Jonasz Kofta jednym ze swoich tekstów namieszał w środowisku krakowskich aktorów. Maria Szabłowska opowiada o twórczości Jonasza Kofty. rozmawiał: Paweł Kurek
Pani red. Mario należę do tego pokolenia już nielicznego które to pamięta ten epizod, fantastyczny koncert doskonale autentycznie Kofta, Młynarski, Osiecka "Nas Troje , nastoje" . To było to , powiedziała pani młoda w noc poślubą /. Pozdrawiam
Z szacunkiem. Obrzydliwa kobieta. Pan Szewczyk w ciężkich czasach był miły ()Szabłowska była jak ... Chamsko brylowała. Była obrzydliwym babsztylem (Zupełnie jak Pawłowicz) Ona dziś mówi z szacunkiem?
Żal patrzeć, jak ta urocza kobieta skrzywdziła sobie geometrię twarzy ostrzykiwaniami pod nosem. Na szczęście nie wpływa to na treść i sposób opowiadania. Ale i tak szkoda...