Dzięki! Z tego co wiem, zmieniło już właściciela, a jak sobie patrzę od czasu do czasu to w okolicach 20-30tys jest to jeszcze osiągalne, żeby znaleźć taki stan.
Ogólnie pisałem już pod filmem z 3 serii. Porownując z tamtym filmem i z wlasnymi doświadczeniami dla mnie i tak ta 3 seria w124 jest bardziej przekonująca, ,,elegancka" taka bardziej limuzyna(chromy), klimat mafijny, lżejsza, goniąca za trendami lat 90. W środku może 1 seria jest klimatyczniejsza. 1 seria to własnie jeszcze takie 123 w nowym opakowaniu, typowe lata 80. Ogolnie wszystkie w124 są ponadczasowe i niestety coraz mniej widuje się ich na ulicach. Super film👍
Kamilu jak zawsze świetny materiał! Totalnie zgadzam się z tym zapachem w środku:) Mam 124 230E 87 rok z takim samym bordowym wnętrzem i tak samo pięknie jeździ chociaż jest bardzie żwawy. Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia na kolejnym zlocie MB/8!
Wygłuszenie maski było w dieslu od samego początku, pełne, obejmujące całą powierzchnię maski. Podobnie osłony pod silnikiem i skrzynią, 4 sztuki łącznie (pod silnik i chłodnice, pod skrzynię i dwie boczne dochodzące do podłuznic) i wszystkie z pianką wygłuszającą. W 250D manual 5 biegów był w standardzie :)
Z tą skrzynią to fakt, mój błąd. 4-ka była w standardzie tylko w silnikach czterocylindrowych do 1993. A z tym wygłuszeniem, to nie wiedziałem, ale pod tą maską nie było po nim ani śladu, nie wyglądało na usunięte, tylko jakby go nigdy tam nie było (a samochód bezwypadkowy).
Tym razem zrealizowałeś test na wyjeździe leci 👍.Gratuluje właścicielowi tak super utrzymanego technicznie modelu. Odnośnie porównań W124 między sobą jest nie potrzebne, bo ten model był bardzo solidnym i dobrym samochodem. Na dodatek na masce jest celownik, a bez gwiazdy nie ma jazdy i coś w tym jest :))). Pozdrawiam ::)))).
Wydaje mi się, że w I serii mogło być opcjonalne, w II serii już było standardowe. 2.0D jeszcze jakby był z automatem to chyba najspokojniejsze auto na Świecie lat '80 :-) Szerokiej drogi!
Wypełnienie plastikowe grilla się nie kruszy, tylko uderzające weń kamienie powodują jego pękanie, jak również łapanie za to wypełnienie celem otwarcia maski. To raz. Dwa. Zderzak pełny/z kratkami nie zależy od wersji silnikowej tylko od tego czy dany egzemplarz posiadał na pokładzie klimatyzację czy nie. I jeszcze jedno. Początkowo 250d nie miał obrotomierza tak jak ten. Później dokładali.
Wiem jak najczęściej psują się grille, ale same plastiki też z wiekiem kruszeją, zwłaszcza jeśli się o samochód po prostu nie dba. Ja w moim W123 nasączałem atrapę bardzo bardzo długo różnymi preparatami, bo był niestety już mocno wypalony przez wiek i słońce. Udało się uratować i do dziś wygląda dobrze. Co do zderzaka to klima - ok, ale większe silniki też je miały jeśli się nie mylę nawet jeśli nie było klimy (chodzi mi o silniki R6). Mam rację?. Obrotomierz wszedł jako standard dopiero w III serii, a i tak nie jestem pewny czy E200 DIESEL miał go w III serii seryjnie? Pozdrawiam!
Z kratkami w zderzaku to jest większa sprawa, bo np. wersje z hakiem potrafiły mieć kratkę mimo braku klimy i sześciu cylindrów na pokładzie, ale sześciocylindrówki na gładkim zderzaku nie widziałem jeszczek. Zaślepki zderzaka są mocowane na takich śmiesznych, dostępnych do dziś paskach, dość tanich. Nikt się nie bawił w ich wymianę jak się zużyły, albo urwały i stąd tyle bezklapkowców :)
Hejka, Becker A V U S nazwany ku pamieci AVUS pierwszej Autostrady swiata (przez Berlin). Fajny odcinek, fajne zielone wnetrze. Mam podobny odcien zieleni W 210tce Avantgarde.
Od lat 90 marzyłem o tym...ale jakoś było to zawsze z tyłu głowy...w zeszłym roku kupiłem a miesiąc temu sprzedałem współczesny samochód którym jeździło się bardzo dobrze,ale pomimo tego żałuję że nie kupiłem Mercedes kilkanaście lat temu. To auto nadaje się do codziennej jazdy bijąc na głowę komfortem resorowania takie auta jak audi a4 czy a6. Dodam Jeszce że audi a4 miałem z salonu i nie dorastalo mercedesowi komfortem do pięt
Zielone wnętrze było chyba obok czerwonego najrzadsze. Jak zobaczyłem kilka lat temu swojego kombika to od razu "musiałem go mieć" mimo innych oczywistych wad :) Nie zauważyłem, żeby pachniało inaczej niż wcześniejsze moje balerony, typowy zapach pierwszoseryjnych foteli z matą kokosową i trawą morską za to praktycznie bez pianek. Zdecydowanie inny zapach jest w baleronach z mbtexem. Zgadzam się (niestety!) że baleron to auto na całe życie. Jest uzależniający. Od lat mam po kilka aut jednocześnie, zdarza się jeździć autami "funkiel nówka", ale jak wsiadam do balerina tooo... Jakbym był jego częścią. Wszystko pod ręką, komfort, prowadzenie bez zarzutu, bardzo wysoka bezobsługowość i pewność, że odpalę pojadę na koniec świata i wrócę, choćby zaraz. Na kołach, nie na lawecie, bo czujnik czegoś tam nie widzi czegoś tam... Tak już aut nik nie buduje.
Przypuszczam że jest to rocznik z lat 1986-88. Pierwsze egzeplarze z 1985r. miały właśnie taką kierownicę jak opisywałeś z W123 oraz lampka przy lusterku też była z W123 bez wyświetlacza zapnij pasy.
Szyberdach również był elektryczny uchylno-elektryczny. Przełącznik był również przy lusterku. Ta 3 osłona przeciwsłoneczna mała też była. Myślę że taki model był do połowy 1985r. Po połowie roku jest już wersja na następny rok a 1986 miał już lampkę zapnij pasy.
Mialem jakiś czas balerona 2.6E automat z 90r. Bardzo fajne auto. Jednak mimo, że był dość zadbany to i tak wymsgał nakładów. I odwieczny dylemat - problematyczny kjet w benzynie czy zajechsny diesel. Ew. nowszy benzynowy na wtrysku i regeneracja wiązki silnika 😉
Z tymi wiązkami to nie jest taki duży problem, a k-jeta można wymienić na elektroniczny wtrysk jednopunktowy za około 2tys zł. Są też konkretni eksperci od k-jetów i ich naprawy-regeneracje można zrobić za 3-5tys zł. Pytanie tylko co chcemy zrobić? Ja jeśli jeszcze kiedyś będę miał samochód z k-jetem to zamienię go na prosty układ EFI, albo całkiem przeswapuję na nowszy motor z motronickiem i kompressorem (takie 190E 1.8 zamienić na M111 2300ccm 197KM z automatem 5-biegowym).
kolejny sympatyk marki :D Ogólnie nie przepadam za 124, uważam że jest nudna, nie ma nic ciekawego, Japończycy w tym okresie mieli o wiele ciekawsze samochody. Mimo to jestem fanem Mercedesa i sam posiadam CLK pierwszej generacji. Mercedes jednak ma to coś czego innym marką brakuje
CLK to też fajny samochód, choć szkoda, że nie poszli w kontynuację coupe na bazie klasy E, tylko zrobili wizualnie podobnego do E coupe na bazie klasy C. Ale to i tak fajne auto. Znajomy ma piękne CLK430, które ... chyba już w 2024 będzie na kanale.
@@Lukmistrz Co jest ciekawszego w starym kanciastym accordzie w którym topowym silnikiem jest R4 2.0. Jak to zestawić z 500e w124 czy nawet 3.0. ? Supra np. to topowe sportowe auto, więc jak to się ma do w124? Wiesz, to jak bym porównywał ciagnik rolniczy marki lamborghini z polonezem i mówił, że mieliśmy szybsze auta w Polsce 😉
@@christliar11022010 Jesteś ignorantem! "Wiesz, to jak bym porównywał ciagnik rolniczy marki lamborghini z polonezem" to po jakiego grzyba porównujesz Accorda 2.0 do W124 5.0? A po drugie co mnie obchodzi moc auta na daliy. Mercedesy z zewnątrz są ładne, nikt temu raczej nie zaprzeczy, ale w środku moim skromnym zdaniem są paskudne. Ale spoko, każdy ma swój gust, mimo to mercedesy miały beznadziejne wyposażenie, musiałeś słono dopłacać żeby mieć w ogóle w aucie coś więcej niż dwa nawiewy, ogrzewanie tylnej szyby i central zamek. Przypominam że nawet 5-biegowy manual w 190 był za dopłatą. Mercedesy są fajnymi samochodami, ale z tych lat tylko W140 była ciekawa, reszta to nuda na kółkach, Japończycy chociaż wsadzali tam ciekawe wyposażenie, ładne wnętrze które wyróżniało się czymś, no i przede wszystkim te pop-up'y, cztery koła skrętne w preludzie, mała masa pojazdu, jedyne czego im brakuje to tył napędu. Ale jak chcesz jedź dalej swoim W124 z widlastą ósemką, bo w aucie liczy się tylko moc, co nie?
Ale golas wersja. I jeszcze ta paskudna zieleń. Podziwiam stan i nakład pracy właściciela ale baza słabiutka. Do Kamila - zwróć proszę uwagę opowiadając o miejscu, że jesteś bardzo niski. Tam jest bardzo mało miejsca dla faceta o normalnym wzroście. W 190 to w ogóle się wali głową o dach.
Chyba każdy żyje w swojej bańce. Ja mam 191 i jestem raczej "średniego wzrostu" wśród moich znajomych. Poza tym mam porównanie do w201, w124 które miałem wcześniej w teraz bujam się lochą c140. Mogę być lekko stronniczy ;-) A jeśli chodzi o motorecenzentów to trochę przyzwyczaiłem się do Zachara (2m), złomnika (coś jak ja 1.9m). W każdym razie, inny punkt widzenia ale fajne masz filmy. Pozdro
@@DreadLordOfNaggaroth No to teraz Cię rozumiem. Powiem Ci, że jest takie coś, że ludzie często spotykają się z ludźmi podobnymi do siebie, stąd wysocy ciągną do wysokich. Mimo wszystko średni wzrost mężczyzny w Polsce to obecnie niecałe 178cm, więc i tak zawyżam średnią 🙂 Pozdrawiam!
