Metalowy przedmiot pożądania (Fujifilm x100) 

Dziękuję za wsparcie kanału na Patronite: patronite.pl/niezleaparaty

wspaniały aparat , kupiłem go używanego 3 lata temu za 300euro teraz widze ze są po 450 i 500 euro....do fotografi ulicznej i wakacje super aparacik...bateria tylko 200zdjec

Cudny sprzęt. Dla normalnego śmiertelnika, który chce prostej fotografii w zupełności wystarcza. Kupiłem go parę lat temu za 900zl. Teraz ceny całej serii x100 są chore. Odkąd go mam zabieram go na każdy wyjazd z rodziną. Nikon d7200 i cała torba obiektywów leżą w szafie i się kurzą 😁 Wiadomo, sprzęt jest leciwy, ma swoje wady ale co tam.... uwielbiam go! Daje piękny obrazek. Odwzorowuje bardzo fajnie kolory. Można wprowadzić kilka swoich profili. Wizjer jest bardzo duży. Dla mnie bomba! Daje poczucie powrotu do fotografii analogowej.

Jak zwykle świetny odcinek. Ja bym prosił jeśli można ;) o odcinek o używaniu lampy wbudowanej w aparat. Nigdy nie używałem lampy a teraz kupiłem sobie xt200 i nie wiem jak dobrze ustawić to ustrojstwo, żeby mieć fajny efekt jak na retro fotkach :D

To mój pierwszy cyfrowy aparat. Mam do tej pory mimo że mam inne to jako aparat przy sobie zawsze go mam.

Miałem kiedyś model F, po długich rozkminach ten wydał mi się najbardziej opłacalny z rodziny X100. Świetny był

Kiedys rozwazalem zakup X100S ale ostatecznie wzialem Ricoh GR (APS-C) i dokupilem GRIV (CCD) 😊

Mam x100T. Uwielbiam

#FUJIFILMX100

Szczerze aparat nie jest wart dzisiaj tych pieniędzy. Jest bardzo wolny, długi czas zapisu zdjęć na kartę i ślimaczy autofokus. X100s nie wiele lepszy. Wiem co piszę bo posiadałem te modele. Dopiero od serii X100T aparat ten pozwala cieszyć się użytkowaniem. Od paru lat posiadam x100F i jest to idealny wycieczkowo-rodzinny aparat. Niestety mała ilość na rynku wtórnym, wielki hype na yt i tik-tok wyniosły ceny tych aparatów do granic absurdu.

Jacku Twój film jak zwykle merytoryczny i ciekawie się ogląda. Natomiast mówienie o retro obrazku, to takie sztuczne zaklinanie rzeczywistości. Dlaczego to jest modne? Otóż producenci aparatów fotograficznych przespali pewien okres w dziejach Ziemi. Kiedy smartfony zaczęły się zbliżać jakością zdjęć do popularnych aparatów, wtedy nastała moda na zdjęcia z rozmytym tłem. Wszyscy amatorzy na wszystkich zdjęciach rozmywali tło - nawet na zdjęciach na których to nie miało sensu. Dali się temu uwieść także profesjonaliści. Smartfony wtedy nie potrafiły tego robić z różnych powodów. Szybko jednak pojęli o co chodzi i dopracowali technologię zdjęć z zastosowaniem bokeh. Obecnie technologia w topowych smartfonach tak się rozwinęła, że w wielu aspektach doganiają typowy sprzęt foto. Co zatem zrobiono?? Wymyślono modę na psucie zdjęć, czyli obrazek jak z dawnej kliszy, jakieś filtry barwne bajery itd...a leszcze się na to łapią. Teraz ruch należy do producentów komórek czy dalej iść w upiększanie zdjęć i dążenie do doskonałości czy iść w ślady starszego brata? Wszystko to zabawa dla mas. Bez tego nie byłoby sprzedaży. Pozdrawiam serdecznie!

Przy x100 warto wspomnieć o tym, że pierwsze serie (nie pamiętam dokładnie ale w sieci można znaleźć zakres numerów seryjnych) miały wadę fabryczną SAB. Więc warto zwrócić na to uwagę przy zakupie używki.

Jaki aparat Fuji bardziej polecasz? X100 czy może x30. Mam dylemat między tymi dwoma modelami, więc będę wdzięczny za opinię.

czy okolice 3k za X100T uzywany w bardzo dobrym stanie to dobra cena?

No nie wiem, na pewno X100 to bardzo dobry aparat. Przymierzałem się do zakupu, poszedłem do komisu aby to pomacać i zrobić na miejscu kilka zdjęć w celu obejrzenia ich w domu. Efektu "Wow" nie było, za 5k ( wówczas) jakoś mnie nie zachwycił. w sumie dalej szukam jakiegoś bezlusterkowca wyprawowo-miejskiego, bo wożenie lustrzanki po delegacjach jest co najmniej mało komfortowe.

Mam x100v ostatni Made In Japan, nie zmieniałem na nowszy i nie uczynię tego, ponieważ VI to już Chińczyk, produkcja w Japonii została wstrzymana

Udało się komuś namierzyć ten model za 1700? Jeśli tak to chętnie wykorzystam linka a film mnie przekonał do zakupu.

X100 ze zwykłą matryca najlepszy, kolejne z xtransami mają jakieś artefakty

Seria x100 od Fujifilm całkiem ciekawa, jednakże w mojej opinii dużo osób podchodzi do tego sprzętu irracjonalnie. Aparat w cale nie taki mały, mniejszy od niego jest pełnoklatkowy Sony rx1 , który posiada stabilizacje matrycy (fujifilm dopiero w wersji VI,) porownywalna wielkość do Fujifilm sx-20, a aparaty z serii x100 być może nawet są większe od aparatów z serii xt-20 czy xt30. Dodatkowo jeszcze przed ogłoszeniem premiery ostatniego modelu porzednik czyli x100v na akcjach kosztował 20 , 30 procent wiecej niż w dniu swojego debiutu. Za te pieniądze można było kupić wcale nie gorszy a może lepszy xt30m2 z małym kompaktowym i lepszym obiektywem ze światłem f2 od Fuji sporo taniej niż wymieniony x100v. Absurdem było jak po otrzymaniu pierwszych zamówień x100vi niektórzy chcieli sprzedać ten modelu nawet za 21 tyś i nie mówię o tej nieco droższej edycji limitowanej, a ceny w przedziale 12-14 tyś były przez marzec czy kwiecień niemal normą za aparat w cenie 8.5 tyś za nowy w sklepie, a dodam jeszcze, że XT-5 jest osiągalny w cenie 6,5 do 7 tyś.

Warto też dodać, że seria Fujifilm X100 obecnie zeszła na psy. Ostatnim prawdziwym JAPOŃSKIM Fujifilm X100 był model X100F z 2017 roku. Niestety ale Fujifilm X100V i X100VI to już produkty "Made in China". I to widać i czuć w rękach... 🤦‍♂