przecież to zwykła hulajnowa elektryczna, tyle że na 4 kołach, żeby radziła sobie w terenie. Cena pewnie dziesięciokrotnie wyższa, bo to w końcu pojazd wojskowy a nie cywilny. Ktoś chyba chce łatwo zarobić. Ciekawe że nawet nie podano zasięgu, jaki ten pojazd posiada. Gdzie to ładować na polu bitwy? Czy to w ogóle da radę transportować żołnierza z pełnym usprzętowieniem? Najmniejsza grupa w wojsku to chyba 4 osoby, więc potrzeba 4 takie pojazdy, bo co pojedynczy żołnierz zrobi. I to bez sprzętu, no chyba że PPK będą na tym wózku transportować.
Po prostu wąski quad bez siedzenia ,nieco lżejszy.Ale na prąd??? Paliwo jest praktyczniejsze. To już lepiej gąsiennicowy schreder ,robi wieksze wrażenie . W pewnych sytuacjach takie pojazdy się sprawdzają, własnie jako rozpoznanie. Kiedyś w górach testowalismy deskorolkę spalinową i przewoziła plecak osobie co szła pieszo.Można było moment z szczytu góry pojechać do sklepu . Przy wadze 24kg dało się ją nieść i szybko chować w krzakach a na asfalcie rozwijała nawet ponad 45km/h . Spalanie rowne 3 litry na 100km przy 43cm pojemnosci. Bak na 0,5 litra.Mimo napędu na jedno koło każdą gorską drogą jechała pod górę.
wielu papuasów znad wisły robiło, angażowało sie a później byli sprowadzani do poziomu ;) hahah także tego bujać ... ale tu firma ma pustynno koczownicze pochodznie wiec wróże jeje świetlaną przyszłość ;)