Uwielbiam temat medycyny estetycznej, jest dla mnie bardzo ciekawy. Totalnie uważam, że wszystko jest dla ludzi, a dobrze zrobione zabiegi dają ludziom fantastyczny, świeży wygląd, lepsze samopoczucie. Jedyne co stoi na przeszkodzie to pieniądze i chyba dlatego to tak delikatny i kontrowersyjny temat. Gdyby każdego było stać to nikt by nie fukał ani nie wytykał palcem, wszyscy byliby piękni i młodzi. Bardzo przyjemny materiał, zawsze miło posłuchać specjalisty ❤️
"Lekarze są najlepszą grupą, żeby podejść holistycznie do pacjenta" - cytat z wypowiedzi pana doktora. Tak, są. Ale tak nie podchodzą. Takie podejście to rzadkość. Zazwyczaj lekarz skupia się na jednym narządzie i niczym innym się nie zajmuje, nawet nie chce. A jeżeli chodzi o NFZ to wręcz jest "przykazane", że "pacjent może mieć jedną chorobę naraz". dlatego np. ortopeda nie zajmie się jednocześnie kręgosłupem i kolanem, nie ma opcji. Da skierowanie na rehabilitację na jedną rzecz. Z podejściem holistycznym spotkałam się jedynie u osteopatów oraz u homeopatów i naturopatów.
Niestety refundacje i opłacane przez NFZ czynności/procedury takie są, lekarze nie mają na to wpływu. A co do tego czy chcą czy nie, różnie bywa, teraz medycyna jest tak obszerna że jednen lekarz nie jest w stanie znać się na wszystkim a i ogrom pozwów ze strony pacjentów o najmniejsze niedociągnięcia sprawia że się odechciewa. Oczywiście winni są i jedni i drudzy, ale wg mnie najbardziej winny jest system przez który cierpią i pacjenci i lekarze.
Bardzo fajne podejście lekarza. Nie wszyscy musimy być identycznymi "lalkami" na wzór danej mody (np. spore usta, idealny podbródek czy mocno zarysowana szczęka), przez to tracimy indywidualność. Moda się zmienia i co wtedy? Czy nadal będziemy sami sobie się podobać? Hm? Co innego, że ktoś faktycznie marzy o mniej garbatym nosku, przez to ma od lat kompleksy i podda się zabiegowi. I ok, napewno to będzie ulga psychiczna. Znam osobiście osobę właśnie z taką historią, kiedy tylko zdjęła opatrunki i ujrzała nowy nos, to jakby wygrała w Lotto albo zakochała się. Zmieniła się nie do poznania, po prostu ona odżyła na nowo bo pozbyła się tego, co jej ciążyło wiele lat i nie żałuje ani złotówki. Wracając, to niedoskonałości potrafią być urocze i ciekawe. Dla mnie takim przykładem, który chwilowo sama odczułam na sobie, są piegi na twarzy. One dodają charakterku, są teraz nietolerowane bo to "przebarwienia", a aktualnie wymaga od nas moda aby mieć idelanie czystą twarz. Powiem szczerze, że od dziecka mam piegi na wiosnę i lato. Też sobie tak chciałam wyczyścić kosmetykami (kwasy, retiol) twarz, ale nie ukrywam, że już za nimi zatęskniłam 😀 Fajnie dbać o skórę i utrzymywać ją w dobrym stanie. Ale jak widzę na tym nieszczęsnym Instagramie foty z gabinetów, gdzie co trzecia Pani wygląda tak samo... No ludzie. Po co? Przez Instagram spora część osób wygląda tak samo, ubiera się tak samo, je to samo, robi tak samo zdjęcia, włosy ma te same... Fajna jest inspiracja - wiadomo, ale to dążenie do "tego samego" aż boli.
Świetna rozmowa💪👍 Sama niestety trafiłam na lekarza, który gdy mnie zobaczył to powiedział "ojej jaki mały podbródek, nie podoba mi się dysproporcja pani twarzy, musimy pani go powiększyć i koniecznie wypełnić skronie". Szok, że takie osoby pracują. Ja wyszłam, ale takie uwagi mogą komuś bardzo zaszkodzić. Pozdrawiam💛
Dokladnie, wlasnie ostatnio sie przeprowadzilam I szukalam nowego lekarza, powiedzial mi wszystko co mam poprawic, a ja tylko na botox w 2 miejscach przyszlam
Od dziecka baaaardzo marszczyłem czoło. Są fotki gdzie mam „ zmarszczki” mając kilka lat…. Robię botox od wielu lat ( czoło , lwia zmarszczka) , nikt nigdy nie zwrócił uwagi po pierwsze - ze coś „ majstruję” przy twarzy, po drugie - ja jestem zawsze mega zadowolony z efektu ( od lat robi mi go ta sama Pani dr dermatolog). Robię botox raz w roku, na wiosnę… najczęściej trzyma do końca wakacji… to nie znaczy , ze zaraz robię kolejny, bo czoło zaczęło się ruszać- przez to twarz nie robi się „ maskowata”. Nie mam robionego botoxu poniżej linii oczu i w okolicy oczu. Bardzo polecam…
Mam 38l.,choroby autoimmunologiczne ( kilka) i jak na razie czuje się w swojej skórze całkiem dobrze. Prawie nigdy się nie malowałam,nie jadłam niezdrowej żywności ,nie wystawiałam na słońce- i dlatego jest jak jest😺 Z mojego doświadczenia masaże twarzy pomagają naprawdę .
Dzień dobry. Bardzo dziękuję za zaproszenie pana doktora do udziału w tym filmie. Jest pani cudowna, wspaniała kobieta. Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie.❤️❤️🥰🥰🥰
Makijaż nie pogarsza stanu skóry .Wręcz działa jak warstwa ochronna przed czynnikami z zewnątrz.Po kilku godzinach zmywa się go.Nakladajac i zmywając wykonujemy niby masaż nawet nie zdając sobie sprawy z tego co robimy
Takie pitu pitu, wiem tyle, co przed obejrzeniu odcinka, ale jak przeczytałam opinie o dr Prebiszu w necie, to zrozumiałam, dlaczego tak mało do mnie dotarło. Dziwię się Pani Skin Exspert, ze wybrała takiego "eksperta".
Brakowało w internecie kogoś takiego jak Pani. Specjalistki, która po kolei wszystko wytłumaczy, opierając się na nauce, tak by każdy mógł zrozumieć. Jest Pani wiarygodnym źródłem i formacji o zdrowiu i pielęgnacji skóry :)
Dzień dobry dopiero zaczynam przygode z Pani filmami ale chętnie obejrzałabym coś na temat prztluszczajacej się skóry głowy to moja zaorać od wielu, wielu lat. Super kanał pozdrawiam.
Zwróćcie uwagę jak Doktor zapytany o zabiegi podgrzewające tkanki w skórze (negatywny wpływ) chwilę się zmieszał i wyraźnie wymijająco odpowiedział! Pod płaszczem dbania o pacjenta ukrywa się wyłączna chęć zysku i zatajanie długoterminowych negatywnych skutków ubocznych.
Bardzo lubię Pani odcinki ale tutaj coś nie zagrało.... i to ze strony Pana doktora, który w zasadzie przedstawił tylko dostępne „opcje” na rynku nie odpowiadając na kilka ważnych pytań z Pani strony. Bardzo ładnie i dyplomatycznie pominął kilka tematów wiec No niestety nie dowiedziałam się niczego konkretnego co np udało mi się dowiedzieć z artykułów opinii kosmetologów czy innych dermatologów. Wszystkie zabiegi były przedstawiane w superlatywach i to odebrałam jako „reklamę” pana doktora i trochę z przymrużeniem oka wysłuchałam do końca jego opinii. Bardzo interesował mnie temat mezoterapii ale tutaj tez nic konkretnego. Chciałam dowiedzieć się czy mezoterapia jest zabiegiem który daje „chwilowy” efekt i czy nie uszkadza skory powodując mikro blizny itp itd, o hifu ani słowa a jednak tutaj jest wiele negatywnych opinii na temat tego zabiegu. Czyli wniosek z tego taki, ze można z wszystkiego korzystać (oczywiście nie naraz jednocześnie) co dostępne na rynku i będziemy piękni i młodzi (to już sarkastycznie dodałam) bez obaw o skutki uboczne. Moje rozczarowanie rzecz jasna kręci się wokół wypowiedzi pana doktora. Pozdrawiam
To prawda, pytania Agnieszki dot. wpływu technologii wysokoenergetycznych na białka w skórze pozostały bez konkretnych odpowiedzi. Rozumiem, że rozciągnięte włókna białkowe się skracają i tkanki się podnoszą, ale jak podgrzewanie skóry wpływa na okoliczny obszar - czy przypadkiem nie niszczy się innego, pożądanego białka czy tłuszczu w skórze ? Spotkałam się z informacjami, że tkanki potraktowane botoksem tracą na odżywieniu i dotlenieniu - czy to prawda? Jak iniecje podskórne, np. podczas mezoterapii wpływają na powięzi? O tym się dyskutuje przy okazji głębokiego masażu twarzy/szyi i myślałam, że lekarz wykonujący zabiegi medycyny estetycznej odpowie na takie pytania.
My z siostrą od dziecka pracowalysmy w polu z rodzicami w upał deszcz i wiatr a zimą do szkoły pieszo 3km no i powrót.Zadnych kremów w domu nie było.Mama w wieku 40 lat wyglądała na 60 albo więcej.Jak tylko zaczęłyśmy zarabiać na siebie używamy pielęgnacji ale i tak wyglądam źle.Najbardziej nie lubiłam naczynek które koleżanki nazywały plamami na mojej twarzy a nawet szyi.Teraz mam jeszcze worki pod oczami pod którymi utworzyły się zmarszczki.Jedna powieka opada niżej niż druga i juz widzę wyraźnie chomiki.Mam dopiero 47 lat.Jestem zdecydowana coś tym zrobic ale nie wiem czy powinnam udać się do chirurga czy skorzystać z nici i kwasu lub botoxu.Kiedys myślałam o liftingu twarzy u chirurga ale teraz z jedną nerka czy narkoza nie jest za dużym obciążeniem dla organizmu...Stres.Brak urody mogłam znosić ale starość plus brzydota to już za wiele.Musze się tym zająć 😁
Bardzo dobry odcinek, ale pytanie jest czy ta poprawa swojego wygladu nie jest spowodowana niska akceptacja siebie, mala samoocena lub trendami wlasnie? Botox jest bardzo dobra substancja i moze pomoc przy migrenach, wtedy rozumiem zastosowanie toksyny botulinowej. Ale ostrzykiwanie sobie twarzy zeby zapobiec naturalnemu efektowi grawitacji, skora kiedys i tak opadnie, chyba ze ktos wybiera wyglad karykatury czlowieka ;) Moim zdaniem, akceptacji przemijania i zrozumienie degradacji komorek, starzenia sie, trzeba do tego dojrzec. Dobrze jest zapytac samego siebie, dla kogo to robie i dlaczego? Czy znam wszystkie konsekwencje jesli zaczne ostrzykiwanie, wypelnianie i poprawianie w nieskonczonosc? Natura jest naszym sprzymierzeńcem, nie wrogiem. To my jestesmy wrogami dla samych siebie, bo nie akceptujemy swojego wygladu. Mozna na wiele naturalnych sposobow dbac o skore, o cialo o umysl, ale latwiej zakupic strzykawke :) Ja tez nie jestem aniolem, farbowalam wlosy 25 lat i teraz pytam siebie po co?! chemia przenikala przez skore i na jaka cholere? Teraz mam piekne siwe pasemka i jestem szczesliwa, zaakceptowalam swoje Dary Natury jakiekolwiek by nie byly ;) A jak sie komus nie podoba, to nie patrzec na mnie, he he. Co najwazniejsze, Mnie sie podoba, czuje sie zdrowsza i zadowolona. Medycyna estetyczna- TAK- jesli ze wzgledow zdrowotnych, po wypadkach, poparzeniach. Jesli do poprawienia humoru i podniesienia wlasnej wartosci- NIE- sa lepsze metody, a przedeszystkim nie inwazyjne i bezpieczne. Ale to tylko moje zdanie. Zycze wszystkim zdrowia.
Trzeba poprawić audio, rozjeżdża się z obrazem. Super gość, szkoda, że nie zadbało się ani o dobrą edycję ani o tło, ani o dobre "posadzenie" gościa (prowadząca cały czas się od niego odsuwa, siedzi jakby się go bała).... dobry by z tego był podcast, ale filmik wizualnie słabiutki. Prowadząca czasem za długo na pytaniach się skupia i tak... krąży. I naprawdę nie ma co się bić w piersi ani zapewniać że się botoksu w planach nie ma... ciągle jednak stygma jest.
Nastały takie czasy że gabinety medycyny estetycznej pękają w szwach. Po co to , szał pał. Można przecież wyglądać normalnie i bez tego. Takie dążenie do doskonałości nie zawsze jest dobre. Rozumiemy operację odstających uszu albo krzywego wielkiego nosa. To akurat chirurgia ale jakże pomocna.
No jestem w szoku ,że tak mądry lekarz zgodzil sie u Pani wystąpić i mam nadzieje ze nie bedzie tego żałował .Super odcinek w momentach kiedy mówi dr ,bo Pani no coż pokazala ,że bez czytania z kartki nie ma nawet podstawowej wiedzy .A te infantylne zachowania podczas rozmowy ......doktor musial kilkanascie razy hamować się żeby nie parsknąć śmiechem i uwazny widz to wylapie .Kìerunek rozmowy z mądrym ludźmi jest dobrym pomysłem marketingowy, tylko musi być pani solidnie przygotowana przez jakiegoś profesjonalistę.
Wedlug mnie w medycynie nie powinno byc specjalizacji a to dlatego ze organizm to jedna calosc jedno wspolgra ze soba nie da sie leczyc danego organu a tym samym psuc nastepne
