Telefony: Nokia 3200 Motorola MPX200 HTC Charmer (w filmie Magician) Palm Treo 650 Muzyka: Biblioteka RU-vid Mokhov - Love Shine Mokhov - Halcyon Days Kontakt: kontakt@wlodekmarkowicz.pl
+Konrad Dybcio Ja marzyłem o k750i :D bo miał kartę pamięci. Ale był za drogi i rodzice kupili mi k510i. Jaki on był piękny :D Ile gier się zmieściło na tych 28 MB :D Tylko z muzą słabo.
Nokia 3200 miała jeszcze latarkę :) Taką dedykowaną diodę do świecenia jako latarka, bo o LEDach jako lampach błyskowych jeszcze nikt wtedy nie słyszał :D Był szał.
Nokia 5200 ❤️ telefon pancerny, upadal dziesiatki razy, raz wpadl mi do talerza z zupa w trakcie sluchania muzyki a muzyka i tak grala, po prostu najlepszy
Mój pierwszy Alcatel OT 311! Dostałem na wyjazd w podstawówce, czułem się naprawdę poważnie z taką komórką ;3 SE K510i - kupiłem go za własne pieniądze, w Media. Szpan na maks, chociaż niektórzy miewali K800i i W300i! SE W595 - ubóstwiany przeze mnie telefon, kombajn multimedialny, telefon marzenie! Zbierał wszystkie gorące spojrzenia w gimnazjum! Samsung Galaxy S PLUS - średniak, ale kupiłem go za około 1200zł, dawał radę, aż do aktualizacji 4.0 HTC ONE X - również zachwycałem się tym telefonem, piękny, biały, z Beats Audio, koledzy lubili ten telefon ;p Obecnie mam Lumię 735 LTE, a za pół roku kupuję iPhone 6s. Lubię eksperymentować, chcę mieć każdy system :>
Bardzo fajnie mi sie Ciebie slucha. Najczesciej znajduje Twoje filmy na joemonster, otwieram tam szereg filmow i tylko skacze z zakladki na zakladke odpalajac to kolejny. Najczesciej, gdy filmik jest dluzszy nie mam cierpliwosci, ale Twoje filmy po paru sekundach jakos magicznie mnie wciagaja. Teraz juz zasubskrybowalem Twoj kanal i czekam na nowe. Powodzenia!
Wow. Włodek. Na tych twoich poprzednich telefonach można całkiem dużo rzeczy robić :D Urodziłeś się 12 lat przede mną, a mój pierwszy telefon był o wiele mniej rozbudowany niż twój O.o Ja nie miałem aparatu. Mój pierwszy telefon to Siemens A52, z dwukolorowym wyświetlaczem. Byłem wtedy w sieci Idea :') Grało się na nim w węża. Drugi to Siemens CFX65. Miał już kamerę i miał kolorowy wyświetlacz. Ale najlepiej wspominam chyba Sony Ericsson W205. Miał całkiem dużo przydatnych funkcji i dobrze się nim operowało. Pamiętam też jak na jednym telefonie z klapką filmowałem dużo, bo jak ten zawias był już wyrobiony to telefon się automatycznie nie zamykał, więc dało się go zostawić pod kątem prostym, włączyć nagrywanie, położyć gdzieś i filmować. Genialny pomysł, nie potrzeba statywu! I kręciłem te filmy w 1,3 Mpix.
a moze mial po prostu pozno pierwszy telefon? na poczatku nie bylo aparatu w telefonach, a tez telefony nie byly az tak przydatne i popularne, szczegolnie i dzieci. najpierw telefon mieli rodzice a gdy po 2 latach brali nowy to wtedy stary dostawalo dziecko, takie czasy xD
+666SataniC666 Jak w węża na A52? Wąż to produkt firmowy Nokii. Na A52 był Wacko - czyli popularna gra na automacie, walenie królików po łbach :D oraz Stack Attack czyli układanie pudeł.
Ten efekt "pstryk" jest niezastąpiony :D "Dobrze, dobrze pięć, możemy umówić się na pięć" - Pokonałeś mnie w tym momencie, haha! Świetnie powspominać, podobają mi się Twoje filmy, inteligentny człowiek opowiada o relikwiach przeszłości, które zawsze będą dla mnie czymś magicznym. Dziękuję. Pozdrawiam :)
wszystkie swoje telefony pamiętam dobrze, bo dużo ich nie było (tylko 5), ale z pewnością najprzyjemniej kojarzy mi się ten, który mam obecnie. jest tak dlatego, że to pierwszy telefon, na który sam zarobiłem pieniądze, sam zadbałem o dostawę i tym podobne pierdoły. dumny jestem z siebie i htc one m8, kocham cię
Pierwszy telefon - Nokia 6300. Coś niezwykłego - gdy wychodziła prawdziwy majstersztyk. Było już mp3 z tego co pamiętam był to jeden z pierwszych telefonów na którym chodziła większość gier java i było tak, że zazdrościli bo Ci to chodzi a mi nie... :D Do dziś pamiętam szary metaliczny kolor. I był to telefon z klawiszami - wychodził wtedy pierwszy iphone z tego co pamiętam Avilla już się rodziła a i tak każdemu się naprawdę podobał ;)
Moj pierwszy telefon to jedna z tych niezniszczalnych nokii, z czarno białym wyświetlaczem :D pamiętam taki bajer się kupowało w kioskach, że się przyklejało naklejkę na telefon a ona się świeciła jak ktoś dzwonił :P
Świetny filmik :) swój pierwszy telefon, jaki miałam, to oczywiście nokia 3310 z ukochaną grą w doniczki (czy fasolki?) , którą dzieliłyśmy z siostrą na współkę, bo tak, jak powiedziałeś w filmiku, nie było potrzeby posiadania telefonu. Potem miałam SE k500i...ile ja się nabłagałam o ten telefon, jaki to był szpan w 2003r. mając go. Aparat, polifonia, bluetooth, kolorowy ekran, latarka no i ten design :)
Magia tkwi w tym, że była to dla ciebie nowość, wtedy to było to COŚ, cieszyło się, że w ogóle miało się coś takiego jak telefon i mimo dzwonienia i sms'owania były na nim też inne funkcje. Wraz z nowszymi modelami ich przybywało :)
Super filmik,pamietam te czasy pierwszych telefonow siemens C25,M35,Sagem Banan taki zolty,nokia cameleon z klapka do dzis zschowalem kilka modelow ktore dzialaja a bateria trzyma dluzej niz nie jeden inny nowy telefon...Pozdrawiam
Włodek, jesteś bardzo ciekawą osobą. Oglądając Twoje filmy mam wrażenie jakbym po prostu słuchał kolegi którego znam całe życie. Jest to pozytywny aspekt który bardzo dobrze świadczy o Tobie oraz Twoich produkcjach. Liczę na to że kiedyś przyjdzie mi usiąść z Tobą w barze przy kuflu z pianą i najzwyczajniej w świecie pogadać na dowolny temat. Powodzenia w kolejnych produkcjach ;)
Witam.Zgadzam się z Tobą w sprawie Treo 650. Używałem go w pracy , niesamowicie wydajny , intuicyjny i wygodny. Przechowywałem w nim ok 8000 kontaktów i korespondencje z klientami z 2 lat , wpisy w kalendarzu... Funkcja wyszukiwania fraz nie raz mi ratowała życie. System był prosty i szybki. Niestety w którymś momencie po wpięciu do ładowarki samochodowej tel padł i nie udało się odzyskać żadnych danych. Tak dobry telefon który później spotkałem po latach to Blackberry 9780. Po drodze był Treo 850 (Windows Mobile) i pare Solidów. Ale Treo 650 wspominam z sentymentem. Pozdrawiam! Janek , Bochnia
sony ericsson j210i Mam ogromne wspomnienia z tym telefonem. Miałem go kiedy byłem w szpitalu w 2007 roku, poznałem wtedy niesamowitych ludzi, których już niesyty nigdy nie zobaczę. Wciąż wspominam te stare klimatyczne ,,melodyjki". Mam jeszcze gdzieś w domu ten telefon, ale nie da się go włączyć, a chciałbym jeszcze raz móc coś na nim zrobić, aby jeszcze mocniej wspominać stare czasy. Potem miałem Son ericsson G502 Z tym nie mam już takich wielkich wspomnień, ale też były pewne. Głównie 2010 rok i sanatorium. Teraz mam Sony Xperia E4g, ale często mam tak że chciałbym wymienić się za stary telefon j210i.
Mój 1 fon to Nec e 313. W dobie coraz mniejszych telefonów wyśmiewany, ale jak na swoje czasy wyprzedzał epokę. Gdy rówieśnicy śmigali z malutkimi telefonikami, z czarno białym ekranem, ja miałem nec'a z kolorowym wyświetlaczem, dzwonkami, filmikami, netem, video rozmowami itd. Jeszcze go mam, ale bateria trzyma z godzine, a dostęp do baterii zawsze był ograniczony w Polsce.
No Włodku... Odcinek fajny! Nawet bardzo! Tylko że... Za krótko! jednak te 12-13 minut to takie minimum. Po prostu mam niedosyt twoich filmów! Szczególnie serii Flashback! Jest naprawdę super! Czekam na nowe odcinki i pozdrawiam.
Po obejrzeniu Twojego nagrania sam zacząłem wykopywać z pamięci moją listę telefonów. Moja przygoda z telefonami komórkowymi zaczęła się w 2001 roku kiedy będąc na studiach zakupiłem Sagema mc912. Był to telefon kupiony w salonie Idea. Jak na tamte czasy był to całkiem mały telefon, lekko wygięty przez co całkiem przyjemnie się przez niego rozmawiało. Następnym telefonem był Alcatel OT512. Był to telefon na którym można było komponować własne melodyjki lub dla mniej uzdolnionych (jak ja :)) przepisywać (tak tak, przepisywać) melodyjki ze specjalnych działów w czasopismach traktujących o technologiach telekomunikacyjnych (Twoja komórka, Mobile Internet). Następnym telefonem był Sony J70. W tamtym czasie moja dziewczyna (obecnie żona) miała ten sam telefon i dzięki temu mogliśmy przesyłać między sobą SMS-em (!) obrazki (oczywiście monochromatyczne ale w czterech odcieniach szarości) z dodatkową polifoniczną melodyjką. Dodatkowo ten telefon obsługiwało się specjalnym pokrętłem. Następnym telefonem był Siemens SL45i. To był naprawdę świetny telefon, miał obsługę mp3 które kopiowało się na kartę MMC. Poza tym na różnych forach pasjonaci tego telefony udostępniali swoje wersje oprogramowania i dzięki temu można było nawet wyświetlać na tym telefonie krótkie fragmenty filmów oczywiście wcześniej odpowiednio przygotowane. Kolejny telefon to był naprawdę skok technologiczny, była to Nokia 3650. To był mój pierwszy smartfone. Do klawiatury trzeba było się trochę przyzwyczaić, ale możliwości jakie dawał ten sprzęt były ogromne. Od Nokii 3650 zaczęła się moja dłuższa przygoda z telefonami tej marki. Przez kolejne lata były to modele 6600 i N95 aż do wspaniałej Nokii N8, które była ostatnim moim smartfonem z Symbian OS. Niestety Nokia przespała rewolucje telefonów dotykowych i nowych mobilnych systemów operacyjnych. W końcu dochodzimy do bliższych teraźniejszości lat i będą to lata zdominowane z kolei przez inną korporację jaką jest Apple. W sumie są to trzy modele telefonów. Pierwszy był iPhone 4 z 32GB pamięci, następnie iPhone 5s 8GB który został zamieniony przez wzgląd na zbyt małą pojemność na iPhone 5s z 64GB pamięci i ten to smartphone mam obecnie. Taka jest historia moich telefonów komórkowych, miło było powspominać i powrócić myślami do czasów kiedy każdy model telefonu był czymś nowym, wyróżniał się wyglądem, nowymi możliwościami i sprawiał niesamowitą frajde. Niestety dziś telefony nie wyróżniają się tak bardzo, teraz liczy się jak najcieńsza grubość telefonu, procesor, ilość megapikseli w aparacie i rozdzielczość ekranu. Brak faktycznych innowacji i chęci odróżnienia się od innych. Pozdrawiam!
Włodek, naprawdę znasz się na sprzęcie - telefony, aparaty, rozmaite technologie. Myślę, że to jest naprawdę super sprawa, Twoje filmy naprawdę edukują :) ja, będąc rocznikiem '95, przygodę z telefonem zacząłem w roku '08 w wieku 13 lat, na gwiazdkę dostałem Samsunga C300, taki śmiesznie wysuwany :) po prostu ciekawie jest patrzeć, jak na przestrzeni lat zmieniają się konsole, monitory, telefony, drukarki i inne tego typu rzeczy. Ładnie też porządkujesz wszystko - wstęp, każda rzecz tak ciekawie omawiana. Swoją drogą Twój pierwszy telefon - Nokia 3200 - wygląda mega sympatycznie i chyba taki właśnie chciałbym mieć w postapokaliptycznym świecie ;)
To jest jeden z moich ulubionych tematów. Jako 100% geek i maniak technologiczny mnóstwo telefonów w swoim życiu a te które wspomniany najcieplej to: Motorola V2288 czyli jeden z pierwszych telefonów z wbudowanym radiem FM (słuchawki były anteną) i pierwszy telefon z którym mogłem słuchać muzyki spacerując jeszcze zanim iPody odniosły swój sukces. W szkolnej klasie byłem jedynym który mógł słuchać muzyki w telefonie więc byłem kimś :) Potem przyszedł czas na Motorole V3i i tutaj po prostu ten efekt klapki odgrywał najważniejszą rolę ale możliwość włożenia karty pamięci (max 512mb) było czymś niesamowitym. Ostatni i najmłodszy z wymienionych to Sony Ericsson P1i czyli mój pierwszy smartfon z Systemem Operacyjnym, rysikiem i klawiatura QWERTY a także najlepszy telefon z Symbianem jaki został kiedykolwiek wypuszczony.
Bardzo mi się podobają materiały które nagrywasz. Jedne więcej drugie mniej. Najchętniej wracam do tych o Auschwitz i o Gruzji. Wiem, że ktoś może powiedzieć " A co Ty wiesz nie oglądasz Włodka tak długo jak ja".No ja jestem taką osobą która z reguły się nie odzywa w komentarzach. Od czasu do czasu da łapkę w górę jak materiał jest naprawdę dobry (przekaz i montaż) i właśnie u Włodka można zauważyć i jedno i drugie. Takie właśnie filmiki skłaniają do refleksji. Sam bym chciał rzucić to co mam ( a nie mam tego zbyt dużo ) i pojechać gdzieś na drugi koniec świata i tam żyć przez jakiś czas. Tak więc podziwiam Włodka chociaż za tą Gruzję która z jednej strony jest tak blisko a z drugiej strony tak daleko. !!! Much LOVE Włodek !
Moja historia jest dziwna dosyc ;D Pierwszy telefon dostalem jak mialem jakies 10, moze 11 lat. To byl Sagem myx5. Bylem wprost zachwycony grami java i wspominam go bardzo cieplo. Potem bardzo chcialem sony ericssona k750 ale nie bylo mnie stac i wybor padl na k550 i to po pierwszym smutku ze to nie bylo to co chcialem okazal sie swietny, elegancki jak na 13latka telefon. Jak mialem lat 15 to chcialem miec juz cos lepszego. Wtedy na rynku byl juz troche rewelacyjny k800, kupilem go w momisie za jakies kilkaset zl. Pamietam jak musialem mame przekonac dlaczego chce zmienic (prawie niczym sie nie roznily dla nirmalnego czlowieka tylko ten byl wiekszy i grubszy) ale mial lepsza rozdzielczosc ekranu, lepszy aparat (choc nie robilem zdjec ale musial byc lepszy). Z tym telefonem bylem dosc dlugo. Potem kupilem w995 tuz przed liceum i to byl w zasadzie moj najlepszy telefon. Genialna jakosc dzwieku jak dla mnie ofc, duzy ekran, wysuwany, sliczny po prostu.
Dalsza czesc bo apka mi jakims cudem jie pozwala wiecej napisac: zarzekalem sie wtedy ze nie kupie telefonu z dotykowym wyswietlaczem, gdyz mialem doczynienia z telefonami z ekranami oporowymi. Ale jako wielki fan playstation w drugiej liceum zobaczylem reklame takiego czegos jak sony ericsson xperia play, i wydalem zaraz po premierze 1700zl zeby odsprzedac go za 3 miesiace za 950zl. Telefon okropny, sprzedalem gdyz uzywalem go jako androida, a nie bylo gier pod konsole. Chcialem inny smartfon wtedy. Marzyl mi sie htc sansation xe ale byl za drogi. Wpadlem na pomysl zeby kupic cos taniego i dozbierac na jakis drozszy model. I sie zaczelo. Iphone 3g na poerwszy ogien poszedl za 380zl. Po pol roku sprzedalem go za 400zl, a zrobil na mnie dobre wrazenie. Fajny feeling uzytkowania. Mimo ze to stary telefon byl. Potem samsung f480 za grosze rozwalony o beton ze zlosci podczas klotni. Potem lumia 800 przez jakies pol roku a nastepnie dostalem od taty nexusa 4 tuz po maturze.
Czesc 3. Nie wiem co ta apka wyczynia. Nexus 4 byl cudowny. Naprawde dawal rade ze wszystkim i czulem sie kims majac taki fon xD. Oczywiscie z przymruzeniem oka kims. Mialem na miesiac iphona 4 i bym przy nim zistal ale byl dosyc stary i juz niendzialal tak super. I mial maly ekranik. Wrocilem do nexusa. Wtedy pojawily sie plotki ze iphone 6 bedzie mial duzy ekran i powiedzialem sobie, jesli tak bedzie to kupie. I wlasnie pisze z iphona 6, na ktorego aplikacja yt nie pozwala dodawac dlugich komentarzy. Jestem zadowolony juz od 10 miesiecy. Mysle ze ze mna zistanie na dlugo. Najlepiej wspominam w kazdym razie w995, potem nexusa 4, potem w550, potem sagem.
+TenesiLIFE kupowalem wtedy na umowe u operatora i rzeczywiscie mam wrazenie ze sie pomylilem. Pamietam ze telefon, ktory chcialem kosztowal bagatela 1000 zl, na umowe. A to bylo duzo dla takiego mlokosa. Mysle ze moglo chodzic o w810. Takie mam wrazenie. K750 byl alternatywa bo kolega mial i mi sie bardzo spodobal.
Ja pamiętam 2000 rok i na moich pierwszych wakacjach nad morzem znalazłem swój pierwszy telefon Nokie 3210 , bez tylnej obudowy , poklejony taśmą , ale działał. Miałem go 3 lata. Coś pięknego.
1. Jakaś stara nokia 2. Jakiś Sony Ericsson jeszcze z klawiszami 3. lg bali 4. Lg gt540 5. Samsung Galaxy Trend Plus 6. LG F60 7. Samsung Galaxy S4 8. HTC One A9s
@@brian_o.conner5458 oj uciekł mi gdzieś ten komentarz. Mi też się bardzo podobał ale nagle jakiegoś dnia w szkole zepsuła się w nim płyta główna. Najpierw sypały się losowe apki a potem wysypał się system i telefon stał się cegłą
@@MiduxV czy u ciebie też był security error😉? Mój już dawno leży w szafce bo stał się jak pisałeś cegłą i nawet się przestał włączać i komputer go nie widzi. 😉
@@brian_o.conner5458 ja dalej niezmiennie z tego HTC korzystam i też jestem zadowolony. Jak na swoją cenę radzi sobie całkiem nieźle (gta sa i pubg chodzą na nim dosyć dobrze) a i sam system nie zacina się
Mój najlepszy telefon dostałem od taty na 18ste urodziny. 2006 rok i była to Motorola E1000. Prawdziwy szał. dwa aparaty! Ten z przodu nie służył bynajmniej do selfie bo nikt jeszcze wtedy nie wiedział co to jest to selfie. Był do videorozmów, których wtedy w Polsce nie dało się wykonywać bo jeszcze nie było u Was 3G, chociaż urządzenie było już w stanie działać w zakresie UMTS. Pamiętam że na hasła videorozmowa i 3G pani w salonie, jeszcze wtedy, Idea zrobiła taką minę, że do dziś pamiętam jej wyraz twarzy :D Ta zabawka miała dwa głośniki, a dżwięk z nich wydobywający się był tak dobry, że do dziś (po 9 latach!) takiej jakości dżwięku nie dosłszałem się w telefonach (no może w Motoroli E398) nawet w urządzeniach HTC z Beats Audio. No miał GPS, totalnie bezużyteczny bo nie dało się wgrać żadnych map, ale za to pokazywał dokładne współrzędne co do kilku miejsc po przecinku. I miał kilka przycisków w okół ekranu, które bardzo pomagały w obsłudze telefonu. Był ciężki i bardzo, ale to bardzo solidny i tak ufałem w jego odporność na zgnioty, upadki i uderzenia, że pozwoliłem żeby mój znajomy przejechał po nim swoim nowo zakupionym Cinquecento. Wyszedł z tego bez szwanku! Problem sprawiał tylko joystick, który sam naprawiałem średnio co 2 miesiące (nauczyłem się sam po tym jak zapłaciłem wtedy 100!zł w jakimś serwisie). Każdy chciał się nim pobawić i pamiętam że wtedy byłem znany w szkole z Motoroli aż do momentu kiedy Grzesiu z klasy dostał z Niemiec iPhone'a (pierwszej generacji), który technicznie był naprawdę niźlele zacofany w porównaniu do mojej Motoroli.
Lista moich telefonów (chronologicznie): Alcatel OT-E259 (posiadałem w 2007) Samsung X200 (posiadałem w 2008) Nokia 6030 (od 2009 do 2012) HTC Wildfire (od 2012 do 2013) iPhone 3GS (od 2013 do 2014) (nie, ja się nie chwalę) LG L40 (od grudnia 2014 - posiadam do dziś) Przyszły telefon: LG Leon
+InformatyQ (ThePROsiakTV) Sprzedałeś chociaż kilka? Czy trzymasz na pamiątkę? W zasadzie niektóre telefony (tak ogolnie pisze) są warte nie więcej niż, dajmy na to, 25-30 złotych, i czasem większy sens ma je zatrzymać (jeżeli ktoś lubi "kolekcjonować" historię).
Czasy kiedy miałem spore nadzieje co do tego kanału a jego content mnie interesował... Nie neguję tego co Włodek teraz tworzy ale jest to tak dalekie od moich zainteresowań jak to tylko możliwe. A można by było przecież pogodzić obydwa światy i wpleść w przesyłane materiały trochę tych o komputerach i gadżetach retro...
miałem tego Palma Treo.rewelacja.każdy miał Nokię, a ja na pełnym szpanie rodem z USA:) jeszcze jeden telefon z przeszłości to Sony J70. piękny, smukły no i z antenką:) trzy odcienie czarnego na wyświetlaczu i pokrętło z boku do obsługi menu. do niedawna trzymalem jeszcze w szufladzie ericssona r310s rekin:) nawet uzywalem z dwa lata temu dla fazy.absolutny pancernik. chrzesniak dostał do zabawy:)
Hej jak wielu z nas zaczynałem od NOKI i kilka ich było Zanim nie zobaczyłem u znajomego SonyEricssona zakochałem się w tej marce i prawie od początku jej istnienia do upadku byłem z nią . Naturalnym było iż zostałem po rozpadzie z SONY lecz po 2 latach przeszedłem na jabłko 😀
Sony Ericsson W300i - zdjęcia 0.3 mpx (bosz...) filmy max 176x144... miałem do niego Memory Stick Mini 256MB... Nokia 6300 classic - zdjęcia 5 mpx, filmy 640x480... dostałem go na komunię, kupiony we Francji. Nokia E52 - Symbian 7, zdjęcia 5 mpx, filmy max 640x480. Zepsuty głośnik. Sony Ericsson Xperia X8 - Android 2.1 (2 wersje starszy niż Gingerbread), 5 mpx i 320x240 max. 600 MHz wystarczało do grania w Pou czy Flappy Bird. Huawei Ascend G510 - zdjęcia 5 mpx, filmy 640x480, 1,2 GHz dual-core, Android 4.1.1. 2 razy zepsułem wyświetlacz. Samsung Galaxy S2 I-9100p - 8 mpx, filmy 1920x1080, 1,2 GHz quad-core, Android 4.2.2. Był super. Sony Xperia M2 (obecnie) - 8 mpx, filmy 1920x1080, 1,2 GHz quad-core, Android 5.1.1 BEJBE!
Siemens SX1, mój pierwszy kontakt ze smartfonem, to coś miało Symbiana, a możliwości były nieskończone. Miałem jeszcze jakiegoś HP z klawiaturą Qwerty i WM2003, Nokię 9300 która nadal leży w szufladzie, ogółem moja historia telefonów obraca się głównie wokół smartfonów, już wtedy bardzo mnie to jarało.
Też miałem ten sam ból gdy miałem Toshibe G500 i G900 czytnik linii papilarnych to było wow! Zmiana systemu na WM (chyba) 6.0 nie była dla mnie korzystna bo telefon się zawieszał, ale fakt era telefonów pokroju HTC Charmer dla Ciebie i dla mnie Tosiek to było, coś jak człowiek włosy sobie rwał z głowy czasem co jak zrobić żeby działało, pierwsza instalacja systemu i modły "żeby tylko go nie uziemić" "żeby tylko USB mi się nie rozłączyło" itp. Takie czasu już raczej nie wrócą... a szkoda, zawsze był dreszczyk emocji ;)
Mój pierwszy, ukochany, komunijny telefon - Motorola L6. Jedyny metalowy telefon jaki miałam :P Wysoka półka, cieniutki, kochałam go jak brata. Miał aparat z pół megapiksela, a najlepsze wspomnienia mam z piosenkami. Na telefonie mieściły się dokładnie 3 utwory i to były chyba najlepiej wyselekcjonowane piosenki w życiu :P Motorola była ze mną jakieś 4 lata, kiedy brak możliwości rozbudowy o kartę pamięci został boleć. Ale w szafce nadal leży ;)
Cześć Włodek w życiu nie miałem zbyt wielu telefonów ale głównie były to klasyki marki Nokia. Począwszy od 3210, przez 3310, 6310 oraz 6310i na którym grałem (co obecnie jest nie pojęte) w węża przez port podczerwieni z moim bratem który miał taki sam telefon, ubaw był przedni kiedy na ekranie śmigały dwa węże. Następnie była to Nokia 1208, Samsung X820 w dwóch egzemplarzach ponieważ telefon był tak cienki że łamał się w kieszeni ale mimo to, to telefon który najlepiej wspominam później był samsung jakiś tam z androidem a teraz jest Nokia Lumia 625 z Windows 8.1 i choć niepowala na kolana to jest solidna i wpełni zaspokaja potrzeby takiego użytkownika jak ja. Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne filmy. :-)
Mój pierwszy telefon to był Sagem rc815 z czarno zielonym wyświetlaczem na którym mieściły się 2 linijki tekstu, który dostałem w 5 klasie podstawówki ... rok później dostałem telefon, który wspominam najmilej. Legendarną już Nokie 3310! Potem byla Nokia 3510i, Siemens c75, Sony Ericsson Walkman W580. Dalej wkroczyłem już w świat Smartfonów i z żadnym nie łączą mnie już żadne pozytywne emocje po dłuższym użytkowaniu :D
Moje to Siemens S45 (jako zabawka - za mała ze mnie istota była do dzwonienia, poza tym się popsuł i go nie mam), Nokia 6020, Nokia N73. Było super i nie mogę się nadziwić, że tak szybko technologia idzie do przodu ~
+Marta aka Wilczycaaa IPhone jest narzędziem lansu a nie telefonem dodatkowo tam gdzie go produkują jest powodem wielu nadużyć i tragedii... wystarczy poczytać a nawet jeśli komuś się nie che może zobaczyć na ten temat Dokument. to samo tyczy się samsunga a obecnie też Nokii. IPhon... nie polecam tym bardziej że są lepsze telefony jak HTC M8
Mam 21 lat więc oldschoolowe telefony nie były moimi pierwszymi. Ale Sony Ericsson W300i nadal przesyłał pliki jedynie przez podczerwień. Mimo że ekran miał kilka pikseli na krzyż to był piękny i po dziś dzień uwielbiam piksele. Ten soniak był właśnie z klapką i dwoma ekranami! Dodatkowy ekran pokazywał czy są nowe wiadomości, stan baterii i odtwarzaną piosenke - to było świetne móc podejrzeć wszystko bez otwierania klapki. Pamiętam jak nauczyłem się na nim wgrywać nowe gry java itd. Kolejnym telefonem wartym uwagi był Sony Ericsson Xperia x8. Na tym dodatkowym pierwszym dotykowum właściwie smatphonie nauczyłem się wgrywać nowe systemy. Pamietam strach przed łamaniem bootloadera i rootowaniem. Pierwsze udane wgranie systemu było epickie! Przez długi czas wgrywalem systemy z telefonów nowszych. I tutaj tez nauczyłem się wrzucać gry na kartę SD. Dziś ten mały dotykowy ekranik stwarzałby problemy ale kiedyś... No i pierwszy telefon z Wi-Fi. Magia
Moim pierwszym telefonem był Mitsubishi Trium Mars. Świetny telefon, "żabkowe" dzwonki i do tego ten wyświetlacz z zielonym podświetleniem ;) Migająca diodka przy antence informowała o przychodzącym połączeniu. Telefon był i się zmył za sprawą złodziei ;/ Mówi się trudno. Teraz w mojej kieszeni gości smartphone ale sentyment do staroci pozostał :)
Nokia 5510 , mój pierwszy telefon, to było cudo, pełna klawiatura qwerty, wielki jak cegła, zbudowany na bazie 3310, ale najważniejsze z najważniejszych, miał wbudowany player MP3 i jak na tamten okres ogromną pamięć, całe 64MB! Tak, w czasie kiedy wszyscy śmigali ze swoimi telefonikami i oddzielnymi odtwarzaczami mp3, ja z dumą mogłem sobie wpiąć słuchawki w moją cegłę i słuchać muzyki, zaufajcie mi, na tamten czas był to ewenement. Zresztą telefon samym swoim wyglądem i pełną klawiaturą zawsze przyciągał uwagę postronnych z pytaniem co to właściwie jest :) O tak, to zdecydowanie najbardziej sentymentalny dla mnie telefon, wciąż gdzieś tam leży w pudełku, niestety już nie sprawny... ale nigdy nie oddam. Są tu jeszcze jakieś osoby, które miały okazję obcować z tym cudeńkiem ? :)
Nokia 3110c - ten telefon jest jednym z symboli mojego dzieciństwa. Nieraz służyłem jako pośrednik, ponieważ telefon posiadał i bluetooth i Irdę, ponadto muzyka, gify, tapety i oczywiście setki gier Java dzięki którym zyskiwało się "szpan" wśród kolegów :D
Moim ulubionym telefonem była Nokia X3 00, był to telefon muzyczny z przyciskami muzycznymi z boku za co go kocham do tej pory, na tym telefonie zaczeła się moja przygoda z the killers i indie rockiem, jak się później okazało okładka płyty widnieje na pudełku. Ten telefon popsuł się tylko raz i na dobre, najchętniej wróciłabym do tego telefonu, bo mam serdecznie dosyć Androidów o nietrwałej konstrukscji
Moim pierwszym takim że mój itd. był Sagem my511X, chodziłem wtedy może do 3 klasy podstawówki i miałem dostać go za jakieś dobre oceny. Podobał mi się on że był ładny, czarny elegancki. Zgubiłem go gdzieś po kilku miesiącach :(
Oglądając ten film poczułem się naprawdę staro. Telefony które opisałeś jako sentymentalne 'starocie' dla mnie były rewolucją. Moją przygodę GSM zaczynałem z telefonem 3210, który kupiłem na łódzkiej giełdzie i dopiero po powrocie pociągiem do domu, naładowaniu mogłem sprawdzić czy nie kupiłem złomu. Wiesz jakie to były emocje? Później zrobienie własnego kabla do wrzucania logo operatora/zdejmowania simlocka, poszukiwania sposobu na komunikację z tym urządzeniem i cały czas odczuwanie strachu, że się to po prostu popsuje. Pamiętam jaki byłem zachwycony moją 3210 bo były to czasy telefonów 5110 - czyli cegieł, ciężkich i rozpychających kieszenie, a Ty pokazujesz telefony z kolorowymi wyświetlaczami, dotykami, aparatami... no stary :) Czuje się jak dinozaur, a mam tylko 30 lat :) Później przyszedł czas na Siemensy C35, M35i, S35 i finalnie pierwszy mój telefon z mp3 SL45 (wgrywało się MP3 przez RS'a! - do dzisiaj jak pomyślę to pierwsze co przychodzi mi do głowy to słowa: Ja pierdolę! ). Symbian, kolorowe wyświetlacze to zabawki z 'dzisiejszych czasów' :)
Mój I-szy to Panasonic G520 w 1998 roku.8 klasa podstawówki i totalny szał ! Niedługo po tym Nokia 3210 z piękną kolorową obudową.W abonamencie (Idea wówczas). Do dziś pamiętam wakacje,stan zakochania i rachunek opiewający na kwotę 2tyś.Po całej akcji rodzice telefon skonfiskowali ;) A później chyba w 2004 Nokia N-Gage. To były czasy !
Pierwszy telefon z kolorowym wyświetlaczem nieźle miałeś :) Moim pierwszym telefonem była Nokia 3210. Jak chciałeś mieć fajną melodyjkę od kolegi nie przesyłało się jej ani BT ani podczerwień tylko przepisywało w kompozytorze.Potem niezawodna i słynna Nokia 3310 z grą snake, następnie biznesmenowa Nokia 6210. Kolejna znów Nokia 3650 pierwsza na symbianie, nastepnie 6630, N73, N95, N97(trzy Nki trzymam w szufladzie :) ) i tu się historia z Nokią zakończyła i do dziś na Samsungu S3 siedzę bo na Iphona nie stać ;/ Ahhh piękne czasy.... Pamiętam w pierwszych telefonach, że jak nie maiłeś dwu-systemowego to poza miastem nie było zasięgu :] PS:Szpanerska była klapka w Nokii 8110 chyba nie trzeba mówić z jakiego filmu :)
Włodku, z telefonów życia miałem tylko NOKIE. W tym moją ukochaną była 8210, model bardzo podobny do wspomnianej 3310, ale malutki. Bardzo go lubiłem bo był mega elegancki i wygrywał z 3310 właśnie rozmiarem. Co średnio 2 lata zmieniałem telefon i zawsze na Nokie. Miałem też wspomnianą przez Ciebie 3200 i to na niej pierwszy raz miałem jako sygnał dzwonka polifoniczne WHAT IS LOVE, które w formie MP3 do dziś niemal nieprzerwanie jest moim dzwonkiem (long story from LO times). Pozostałe Nokie nie zapadły i jakoś bardzo w pamięć. Nigdy nie miałem 3210, która była w hitem gdy miałem mój pierwszy telefon. Nie miałem też 6210 ani 6310 (a zawsze bardzo chciałem). Od ponad 3 lat mam C5-05 i pomimo iż jest już mega zniszczona nie chcę jej zmienić, bo za nic na świecie nie chcę smartfona. Moja C5 trzyma na baterii 4-5 dni dość intensywnego dzwonienia (bo mając nieograniczoną ilość minut to ja nawet nie smsuje) i to dla mnie jest najważniejsze.
moja historia z telefonami jest taka ze zmienialem je co miesiac poswiecajac wszystkie pieniadze ,matka mowila ze jestem wariatem ale z biegiem czasu powiedziala ze lepiej zebym wydawal kase na telefony niz na narkotyki czy alkohol,teraz ograniczylem sie do zmiany telefonu raz w roku tak zeby byc w miare na fali :-).pozdro
Ja mój pierwszy telefon miałem w 2001. roku. Była to nokia 6150. Gadanie, że ludzie w tamtych czasach nie dzwonili, ze nie bylo naliczania sekundowego to można wsadzić między bajki. W bodaj 2003. roku w Idea POP było pierwsze naliczanie sekundowe. Drogie rozmowy to były za czasów centertela ;)
Telefon, który jakoś szczególnie wpadł mi w pamięć to Nokia 5200. Pamiętam, że gdy zobaczyłam go po raz pierwszy - w momencie gdy mama brała go w salonie bodajże Orange - powiedziałam, że wygląda jak flaga Japonii i w życiu nie chciałabym mieć takiego. Jednak po jakimś czasie, nie pamiętam czy coś miało wpływ na moją zmianę zdania, zapragnęłam go mieć w kolorze niebieskim. I taki też dostałam, kupiony na allegro, gdy jeszcze było więcej uczciwych ludzi nie wymieniających części z oryginalnych na "chińskie". Z czystym sumieniem mogę też powiedzieć, że jak Nokia nigdy nie była moją ulubioną firmą, tak ten telefon zdecydowanie należy do tych, które wspominam najmilej :) Pozdrawiam serdecznie!