Motorynka była dla wielu marzeniem dzieciństwa  

To było moje marzenie z dzieciństwa...moje i mojego brata. Z pieniędzy zebranych z komunii udało się odłożyć wystarczającą kwotę. Poźniej regularnie raz w tygodniu odwiedzaliśmy w sąsiednim mieście sklep motoryzacyjny, żeby sprawdzić czy są. Na nasze szczęście w tym sklepie pracowała nasza sąsiadka, która pewnego wieczora przyszła do nas i mówi „ motorynki są - 5 niebieskich przyjechało, są też 2 bordowe Ogary”. Z bratem nie spaliśmy całą noc. Następnego dnia z mamą pojechaliśmy do tego sklepu. Były...piękne! Zapach w tym sklepie był niepowtarzalny! Po rozmowie mamy z sąsiadką na siodełku jednej z nich zawisła kartka „Rezerwacja”. Byliśmy wtedy z bratem chyba najszczęśliwszymi dzieciakami na świecie...Cudowny czas...

Przełom lat 80 / 90. Tata mi kupił. Na osiedlu w Katowicach byłem gość 😊 potem Simson skuter. Tak się dowiedziałem co to są blachary ☺️☺️☺️

Też miałem taką motorynkę z 25 lat temu. Jeździło się bez kasku i żadnych dokumentów bo nikt o to nie dbał :) Policja też inaczej do tego podchodziła, groziła palcem i spuszczała powietrze z kół :)

w motorynce, kadecie, ogarze 205, pegazie jak się dobrze ustawiło zapłon to i z ostatniego zęba na zimnym odpalał a tutaj jak widać zrobiona tak aby wyglądała ;)

Widać, że Patryk nie mial mororynki ☺

Romet ogłosił konkurs na nazwę -wygrała "Motorynka". Znałem lekarza z wiejskiego ośrodka zdrowia,który wymyślił tą nazwę i w nagrodę dostał piękną,niebieską Motorynkę -biegi miała jeszcze "w ręce" i okrągły silnik z Komara. -Pozdrawiam Paweł.

Sam posiadam motorynkę ponad 10 lat i nie przypominam żeby najlepiej paliła z pycha...Zawsze odpala czy ciepłą czy zimna :P Silnik jest prosty w budowie ale widać nie dla każdego :)

Przez tą chwilę przeniosłem się w czasie z 30 lat w stecz, coż za piękne wspomnienia...

Jak miałem 12-13 lat na wsi próbowałem uciec przed Policją motorynką, jednak po niecałych 800 metrach skończyło mi sie paliwo, panowie kazali tylko spuścić powietrze z kół i wracać do domu, wspaniałe to były czasy

W 90 latach i to pod Warszawą też była marzeniem. Ale Simsony to już w ogóle było coś :)

Miałem w latach 80-tych taką czerwoną. Cudo. Byłem królem w swojej wsi, bynajmniej tak się czułem.

Ja mam! Niebawem na kanale pełny film krok po kroku z odbudowy tego cuda!

Kto miał motorynkę łapa w górę pod komentarzem :)

Co za bzdury... Jak była dobrze ustawiona to 10 latach zapalała i jedzila dobrze. Bardzo prosta w naprawie ale jak widać nie dla każdego.

Motorynka .Wznowić produkcję .👍❤️❤️

zawsze chciałem mieć takie coś.

1:01 no było blisko

Motorynka to moje dziecinstwo 👍

Babćia mi kupiła motorynke jak miałem 11 lat, to zaczeło pasje dla motorów która mine wźieła przez amerikański ama motocross, enduro and adventure motorcycle riding all over the American West. Szukam motorynke w stanach na sprzedasz bo nostalgia jest śilna:)

Zajefajny odcinek. Patryk kontynuj.👌

Oj tak to jest z tymi motorynkami , kochasz ją i zarazem nie zawidzisz . Mialem taką tylko z kwadratowym bakiem , 2 lata temu sprzedałem ale teraz bardzo tęsknię :(

Ja swoje marzenie spełniłem w 2005 roku kupując motorynkę w cenie złomu a teraz jest naprawdę dużo warta

To są naprawdę dobre silniki i jak jest zapłon dobrze ustawiony i gaźnik wyregulowany to palą i jeżdżą jak marzenie. Wcale nie trzeba cały czas naprawiać wystarczy zrobić raz porządnie i będzie śmigać bez awaryjnie przez lata!

Ja mialem taką 14 lat temu, identyczna jak ta pomarańczowa. Palila za kazdym razem, byla po generalnym remoncie i przez 3 lata tylko raz zrobila wysiadke, ale to tylko dlatego ze wpadlem w "kałuże" taką malutka ze tylko kierownica wystawała 😂 Kapcia to ona na dwójce nawet palila, a jak ojciec samochodem jechal obok i patrzylismy ile ciagnie to prawie 65 km/h bylo

Miałem i kochałem🥰

Miałem takie cudo.Niebiesko-czarną.Często ścinało klin na kole magnetycznym.Wszystko potrafiłem przy niej zrobić.

Moja motorynka zawsze paliła od kopa. Kupiłem nowiutką o zawsze o nią bardzo dbałem, a ona odpłacała mi się niezawodnością. Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych byłych posiadaczy motorynek.

Śliczna motorynka :D

Miałem 2 kiedyś człowiek sprzedał, a nie wiedział, że dziś to będzie klasyk. Teraz kupiłem Pony Mini 125 ccm zapierdala jak szalone. Świetna zabawa i robisz furorę wśród przechodniów. Polecam!

Ja miałem takiego pecha/szczęście, że motocykl jaki się ostał po moim dziadku to była jawa 350 typ 634. Ze względu na strach przed zabójczą mocą 24 koni mechanicznych uczyłem się jeździć z wpiętą jedną fajką od świecy (miałem 12 lat). Ale jak trochę się obyłem z tym sprzętem to nie było sprzętu który by był w stanie wyprzedzić to bydle, choć etz250 była blisko ale przegrywała szalone wyścigi po polach ...

Ja zbierałem zbierałem i jak już udało mi się uzbierać to podrożała i tak z trzy razy aż zrezygnowałem 😂😂😂

Ja mam Simsona Sr50 z 1988, petarda kocham Simsony i fajni by było jak byście nagrali odcinek o Simsonach. :)

Jakieś 6 lub 7 lat temu tata mi taką kupił, choć jeździłem tylko po jednej, prostej drodze, żeby się nauczyć, to i tak po 5 latach się nie znudziła, następne 2 stała, a ku zdziwieniu odpaliła od kopa po wlaniu paliwa.

Miałem w 2000 roku jako 13latek. Kupiłem dojechanego trupa który ciągle się psuł więc szybko znienawidziłem zloma pchając go z drogi. Trauma pozostała do dziś. Nie pałam do tego żadnym sentymentem choćby to była nówka sztuka i działała wzorowo. Wska trójka.. To był sprzęt. Ten wspominam b. Dobrze i odrestaurowany kos 125 jest ze mną do dziś.

Czasy prawdziwej motoryzacji to był piękny czas

3 lata do szkoły jeździłem i tylko jedna mała awaria.Paliła od kopa😉

Aż się łezka w oku kręci :) mialem taką tylko czerwoną. Byłem tak mały, że nie dostawalem do ziemi:) ale ogarnialem biegi itd. Umialem dobrze jeździć i ojciec mnie puszczal wszędzie. Mieszkałem wtedy na kieleckiej wsi to się działo :)!!! Jezidzilo sie wszędzie bez kasku i dokumentów, nik się nie czepiał :). Późnej ojciec włożył do niej silnik z wsk 125 i byl ogień:) scigałem się i robiłem z miejsca wszystkie komarki romety ogary na wsi :) na 2 biegu szla na koło haahah. Późnej byla wsk 125,cz350,jawaTs 350, cbr 600,cbr 900rr i cbr 954:) pozdro ze Śląska. I LWG.

ee moja działa dobrze kwestia ustawienia zapłonu i gaznika :)

God bless Poland, From Detroit

Fajny sprzęt , kiedyś marzenie dziś czeka na wiosenne przejażdżki 🛵💪😎

Posiadałem taką rakietę tylko czerwoną. Dostalem ja nową w podstawowce. Jeździła wiele lat bezproblemowo nawet po sprzedazy 😉 Pierwszy mini bike a po kilku latach przyszedl Simson skuter. 😉

Piękna motorynka!!!

Miałem 3 motorynki za młodu, oczywiście nie w jednym czasie i nigdy nie zdarzyło mi się jej palic na popych. Zawsze paliła z kopnika. Ale moje maszynki zawsze były super dopieszczone, uwielbiałem przy nich dłubać.

Pamiętam tą zazdrość do dziś 😏

Legenda!!

Posiadałem Pony 50-M-3 Niebieską , paliła bez problemu , . Ale są wspomnienia :)

Kupiłem motorynkę w wieku 12 lat, chodziła prawie jak w zegarku. Jedyny mankament to sprzęgło, które lubiło ślizgać ale to nie przeszkadzało bo ważne że jechała hahah. Później ją głupi sprzedałem, za jedyne 400 zł w 2016 roku. Model M-2 nie wiem z którego roku, bo niestety nie posiadała papierów. Pamiętam jaki szpan był na wsi jak miałem manetkę od wski kupioną w motozbycie :D Wróciłbym do tamtych lat :)

Piękna maszynka 😁

Mam ten sprzęt. A teraz wartość rośnie 😁

Taka porada, jak się bierze motorynkę na pycha to się po chwili puszcza sprzęgło na zapiętym biegu, a nie biega ze sprzęgłem 😂😂

Miałem taka , dziadek kupił mi na rynku za 150 zł , później z tata rozebralismy cala co do śrubki chyba można nawet nazwać ze mieliśmy taki swoj własny projekt :D Cala malowana , wszystkie gumeczki, śrubki . Chodzila jak marzenie , zawsze odpalała za pierwszym. A później Simson a teraz mam od 7 lat MZ etz :)

Ten odcinek oglądam 20razy

ech ja powiem tak zapłon to wszyscy ustawiali na 3 mm przed głównym zapłonem i szczelinomierz tak na 36 na platynkach a prawda jest taka że sąsiad co pracował w fabryce na export to mówił że ustawiali na żyletkę złamaną na pół a zapłon by na 2.1 mm przed głównym martwym punktem a na polski rynek żeby tylko odpalił kilka razy żeby później klient męczył się :))))

Ja sie urodzilem w 2007 roku i mojim marzeniem bylo miec quada 700 i to marzenie sie spelnilo oczywiscie gdy kupilem mialem 12 lat

Rocznik 1979 pozdrawia mialem taką w 1992 roku sie jezdzilo srednio 2-3 miliony kosztowala uzywka

Dla niektórych nadal jest marzeniem :D

odechciało mi się kupować jak obejrzałem ten film ! :D Te motorki to są dobre tylko dla tych co mieli i mają sentyment, a nowi raczej nie polubią tego.

Miałem motorynke i nawet na zajechanym cylindrze bez kompresji przy dobrze ustawionym zapłonie paliła od strzała....

👍Super

Ale to człowieka denerwowało takie latanie, aż chciało sie oddać na złom. A następnego dnia się naprawiało i się nie narzekało

Też miałem z kwadratowym bakiem pony więcej chyba zrobiłem kilometrów jak pchalem niż jeździłem codzienie ustawianie gaźnika i dorabianie klinow z podkładki synowi też niedługo kupie

Moje marzenie

Ja to marzenie już spełniłem kupiłem 2 za 1850

Ja miałem ogara 205 którego kupiła mi mama już w latach 90 tych,ale kiedy miałem piętnaście lat przerobiłem swoją legitymację szkolną i jakoszesnastolatek pracowałem w mleczarni po szkole i w weekendy żeby zarobić na to cudo, niestety po miesiącu pracy okazało się że motorynka podrożała prawie dokładnie o taką kwotę którą zarobiłem, to podcieło mi skrzydła 😂😂😂

Też miałe motorynke, ten silnik dwu biegowy to największa katastrofa polskiej motoryzacji. Dwa dni się jeździło, tydzień naprawiało taka prawda

Mam do dzisiaj :)

Pani Jerzy co się dzieje w tej polskiej💥❤️

Moje marzenie z dzieciństwa bardziej chciałem taka mieć niż teraz szóstkę w totka

Kozak

Dobrze zrobiona nie wymaga zadnych napraw. Mam fabrycznie zaplombowany silnik i pali od strzala nawet po rocznym postoju

Ja nadal mam i jeszcze jeździ

Witam. Było kilka motorynek za młodego, nie zawsze chciały jeździć tak jak ja bym chciał 😀. Mało tego dostałem ostatnio jako prezent na 40te urodziny jedną..... ......i stoi, cały czas padają cewki, na razie straciłem do niej cierpliwość.... 😂

Mam taką samą pomarańczową kupiona od pierwszego właściciela.Pare lat temu zrobiłem na niej 6000km bez większych awarii oprócz świec i regulacji gaznika, zapłonu

spelnilem marzenia

Oj była, była.

Dla mnie nadal jest

Ogar 205 którego miałem, palił od strzała na świecach które w maluchu ojca już nie chciały działać, a ogar śmigał na nich wiele km. W zapasie zawsze kilka szt świec z kluczem zawinięte w szmatke w schowku.

Dzisiejszy chłopczyk by się popłakał, gdyby zarzuciło mu świecę, tu nie było control i enter. Klucz do świec Szczotka i jazda 50cc,platynki 🖖

Też miałem motorynke z okrągłym silnikiem od komara 👇

Mam taką do dzisiaj original!

Moja motorynka odpala

0:53 ha ha ha. Ja tak miałem z Komarem 3. Och jak on mi obrzydził dwuślady za młodu, ile razy ja go pchałem do domu. :D

Na tą chwilę mam 2 ogary 2 komary i 1 kadeta pozdrawiam :D

Moje niespelnione marzenie

Miolech zielona ja pierd...cud. Piotr Kupicha:)

Z tym zapalaniem to sprawcą był.. ówczesny olej (Mixol, Lux-DW), mineralny krystalizujący po kilku- kilkunastu dniach nieurzytkowania w dyszy gażnika, utrudniając przepływ wachy.

Witam nie zgodze się więcej jeżdziłem niż naprawiałem

sam marzyłem o takim motorku, czerwoną chciałem

Ja mam 13 lat i miałem motorynke dezamet Stella było z nią tak samo jak z tą romet pony teraz uzbieralem na skuter ale motorynke jeszcze mam i nie długo będę miał jeszcze jawke Mustang 50 i będę robił renowacje Simsona s51

Miałem 2 i zawsze odpalały be kłopotu. Zapłon + sucha świeca = strzał i jazda.

Bez kultowej muzyki Laurent Lombard to nie Legendy PRL ;D

Największą wadą motorynki była jakość części wał korbowy chyba był z plasteliny , bez przerwy obcięte kliny , teoretycznie silnik bezawaryjny z którym ciągle były problemy .

Git fajna motoryna

Mam taką

Trzeba było sprawdzić wiele rzeczy , między innymi czy jest iskra , czy swieca nie jest zalana , czy w baku rezerwy nie ma.... ja to ogarniałem mając 9 lat , a teraz nie wiem czy bym ogarnął ha ha !!! Ale pozdrawiam pokolenie wychowane na tych sprzętach i wspominam z łezką w oku :)

Moja też więcej stała jak jeździła aż przesiadłem się na Jawe mustang pomarańczowa 😄

Znajomek miał niebieską. Pół osiedla nią jeździło. Potem zawody po lesie - kto szybciej zrobi kółko. Bezcenne wspomnienia

U mnie w okolicy mieli motorynke z silnikiem jawy 350 😀

Tak ja chciałem mieć ze kupiłem sobie już jako przerośnięty nastolatek, jeździła na mieszańce.... bez oleju 😁, leżała pod schodami, palona od kopnięcia, choc ja preferowałem pycha, jeden ruch sprzęgiełko i jazda 😁, a amory przednie miałem wyciągnięte na maxa i zblokowane, pełen choper 😁, kask? A co to było? I po co? 😁 I jeszcze ja sprzedałem jakiemuś łepkowi, eh ludzie co to były za czasy!!!!!!! Szkoda ze się newrati 😁, żadna d, isiejsza szlifierka nie dałaby już tyle radochy, eh 😁

Ja motorynki odpalałem z pierwszego kopię ciągu choć miałem ich z 7 zapłon ustawiony na czujnik zegarowy i jazda nie było żadnych problemów