Jak zobaczyłem motyw ze słońcem to przed oczami miałem pewien klasyk : - Panie Kapitanie, jak wylądujemy na słońcu to się spalimy - Tępy wuju, masz mnie za idiotę? Wylądujemy w nocy... :D
Michał dla mnie najlepiej ocenia filmy. Nie jest zakochany w jakieś marce/wytwórni i jak widzi g***o to mówi co widział zamiast owijać to w kolorowy papierek. A filmy Marvela, DS krytykuje bo po za tym chłamem ogląda jeszcze inne kino. Ja nie jestem w stanie obecnie oglądać Marvela i w pełni rozumiem Michała który od filmu za 250mln wymaga czegokolwiek i tak tego nie dostaję.
Mając wbudowaną umiejętność dowolnego skakania przez wszechświat i nie zajrzała na 5 minut do swojej porucznik? No nie. Żaden kryzys tego nie usprawiedliwia. Plus żaden naukowiec nie wpadł wcześniej na restart słońca? Carol powinna jednak pracować nad rozwiązaniem tego problemu.
1:31:13 Te dzisiejsze sceny po napisach są jak również dzisiejsze teasery gier: "ohoho patrzcie, zapowiadamy wam że zaczynamy robić grę z waszego ulubionego uniwersum, wyjdzie za jakieś 10 lat, to do później nara"
W ogóle skąd Walkiria miała dostęp do Bifrostu? Musiała specjalnie dzwonić po Thora żeby jej otworzył to przejście czy coś? Ja wiem, że to takie czepianie się ale serio nie wiem czy to ja o czymś nie pamiętam czy twórcy
Oni bronią, tobie się podoba i dzięki temu będziecie dalej karmieni tym chłamem od Marvela, super... Dwóch dorosłych facetów i masa fanów boi się powiedzieć, że król jest nagi
@@sebastianp7338jezu to po prostu tego nie oglądaj, a nie robisz tyrady w komentarzach. To jest naprawdę fajny film, nie zasługuje na ten hejt i bardzo daleko mu do topki najgorszych marvelków. A mężczyźni dupa cicho (bo w sumie ciężko mi się doszukać takiego otwartego hejtu w kierunku tego filmu u kobiet, bo to nie jest obiektywnie zły film)
@@arturbilik9785 to nie można filmu krytykować, to nie jest produkt charytatywny którego dochód idzie na potrzebujących. Za oglądanie tego producent pieniędzy żąda więc chyba jaki konsument mam prawo do wypowiedzi. Czym więcej osób będzie siedzieć cicho to tym więcej takich gniotów będzie produkowanych. PS. Co to ma znaczyć "dupa cicho"? Prewencyjna cenzura? Czyli mam rozumieć, że jako kobiecie mam Ci zabronić wypowiadać się o filmach robionych przez facetów skoro ja nie mogę wypowiedzieć się o filmie zrobionym przez kobiety?( w sumie przez wytwórnię bo pani reżyser miała do powiedzenia tyle co kot napłakał, ale przyjmuje twój tok myślenia)
@@sebastianp7338 można film krytykować, ale ty ATAKUJESZ ludzi, którym ten film serio się podoba MIMO tego że dostrzegają wady. Oglądaj i słuchaj ze zrozumieniem!
Oglądam wasze omówienie bez oglądania filmu, bo też nie planuje tego. Nie rozumiem nic z tego o czym rozmawiacie co mnie jeszcze bardziej utwierdza, że nie warto iść na ten film. Koniec z rzucaniem pieniędzy dla korpo za film "ok".
Okej muszę się bardzo nie zgodzić… Ten scenariusz o ile takowy był jest fatalny, koncept zamiany mocy dział tak jak jest potrzebne to w fabule, nie wiadomo kto, po co i dlaczego coś robi. Naprawdę w dzisiejszych czasach AI jest w stanie stworzyć lepszy scenariusz, fakt będzie on odtwórczy, ale będzie spójny i będzie całością a nie jak ty, bo ten film to jeden wielki burdel w burdlu. CGI… jeśli to jest to co dostajemy w ramach wydłużenia czasu, to strach pomyśleć jak to wyglądało w pierwszej wersji bez poprawek, nie oszukujmy się widać że nic tam nie jest prawdziwe, a plan w porywać może ma 10x10 metrów. Reżyseria… to żart, reżyserka pojechała na wczasy a film się sam nakręci, zero jakiejś wizji, zero pomysłu na poprowadzenie aktorów… Aktorstwo, jak naprawdę jak mając Brie, Samuela i resztę naprawdę dobrych aktorów, można nawet to koncertowo zje*ać. „Z pustego i Salomon nie naleje”… Montaż początek tego filmu, to jest takie skakanie po lokacjach, w absolutnie najgorszy sposób jaki się dało, nieprzejrzyste, chaotyczne i dające wrażenie bałaganu. A najgorsze jest to że ludzie i tak powiedzą „poprawność polityczna i feminizm” to jest najmniejszy problem, a w zasadzie wgl nie problem tego filmu. Ten film jest fatalny, CGI jest gorsze niż w she hulk… ja naprawdę myślałem że po ant manie i she hulk nic gorszego nie dostaniemy. Ale mamy to i MARVEL umarł i nie wiem czy nawet sprowadzenie starych Avengers coś tu by pomogło, bo pomysłu - nie ma, scenariuszy - nie ma i nie ma na to wszystko czasu… Mordujący szalik, papierowy vilan i kocia ferajną ratującą ludzi🤦🏻 Ale w dużej mierze jest to wina ludzi, bo to my akceptujemy coraz wiersze gówno jakie nam dają i mówimy wciąż że to smaczne.
Michał jest zdania, że od filmów trzeba coś jednak wymagać, i ja się z tym zgadzam. A już zwłaszcza, gdy robi je wytwórnia obracająca miliardami dolarów. Bo inaczej będziemy dostawać to co do tej pory.
A ja mam trochę odmienne od Was zdanie: [SPOILERY] - Fury jest beznadziejny ... gdzie jest ten mój Nick, który przewidywał wszystko? Jasne, ma pół sceny z pistoletem - a tak - snuje się jak smród w gaciach - niby jest wszędzie, ale sam nie wie co robi. Dużo lepszy niż w SI (nie da się stworzyć czegoś gorszego) - ale słaby - Kamala jest super - Carol także. - totalnie nie podoba mi się postać Moniki. Ona sama nie wie co z mocą (na początku, w skafandrze - bardzo niepewna mocy, jakby się uczyła, podobnie z lataniem - a potem nagle staje się wielką encyklopedią używania mocy) :D dla mnie to totalnie nie działa, niewiarygodna jako postać, do tego przydałaby się scena z WandaVision (30-60s) - aby przypomnieć jej moment zyskania mocy ... a tu tylko mówią o tym - zapowiedź XMen czy czegoś (2 scena po napisach) - totalnie niewiarygodna (będzie za 50 lat, o ile w ogóle), dno itp ... nie warto nawet komentować - scena taneczna - dno dno dno (nagłe jej urwanie, kitowcy walczące z kitowcami, bez kontynuacji, bez skutków (jakby chociaż książe zginął dramatycznie ... a tu nic). - skakanki - super wyszło, najlepsza scena w filmie - ale znów - bez payoffu w finałowej walce - koty - słabo to wyszło. Jaja znalezione nagle, w ostatniej chwili itp ... takie mocno na siłę - powinno to być bardziej rozciągnięte w czasie filmu. Same koty - jakoś mnie nie ruszają - Flerken fajny, natomiast brakuje zachowań "kociej mamy" (2-4s coś było, za krótko) - villan - akurat tu mi się podobał bardziej niż w wielu innych filmach MCU - jest przeszłość, jest cel, metoda. Koniec żałosny, ale to nie wina aktorki :D - dziury scenariuszowe - to pewnie wina montażu - widać, jak bardzo skracali film.
Błagam pogadajcie o tym filmie z Michałem z Ponarzekajmy o Filmach. Chętnie zobaczyłbym jak bronicie swoich argumentów naprzeciw Michałowi i vice versa.
Bardzo mnie boli ten spłaszczony do granic ekstremalnych gust, pod którym film przechodzi jeśli tylko kilka podstawowych elementów technicznych aspektów historii zostało zrealizowanych poprawnie. Rzeczy takie jak rozwój bohaterów, climax, stawki, struktura narracyjna - na tym etapie są to aspekty robione przez Marvela na najniższym możliwym poziomie, i sama ich obecność - a nawet mniej - sugestia ich istnienia - wystarcza by recenzent postawił "ptaszka" że było, więc nie nudził się, więc film jest passable. Nerdwriter zrobił kiedyś wideoesej "epidemic of passable movies" i podpisuje się pod jego uwagami. To co tu jest to jest już marvelowa receptura, jak macdonaldowy przepis na frytki, i cieszy że mimo obecności wielu innych czynników - chyba również i ta formuła zaczyna ciążyć naszym poetfelom i zaczynamy mieć jej dosyć jako kolektyw odbiorców. Myślę, że należy mieć nadzieję że Marvel przejdzie do historii kina jak odpowiednik fastfoodow: miałkie, niezdrowe, płytkie i pożarte przez konsumpcjonizm i kapitalizm jedzenie filmowe, które na szczęście nie zniszczyło kina, ale które można spożywać tylko raz na jakiś czas i w małych ilościach. Co oczywiście będzie oznaczać jego upadek, bo tak jak fastfoody, Marvel jedzie na odwoływaniu się do najprostszych potrzeb i zależy od masowości. I dobrze. 🎉
To ja powiem w kontrze, że mnie boli bardzo popkulturowa "zerojedynkowość". Albo film jest super genialny, albo wszystko w nim to dno. Nie mówimy ani razu, że Marvels to dobry film - mówimy co w nim wg. nas działa a co nie działa. Dzisiaj dyskusja o popkulturze tak bardzo zeszła na "super"/"gówno", że nie da się kulturalnie wymienić zalet albo wad dzieła, bo może mieć tylko wady i tylko zalety. Zdecydowanie wolę konkretnie pogadać o "średniaku" i powiedzieć co działało a co nie, niż się pastwić - dodać, że 0/10 i zarechotać.
@@sebastianp7338 Głosować portfelem i recenzować filmy ;) Mówić co działa a co nie. Mówienie że film to "g.." albo, że jest doskonały to wg. mnie słaby feedback.
zachwycaliście się mocno średnim Flashem, o niezłym Gen V mówiliście tak jakby było to jakieś arcydzieło, teraz bronicie słabiutkiego Marvels ..nietrudno was ostatnio zadowolić.
Długo jakoś czekałem z nadrobieniem "The Marvels", słysząc mieszane opinie, ale dziś w końcu mogę powiedzieć, że jest to naprawdę przyjemny film! Mam problem z jego początkiem, który bardzo szybko gna z miejsca na miejsce i trudno skupić się na tym, co się dzieje, początkowe przełączanie się bohaterek między miejscami też jest wstępnie lekko chaotyczne, fabuła nie jest porywająca, antagonistka jest kolejną nudną postacią, która cały czas chodzi z jednym i tym samym wkurwionym wyrazem twarzy, a Nick Fury to bardziej koleś od sypania żartami niż kompetentny gość, który coś załatwi. ALEEEEE zarazem jest tu bardzo fajna chemia między Captain Marvel, Khamalą a Monicą Rambeau, dziewczyny zawiązują przyjemną do oglądania relację i mają nawet kilka wolniejszych scen, w których mogą coś przegadać. Seans kradnie jednak Khamala, bo zarówno jej wstęp (rysunkowy, tak jak w pierwszych odcinkach serialu "Ms. Marvel"!), jak i entuzjazm zajaranej swojej idolką nastolatki działają tu ożywczo. No i jest też jej rodzinka, która pozostaje wciąż tą rozumiejącą, ale kochającą względem młodej bohaterki. Z ciekawszych scen: jest tu całkiem pomysłowa, choć niesamowicie krótka i nieco zmarnowana sekwencja na Aladnie, czyli planecie, w której ludzie śpiewają i tańczą żeby się porozumieć oraz przepięknie zabawna scena z mnóstwem kotów! Innymi słowy: wyżyny MCU to nie są, ale nadal ten film dał mi radość z jego oglądania!
Czy MCU obecnie da się naprawić? Do nich może refleksja przyszła, wiedzą co jest źle ale robili w zbliżonym czasie kilka produkcji na raz, bo trzeba hajs trzepać. Powoli ten hajs przestaje się zgadzać jednak.
Mam nadzieję że “The Marvels” i S2 “Loki” rozpocznie (możliwe że powolnego) odbudowywanie się MCU do przynajmniej poziomu gdzie po seansie będziemy mogli powiedzieć “było fajnie”.
Obejrzę albo na Disney Plus albo w moim lokalnym kine na zasadzie "Zimno i plucha. Nie mamy pomysłu gdzie iść na randkę i przy okazji zachaczymy o maka". Nigdy nie byłam jakaś marvelowa. Obejrzałam wszystko do Endgame ale po nim to tylko Spider-Many, choć Hollanda nie lubię. Ani Shang-Chi, choć tam podkładał Klawiter a ja chciałam wiedzieć jak brzmi polski Kyoka Kudo z Mojego szczęśliwego małżeństwa. Ani innych. Nawet Strażników Galaktyki, bo chociaż nie uważam ich za ósmy cud świata to przynajmniej są jacyś, choć sami przynieśli wiele złego MCU jak np. uheheszkowanie każdej postaci.
Musiało dojść do apokalipsy problemów w marvelu żeby było okej zgaduje że w dc jakbyśmy mieli poziomem coś podobnego to byłyby opinie ,,co za gówno " ,,słaby ale śmieszny" , ,,beznadzieja ". Może się mylę jednak chyba nawet pomimo problemów trzeba było to zrobić lepiej
@@napisykoncowe8806 średnio RT jest słabym wyznacznikiem jakości produkcji . Jestem przekonany że duża część osób zdaję sobie z tego sprawę. Nie licząc porównywarki do innych produkcji bo tu różnie to bywa . Nadal ten film biorąc pod uwagę jakąkolwiek logikę , podejście do bohaterów, problem i zastosowane rozwinięcie z rozwiązaniem wskazuję że jest źle. Krytycy mogą mieć swoje zdanie jak każda inna osoba jednak ostatecznie liczy się by produkt podobał się publiczności . W tym przypadku nurkowanie oczekiwań i wymagań dotyczących MCU sprawia że powoli finansowo im się taka forma ekranizacji przestanie opłacać . Totalny bubel niezależnie od okoliczności produkcji .
@@emb095 W czymś tak subiektywnym jak odbiór filmu nie ma czegoś takiego jak wyznacznik jakości. Da się natomiast ocenić ogólne przyjęcie, mówiąc kolokwialnie: "czy się ludziom w miarę podobało". Tylko na RT (o ile wiem) jest coś takiego jak "verified users" gdzie można zobaczyć ogólne przyjęcie nie tylko przez krytyków, ale też widzów którzy faktycznie widzieli dany film. Dlatego to dalej przydatne narzędzie.
@@napisykoncowe8806 Czyli oczekiwania, budżet produkcji oraz marka nie powinny stanowić o jakości produkcji? Można jak w piłce nożnej budować zespół jak PSG gdzie ogromne pieniądze nie gwarantują wyniku czysto sportowego oczekiwanego przez kibiców i udziałowców . Tak powinniśmy podchodzić do wyznacznika jakości. Patrząc na RT to wszystko pięknie i kolorowo jednakże mamy doczynienia z portalem który nie odpowiada pełnej puli ludzi oglądający dany kontent . Jest to zaledwie mały wycinek. Dlatego nawet jeźeli oceny mogą być pozytywne lub jak w tym przypadku przeciętne to realnie patrząc po całokształcie powinno się wynosić wnioski . Wnioski też warto rozliczać z oczekiwań i zaprezentowanej jakości . W tym przypadku jest po prostu źle. Bardzo dobrze się bawię i czekam na kolejną odpowiedź. Miłego wieczoru lub dnia zależy kiedy się jeszcze spotkamy
Fakt, najgorszy nie jest. Chłopaki, nie chcą dawać amunicji hejterom "filmu o kobietach" ;) Każda negatywna opinia od razu wrzucana jest do "szowinistycznego" worka.
To już nie można krytykować filmu gdzie grają 3 kobiety bo to już hejt.... litości, to w końcu proszę się zdecydować: traktujemy kobiety na równi z mężczyznami czy robimy z kobiet jakieś ułomne istoty które broń Boże nie można w niczym urazić ani skrytykować. Sami tworzycie obraz aktorek jako rozhisteryzowanych księżniczek które płaczą jak ktoś skrytykuje je za udział w kiepskim filmie. Taki obraz kobiet niczym z XIX noweli romantycznej
Naprawde dobrze bawilem sie na seansie ,,The Marvels". Glownie jest to spowodowane niesamowicie charyzmatyczną Kamalą. Sceny akcji sa naprawde dobre, szczegolnie ta na samym początku jest jedną z najlepszych w MCU. Film serwuje nam kilka ciekawych i udanych pomsyłów, szczegolnie musicalowa planeta wybija sie tutaj. Całościowo film jest okej, a bawiłem sie na nim świetnie
Zobaczyłem scenę z kotami na tiktoku bez kontekstu. To wygląda mega źle. Jak juz znam kontekst to jest to fajne, ale tak to mamy scenę rzeźi pracowników stacji i Kamala która odcina drogę ucieczki innym po czym kot ich pożera. Ta scena z kobietą co sie chowa za rogiem a tam 2 koty. Ona jest przerażona. To nie jest coś po czym wstajesz i idziesz na kawkę. Ci pracownicy byli przekonani z umierają, a bohaterowie ich zabijają.
Bardzo ciekawe omówienie (mimo że ogólnie nie jestem wielkim fanem Marvela). Super, że z taką wrażliwością skupiacie się na psychologii postaci i relacjach między nimi - to Was bardzo wyróżnia na tle innych materiałów na YT :)
Mi się podobało, ale postać Moniki/Spectrum była dość blada i nudna, mało robiła jak dla mnie. Moglibyście mi polecić jakieś komiksy z tą postacią albo filmy z tą aktorką? Bo pokazała mało, ale podobało mi się, czuję, że to spoko postać🙂
Kkedy piszę to jestem po seansie Marvels i bawiła się świetnie(byłam z narzeczoną i córeczką) ten film fajny familijne komediowe science fiction z fajną sceną musicalową , tak zgadzam się z tym co mówicie i dla mnie Marvels ma lekki vibe w klimacie Ms Marvel
Byłem na Marvels w sobotę 11.11.2023 o 14:00, seans 2D, kino Helios w Magnolii. Centrum Wrocławia, ale nie jest to najlepsze kino w mieście. Jak kupowałem bilet 10 min przed seansem, to nie wierzyłem swoim oczom - pusta sala, myślałem, że będę sam na sali. Przed filmem może doszło z 10 osób. Takie widoki widziałem po kilku tygodniach w kinach, a nie dzień po premierze. Masakra... Sam film OK. Początek mi się nie podobał, jak by go prawie nie było. Jak bym nie znał bohaterek z seriali, to bym pojęcia nie miał kim są. Fabuła prosta jak budowa cepa, a imienia antagonistki nie zapamiętałem nawet w trakcie seansu, tak żadna była. Irytowało mnie pseudonaukowe dyskusje o fizyce, która nie istnieje. Największym plusem tego filmu, dla którego polecam znajomym na niego iść (zwłaszcza fanom kotów) jest to, że naprawdę miał zabawne całe fragmenty, które zapamiętam z tego filmu XD Niespójnością fabularną jest fakt, że bohaterki zamieniały się miejscami we 3, a nie w 4 razem z antagonistką. A szkoda, bo by było to jeszcze bardziej zabawne - zmarnowany potencjał 😕
Nie wiem jakie ceny są w Magnolii ale sama do kina we Wrocku chodziłam do Pasażu Grunwaldzkiego (zniżka studencka i chyba najniższa cena biletów u sieciówek w mieście) albo do Korony bo ja z łódzkiego jestem i tam mam najbliżej (i mają duży parking). W moich oczach Magnolia jest ostatmim miejscem na oglądanie i to w dzień ustawowo wolny od pracy.
@@paulinagabrys8874 Poszedłem do Magnolii, ponieważ mam tam piechotą 15 minut. 90% filmów wolę oglądać we Wroclavi, ponieważ uważam, że mają najlepsze kino we Wrocławiu. Sporo osób chodzi do Magnolii, ponieważ to bardzo popularne centrum handlowe w centrum Wrocławia. Powinni tam być ludzie. Prawda, że w święto mogłoby być ich mniej niż w normalną sobotę, ale nadal dla zachodniej części miasta to najlepsze kino.
Energia Kamali na plus, rodzina na kolejny. No i kocia rodzinka. Ewakuacja stacji była fajnym pomysłem. Brie Larson z tą swoją wiecznie niezadowolona miną, najlepsza była na śpiewającej planecie. Czarny charakter dno. Bawiłem się lepiej niż na Quantumanii. Ten film miał sporo świeżych pomysłów, ale sporo z nich porzucony w połowie nic nie tłumacząc.
@@damiank4442a jaką minę według ciebie ma mieć Carol 'Anihilatorka' Danvers? Czy wy serio ogarniacie w ogóle to co się dzieje na ekranie - czy nie? I tak pod koniec troszkę się jej poprawia. Ona i w komiksach raczej nie jest ostoją imprez towarzyskich - chyba że to akurat są stypy...
@@IwonaKlich Subiektywna ocena z mojej strony. Nie podoba mi się ta sztywna strona Danvers, Brie Larson wypada lepiej w scenach jak ta na śpiewającej planecie, lub jak goni z kociakiem. Nie pasuje mi do roli zmęczonej pracoholiczki w spektrum autyzmu.
Ja bawilem sie zle na tyle ze ledwo wytrzymalem, chyba robie sie za stary na te fimlny albo to naprawde jest tylko park rozrywki i to co raz mniej zabawny
Moim zdaniem film jest lepszy niż Kapitan Marvel który poza Talosem był nudny jak flaki z olejem. Tu się coś działo przynajmniej u było sporo ciekawych momentów, nawet Danvers miała w sobie więcej życia niż w jedynce.
Właśnie w tej bluzie co Radek byłem na piątkowym seansie podjarany świetnym finałem Lokiego 😅 Co do filmu to się z wami zgadzam w stu procentach 😁 Pozdrawiam i czekam na omówienie Lokiego !
Ja się na tym filmie bawiłam świetnie. Chemia pomiędzy głównym triem jest fajna, super się ogląda je razem i to właśnie jest jednym z największych atutów tego filmu. Rodzinę Kamali też fajnie się oglądało, jak zawsze dodają dużo uczucia i prawdy. Na dodatek koty - to zawsze kradnie moje serce. Ja mam tak, że jeśli dobrze spędza mi się czas z bohaterami, to na inne rzeczy przymykam oczy. Także jak mówicie, że coś było nie tak, to Wam wierzę, ale nie będę na siłę przywiązywać do tego uwagi, skoro vibe był świetny i do tej pory mam banana na ustach jak myślę o tym filmie. Są też komentarze o cringe'u, ale to już zależy od poczucia humoru... Czytając nagłówki polskich recenzentów, miałam obawy przed seansem. Po seansie nie rozumiałam, czemu aż tak niektórzy jadą po tym filmie bo przecież klimat też powinien się wliczać do oceny. Dlatego cieszy mnie obecny wynik na rotten tomatoes, zwłaszcza wynik widzów bo akurat to trio superbohaterek lubię i cieszy mnie pozytywny odbiór. Mam tylko nadzieję, że kolejne projekty będą bardziej dopracowane, żebyśmy wszyscy mieli większy fun.
(spoiler) Co do finałowej sceny z Monicą co tłumaczy Carol że może odpalić słońce, to zupełnie nie widzę tego jak wy. Jasne rozwiązanie się pojawia nagle, ale czuję w pewny sposób połączenie tego z wątkiem Carol która nie chciała wcześniej wrócić na Ziemie do Monici. Widać tutaj że Carol próbuje na swoich barkach dźwigać bardzo dużą odpowiedzialność a zrozumienie że inni mogą jej pomóc, w tym Monica, jest dość ważną częścią character development dla mnie
Byłem już 2 razy i ciągle uważam, że to.... BARDZO fajny film! Scenariusz można pozmieniać, antagonistę również, ale... Film śliczny, skupiony na budowaniu luźnej dynamiki naszego trio(Kamala
Mówcie co chcecie ale jestem pewien że Aquamen będzie lepszy niż Marvel. Flasz pewnie był lepszy ale przez wzgląd na Ezre nie oglądałem. Obecnie większe nadzieję pokładam w produkcjach DC jak w produkcjach Marvela
Nic dziwnego, bo tam jest konkretny kierunek - zaorano to co nie działało (Aquaman jest ostatni na liśćie) i ruszamy z rebootem. W MCU ciągle nie widać konkretnego kierunku który miałby skorygować to co nie działa.
Ja po scenie po napisach z Bestią zacząłem bardziej intensywnie myśleć o związku MCU z Sagą X-Men i te dwa swiaty mogą być bardziej ze sobą powiązane niż myśleliśmy, bo gdy mamy scene w Loganie jak ktoś w radiu mówi że X-meni zginęli w tajemniczych okolicznościach, są plotki że X-Men będą w Deadpool 3 który ma sie dziać przed Loganem (co bardzo mi sie podoba) oraz ma być też Mobius, a co jesli Mobius przeniesie sie do Uniwersum Foxa ze wzgledu na Deadpoola ktory przemieszcza sie w czasie i zgarnie jego i Wolverina Monice oraz X-men aby pomogli w walce z Kangiem? I co jeśli wszyscy poza Wolverinem i Profesorem X zginą? To jest mega potężne że po 10 latach prawdopodobne dowiemy się ze przed akcją filmu Logan wydarzyło się coś tak przepotężnego i tym bardziej ze przeciez Wolverine i Spider-Man Tobeya mają być głównymi bohaterami Secret Wars to bardziej nabiera sensu, i jak na początku bylem przeciwny że przywracają starych aktorów X-Men, to w ten sposób jest to dobry powód aby dopełnić historie ktora była zakończona w tym 2017 roku, więc okaże sie zapewne że te tajemnicze okoliczności śmierci X-Men to będzie właśnie walka z Kangiem🤯
@@neoprox_8092 no w świecie Foxa, skąd wiesz że ten atak Charlesa wydarzył się u nich? Nie powiedziano nam tego dokładnie, dlatego zakładam że to się wydarzy w świecie MCU
@@V4sil3k no nie powiedziano i nie pokazano nam nam tego dosłownie ale w rozmowach między postaciami jest jasno zasugerowane, że x-meni zostali zabici przez Charlesa, który przez Alzheimera przestał panować nad swoimi mocami. I tyle, opisywanie do tej tragedii starego człowieka jakiś teorii o multiversum całkowicie niszczy cały dramatyzm tej postaci.
