Turpat, odnośnie buforowania - blisko centrum Krakowa, u mnie w domu, Internet max 3 Mbps i to przy dobrych wiatrach ;) Oczywiście łącze ADSL, taką mamy tutaj cudowną infrastrukturę. LTE - brak zasięgu, 3G chodzi ~7 Mbps, ale zżera transfer ;) Także są jeszcze takie czarne dziury, w jednej z których mam nieszczęście mieszkać ;) Buforowanie to dla mnie chleb powszedni ;)
Pamiętam jak moi rodzice nie chcieli mi podłaczyc Internetu, bo mało siedziałam przy komputerze i powiedzieli "i tak nie będziesz z tego korzystać" XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
eMule boże jakie to piękne czasy dawaj więcej :D pamiętam jak chyba jakiś Hitman wyszedł nowy jak byłem mały i patrze na emule jest to pobieram pobrało się chyba na drugi dzień odpalam a tu porno leci :D byłem taki przestraszony żeby rodzice się nie dowiedzieli haha xD
Co by nie ściągnąć z eMule/BearShare to wszystko były pornosy :) Pamiętam jak chciałem ściągnąć "Poranek Kojota".... Daj Pan spokój co ja zobaczyłem za film !
Ja pamietam jak moj kuzyn mial jako pierwszy z mojej rodziny modem taki stojacy duzy z TELEKOMUNIKACJI POLSKIEJ i czesto i gesto zasieg neta mu zanikal gdzie modem mial jakies 2,5 m od kompa. Pamietam taka sytuacje jak sciagal podajże Mafie i miał 80 % ściągnietej gry i nagle ze stalego 240 kb/s - 360 kb/s pobieranie zaniklo i nie dawalo znaku życia. Dostal takiego szalu że nie moglem go uspokoic a mialem wtedy jakies 6-7 lat. Nikogo w domu nie bylo wyciagnol kabel z gniazdka od modemu, wyszedl na balkon i wyrzucil go przez okno i tego samego dnia wziol neta z Wectry i do tej pory ma ruter i jedynie co ma w nim zmienione to predkosc. Troche to dziwne ale prawdziwe. XDD
A ja mieszkam na wsi gdzie do dzisiaj nie ma internetu ... jest mobilny, ale nadajnik jest tak daleko że internet działa max do 1mb/s więc... ten postęp w Polsce ;-;
właśnie jest taki problem że ludzi jest tu w pizdu a gmina ma w dupie tą wieś i celowo ignorują wszelkie wnioski bo wolą zjebane miasto rozwijać ... w mieście kurwa 3 razy drogi robili bo pieniędzy mieli za dużo a na wsi nawet chodnika nie chcą zrobić... nie wina mieszkańców a burmistrza karakana
Moja historia z netem jest taka, że kiedyś jak byłem mały, pojechałem na kolonie, i jak z nich przyjechałem, to pod kompem wisiała jakaś czarna mała skrzynka, która migała, zapytałem się co to, rodzice mi odpowiedzieli oczywiście, że to modem do internetu. Tak się cieszyłem, że masakra :D, ale i tak nie do końca ogarniałem neta wtedy, więc się wchodziło na początku na takie strony jak np. wyspagier lub, jeja. Potem dowiedziałem się, że jest taki portal do słuchania muzyki i oglądania teledysków, oczywiście, jest to nasz poczciwy RU-vid. I tak z roku na rok net stawał się dla mnie coraz łatwiejszy, bo wiedziałem o tylu stronach i portalach, że mogłem na nim siedzieć bez końca. Pamiętam to jak dziś.... przy najmniej można to stwierdzić po tym, jak się rozpisałem xD, a to, że kiedyś było 2mb i się żyło, a tym, że każdy ma w swoim domu LTE lub modem 100mb, nikt nam tych pięknych czasów nie wróci, to były czasy :D.
0202122 nie miało naliczania sekundowego, impuls był naliczany co 3 min po godzinie 22 co 6 min czyli tak jak rozmowa lokalna.
8 лет назад
Pierwszy internet, to godziny a wręcz dnie spędzone na graniu w Tibie ze znajomymi. Całe grupki znajomych, ba - całe szkoły lubiały się w tę grę, gdzie na przerwach kłóciliśmy się kto ma większy lvl. Piona Turpat za fajny materiał ;).
Mówisz o telefonie domowym i przejściówce dzięki której telefon i internet mogły działać jak o czasach dzieciństwa a ja to ciągle mam i używam. Czy to ja jestem zacofany czy ty nieco przeginasz?
Pierwszy dostęp do Internetu miałem przez modem w 1998r ;). Taktowanie było co 3 minuty w dzień i w nocy co 6 min w tej samej cenie co połączenie lokalne. Prędkość modemu była 56 Kbit/s czyli teoretycznie 7 KB/s, a przeważnie osiągało się prędkość dużo mniejszą. Strona typu WP/Onet ładowała się koło minuty.
W 2010 roku, kiedy miałam 6 lat miałam jeszcze internet na kabel, windows XP z trojanem i używałam explorera. I tak byłam lepsza od innych dzieck w przedszkolu bo miałam komputer i laptopa. Ta podjara kiedy przychodzili do mnie tylko po to żeby zagrać na "pececie" i mi mówić jaki toją mam genialny komputer. Te czasy z internetem wolniejszym niż żółw...
Haha pamiętam pierwsze łącze 1Mb/s i ta radość, że wreszcie film się nie buforują i można sobie mp3 pobrać i trwa to chwilę. Ale miałem też niemiłe przygody z moimi łączami: Pierwsza to jak dałem mamie wolną rękę by wybrała nowego dostawcę neta i postawiła na jakąś osiedlówkę z proxy i przez ten syf nie można było pobierać plików o określonym rozszerzeniu a mi one były straszliwie potrzebne i musiałem dokupić jeszcze net mobilny żeby to ogarniał. Druga rzecz to jak postanowiliśmy w domu, że w sumie często wyjeżdżamy no i w sumie pokupujemy z 2 netu mobilne na dom i będzie do domu i na wyjazdy. Wtedy to był już youtube, duże pliki się pobierało z neta a tu nagle jakieś ograniczenie, tam chyba miesięcznie 5 gb było. A teraz to kurde w play w telefonie net bez limitu mi dali i tylko po ileś tam gb trochę przytną ale normalnie można korzystać.
przesadzasz bo wiele starszych osób korzysta z telefonu stacjonarnego a druga sprawa jest taka ze wiele osób muzi czekać na załadowanie filmu i co chwilę mu się pojawia buforowane
Ja pierwszy internet miałem również na modemie i czaty raczkowały. Siedziało się na kanałach IRC. Czy jestem aż tak stary? Jeszcze się sprawdzało numery które najtańsze (gazeta.pl/onet.pl/wp.pl itp. itd.).
W zasadzie po części to, że aż 3 miesiące nie działał internet po części była to wina serwisantów. Powinni sprawdzić czy masz prawidłowo skonfigurowany komputer. Pamiętam, że na samym początku jak powstała Neostrada to była tylko prędkość 512 kb/s i wtedy zrobili możliwość testu, że dawali na miesiąc za 1 zł chyba jakoś tak i można było potem albo oddać modem bez zobowiązań, albo podpisać stałą umowę. I ja miałem taki test i w pewnym momencie przestało działać. No i przyjechał technik i od razu powiedział, że przetarł się kabel, sprawdził że przy gniazdku telefonicznym wszystko ok i po wymianie kabla było dobrze. Czyli z jednej strony też wina po mojej stronie, ale jednak wskazali problem prawidłowo. Wtedy po teście modem oddany był pamiętam, ale miałem Neostradę jak weszła ta tańsza 128.
Mój pierwszy net? Neostrada wzięta "na próbę" z telekomuny, była kiedyś taka promocja chyba w 2002/03 roku. Promocja się skończyła to chodziło się na kawiarenki i do czytelni. Teraz od 2011 roku mam w Multimedii.
Pamiętam jak chodziłem do kawiarenki internetowej żeby ściągać pirackie mp3 przez kaze i Bearshare aż któregoś razu właściciel powiedział żebym już nie przychodził bo ściągam mu wirusy na komputer.
Co do Onet Czatu to może nie wiesz, ale go zamykają. Polecają ludzią iść na irc - dokładniej na serwer pirc.irc.pl xd Po za tym fajna historia, czekam na więcej takich filmów :D
Mam mniej niż 2 mb/s :-) Na laptopie w pokoju z routerem internet chodzi przyzwoicie, ale u mnie w pokoju na stacjonarnym jak uda mi się coś pobrać z netu lub wejść na jakąś strony by siedzieć na niej dłużej niż 5 minut to Alleluja
Mam bardzo podobne wspomnienia związane z internetem - ale zanim nie mieliśmy "stałego łącza" mama mi wcale nie pozwalała wchodzić do internetu, raz miała mi pozwolić ale komputer odmówił współpracy xD
Turpat gdzie mieszkasz w jakiej okolicy, gdzieś na wsi ? I jakiego masz dostawcę internetu, jeśli możesz podaj ping, upload i download. Z góry dziękuję.
Ja to pamietam pierwszy internet Blueconnect modem .. Chociaż 1 internet mieliśmy od 2009 roku .. Ale i tak na myśl blueconnect przychodzi mi na myśl słynna reklama Ery jeszcze wtedy 😈
Mój pierwszy net to było szaleństwo - 1Mb,dziś to śmieszna wartość,ledwie wystarczy do sprawdzenia poczty:P świetne gry retro można pobrać na abandonia.com,co najlepsze,legalnie:)
mieszkam na wsi zadupie generalnie umnie brak sygnału był z wszystkiego i stara centralka tel lini nie miałem podpiętej. pierwszy net miałem z orange edge 256 kilobitów szajs blokada po 4 giga 150 zeta na miecha w 2006 r, ping 1000ms ,youtube nie działał nawet w 144p użerałem się z tym do 2008 r, dalej miałem blueconnect z ery to już 2 mega na hsdpa dawało rady potem 4 mega ale pingi wysokie po 200 do 1000 ms , w 2011 postawili mi maszt z radiówki niedaleko domu . teraz mam 24 mega dl 2.5 mega up bez limitów i wszystka śmiga....
Pierwszy : Modem 33.6 na ISA, i pentium 166mhz z win95 :d, cena ok 6zł za godzinę (lub 2h po 22:00) to było jeszcze na dłuuuugo przed GG :D, wtedy był IRC
Swoją drogą to czy ktoś potrafi w dzisiejszych czasach funkcjonować bez neta? Kiedyś szło się z dyskietkami do kawiarenki kilka razy w tygodniu i wystarczało :-) 3 zł za godzinę.
Ja zaczynałem też od Neo 128, potem 256, potem 512, potem poszedłem do Netii na 1mega, 2 mega, i 4 mega. Następnie UPC 8, 10, 20, 30, 60, i teraz 120. Z Neo była fajna zależność u mnie i u kuzyna. Prędkość dostępu zawsze była wyższa niż na umowie. Przy 128 miałem czasem nawet 180, a średnio około 140-150, ale im wyższa prędkość na umowie tym ten "bonus" był mniejszy . Przy 512 to max co zauważałem to 560. Nie wiem jak było na umowie, czy prędkość z umowy nie była czasem gwarantowana. Dziś prędkość z umowy nie jest gwarantowana, więc ciężko max wyciągnąć. Ja czatowałem raczej na Tlenie. I pamiętam do dziś jaki był szał, jak Tlen wprowadził wideorozmowę. Antywiry? Od początku trzymam się jednego Norton. Kiedyś to była masakra, zasobożerny, łączożerny i cholernie drogi. Ale od zawsze dużo potrafił "sam" zrobić, porządnie chronił kompa. Jako pierwszy miał dwukierunkowego fajerłola. Świetna sprawa w sieciach wewnętrznych. No i chyba jako jedyny jak ciągnie aktualizacje, to wywali nawet aktualizacje małemu i miękkiemu. Oj się ździwiłem, jak winda sobie ciągnęła aktualizację, i nagle wywala komunikat że ma problem z łączem. Patrzę, łącze ok, patrzę co się dzieje i ..... a nic ciekawego Norton sobie zarezerwował 90% łącza i ciągnoł aktualizacje swoje :) dawa, dawaj dalej opowiastki.
Tak się ma jak się bierze wszystko z reklam LTE bez limitu do 100mb i dostajecie gówno. Ja od 8 lat mam UPC i zaczynałem od 20mb potem za takie same pieniądze dali mi 50 potem wziąłem droższą ofertę za 100 i potem za free dostałem 120.
Outpost firewall, genialne oprogramowanie ale nie dla amatorów. Kawał świetnej zapory systemowej, w pełni konfigurowalnej. Jedynym problemem byłeś Ty, a raczej Twoja niewiedza.
Neostrada i upierdliwy błąd 628 ile ja się z tym nawalczyłem to mógł bym śmiało poradnik napisać ;) chyba każdemu te modemy ADSL sprawiały wiele problemów szczególnie pod XP-kiem pamiętam, że doszedłem do takiej perfekcji pod kątem naprawy tego błędu, że wszyscy moi znajomi prosili mnie jak mieli problem, żebym im naprawiał :) Piękne czasy i gimby nie znaio :P
6:52 ej w pudełku z kablami mam taki moderm!! Oczywiście z dupy się to nie wzięło bo mam 12 lat ale mam kilka lat starsze siostry więc to wszystko tłumaczy.
Czekam na historię o Emule itp. :) Pamiętam, że mój pierwszy internet pobierał .. a w zasadzie ciężko to tak nazwać. Mój drugi internet zbierał się z prędkością zawrotną 64 kb/s. :)
z czasow czasowego internetu ciekawym sposobem na przegladanie stron byly programy do sciagania calych stron z internetu aby pozniej sobie ze spokojem czytac wszystko offline :) co do czatow to widocznie nie jestes az tak stary bo na poczatku byl tylko irc , czatow na stronie www nie bylo nigdzie :]
Tak slucham slucham i doszedlem do wniosku ze kropka w kropke mialem tak samo jesli chodzi o przezycia z pierwszym internetem. Jak mowiles o tych dymkach w win xp albo o tej podwojonej predkosci za free :) pozdrawiam
Ja internet miałem od października 2008 - wtedy też dostałem kompa - i zacząłem od jednego megabita.Ciekawe jak ludzie będą reagować, jak to nie będzie już 100, 250 megabitów, tylko 1 gigabit...
Turpat pomocy kupiłem sok tymbark w domu skapnąłem się że jest otwarty ale chciało mi się pić to wziąłem łyka i poszedłem żygać. Na następny dzień jak jadłem śniadanie to się rzygałem jak ty w szkole -_-