Pokusiłam się 1 raz w życiu o skomentowanie tego co piszecie. Offroad to nie sport dla burzujów. To bardzo przekrojowy sport. Jedni mają auto za 4 tys, inni za 15 a jeszcze inni za 100tys zł. Wiele ludzi ma terenówki i zabiera całą rodzinę na wyprawy. To pomysł na ciekawe zycie, a nie rozwalanie lasów. Rajdy organizowane są na terenach nie używanych przez ludzi.Gdzie nikt tam nie wjeżdza. Albo terenach prywatnych. Czyli właściciel decyduje o tym co dzieje sie na jego polu. Ludzie z offroadu nie raz pomagają osbą chorym na raka czy inne poważne choroby. Sami organizuja imprezy z własnych funduszy ,a uzbierane pieniądze oddaja potrzebującym. Więc jedni wydają 400zł na papierosy a inni na 1 rajd. Wpisowe plus paliwo. Przy okazji poznaję sie fajnych ludzi, którzy często pomagaja jeśli poprosi sie o pomoc. Pozdrawiam wszystkich. Edyta
I taka jest prawda. To tak jakby powiedziec, ze jazda na rowerze jest dla bogaczy bo sa takie dwukolki co po kilkanascie tysiecy kosztuja ;) Zakupilem niedawno pimpka z 2004 (co prawda traktor 2.7crd ale pieknie daje rade...) wiec powiedziec moge... Do zobaczenia w blocie! :)
Cholera, mam narzeczoną ale Edytka jest taką zajebistą kobietką. Mała, drobna, fajny głosik i żaden facet obojętny nie jest. Też zgrzeszyłem oglądnięciem do końca. Ech póki co mogę jedynie pograć w symulator. Bez pieniędzy nic się nie powalczy. Ale kiedyś, kiedyś :)
offroad to nie moja bajka.. ale po obejrzeniu film wydaje mi się że jest on dość profesjonalnie przygotowany.. i przede wszystkim uczy/przestrzega przed wymienionymi tu "błędami" w odpowiedni sposób, z ładodnym wyjaśnieniem wszystkiego przez uśmiechniętą dziewczynę. Good Job Girl
Traktor ma inne przełożenie i bardziej wytrzymałe ośki oraz przekładnie. Jeżeli to pominiesz w aucie podczas tuningu, to niestety moment obrotowy wyładuje się w najsłabszym miejscu i polecą ci napędy. Stoisz wtedy i podziwiasz swoje wielkie kółka z zewnątrz, bo już nigdzie nie pojedziesz.
"Kto furmani - drogi nie gani" - dotyczy to również off-roaderów. Jeśli wybierasz się w ciężki teren - musisz liczyć się z róznymi niespodziankami i staraj się jak najbardziej do nich przygotować. Oczywiście nigdy nie da się wszystkiego przewidzieć i nawet najlepszych przypadki/wypadki nie omijają. Ale....może to w jakimś sensie o to własnie chodzi w tej "zabawie"? Sam już właściwie wyrosłem z tego,ale trochę się bawiłem off-roadem,a przed laty po róznych budowach i niekoniecznie w "lekkich" warunkach - jeździłem Tatrą z napędami na trzy osie - też było trochę frajdy. A Filmik i ostrzeżenia jak najbardziej ok - łapka w górę.
Na "offie" się nie znam ale filmik obejrzałem z prawdziwą przyjemnością. Pozdrawiam. Zabawa prześwietna. Trzymajcie się swojej pasji i w d....pie z nerdami. JO.
fajny film i bardzo przydatne wskazówki . takiego terenu jak na filmie nigdy nie przerabiałam . mnie moja Vitara wozi po lasach i polniakach ale nie po tak ekstremalnych trasach.
Ręce mi opadają jak widzę te komentarze napalonych gimbów którzy zamiast napisać jak im się filmik podobał to gadają, że się patrzyli w cycki Edyty. Sam jestem facetem i wiem, że cycki są fajne ale nie zniżyłbym się do takiego poziomu by komuś coś takiego napisać. To tak jakbyście z koleżanką rozmawiali i pod koniec powiedzieli do niej "Sory basia/kasia/irenka... o czym mówiłaś bo patrzyłem się na Twoje cycki". Trochę kultury ludzie Mi się filmik bardzo podobał, był dobrze zmontowany i posiadał mnóstwo cennych porad. Podejrzewam, że jakbym był off-roadowcem to bym z tych porad skorzystał.
Jak jeszcze popracuje nad słownictwem, dykcją i fleksją... będzie rzeczywiście niezła. Oglądać się ją da, nawet z przyjemnością, ale gorzej ze słuchaniem ;)
Jeszcze warto dodać by nie chleli przed jazdą. Niedawno ludzie z moich rejonów wyjechali przygotowywać trasę pod rajd offroad'owy. Pijany kierowca postanowił pokonać nasyp kolejowy na przełaj i wjechał pod pociąg. Zginął pasażer. PS. Edytkę jak zawsze bardzo miło się ogląda:)
GENIALNY materiał ! powiedziane prosto i logicznie i przede wszystkim ze zrozumieniem ! ! ! jak wam kiedyś pisałem to nie moja bajka ale miło się was ogląda :) no i koleżanka chyba dużo energii włożyła w ten materiał :) pozdrawiam !
Warto jeszcze dodać, żeby w zimie sprawdzać w miarę możliwości czy pod śniegiem nie ma zbyt cienkiego lodu. Było już kilka takich przypadków, że samochody się zapadały.
OSOBIŚCIE udało mi się wyjechać z podmokłego (czytaj. bagna) Oplem Kadett E 1.4i 60 km, przy pomocy własnych stóp - brałem kolegę na "barana" i chodziłem po terenie wyznaczając sobie trasę, tam gdzie było twardo przejechałem, później okazło się, że to stary sprawdzony sposób, mimo to Straż star z napędem na wszystkie koła, Traktor 4x4 , Uaz, GOLFII. potonęły , a stary kadet wyciągał UAZA z bagna, frajda offrodu jak znalazł :P
sposób z jednej z pierwszych instrukcji dla załogi niemieckiego Tigera jeżeli nie wiesz czy przejedziesz po bagnie weź kogoś z załogi na barana i podskakuj na jednej nodze w niepewnym terenie. jeżeli się zapadniesz to twój czołg w tym terenie też ugrzęźnie :D
Cóż najważniejsze to popracować nad swoją i auta formą. Panowie bohaterowie jak w większości na zamieszczonym materiale widać podwójne brody i piwne mięśnie...
filmiki ciekawe, jestem nowy w tej zabawie, ale Pani prowadząca.. wow :D w dużej mierze ze względu na nią zacząłem zabawę z offoradem i kupiłem jeepa, :D
Jeśli wielkość pojazdu i rozmiar kół nie ma zanaczenia, to dlaczego tam gdzie terenówki ze swoimi małymi kółkami toną, sześcio tonowe ciągniki na kołach 38" jadą bez mruknięcia?
O hesusie... jestem przekonany, że gdyby ta Pani przygotowała stu minutowy poradnik curlingu to bym go oglądał z zaciekawieniem. (ale curling musi być plażowy)
aaa i rozmiar kół ma ogromne znaczenie, tylko ze z rozmiarem musi iść też wzrost mocy silnika, wzmocnienia półosi, wzmocniony dyfer przerobione zawieszenie,,
Pierwszy film na tym kanale, nie wiem czy ta piękna pani jest jego stałą częścią jednak przez cały film non stop powtarzałem sobie w głowie "o jejku jaka ta kobieta jest urocza
10:37 bezmyślność filmowca amatora sięgnęła granic, widziałem kiedyś na budowie gdzie warunki były podobne jak w scence z wyciągarką jak pękająca lina ścięła prawie głowę robotnikowi.
Rozmian kół MA znaczenie- kwestia sytuacji. Podkłady, odpokywanie i ogólnie ułatwianie przejazdu......OMG!!! Przecież Właśnie o tą faje i do przodu tu chodzi! ma być frajda!, Idąc tym tokiem rozumowania to przecież są drogi asfaltowe.... :/
10:55 - nigdy tak się nie staje. ( stać można najwyżej za wyciąganym autem, lina może przeciąć wszystko w promieniu równym długości liny ) Lina pęka, bo pęka, kiedy pęknie? Nigdy nie wiadomo, ale chodzić wszyscy by chcieli o własnych nogach...
Ubieranie się w teren w koronkowe bluzeczki i czerwone biustonosze też jest niepotrzebnym stwarzaniem ryzyka. Kierowcy się rozpraszają... :) Ale oglądalność rośnie, to fakt.
Zabrakło jeszcze jednej uwagi/błędu - dobór odpowiedniego terenu do jazdy, nie wszędzie można wjechać i dewastować przyrodę, nie każdy ma w kieszeni kilka tyś na zapłatę kary za coś takiego. Off-road to piękne hobby ale tylko w legalnym wykonaniu. Pozdro.
Borze! Lina! Gilotyna! Jak byłem taki mały (o taki), to tata krzyczał na mnie, jak stawałem w zasięgu urwanej liny. Jak urwana, stalowa, naprężona, to jak pęknie, to leci i nie patrzy.
8:30 Edytko nie siej propagandy.Wiadomo iż samochodem mniejszym,lżejszym i lepiej wyważonym łatwiej się jeździ w ciężkim terenie.Z tego co mówisz to opony powinnaś mieć przez połowę obecnej szerokości.
