Współczuję Księdzu Profesorowi Hellerowi i Profesorowi Meissnerowi tego spotkania z lewacką "inteligencją". BTW : Zauważcie, że szanownej noblistce nie przeszło przez gardło słowo "ksiądz"...
Imisław, szacunek można wyrażać przy pomocy różnych słów. Proszę zwrócić uwagę, że nagranie rozmowy jest udostępnione przez Fundację Olgi Tokarczuk i w tej rozmowie Ksiądz Michał Heller wyznał, że czytał książkę Olgi Tokarczuk. Inteligencja nie jest ani "lewacka", ani "prawacka", inteligencja to ona raczej stopniuje się wertykalnie, a nie horyzontalnie.
Ludzie widzący świat ( w tym innych ludzi ) w wąskim zakresie zero jedynkowym, a także generalizujący (np. "bo wszyscy ponizej metr 50 są źli) spłycają dyskusję, zamykając ją w szufladkach swoich ciasnych umysłów. Ja też nie mówię do księży inaczej niż per Pan, dlatego, że nie czuje sie częścią tego świata i nie będę stosował podległej mu nomenklatury. Czym innym jest natomiast okazywanie szacunku drugiemu człowiekowi. Ps. Zadziwa mnie swoją drogą jak "ksiądz profesor" może żyć w takiej schizofrenii... rozumiem, ze mozna by domniemać transcendalności tego świata, ale wiara dogmatyczna vs nauka... to ciężej pogodzić niż mechanikę kwantową z fizyka klasyczną. Pozdrawiam
Zazdroszczę Panu Wojciechowi, że dane mu jest przyjaźnić się z Panem profesorem Hellerem.. wszyscy powinniśmy go słuchać i czerpać z jego przemyśleń i wiedzy.
Zastanawia mnie sposób zwracania się do Księdza Profesora. Kultura języka podpowiada, by wobec duchownych Kościołów chrześcijaństwa zachodniego stosować wołacz w postaci "Księże"...Czy coś już się zmieniło...
Jaka kultura języka, katojebliwa osóbko? Zmieniło się w ostatnich kilku latach podejście do aksamitnej mafii i pracowników korporacji KK, i lepiej żebyś sobie to uświadomiła. Książe to jest William w UK, a ten tutaj to jest przedstawiciel Ciemnogrodu a nie żadna koronowana głowa ani wybitna osoba.
Troglodyta zadaje pytanie 58:00, profesor Heller krótko i celnie odpowiada. Znamienne że rzecz dzieje się w XXI w. Budujące, że po odpowiedzi rozległy się brawa, smutne że troglodytów przybywa.
Z przyjemnością słuchałam księdza profesora. Wybitny człowiek wielkiej klasy. Tą klasę widać w szacunku do rozmówcy, którego kolokwializm jest rażący i w stosunku do zadających rażąco płytkie pytania.
@@welllplayed1480Mam kilka zastrzeżeń. Pan Wojtek nie jest naukowcem. Ani księdzem ani profesorem. Jest też sporo młodszy. W sytuacji rozmowy kawiarnianej, mówienie sobie na ty byłoby jak najbardziej naturalne, ale nie w wystąpieniu publicznym. Takie jest moje skromne zdanie.
@@ewamariamajdan6200 Ja nie twierdzę że jest naukowcem ale próbuje rozmawiać z księdzem profesorem, na poziomie naukowca będąc humanistą, to nie łatwa sztuka. Udało mu się oddać charakter debaty naukowej. Pani być może nie rozumie xd
Mnie udawanie na jakimś forum, że relacje między uczestnikami spotkania są inne niż są w rzeczywistości, wydaje się nieco kabotyńskie. Pani Teresie(?) ten zwrot w ustach Pana Bonowicza się nie podoba, Ksiądz profesor ma widać odmienne zdanie i może warto to uszanować? A w ogóle uzależnianie opinii o czyjejś inteligencji od jego poglądów chyba świadczy o braku inteligencji opiniodawcy....
Co do ewolucji,słusznie nazywana teorią,to jest ona nielogiczna - przypominam,że teoria ewolucji nie mysli,jest wg nauki procesem. Słyszałem kiedys takie zdanie,"twórca musi wiedziec kiedy skonczyć tworzyc swoje dzieło,w przeciwnym wypadku monaliza wyglądałaby jak rozchlapany bełt różnokolorowych farb,twórca musi wiedzieć kiedy jego dzieło jest skończone" - fakt pomijany przy teorii ewolucji.
A ja odczuwam dyskomfort w wyniku przesłuchania tego spotkania. Pan Wojciech i Profesor Heller jakoś się nie komponują. Żarty o zasypianiu, powtarzane po kilkakroć, uważam za niestosowne nawet podczas spotkań z tzw. ogółem.
@@haloaska1382 A ja mam na myśli Hellera. Kim on jest oprócz tego że jest pracownikiem korporacji KK, co go dyskryminuje jako przedstawiciela Ciemnogrodu?
Jak się nie ma do czego doczepić albo wniesc czegoś sensownego do dyskusji to należy powybrzydzać jakimiś farmazonami. Ale miło że się Pan podzielił swoimi odczuciami.
@@marcinb4647 W wykraczaniu poza ograniczenia tej - jak ją nazwałeś- "mafijnej korpo" i w otwartości umysłu, czyli w niestosowaniu dogmatów w myśleniu, które Cię dopadły zupełnie tak jak przedstawicieli "mafijnej korpo".
Powiedz mi co czytasz a powiem ci kim jesteś…należą się podziękowania za służebną pracę Tokarczuk dzięki której możemy wyraźnie rozróżnić z kim mamy do czynienia…
@@wolekm1 Ale tu nie chodzi o proces stwórczy tylko o AKT stwórczy, czyli także zamysł-projekt stwórczy. Dla chrześcijanina (Credo: "wierzę ... w Stworzyciela Nieba i Ziemi") jest jasne, że wszechświat został stworzony przez Byt inteligentny, więc musi być owocem jakiegoś inteligentnego projektu. Proszę nie mylić "inteligentnego projektu" z "kreacjonizmem". Mam nadzieję, że ks. Hellerowi po prostu się to przydarzyło i palnął to, co palnął. Jeszcze kilka lat temu wyraźnie zwracał na to uwagę, rezerwując sobie jako duchownemu prawo do wiary w stwórczy akt Boga - niezależnie od wniosków natury "technicznej" procesu stwórczego. Teraz formalnie pominął to zastrzeżenie. Niepokojące jest również to, że po dłuższym czasie nieobecności publicznej przyjął zaproszenie akurat na imprezę znanej tępicielki Kościoła. Może nie chciał urazić gospodyni.