdzamy przed każdym wyjazdem. Nie wiem czy miał na myśli swojego Fiata którym się uczyłem ale tak mi to weszło w krew że nawet jak jadę autem porzyczonym to jak nie zaglądnę na bagnet to się źle czuje 😉
@@tofiktofik758 nieee ;) Ogolnie malo nia jezdzimy Sluzy nam do dalszych wyoadów w pelnym skladzie. W osobowce po prostu nie mozemy jechac w konplecie przez foteliki.
jesli chodzi o awarie, powiedziales, ze na stacji dolales 5l oleju w Chorwacji i pojechales dalej, wiec wtedy zakladam ze korek byl, bo bys zauwazyl, wiec pytanie czy oby to rzeczywiscie wina korka? moze dopiero po dolaniu 5 litrow w nerwach zapomniales zakrecic korek?
Panie Pawle, wspomniał Pan, że przy 49 tyś km przebiegu zmieniał Pan olej w silniku z 5 raz. Mam pytanie a olej w skrzyni biegów również Pan wymieniał ? Jeśli tak to po ilu km ? Pytam, bo mam taką samą toyotę, która ma już 19 tyś km no i nie wiem czy coś trzeba z tym automatem już robić czy jeszcze mam czas. Pozdrawiam Asia
W automacie nie zmienialem. Zmienie przy 60tys. Ja jestem z tych co zmieniaja olej w skrzyni ale jest też druga szkoła - żeby w ogole nie wynieniać. Niektorzy producenci nie zalecaja wymian.
Tez pochwalę się swoim doświadczeniem z korkiem w Toyocie. Wprawdzie korek nie od tego oleju, bo od oleju w skrzyni biegów i nie taka Toyota, bo Avensis. Otóż swego czasu zleciłem w ASO wymianę oleju w skrzyni biegów (manual) po przejechaniu 180 tys. km. Serwis czynność wykonał. Kilka tygodni później moją uwagę zwróciło zabrudzenie nadkola olejem. Samochód wylądował na podnośniku i okazało się że korek oleju skrzyni biegów jest mocno poluzowany i ledwo się trzyma. Wychlapało ze skrzyni ok. 1 litr oleju. Biegi cały czas wchodziły poprawnie, nie słychać też było żadnego wycia. Po uzupełnieniu stanu nic złego ze skrzynią się nie dzieje, przejechałem od tego czasu ok. 80 tys.km, śmiem twierdzić że tym razem mi się upiekło. Pozdrawiam serdecznie.
Mój Tata oddał Jaguara na serwis do ASO w Warszawie. Zaraz po powrocie pojechał na ppdnosnik do znajomego u nas w miasteczku. Oczywiście, olej i filtr nie ruszone...
Jeżeli masz ten silnik to pogadaj z prof Chris może pokaże w lab co konkretnie padło i ile kosztowałaby naprawa - wiem słuchałem że nie ma części ale.. Kto wie
@@Nowotarska24com Nie mam oczywiście nic złego na myśli, lubię Twoje filmy i ich klimat chodzi mi wyłącznie o to ze na taki wyjazd zawsze można wykupić polisę krótkoterminową 10-15 dni bez związku z ubezpieczaniem OC i AC, koszt 100-200 zł i holowanie do Polski z głowy.
@@gregoryii9111 wieeem, ale nie prxyszło mi to do głowy. Gdybym jechał autem starszym to pewnie szybcien bym o tym pomyślał. My też troche inaczej żyjemy - o wyjezdzie zdecydowalismy dzien wczesniej a w dbiu wyjazdu do ostatniej chwili sie wahalismy ;)
Na warsztacie u mnie w szkole stoi właśnie suzi asx max 5 lat. Niski przebieg 20-50K km przebiegu nie pamiętam dokładnie ile ale w tych przedziałach. Silnik cały do remontu ale się okazało to nie opłacalne więc nowy montują XD Edit: 1:40 Twingo nie Clio ;)
Trudno mi w to uwierzyć zrozumiał bym ktoś co tylko wie gdzie paliwo i stacyjka.kilka dni temu zmieniałem w tsi1.4 omyłkowo niezauważenie przy wlewaniu się rozlało po silniku.Po kilku km dym i smród oleju .jak coś się dzieje zawsze się maskę w górę i ogląda dookoła auto nawet na przerwach i podróży warto auto obejść i zajzec prewencyjnie nawet pod spód nie ważne że nowe.Powodzenia
No tak, jeśli z samochodem coś się dzieje podczas jazdy, to zajrzeć pod maskę to jest podstawa. Ja też mam ze sobą zawsze prosty interfejs diagnostyczny, mimo że mam w miarę nowy samochód (w razie czego przez apkę można odczytać kody błędów).
Co byś zczytywał jak on po ppnownym odpaleniu nic nie pokazywał? Pod maskę nie zajrzałem. Tłumaczyłem dlaczego. Nie ma pewności też czy coś bym tam wtedy zauważył.
@@Nowotarska24com Oczywiście, nie ma pewności. Ale może byś zauważył, czy jest korek itd. Ja pisałem raczej o generalnych zasadach. Co do kodów błędów, to po takiej akcji kod na 100% był zapisany w pamięci (i to nie jeden). Nie ma to nic do rzeczy, że ostrzeżenie na kokpicie się już nie wyświetlało.
Spoooko. Mimo wszystko nie zamierzam tego wozić ze sobą. A przede wssystkim kupować ;) Przyznałem, że mogłem jej pomóc w tej awarii. Mimo to czytam takie komentarze - co to mogłem zrobić itd. Ktoś mi nawet sugerował że zaraz po zatrzymaniu powinieniem był znalezc mechanika i sprawdzic moglo soe stac. W pełnym upale, na autostradzie, z trojka malych dzieci i po milkunastu godzinach jazdy. Nowe auta są w takich chwilach moim narzędziem a nie towarzyszem więc jeśli odpalił po chwili i normalnie kechal bez bledow na desce to chcialem dojechac do celu jak najszybciej. Tyle.
Siema Pawel. Jak juz pisalem wczesniej pomykalem takim autkiem. Tylko bez tych okien dachowych i tej salonki. Bylem zadowolony ze tak fajnie sie odpycha i bez problemu radzila sobie z łodzią. Jedynie co mnie gryzlo to kierownica przesunieta wzgledem fotela. A co do braku sygnalizowania przez czujnik odpowiedzialny to mam pewna hipoteze. Otóż byc moze ze scianki silnika byly zalepione mazią i stad wystapil brak komunikatu. Oczywiście to tylko moja hipoteza , ten silnik widzialem tylko z góry. Co do ASO to nigdy nic sie mir dowiesz gdyz zazwyczaj sa to wymieniacze a nie mechanicy. Pozdrawiam wszystkich motomaniakow.
Szacun mało kto by się by przyznał do swojego błędu.A co do toyoty żona jeździ yaris 1 z 2003 roku bez awaryjne auto .Ja w sumie na miasto uwielbiam toyke.
Większość pisze,że po tym 1 zjeździe na mop lub serwis, dziwne ze nie otworzyłeś maski. Dla mnie nie dziwne bo zrobił bym identycznie. Nowe auta napakowane są systemami,elektronika. Skoro auto odpaliło ponownie bez problemu, zgasła kontrolka to np. Ja bym pomyślał,że pewnie coś komputer przyświrowal, czasem się tak zdarza.
Dokaldnie tak pomyslalem i korzystalem z chwili ze jedzie normalnie. Skwar, zmeczneie po dlugiej podrózy, trojka maluchów. No ale pod maskę trza było zajrzeć, wiadomo.
A czy olej przed wyjazdem był wymieniany w ASO? Skoro krótko po wymianie go ubyło na tyle, że musiałeś dzień przed wyjazdem dolewać to może i korek sustowy nie był dokręcony. Ewentualnie olej był złej klasy, zbyt rzadki.
Olej był wymieniony 500m od domu i po wymianie od razu podjechałem pod garaż a wsiadłem do niej dopiero przed wyjazdem i wtedy dolałem osobiście. Pewnie nie dokręciłem korka.
Być może to jakaś wada elektroniki odnośnie tego nagłego hamowania. Mojemu koledze w Nissanie Note raz wydarzyła się taka sytuacja gdy na trasie Toruń-Dębki jadąc nocą nagle zahamował, na szczęście nic się nie stało a sytuacja już się nigdy więcej nie powtórzyła.
Trzeba się cieszyć że się wszystko tak skończyło, bo sytuacja na drodze musiała być bardzo stresująca. Trójka małych dzieci na pokładzie a tu auto Ci hamuje na autostradzie, dobrze że nie spanikowałeś 👍
Najgorzej to było jak stanelismy w pelnym słoncu na bocznym pasie autostrady w pelnym sloncu... No ale, idealnie bhc nie moze - zawsze cos sie musi spie#$%lić ;) Dzieki!
Takiego finału się nie spodziewałem, kurde przez drobny błąd takie koszta. I tak szacunek dla silnika który bez oleju w upale pokonywał kolejne kilometry. Wiadomo jak to jest z elektroniką, w 2.0 TDI z wadliwą pompą oleju, czerwona kontrolka pojawiała się dopiero po zatarciu silnika. Dodam że producenci bronią się przed ewentualnymi roszczeniami pisząc w instrukcji że pomimo wyświetlanego poziomu oleju, należy go sprawdzać na bagnecie.
Ale tutaj nie bylo zadnej kontrolki do momentu naprawy. No i nie wiadomk kiedy ten olej stracila i jak dlugo jechala bez. Kontrolki cisnienia oleju podobno nie ma a kontrolka od poziomu oleju nie paliła się też ani przez chaiwle nawet jak oleju nie miala wcale.
@@Nowotarska24com Tak to jest z nowymi autami, niby pełno elektroniki i czujników a jak mają pomóc to nie działają prawidłowo, za to jak samochód ma już swoje lata to sypią błędami i komunikatami na desce 🤦Kupę lat przejezdzilem Passatem B4 z 1.9 TDI, najdłuższa trasa to 1200 km w niecałe 24 godziny. Auto miało ponad 500 tyś przebiegu a przed wyjazdem sprawdziłem wszystkie płyny i zalałem go do pełna. Ostatnie co mi przychodziło do głowy to czy dojadę. Ale tak się kiedyś budowało samochody.
Witam serdecznie Jestem posiadaczem takiej samej Toyoty lecz nie wersji VIP Auto mam od nowości i wymiany oleju były robione nie więcej jak 15tys.km, przy każdej wymianie brakowało około 1 litra oleju a nawet czasami więcej. Jednakże w moim przypadku auto informowało mnie o niskim stanie poziomu oleju zawsze przy rozruchu silnika nigdy nie podczas jazdy. Drugim dziwną rzeczą w tym aucie była spóźniona informacja o braku ładowania (pęknięty pasek alternatora) Auto jechało aż do wyczerpania akumulatora czyli nie długo około 10-15 km, Co bardzo mnie to z irytowało bo gdy bym widział informacje o braku ładowania od razu bym zjechał na najbliższy zjazd a nie stał na poboczu autostrady. Oczywiście pęknięty pasek była to moja wina ponieważ auto zostało uszkodzone przodem ,nie widocznie ale na tyle ze opsaka z rury intercoolera ocierała o pasek, tylko gdy silnik pracował podczas jazdy tył przód.Na postoju nie było nic widać ani słychać P.S. Zmieniłem olej na 5W 30 oczywiście specyfikacja zalecana do tego silnika i problem z paleniem oleju się skończył
Witam serdecznie miałem też problem z płynem chłodniczym poszła pompa chłodnicza też nie było żadnej informacji na tablicy oczywiście samochód był dwa miesiące po gwarancji. Ale Toyota zachowała się super wymienili mi pompę zapłaciłem za płyn i robociznę. Moje auto to rav4 hybryda.
Touran 2,0TDI 2019 r 150KM bieże olej bo lata z dużymi prędkościami. Zużywa olej ale zawsze przy minumum czy to na trasie czy w mieście sugnalizuje dzwiękiem i odp ikonką niski poziom oleju. Nie za niski ale niski stajesz dolewasz jedziesz dalej.
@@Nowotarska24com szok coś nie zadziałało tak jak powinno lub tak jak mówiłeś w filmiku zepsuł się czujnik. Szkoda. Dobrze że masz dystans do tematu. Nie ma jak to FSO. :) Pozdrawiam gorąco z WLKP.
Niezła cena tego silnik:) ja kupiłem w 2015 r. 4 letnie Mondeo prawie w tej cenie:) Z drugiej strony używany silnik nie wiadomo w jakim stanie montować do nowego samochodu to trochę nie ma sensu. Nie wiem, czemu wszyscy narzekają tak na silniki francuskie w Fordzie mam 2.0 TDCI podobno francuski - i działa bez problemu a przebieg grubo powyżej 200.000
Paweł a czemu na bagnecie nie sprawdzałeś? Czujnik zawsze może ulec uszkodzeniu ,a bagnet to bagnet. Mimo wszystko współczuje wydatku , ostatnio przerabiałem w mojej 626 silnik koszta mniejsze , ale jak dla mnie i tak duze.
@@Nowotarska24com A czy nie zdziwiło Cię, że w ogóle musisz dolać olej? No chyba, że wcześniej też już dolewałeś bo ten silnik bierze olej co mogło uśpić Twoją czujność. Jeśli to była pierwsza dolewka o którą poprosiła Toyota to powinieneś się zaniepokoić faktem, że wymieniłeś olej a ona krzyczy po kilku dniach, że ma już mało. Ale i tak najważniejsze, że jesteście cali i zdrowi. Pozdrawiam
Ale ja olej wymienialem dzien wczesniej i z warsstatu podjechslem prosto pod dom - jakies 500m. O za niskim stanie poinformowala mnie przed samym wyjazdem jak odpalilem. Dolalem jej wtedy i zgaslo. Dostala tez adblue pod korek.
Czy jak wymieniono olej pomiędzy pierwszą a drugą Chorwacją, nie zastanawiało Cię dlaczego po kilku dniach zapaliła się lampka oleju i musiałeś dolewać? Myślę że to już wtedy gdzieś ten olej uciekał.
Nie nie, po wymianie oleju dojechalem do domu jakies max 500m i przy wynianie zalali mało. Spodziewałem się że bedzie ttzeba dolać. Dolałem bo pokazał że ma mało. Dolałem pół litra żeby nie przelać. Pewnie nie dokrecilem tego korka albo w ogole go nie zakręciłem...
Dziwi mnie jednak kwestia dlaczego trzeba było dolewać oleju przed wyjazdem i ciągiem tych zdarzeń? Przy takim przebiegu silnik, miedzy wymianami oleju co 15 tyś, nie powinien wymagać dolewania oleju. Może coś wtedy było coś nie tak z silnikiem? PS Czy Proace Verso ma lampkę cienienia oleju? Ja mam Verso z 2013 (całkiem inny silnik D4D 2.0 124 KM i samochód) i nie mam lampki cienienia oleju. Podobno jest od tego jakaś elektronika czuwająca ale jak widać może nie być skuteczna... Bardzo współczuje kłopotów i wydatków. Pozdrawiam.
No powiedzialem przexiez ze dzien przed wyjazdem olej byl wymieniany. Po wymianie auto przejechalo 500m. Zapalila sie kontrolka bo zalali troche za malo. Dolalem pol litra i zgasła.
Witam, no ja mam przejechane 107 tysięcy w sierpniu minęło 3 lata i muszę powiedzieć że bardzo często pokazuje mi niski stan oleju wystarczy że będzie niewielki przechył i już kontrolka się zapala. U mnie problem jest z drobnym wyciekiem przy pompie paliwa. Udało mi się zrobić to na gwarancji ale usterka dalej jest i jestem umówiony na serwis 30 listopada. Teraz się czeka na taką do marca 2022. Zastanawiałem się nad sprzedażą i kupieniem czegoś innego ale dobrze mi się jeździ więc chyba zostanie :) A na pocieszenie to powiem że pecha też mam bo kupiłem Landka i w sierpniu był w Krakowie grad .....ponad 600 wgnieceń...
@@Nowotarska24com No i byłem i Panowie stwierdzili nie szczelność pompy paliwa...zadali pytanie do centrali co z tym faktem zrobić ( auto po gwarancji 2 miesiące usterka zgłoszona jeszcze w czasie gwarancji ale błędnie naprawiona ) ciekawe co będzie....Koszt nowej to 4500 pln :)
@@bartoszkuciel7866 chollllera... No ale cóż, zdarza się. To i tak chyba lepsze niż ciągłe doglądanie i ogarnianie napraw aut używanych - dość mam tego. No ale i tak to robię...
Problem z olejem w mojej Toyocie Proace VIP rozwiązany. Ostateczna przyczyna niejaki separator oleju, cokolwiek to jest. Ale to tak na wstępie. Historia: coraz częściej wywalał komunikat niski poziom oleju. Nawet bałem się nim jeździć że spotka mnie to samo co autora filmu. Wstępna diagnoza Toyoty Serwis: ten typ tak ma. Kolejna wizyta po upływu gwarancji: turbina. Koszt wymiany wyceniony w okolicach 7 tyś. Ale można jeździć dolewając olej. Kkk Następna wizyta w Toyota serwis na Bemowie w Warszawie. Już byłem zrezygnowany i nastawiałem się na wymianę turbiny. Odnowa sprawdziliśmy moment zakończenia gwarancji i Alleluja, okazało się że pierwsze moje zgłoszenie problemów z olejem i błędna diagnoza że ten typ tak ma było jeszcze w trakcie gwarancji. Więc śmiało zostawiłem auto na dogłębną diagnostykę no i okazało się że to nawet nie turbina a to co pisałem na początku komentarza. Koszt naprawy w ramach gwarancji, zdecydowanie mniejsza niż by była w przypadku wymiany turbiny. Co do komunikatu o stanie oleju: po każdym dłuższym postoju, przykładowo rano, auto wyświetla komunikat o stanie oleju tuż po odpaleniu silnika. Natomiast gdyby w trakcie jazdy nagle by doszło do gwałtownego ubycia oleju nie zakomunikuje.
Z jednej strony możesz być na siebie zly bo niezaprzeczalnie przyczyniłes się do zabicia silnika a z drugiej strony masz nowy silnik ( teraz bym na pewno nie sprzedawal) i wiesz ,ze te auta to nie buble a tylko zbieg nieszcześliwych okolicznosci sprawil, ze stało się tak a nie inaczej. Szerokości.
Każdy kursant na kat. B wie,że podstawa to sprawdzenie poziomu oleju BAGNETEM. Tyle w temacie. Ty nie pomogłeś TOYOCIE w awarii, ty ją wywołałeś od A do Z. Szacun dla TOYOTY, że partycypowała w kosztach silnika, bo wcale nie musiała...
@@Nowotarska24com Następnym razem rozważ kupno jakiejś Hondy, Honda to mały solidny koncern, a Toyota to ogromna światowa corporacja która zdaje się podąża mottem Volkswagena, iż po co projektować coś solidnie jak możemy zaprojektować coś na okres gwarancji.
Człowiek dba zmienia olej jeszcze przed wyjazdem i taki pech, najprawdopodobniej Korek nie dokręcony i wypadł w pewnym momencie. Wywaliło olej z silnika i się zatar, a kontrolka zapaliła się jak już nie było ciśnienia oleju. Niestety za późno.Wspolczuje nerwów i kosztów.
Ja lata temu mając służbowe Mondeo doznałem cudów w serwisie Forda. Okazało się, że silnik stracił moc i dymił dzień po serwisie. W Fordzie stwierdzili, że padło turbo przez jazdę bez oleju. Problem był w tym, że dzień przed wymieniałem olej w tym właśnie serwisie. A zrobiłem ok 100 km. Naprawili na gwarancji tylko dzięki interwencji jednej osoby z krajowego zarządu Forda. Ktoś w zaufaniu mi powiedział, że było wolne turbo i był majętny klient (znana firma) to wiadomo... Toyota wydać lepiej dba o swoją markę.
MOTO KRONIKA w serwisie Mercedesa ceniłem szybę w poczekalni. Mogłem obserwować samochód :) Pomimo tego raz wyjechałem z serwisu ze śrubą w nowej oponie.
Kilka dni przed wyjazdem zmieniłeś olej, a dzien przed wyjazdem już musiałes dolać? 😲 Ewidentnie było coś już nie tak. Powinno to zwrócić Twoją wagę - tak myślę 🙂
@@Nowotarska24com Rozumiem. Miałem podobny przypadek w moim Volkswagenie Touranie. Też w dieslu miałem auto i tak samo się silnik rozsypał. Teraz przesiadłem się na Toyota RAV-4, ale już w benzynie. U mnie też się rozsypał na trasie i też szarpał ...
U mnie/Proace City Standard/ po prawie 50 tysiącach, przy pierwszym silnym mrozie zapaliły się wszystkie ostrzeżenia silnika. Co dziwne na samym pojeździe nie robiło to żadnego wrażenia. Jeździł jak gdyby nigdy nic. Żadnych wycieków, praca normalna. Tak do pierwszego większego przymrozku - około - 12 stopni. Rano przy odpaleniu wszystkie możliwe silnikowe alarmy odpalone, auto ledwo samo się uciągnęło. Maiłem go lawetować do najbliższego serwisu, ale przy odwilży następnego dnia znowu ruszył jakby nic, zero sygnalizacji. Tak dojechałem do serwisu. Po drugiej z kolei wizycie w tym samym temacie mam zaleconą obserwację. Podobno niewydolność turbiny, ale wymieniać nie chcą. Może dlatego, że auto jeszcze na gwarancji. Silnik jest francuski diesel, co pewnie ma wpływ na kaprysy japończyka.
Systemy ostrzegania systemami tak jak powiedziałeś elektronika zawiodła, dlatego ja to mam ograniczone zaufanie, i zafsze jak jadę autostradą dłużej, to na przystankach maska do góry czy coś tam nie cieknie a co 500_800 km bagnecik do góry. Paluszkiem czy felga nie ciepła, bo zanim wszyscy kibelek zaliczą i Kafkę wypiją to ja jestem bo przeglądzie. Ha ha 😊
Masakra.. jestem sobie w stanie wyobrazić ten stres. W lato na chorwackiej autostradzie z małymi dziećmi nie ma żartów. Dużo łatwiej komentuje się z sofy. Dobrze że fura ogarnięta!
Witam serdecznie, super filmik. Wczoraj kupilem toyote w salonie toyoty. Przejechalem ponad 300km do domu bez problemu. Dzis rano mialem ochote juz ja oddac bo z samego rana zapalila sie czerwona lampka oleju po zapaleniu auta. W nocy auto stalo na przodem podjezdzie pod malym wzniesieniem. Sprawdzilem poziom I nie bylo limitu. Dolalem 1 litr i pozniej sprawdzilem na prostym I bylo juz sporo ponad stan. Kontrolka juz sie nie zalalila pozniej. Z ksiazki serwisowej, ze kontrolka oleju to pomaranczowy napis Serwis ? Nie rozumiem dlaczego u mnie zapalila sie czerwona? Wg salonu serwis zrobiony tydzien temu, znajomy mechanik widzial dzis, ze jest nowy filter oleju. Prosze serdecznie o porady. Dziekuje
Super Toyotka, mało bagaży macie jak na 5 osobową Rodzinę.....lol 🤣 A tak ogólnie to powinno się sprawdzić stan oleju co jakiś czas Na ( dip stick ) .....
W takim aucie nie widzę potrzeby. Zwlaszcza ze zmienialem w niej olej co mniej niz 10tys km a dzien przed wyjazdem uzupelnialem stan po wymianie. Poza tym nic nie pokazala ze oleju jej brakuje. Idac tym tropem to trzeba by sprawdzac cisnienie w oponach, światła, stan przewodów hamulcowych itd ;)
Pisałem Panu kiedyś.... Na czym polega różnica.... Moja stara previa od tego czasu nadal się nie zepsuła... Eksploatacja ostra zaznaczam za 15k. Mam spokojną głowę w przeciwieństwie do tych badziew z XXI w. Oddał bym im te auto do salonu na Pana miejscu. Tyle kasy za złom masakra, współczuję i pozdrawiam.
Świadomie wybieramy auta nowe do jazdy na codzień i przede wssystkim w trasy. Nic mnie nie przekona do zmiany na auta 20 czy 30letnie. Sorry. No i ja Twojego wyboru nie wyśmiewam i nie nazywam Twojej starej Toyoty złomem. Mimo wszystko piona 🖐
@@Nowotarska24com Absolutnie nie chciałem Pana urazić czy też wyśmiewać z tego powodu, uważam tylko że kiedyś cukierek był w zwykłym papierku i dawał radość smaku. Teraz papierek jest ze złota a w środku ochydna lukrecja. Człowiek rozczarowany by nie powiedzieć oszukany. Trzymam kciuki za spokojną eksploatację 👍 Pozdrawiam 💪
A mnie się nasuwa myśl taka. Czy gdybyś nie dbał o nią aż tak "wyjątkowo" to czy też by nie "pokazała", że nie ma oleju. A przed wyjazdem sam olej wymieniałeś czy w ASO?
Co masz na myśli? Godzinę przed wyjazdem sam dolewałem oleju bo pokazała że ma za mało - wspomnialem o tym w filmie. Dodalem też że prswdopodobnie nie dokęciłem korka oleju. Nie szukam w tym winy ASO. Zdarzyło się jednak że przyłapałem ich na tym że oleju nie wymienili jak zostawiłem auto na wymianę...
@@Nowotarska24com Masz rację, głupie pytanie, przecież mówiłeś. Pawle a co zrobiłeś jak się zorientowałeś, że nie wymienili oleju? Pytam bo też mam nowa toyotę i czeka mnie ASO. Nie mówię, że też nie wymienią ale lepiej dmuchać na zimne.
@@slawomirzdebiak1972 zorientowałem się już w domu, więc odpuściłem... Od znajomych słyszę że już zaczęli robić znaczki na filtrze oleju i sprawdzają zaraz po odbiorze auta - jeszcze na prkingu ASO. W innych markach dzieje sie to samo. Moja Toyota ma interwał 40tys km i tersz wyobraź sobie że po takim przebiegu gnoje nie wymienią tego oleju...
@@Nowotarska24com już od wielu osób słyszałem o wałach w ASO. Dobrze, że moja corollka ma interwał 15 tys. Ale i tak sam sprawdze. Na bagnecie będzie widać czy olej jest nowy ale pomysł z oznaczeniem filtra dobry kupuję
@@slawomirzdebiak1972 ja olej wolę wymieniać u siebie i widzieć jak stary spływa do miski i jak filtr jest odkręcany. Z tum filtrem też miałem przygodę - po wymianie w aso było widać że jest strasznie pogięty i bankowo nie mogli odkręcić to go zostawili.
Częste mycie skraca życie. Nie jesteś jedynym co zapomniał zakręcic korek wlewu oleju. Dziwne tylko to, czemu świeżo po wymianie oleju musiałeś robić dolewkę???
No racja ;) Dolewke robilem po przejechsniu jakichś 500m z warsztatu do domu ;) Nalali mało i od razu gadaliśmy że pewnie trzeba bedzie dolać jak dojadę.
@@Nowotarska24com Na otomoto jak przeglądam oferty i natrafiam na samochody po wymianie silnika, to właściciele podają przebieg od wymiany silnika, a nie realny, całościowy przebieg samochodu. Pytam więc zwyczajnie z ciekawości, bo nabrałem wątpliwości jak to powinno być formalnie załatwione.
@@petercarpowitz7007 ja mam licznik km nie tknięty i pokazuje blisko 70tys km. Silnik wymieniony w aso wiec jest ślad. Poza tym auto z.nami zostaje wiec az tak sie tym nie przejmowałem.
Niestety w tych Toyotach padają skrzynie biegów manualne. Słyszałem o 4 takich przypadkach. PS. Też raz nie dokręciłem korka oleju i zachlapało mi wygłuszenie.
@@Nowotarska24com Studia medyczne w innym miescie uniemozliwiaja mi nawet pogrzebanie przy skarbach :( Brakuje zwyczajnie czasu ale w cieple i wolne od zajec pory roku zapraszam serdecznie :)
@@Nowotarska24com czerwona kontrolka oleju to już chyba jest słabe ciśnienie, no i powinna się zapalić. Żółta o niskim poziomie też powinna krzyczeć... dziwne to troche
Witam! A może olej pryskał po silniku i zalał czujnik albo jakieś przewody czy przekaźnik- a elektronika jak mokra to nie działa! Oczywiście to tylko taka moja teoria a w rzeczywistości mogło być zupełnie inaczej. Ważne, że bezpiecznie dotarliście do celu. Pozdrawiam!!!
No w końcu się doczekałem finału sprawy awarii .... Hmm sporo rozmyślałem co takiego mogło się wydarzyć a tu proszę całkiem co innego niż sobie wyobrażałem . Najważniejsze że jak lecieliście w trasie i tak gwałtownie zwolniła to nie doszło do jakiegoś nieszczęścia i nikomu nic się nie stało . Koszty niemałe za wymianę silnika . Może rzeczywiście po prostu za słabo dokręciłeś ten korek i olej wydmuchało co doprowadziło do zniszczenia silnika . Najważniejsze że ta przykra przygoda zakończyła się dobrze choć nie tanio . Wygląda na to że twój egzemplarz nie miał żadnej wady fabrycznej i tak jak powiedziałeś to że ty sam pomogłeś wystąpić tej awarii . Głowa do góry i do przodu . Swoją drogą to szkoda że systemy powiadomienia zawiodły bo gdyby pokazała kontrolka za niski poziom oleju to by nie doszło do tej awarii i niepotrzebnych wysokich kosztów , pozdrawiam .
Nissan quashquai 1.2 kumpla tak samo - zero objawow ani kontrolek. Stukanie w silniku. Znajomy podjechal do aso. Aso wykombinowalo 100 usterek i 6 tysiecy szacowany koszt napraw. Po czym auto zabral do niezaleznego serwisu i okazalo sie ze nie ma ani kapki oleju......
No oglonie slaby temat - ale niestety technologia usypia nasza czujnosc. Wierzymy ze komputer pokaze, ze kontrolka sie zapali..... no niestety, jak sie organoleptycznie nie sprawdzi to nie ma co wierzyc. Wygoda troche , troche lenistwo, troche wiara w technike :) teraz juz mlotkiem i srubokretem auta nie naprawisz - ale zawsze mozna zastosowac stare dobre odruchy i zerknac na bagnet, zerknac na stan cieczy chlodzacej :) a dalej to juz tylko ASO ;D
Stary nie obraż się,ale ja bym się wkórzył,od 30 lat jeżdże tylko japońcami,i zawsze nawet jak trzeba dolać te pół litra to zapala się najpierw ta żółta lampka ostrzegawcza,nawet w starej hondzie diesel ufo,w toyocie gt86 tak samo,tak na prawde to wina auta,zobaczył byś żółtą kontrolke,która powinna dość szybko się zapalić i byś te 35 tys miał w kieszeni,ciekawe co toyota na to?
Myślę, że decyzja z nowym silnikiem słuszna, bo kupić używke potem się okaże, że również wadliwa itd.. Lepiej zrobić raz, a dobrze i zapomnieć. To, że się nawet przyczyniłeś No cóż... zdarza się najlepszym.. Tylko głupie serio, że tak nowoczesny samochód nie informuje konkretnie o czymś tak ważnym jak olej w silniku. On powinien już mając połowę oleju krzyczeć na głos, żeby zjechsc sprawdzić oliwę itd. A nie, że komputer zezwala na zakatrupienie silnika. Sam jeżdżę nowoczesnym kompaktem z turbo i sprawdzam często olej, bo właśnie nigdy nie wiadomo co się stanie. Wniosek więc, że nie można do końca ufać komputerom. Pozdrawiam
@@unjunjunj gdyby to mialo byc nasze jedyne auto to brałbym Vklase zdecydowanie. Jeszcze nas tu teraz w Rzymie taką wieźli i to auto jest po prostu lepsze.
No trudno czasem tak bywa, rzeczy które maja się stać to się staną, dobrze że chociaż żadnego wypadku po drodze nie było :> nie ma co się przejmować jak patrzeć na to co jest teraz jeździ jak nowa i oby jeździła jak jeździ
