Hiobie. Dla mnie w tym odcinku „zszedłeś” z takiego niedoścignionego ideału do zwykłego człowieka, którego każdy jest w stanie naśladować. Te Twoje „porażki” w pracy to idealna motywacja, że można zacząć od bycia „gamoniem”, a skończyć jak Ty. Dużo cudzysłowów użyłem, ale chciałem, żeby ten komentarz był jak najbardziej pozytywny i motywujący dla innych, a i też dla mnie. Najlepszego!
Pozdrawiam kolegę po fachu 👋,,,, Mieszkałem w Chicago / Crestwood Illinois Jeździłem w usa 6.5roku i North Carolina byla moim częstym punktem docelowym Wspomnienia wracają Duzo zdrowia dla Ciebie 🤝
Fajnie Hiobie , że przyznajesz się do błędów. Ilu ja znam kierowców którzy twierdzą, że oni to nigdy nic nie uszkodzili, a po czasie okazuję się, że trzy zestawy położyli!
Jesteś lepszy niż legendarny Sabała. góralski gawędziarz! Nie piszę tego złośliwie a wręcz przeciwnie- potrafisz barwnymi opowieściami przykuć uwagę widza. Przewiduję, że zrobisz karierę na YT, czego Ci serdecznie życzę. Pozdrawiam! 🙂
Dałem się nabrać i przez chwilę myślałem, że to są prawdziwe pieniądze :) mam nadzieję że ta seria będzie miała dużo odcinków bo słucha się Ciebie wybornie. Tak z innej beczki to może jeszcze przed odbiorem Riviana mógłbyś nagrać filmik podsumowujący "starego" elektryka? Takie Twoje przemyślenia, wszystkie za i przeciw, wady i zalety, poziom starzenia się auta w porównaniu do aut spalinowych, jaki jest stan baterii po tych latach użytkowania i takie tam. Myślę, że dla wielu z nas taki film byłby ciekawy. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy Hiobie za tę serię filmów, super się tego słucha. Mimo ze historie były już na kanale opowiadane, to fajnie posłuchać historii twojego życia z takimi detalami. Jeden z nielicznych kanałow do którego zawsze wracam z usmiechem!
Świetnie się słucha tych opowieści - te ponad pół godziny minęło jak minuta. Dziękuję Ci Hiob za to, szacunek dla Ciebie za tą tytaniczną ciężką pracę po 16-17h o której mówiłeś. Teraz odpoczywaj. Oczywiście łapka!
Bardzo ciekawa seria! Jak zaczynałem oglądać Hioba nie miałem nawet 18 lat i marzyłem o jeździe ciężarówką :D Dzisiaj mam 9 lat doświadczenia jako kierowca, w miedzyczasie zdążyłem się trochę przebranżowić, ale mimo to chętnie tutaj wracam. Dzięki za dostarczanie nam ciekawego materiału przez tyle lat :D
Piotr, świetny pomysł, super wspomnienia. Dla nas, Twoich widzów pół godziny wielce interesującej historii mlodego Polaka, który ruszył z żoną po lepsze życie w wolnym świecie.
To jest taka prawda na emigracji radzili sobie najsilniejsi najbardziej zawzięci i najpracowitsi. Moja mama był ojciec też był. Byli co prawda w Belgii. Ale było też wielu znajomych rodziców którym się nie udało. Niektórzy skończyli nie ciekawie.
...wspaniale się słucha.Jestem dużo młodszy, też chciałem wyjechać.Zostałem.Zawsze nurtowało mnie jak tam wtedy było.Dzięki tym wspomnieniom wiem, co mogłoby mnie spotkać:)
Super się Pana słucha, my z narzeczoną też na emigracji, też na dorobku, też pracujemy ciężko po kilkanaście godzin, oglądając Pana opowieść widzę, że ma to sens. Pozdrawiam!
Witam Panie Piotrze! Kolejny fajny odcinek. Widać i słychać, że z dużym sentymentem wspomina Pan dawne w czasy. A kiedy zaczyna Pan mówić o jakiś śmiesznych, a czasami i niebezpiecznych sytuacjach, to aż jest błysk w Pana oku. Wszystko szczere i nieudawane. Pełen szacun :-)) Wszystkiego dobrego Z Panem Bogiem Rafał Bakuła
Mack wspaniałe auta w filamch też były aktorami w fajnych filmach z tamtych lat młdzik ze mnie 78 ale ja bardziej cenie sobie starsze czasy niz te nowowczesne.
Jestem rocznik 89, więc moja dorosłość przypada na zupełnie inne czasy, jako 34 latek właśnie rozglądam się za 3 samochodem (VW Multivan), bo w coupe i SUVie nie mieścimy się jako 5 osobowa rodzina. Perspektywy, które ja mam obecnie są niewyobrażalne dla pokolenia moich rodziców. Mój ojciec o PRLu mówi, że to był okres beznadzei i braku perspektyw. Praktycznie nie wraca do tamtych czasów w opowieściach. Współczuję, że musiał Pan uciekać z ojczyzny, ale również gratuluję, że dzięki pracowitości odnalazł się Pan w nowym kraju. Wszystkiego dobrego od agnostyka. Chyba nazwa kanału się zmieniła. Dawno mnie tu nie było, ale ta seria o emigracji to świetna opowieść, proszę kontynuować!
Dziękuję ,z przyjemnością wysłuchałem. Też byłem kierowcą ciężarówki ale w Polsce i w Niemieckiej firmie .Mam co opowiadać .Czekam na następne odcinki .Nie jeden dziennikarz mógłby się od Pana uczyć ,uczyć mówić i nie nudzić ,mówić i nie czytać.
100 $ dzis to okolo 400 zł to takie sa dniowki w obecnych czasach w transporcie w PL. Ja MANem w manualu też przeskakiwałem biegi ruszałem czesto z dużej dwójki albo małej trójki jak miał lekko. Potem na górnej skrzyni to już po kolei jak ciężko to z połówkami a jak lekko to na całych biegach
15:15 dlatego moim marzeniem jest mieszkać w takim kraju a nie w krwobiedzie gdzie taki kierowca ciezarowki mandacik bierze od kopa. To jest wlasnie roznica miedzy cywilizacją a chjcobiedą
❤😊drogi Rodaku . Jak to mowi stare przyslowie " Ameryka dla byka . Przezylem wiele tez . Ciezka praca . Niezgodnosc miedzy rodakami , zazdrosc , nienawisc bo masz wiecej . Nie widzieli ze harujesz w lykendy .Paczyli na wynki . Dwie roboty , nieprzespane noce . Ale pierwszy dom na raty po trzech latach . Byle jaki ale swoj . Harowka w pracy i remont domu . Znam to . Bylem mlody i bykiem . Pozdrawiam Pana i rodzine z Floridy .❤😊😊😊😊
Kolejny świetny odcinek. Fajnie się słucha takich opowieści, ale z drugiej strony złapałem się na tym, że interesuje mnie prywatne życie innego człowieka. Ot taki paradoks ? 😅 tak czy siak, jest fajna opowieść i przestroga, że w wszędzie są możliwości i trzeba umieć je wykorzystać, a nie że dostanie się coś na tacy. A tak innej beczki, to troszkę Hiobie brakuje tych wypraw ciężarówkami po stanach 😊
Bardzo fajna seria historii Twojego życia,bardzo fajnie się tego słucha. Mam pytanie: Czy mógłbyś się wypowiedzieć,co myślisz o obecnej sytuacji w Teksasie?
super historie, już po pierwszym odcinku się wciągnąłem, teraz USA już jest szeroko znane z perspektywy vlogów itp. ale lata 80-90 i początek nowego tysiąclecia nadal są tajemnicze z perspektywy rodaka który tam wtedy żył szczególnie z takimi szczegółami, nie bałeś się jeździć samemu po USA, było tam bezpiecznie?
Witam, widzę w tytule 1982 rok..moja 4 osobowa rodzina właśnie pod koniec tego 1982 roku wylądowała w USA. Kierunek San Francisco.. dlaczego tam? Tam znajdował sie nasz Sponsor ( organizacja charytatywna i filantropijna), ktorego mam przypisano .. czyli widocznie los tak chciał.. i od grudnia 82 aż do dzisiaj mieszkamy w Kaliforni.. obecnie na emeryturze. Pozdrawiam.
Wiele osób nadal myśli że Ameryka, a i ogólnie kraje zachodnie płacą za leżenie , a Ty pokazujesz jak bardzo ciężko było konsekwentnie przeć do wyznaczonego celu i jakie „swoje ograniczenia” musiałeś pokonać. To nazywa się uczciwie zarobić pieniądze. I choć nie robiłeś nic nadzwyczajnego to rzeczywistość amerykańska w głowach osób które nigdy tam nie były jest z goła inna… Fajnie, że o tym mówisz. Niech wiedzą, że Ameryka to nie tylko dolary ale w pierwszej kolejności ciężka praca. Respect.
@@KampervanemPrzezAmerykę Wygląda na to że tak. Można je zobaczyć np. Na jakims filmie z " Wielkiej Gry". To taki teleturniej. Jest wiele odcinkow na YT. Nowsze weszly na pocz. l. 90tych. Sony. Potem TVP splacala je reklamami.