NIE MA zbrodni ATEIZMU 

Chyba powinniśmy przerwać ewolucję, skoro tyle zła ona wywołuje.

Grawitacjoniści odpowiadają za śmierć tych wszystkich ludzi którzy spadli z różnych wysokich miejsc... jest to bezpośrednia konsekwencja myślenia grawitacyjnego.

#argumentum ad hitlerum

Jedyną zbrodnią ateizmu będzie nie ufundowanie temu chłopu patronajta ;)

Moim zdaniem dyskusje tego typu (mam na myśli to czy Stalin, czy Hitler byli "zbrodniarzami ateistycznymi") nie mają sensu, bo ci ludzie w pierwszej kolejności byli politykami. Robili to, co im się opłaci. (tu przykład) Hitlerowi opłacało się cytowanie biblii, ponieważ ułatwiało mu to tworzenie wizerunku "narodu pokrzywdzonego". Ludzie mieli poczucie jedności. AH mógł wtedy mówić "patrzcie oni, tak jak my, byli prześladowani" Idealnym odwzorowaniem tego jest Mussolini. Jak dostawał się do polityki to był lewakiem-ateistą. Po dojściu do władzy stał się prawicowym-katolikiem. Sam papież nazywał go "darem z niebios". Wszystko dla władzy są w stanie zrobić politycy. Elastyczność przede wszystkim.

Będzie odcinek o tym, że nie zmartwychwstałem? Wiem, że mamy tego dość, ale tradycja to tradycja.

Moi przyjaciele i rodzina, protestanci i katolicy, oraz znajomi muzułmanie,, kiedy się spotykamy, nie mówimy o religii. Oni wiedzą, że jestem ateistą, i nikt nikogo nie przekonuje do swojej ideologii. Jesteśmy razem, cieszymy się sobą. Może dlatego, że nie mieszkam w Polsce. Pamiętam jak przyjaciele protestanci wstrzymywali się od modlitwy w czasie święta dziękczynienia. Gdy im wytłumaczyliśmy, że mi i żonie to nie przeszkadza, wtedy się modlili. I co? To ich sprawa, a ateizm to moja. Jesteśmy przyjaciółmi. Tolerancja przede wszystkim.

przepychanie Hitlera xDD

Mówienie, że skoro Hitler był ateistą, to wszyscy ateiści są niemoralni, jest tak samo absurdalne, jak nazywanie każdego księdza gwałcicielem

Kocham kiedy mówisz z pasją i emocjami w głosie, preferuje taki przekaz nad turbo opanowaniem tonu i beznamiętnym wyrazem twarzy

Królik z twarzą Adolfa wygrał ten film już w 5:10 xD

Ja jestem na roslinnej diecie, wtedy oczywiscie ktos mi mowi cos w stylu: "Hitler tez byl wegetarianinem" Ja wtedy (puszczam oczko) I mowie: "dokladnie"

Jezus Maria niedalej jak miesiąc temu musiałem się męczyć z dwoma osobami, którym musiałem to tłumaczyć. Od dzisiaj mogę po prostu wysyłać Twój film i czuć się zadowolony bo dałem prawie wszystkie dobre argumenty jakie znam.

1:01 Głupie, że się w głowie kręci. Po pierwsze nadczłowiek to myśl Nietzschego, po drugie nadczłowiek to indywidualista przeciwny mentalności owiec, jakie reprezentowała trzecia rzesza, po trzecie w 'Der Fall Wagner' on skrytykował antysemityzm.

24:06 o co chodzi z tą przebitką którą można obejrzeć jedynie przy prędkości odtwarzana 0,25:P

Dzięki!

Wg mnie to jeden z najlepszych Twoich filmów. Nazwałbym go "Wstęp do Wybrańczyka"

A juz myślałem że nic dobrego dziś nie obejrzę

Kochamy Cię. Dzięki

Bardzo lubię pewną niepisaną zasadę dyskusji - w momencie, kiedy w argumentacji odwołujesz się do Hitlera lub Stalina automatycznie przegrywasz.

Ateiści i teiści należą do tego samego zbioru ludzi - tych, którzy uważają, że ilość bogów we Wszechświecie jest większa niż -1 :)

Bardzo fajny doku ! Jestem Katolem ale staram się myśleć logicznie ;) Również wkurza mnie opiniotwórcze interpretowanie faktów ! Wielka Łapka w Górę :)

*algorytm yt*: Uuuu Hitler na filmie... będzie demonetyzacja

Bardzo mądry odcinek. Zgadzam się. Niestety spotykałam się też z twierdzeniami, gdy mówiłam, że dopuszczam istnienie Boga, co ja myślę. Oraz wyciągania mi natychmiast stosów i Rydzyka i pedofilii w kościele, nie pytając czy chcę kiedykolwiek chodzić do kościoła kk (nie chcę, chyba, że będzie pogrzeb znajomego lub ślub i będzie tam chciał). Od dziecka ideę Boga odrywałam od konkretnych nakazów, typu: nie jedz mięsa w piątek. Zwróciłam nawet wtedy uwagę babci, ze ideą postu jest poświęcenie a ona nie lubi mięsa więc to nie poświecenie a nie ogranicza tego dnia palenia. Tak naprawdę wierzę w uniwersalne zasady moralne, niezależnie od istnienia Boga. Jednak skupiam się na rzeczach wspólnych. Wiem, że są różnice nie do pogodzenia. W istocie jednak jest tylko kilka religii jawnie wyznających zło w rozumieniu tych uniwersalnych zasad moralnych. Np. satanizm, ale nie każdy odłam. Pozornie te różnice są ogromne, ale to są różnice w odpowiedzi na pytanie czym jest dobro, nie wezwaniem: wybierzmy zło. Wszystkie uznają, że istotom ludzkim należy się dobre życie, tylko pozbawiają lub ograniczają dostrzeganie człowieczeństwa. Np. w szamanizmie jest to rozszerzane, dostrzeganie cech człowieczych w zwierzętach a w tym odłamie islamu pozbawianie homoseksualistów człowieczeństwa. Jeśli dożyję emerytury, bo tak nie mam czasu, chciałabym ogromną pracę z przypisami zrobić, by wykazywać te podobieństwa we wszystkich religiach, pomijając kilka. Oczywiście nie zapominając o fundamentalnych różnicach. Zawsze częściej dostrzegałam rzeczy wspólne, niż różnice, dlatego dostrzegłam, że ateiści mogą, choć nie muszą przestrzegać tych samych zasad moralnych co ja. Problemem jest ekstremizm każdego rodzaju. Choć wydaje mi się, że na niekorzyść wiary przemawia element nieracjonalny. To nie jest wiedza. A więc przy braku weryfikacji można wmówić ludziom najbardziej absurdalne rzeczy. Ateizm czyli wniosek, że Boga nie ma i tylko tyle, może jednak zakładać nieuwzględnianie rzeczy nieweryfikowalnych, bo to zagrożenie (choć nie musi tak sądzić). Choć nawet jeśli religia (każda) jest fałszem to jest to coś zbliżonego do uczuć (oczywiście nie twierdzę, że ateiści są pozbawieni uczuć, często są bardziej uczuciowi, wyrażają emocje lepiej bez tej nadbudowy do nich) . Być może tabletka pozbawiająca emocji umożliwiłaby pokój i parę jeszcze innych rzeczy to chyba byłby to straszny świat. Żadna emocja nie jest dobra ani zła i wszystkie czemuś służą, są potrzebne, również smutek i gniew. Złe lub dobre jest tylko to co robimy z tymi emocjami. I tak samo jest z wiarą. Oczywiście to też tylko moja intuicja, że częściej brak emocji w decyzji o niewierze towarzyszy, czyli logika a decyzji o wierze w Boga częściej towarzyszą emocje. Innymi słowy, wierzący mogą się mylić co do stanu rzeczywistości i postępować dobrze i logicznie (choć nie muszą). Być może przez emocje mają to utrudnione i często robić potworne pomyłki moralne (wszak z emocjami się nie dyskutuje często), natomiast ateiści częściej mogą dojść do wniosku, że lepiej nie mieć w swoim otoczeniu ludzi ulegających irracjonalnemu myśleniu (mimo, że i tak podlegają takiemu myśleniu w innych obszarach życia i też ulegają emocjom, tylko kiedy indziej). Chciałabym jednak wyjaśnić, że wybór: wiara-niewiara nie jest czymś tylko z obszaru logiki. Ufff. Rozpisałam się. Ciekawe czy ktoś to przeczyta. Dziękuję za filmik.

Nie używam patronite, ale od dziś wspieram Twój kanał. Postanowiłem uszczuplić swój portfel dla dobra tego kraju. Wiem że to trochę naciągane, ale tylko trochę xD

13:03 I myślę, że ta wizja człowieka jest dużo bardziej piękna, majestatyczna i fascynująca w symfonii swojego skomplikowania niż koncepcja duszy

Wyszły Tychy z Wybrańczyka! :D 20:16 "SKULI"

I o to (prawie) nadeszła Wielkanoc 2021 roku. Co za świetny moment żeby rozważyć zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

To nie Teizm czy Ateizm jest zły, lecz fanatyzm. Fanatyzm powinien być piętnowany. Jest on przyczyną braków w racjonalnym pojmowaniu świata. Teista czy Ateista może stać się fanatykiem. Różnica jest w działaniu jednostki , nie wiary czy jej braku. Ps.: Osoby wykorzystujące w rozważaniach na temat wiary , często popadają w dychotomie (błędy procesu rozumowania , przedstawiające temat rozważań tylko w skrajnych aspektach). Żaden Teista czy Ateista nie jest w stanie stwierdzić czy grupa ludzi do której on sam należy , wyznaje ten sam światopogląd co on, a tym bardziej nie jest w stanie stwierdzić światopoglądu drugiej strony. Spłycanie wielowarunkowości tych tematów jest błędem, osób skrajnie ideologicznych. Samo stwierdzenie „światopogląd” jest niestety błędne, przynajmniej w mojej ocenie, ponieważ myśle że istnieje pewien prawdziwy świat - wykluczony z wizji , a działania tego świata czy prawa jakimi się rządzi są jednolite i spójne. Przypisywanie swojej lub innej grupie (Ateistów /Teistów) jakichkolwiek cech (złych / dobrych) to wykorzystywanie Korelacji [każda jednostka należąca do danej grupy, odpowiada za swój własny światopogląd, wiec Korelacją jest przypisywanie cech na danych które opisują przynależność do danej grupy].

Jestem na siódmej minucie, więc może jeszcze to powiesz. Zarówno bolszewizm jak i hitleryzm były to religie. Był obiekt kultu - wódz, istota (nieomal) nadprzyrodzona, sanktuaria (np. Mauzoleum Lenina, hitlerowcy też jakiś ekwiwalent świątyni wybudowali) i rytuały ku czci wodza i idei.

Nie wiem, jak dałeś radę nagrać 40min materiału na tak (dosyć) oczywisty temat, z którym sprzeczaliby się raczej tylko radykaliści/fanatycy

„Gułagi ateizmu” XD

Liczebnik zbiorowy obydwoje stosujemy kiedy mamy na mysli: 1. dwie osóby różnej płci np. obydwoje nauczycieli; 2. dwa przedmioty, które jako rzeczowniki występują tylko w liczbie mnogiej np obydwoje dzwi; 3. dwoje dzieci. Formy tej nie używamy w odniesieniu do dwóch kobiet lub dwóch mężczyzn. Wtedy stosujemy liczebnik obie/obydwie lub obaj/obydwaj. Tutaj we fragmęcie 7:48 mówisz tak: ci panowie obydwoje są bardzo inteligentni ok zdzierzylem, ale nadeszlo 20:30 powiedziałes: Hitler i Stalin obydwoje mieli wąsy dzizus krajst

Wie ktoś może, o co chodzi z pojedyńczą klatką umieszczoną w 24:06? To jakiś przekaz podprogowy? Czym sobie zasłużył Peter Kirklewski na umieszczanie go w tym filmiku? :P

Uważam, że ateizm nie jest szkodliwy, otwiera on drzwi do ogromu innych idei, sądzę, że każdy człowiek powinien mieć etap ateistyczny w swoim życiu, czas na stawianie pytań wobec całego świata i środowiska. Za złe uważam ślepy bunt i odwrócenie się bez analizy od całego dorobku kulturowego, tak jak miało to miejsce w Związku Radzieckim, ale także ślepe bezmyślne go przyjmowanie. Najważniejszy jest rozum, powróćmy do słowa, do dawnych mitów, do wątków, których samodzielnie byśmy nie dostrzegli. Wyciągajmy z nich wnioski i uczmy się i na tym budujmy światopogląd. Dyskutujmy.

Chciałbym tylko napisać, że ta zasada, zgodnie z którą pierwsza osoba, która wspomni o hitlerze "przegrywa", jest bez sensu, a nawet szkodliwa. Epizod nazistowskich Niemiec jest istotną lekcją jaką dała nam historia - powinien być analizowany i powinno się z tej historii wyciągnąć jak najwięcej lekcji, chociażby po to by nie dopuścić do czegoś takiego w przyszłości. Rozumiem, że łatwo jest bezzasadnie porównać kogoś do zbrodniarza wojennego, i rozumiem, że to może być bardzo irytujące, jeżeli jest się celem takiego bezzasadnego porównania. Jednak wprowadzanie zasady, która zamyka ludziom usta, i nie pozwala na czerpanie lekcji z tak istotnego epizodu historii nie jest tu sensowną odpowiedzią na nadużywanie takich porównań - jest tylko rzuceniem się z jednego ekstremum w drugie, według mnie jeszcze gorsze.

Na takiej samej zasadzie można oddzielić absolutnie każdy usystematyzowany zbiór przemyśleń od osób, które go wyznawały, gdy nie podoba nam się do jakich konsekwencji doprowadziły ich działania. Bo w sumie, to różnica między naszymi współczesnymi organizacjami na rzecz promowania ateizmu i antyklerykalizmu, ze swoją pieczołowitością i radykalizmem różni się od takiej np Ligii Bezbożników zakresem wpływu na rzeczywistość- poprostu w ZSRR za wysadzanie cerkwi i torturowanie kleru były medale i stanowiska, a u nas się idzie do pierdla.

Miniaturka zmyliła mnie kolorem - nie wiem jak, ale nie skojarzyłam, że to film z Twojego kanału. :O Back to żółty, proszę!!!!! :D

doskonałe ujęcie tej sprawy!

jedziemy!

Akurat hitlerowi, moim zdaniem, znacznie bliżej do lewaka niż prawka, przecież twierdząc tak nikt poważny nie atakuje współczesnej lewicy która z hitlerem ma niewiele wspólnego, więc nie wiem skąd o to tyle bólu dupy, ale niech jeden mądry przedstawi choć jedno podobieństwo hitlera do prawicowca w ujęciu klasycznym czyli konserwatywno wolnościowym to dostanie ode mnie owacje na stojąco.

Śmiem wątpić jak zawsze z RIGCZem

"Błąd fałszywej alternatywy - Pod tą nazwą kryje się wynik myślenia w tzw. kategoriach czarno-białych, czyli niedostrzeganie bogatszej listy możliwości, a jedynie dwóch z nich. Wtedy, gdy jedna z nich jest nieprawdziwa, druga automatycznie, w oczach osoby popełniającej ten błąd, staje się prawdziwa"

Darwinizm nazizm komunizm jedno i to samo w końcu 😂 Dlaczego ludzie, którzy nie wyciągają ze szkoły elementarnej wiedzy zabierają głos w internecie i jeszcze sprawiają, że inni ludzie im wierzą... 🤦‍♀️ Łukasz jak zwykle świetny film ❤️

Bardzo potrzebowałam tego odcinka, a nawet o tym nie wiedziałam. Dziękuję

Czekałem na Twój materiał ❤️

Twoje materiały wyglądają coraz lepiej! Świetny film 🔥

super, coraz ciekawsze materiały robisz

A wczoraj (30 marca) była pewna rocznica.

Napis "Got Mit Uns'' na klamrach Żołnierzy Wermachtu był związany z tradycją. Napis ten pojawił się pierwszy raz pojawił się za czasów wojen Napoleońskich.

"Imię Adolfa Hitlera pozostanie niezapomniane" - Janos Kurwin Fikke

brak wiary w boga szerzy sie jak cholera XD

Kiedy o zakładzie Pascala?

O! Jak ja tego potrzebowałem!

Witam panie Łukaszu potrzebuję koszulki ŚMIEM WĄTPIĆ XL kilka sztuk gdzie mogę takie kupić?

Zrobił byś może film na temat całunu turyńskiego? Jestem bardzo ciekawy twojego zdania.

Wielkanoc, za niedługo "Czy Jezus zmartwychwstał"

Ekhem przypominam że Wielkanoc tuż tuż :D

Super film, ale gdzie tegoroczny materiał o zmartwychwstaniu:(((

24:06 i see what you did there

3:00 technicznie to prawda, bo gdyby nie było zmartwychwstania to nie byłoby kościoła (a przynajmniej katolickiego/chrześcijańskiego), ale że natura nie lubi próżni, to byłby i tak inny...

Czy ktoś jeszcze zauważył tą wstawkę w 24:06 i specjalnie zwalniał x 0.25 by zobaczyć o co chooo.. ? :) hehehe

oo wreszcie jakiś film stricte z mojego podwórka. Wg moich obliczeń kapitalizm zabija średnio 10 mln ludzi rocznie z powodu różnic w warunkach życia i pracy z powodu wyzysku. nawet kk ze 150m w historii to mało przy tym.. Mam już moją odpowiedź na te pytania odnośnie ateizmu i teizmu. Ateizm z zasady NIE jest fanatyczny, gdyż on jest tylko opcją wyboru, nie posiadającą koniecznych do obrony dogmatów, za to teizm musi być fanatyczny, gdyż występuje w wielu ze sobą sprzecznych odmianach, nazywanych religiami, które bronią cały czas niepotwierdzonych tez no i Z ZASADY są sprzeczne, gdyż ich dogmaty są sprzeczne. Religii jest pewnie z 1000, ale Bóg może istnieć tylko ten z jednej z nich, reszty bogów nie ma a wyznawcy marnują swój czas na modlitwy a prorocy kłamią o wizjach, oraz kapłani pasożytują na wiernych i państwach, nie płacąc podatków lub dostając za darmo np grunt. jak w Polsce, oraz walcząc z myślą naukową, np odnośnie aborcji i FAKTU, że płód bez układu nerwowego jest mniej człowiekiem niż np wycięty napletek Żyda lub przeszczepiona nerka. Te wszystkie dywagacje z Terlikowskim czy innymi FANATYKAMI, nie są dywagacjami o tym, czy Bóg istnieje, tylko o tym, kto jest społecznie pożyteczny a kto nie. Kościół Katolicki np nie jest społecznie pożyteczny, gdyż nie ofiaruje w praktyce nic więcej, niż psychoterapeuci lub nawet sekciarze - pożywka dla dobrego samopoczucia, poczucia sprawiedliwości... wszystkiego co można JUŻ znaleźć gdzie indziej!!! Dlaczego to więc kosztuje 20 miliardów złotych w przypadku Polski z których część wycieka do Watykanu obniżając wartość naszej waluty a 60000 darmozjadów sobie żyje za te 20 000 000 000 i jeszcze uważa się za nadludzi, będąc w zasadzie bezproduktywni i bezpłodni, także w przypadku rozmnażania się i przekazywania majątku by poprawiać warunki bytowe innych. O pedofili księży tylko wspominam, bo takowa jest, ale szkodzi jedynie katolikom, więc ateistom raczej nie szkodzi i nie może być przedmiotem dyskusji. Co zatem przeszkadza ateistom w kk? Bezczelna indoktrynacja dzieci, bez możliwości pełnego cofnięcia chrztu apostazją w przypadku osiągnięcia przez tą osobę pełnych zdolności prawnych, której celem jest skorygowanie zafałszowanej wielokrotnie w górę ilości wiernych KK, na podstawie której ten zdobywa fundusze z kieszeni ateistów i dodatkowy brak reguł umożliwiający wymuszenie na rodzicach wykonania wszelkich formalnych czynności prawnych aktu apostazji swojego już dorosłego dziecka ateisty. Mówiąc krótko jedyną karą było by dla indoktrynujących cofnięcie czynu, który wykonali gdyż narusza on wolność wyznania itp pokrzywdzonego. Ateistom przeszkadza interweniowanie KK w politykę w tym W PRAWO ZIEMSKIE - te które ogranicza wolność ateistom oraz szkodzi im finansowo oraz np w przypadku kariery, gdy bardzo dobre i wzorowe oceny z religii podwyższają średnią na świadectwie maturalnym, dając przewagę w zdobywaniu ŚWIECKIEGO wykształcenia osobom będącym JEDYNIE katolikami. Tutaj już widać fanatyczne uprzywilejowanie jednej grupy i początki państwa wyznaniowego a nie tylko atak na ateizm. Obiektywnie KK nie daje współcześnie nam NIC unikalnego, czego nie możemy zgodnie z realiami wolnorynkowymi (także popieranymi przez KK) zdobyć. Co do zwalania zbrodni ROSYJSKICH bolszewików, na barki współczesnych ateistów, to tak jakby zwalić na współczesnych Egipcjan zbrodnie tych starożytnych, to są inni ludzie i inna kultura - ja wolę się czepiać mentalności samych Rosjan, gdyż u nich przez ostanie 200 lat nieprzerwanie rządziły reżimy totalitarne i rządzą aż do teraz. Co innego z np Kościołem Katolickim, który jest jednorodną instytucją pielęgnującą swoje korzenie i posiadającą zdobyty na tych zbrodniach majątek i wykorzystującą go a co innego z MODYFIKOWANYMI ideami jak np mój ukochany neomarksizm. Ostatnio ciekawi mnie współczynnik wyzysku. Tak to prawda, że nie ma zarówno teistycznych jak i ateistycznych zbrodni, są zbrodnie narodów i instytucji oraz np poszczególnych pazernych jednostek. Niestety z jedną rzeczą się nie zgadzam, mianowicie z tym, że w wielu religiach miało by nie być zawarte to, żeby wyznawcy mają nie czynić zła. Otóż to jest zawarte w tym, że religie, szczególnie monoteistyczne zawierają dogmaty, które by się obronić atakują naukę a to z kolei prowadzi do celowego ograniczania dostępu do informacji, cenzury itp który to dalej prowadzi do fanatyzmów czyli zamykania się w bańkach informacyjnych swoich religii, np zakazy dostępu do mediów dla scientologów. To ostatnie tworzy wylęgarnię fanatyków, ludzi pozbawionych otwartych umysłów i NIE jest zdefiniowane w ateizmie ani pokrewnych systemach FILOZOFICZNYCH. Problem z teizmem jest TYLKO jeden - są to dogmaty i ich niezmienność - coś co nie występuje w świecie nauki i co nauką z zasady być nie może, gdyż teorie naukowe SĄ podważalne i nawet bywają obalane a religijne teorie cały czas trzymają się nieobalalnych dogmatów, czegoś co nie wywodzi się z natury. Problem z religiami wynika też z zawartego w nich wspomagania hierarchizmu, który jest prymitywnym systemem będącym sprzecznym z dobrem ogółu. Sama idea istnienia Boga uderza w wolność człowieka i tworzy hierarchię a w ateizmie, tego nie ma. Ludzie są równi i kropka i nie może być zarówno najwyższego jak i jakiś pośredników pomiędzy nim a ludźmi w postaci nieomylnych papieży czy pazernych biskupów.

hehe jaka miła niespodzianka wieczorem :D

Dzień dobry Panie Łukaszu.

dziwnie się czuje jako wierzący, który w tej dyskusji staje po stronie ateistów

Oczywiście gdyby notować wiele cech podmiotów w kwestii jakichś działań a potem zobaczyć czy zachowując pozostałe a zmieniając ten jeden jest różnica w działaniu - to możemy już jakieś sensowne powiązania robić. Nie staję tu akurat po żadnej ze stron. Druga rzecz to o ile nie ma poszczególnych wersji ateizmu (bo nie opiszemy różnic między zerową ilością bogów) i rzeczy które się z nimi wiążą (bo z brakiem się nie wiążę za dużo), to są wersje teizmu i powiązane z nimi zestawy zasad. To można już wtedy jako te właśnie światopoglądy badać czy z czymś korelują, czy na coś wpływają, i jakie działania z nich wynikają. Te rzeczy mają znaczenie dla minimalizowania cierpienia.

Najpierw Koroluk, teraz Ty. Nie dajecie zająć się waznymi sprawami w środowy wieczór.

To bardzo miłe gdy komuś chce się ułożyć w słowa to co mam w głowie.

Miłego wieczoru życzę wszystkim!

Ojezu po samym początku odechciało mi się dyskutować z kimkolwiek jak widzę jak niektórzy myślą

Wedle przytoczonej wypowiedzi wierzącego, który nie do końca rozumie ewolucję, wszyscy winni być egoistyczni, bo to najbardziej zyskowna postawa. Tymczasem analiza pokazuje, że nadmiar egoistycznych jednostek prowadziłby do rozbijania społeczności. Właśnie w zbiorowiskach ludziom, zagrożonym zewsząd bezlitosną naturą, żyje się najbezpieczniej. Nasza egzystencja to stałe ucieranie się egoizmu, w religii uosobianym przez złe duchy, z altruizmem czyli dobrymi bóstwami.

Świetne Prosimy o więcej Łukasz :)

Hej

Dobrze że jesteś Łukasz ❤️

Oglądałem Cię rok temu (a może i dawniej) i chwalę Cię za to, ze przestałeś się tak podniecać :D dużo przyjemniej!

Nie ma zbrodni ateizmu jako takiego, ale są zbrodnie ideologii, których wojujący ateizm był bardzo istotnym elementem. Wydaje się wręcz że antyreligijne ideologie wyrządziły na świecie więcej zła w kilkadziesiąt lat niż jakakolwiek zorganizowana religia przez tysiąclecia. Albowiem jedyną logiczną konsekwencją czysto materialistycznego poglądu na świat, jest odrzucenie wszelkich obiektywnych kategorii moralnych. W takim świecie nie ma obiektywnego dobra ani zła a jedynymi niezmiennymi prawami są prawa fizyki. Wszystko da się zrelatywizować, nawet najgorsze zbrodnie.

Minuta z Tobą to sekunda... Uwielbiam Cię słuchać!

24:06 - Tak się wystraszyłem, że hej!

Bóg umarł?! To wina ateizmu XD

W filmie przedstawiłeś wypowiedzi chrześcijan, którzy utożsamiają ateizm z materializmem/naturalizmem. Oczywiście takie wypowiedzi są błędne, bo ateizm, a materializm/naturalizm to co innego i na pewno są tacy ateiści, którzy nie są materialistami. Ale czy nie sądzisz, że ateista niebędący materialistą jest dość osobliwym zjawiskiem, trochę tak jak chrześcijanin, który jest materialistą? Jeżeli ktoś uważa, że boga nie ma, to dlaczego miałby sądzić, że istnieją jakiekolwiek nadprzyrodzone byty, których istnienia nie potwierdza współczesna nauka? Taki pogląd byłby moim zdaniem niespójny i trudno mi sobie wyobrazić np. ateistę, który wierzy w istnienie duszy albo świata niedostępnego współczesnym naukom przyrodniczym. Ja osobiście jestem ateistą i dla mnie materializm/naturalizm jest jedynym sensownym poglądem odpowiadającym na pytanie o to co istnieje i jakie ma właściwości. A Ty jakie masz poglądy w tej kwestii? Jeśli nie jesteś materialistą/naturalistą to jaki jest Twój pogląd na temat tego co rzeczywiście istnieje. Pozdrawiam  .

Po komentarzach widzę że duża większość żyje w bańce i chyba z prowadzącym się tylko na pędzacie .

Muszę o czymś ci wspomnieć, napisałem ostatnio pytanie na czacie do twojego kolegi (którego już nie lubię szymona mówi), ten gnojek (Wiem że go lubisz, ale ja po tym co mi powiedział, straciłem całą do niego sympatie, więc nie dziw mi się że tak napisałem) nie tylko ZAKPIŁ ale i obrócił moje poważne pytanie przeciwko mnie!. Konkretnie pytanie brzmiało " Czy kościół powinien prowadzić dialog z satanistami i neopoganami, bo z innymi religiami nieabrahamiczymi prowadzi, i jak tak, czy to nie hipokryzja?", i co odpowiedział?.... Uwaga tu zaskoczę może wszystkich "że to pytanie jest BEZ SENSU !", ponieważ to te wyznania nie chcą stricte prowadzić dialogu z Kościołem a nie odwrotnie!. Co jest po pierwsze kłamliwe bo np. u neopogan na pewno znalazłyby się jakieś odłamy które byłyby chętne do dialogu myślę że tacy np. wiccanie. Druga sprawa to taka że nie tylko nie odniósł się wprost do mojego pytania, które przecież było czysto hipotetyczne, tylko moim pytaniem próbował jakby mnie zaatakować, zwłaszcza ten zwrot "że to bez sensu" mnie wkurzyło, bo od kogo jak kogo, ale od niego nie spodziewałem się takiego ztrywiatylizowania tego poważnego wg mnie pytania, a dodatkowo jeszcze miał taki cwaniacki uśmieszek, czytając moje pytanie, chcący jakby pokazywać jego wyższość. A co tu się jeszcze nasuwa, widać jak próbował tą swoją głupią odpowiedzią, bronić swojego kościoła, że to on dobry, a ci neopoganie (i satanisci przy okazji) też źli, strasznie się na nim zawiodłem, gościu wydawał się mimo wszystko otwarty, przez te wywiady itd. Ale jak przyszło co do czego, to odpowiedział jak normalny katol dla mnie😜, bo każdy zdaje sb chyba inteligentny człowiek sprawę, że to bardziej kościół jest nastawiony do takich nepoogan (już satanistów liczyć tu nie będę) " anty", nawet tych pokojowych i i przyjaznych jak ci od Wicca, po za tym kościół powinien dawać świadectwo, a co to za chrześcijaństwo, skoro sam kościół nazywa negatywnie niektóre osoby wierzące wewnątrz kościoła, mianem poganami, a neopogaństwo, zwalcza jako konkurencję, i ogólnie patrzmy jak nasz episkopat patrzy na rodzimowierstwo, żaden duchowny nie wypowie się o nich pozytywnie, no naprawdę prawdziwy wzór chrześcijanina!... Co ciekawe na podstawie mojego pytania, z ostatnim wersem"czy to nie hipokryzja", Szymon wpasował się idealnie w te ostatnie słowo xp. Na moje usprawiedliwienie dodam jeszcze na koniec, jeśli ktoś negatywnie zaareguje na mój komentarz, że te pytanie do szymona, szykowałem już od kilku miesięcy, i bardzo mi zależało na jego opinii, jako takiego postępowego katolika, a po jego "odpowiedzi" poczułem się, jakbym dostał publicznie w twarz, więc proszę o zrozumienie chociasz.

Bardzo dobry materiał. Jedyna techniczna uwaga - obniż proszę mikrofon, trochę dziwnie patrzy się człowiekowi w twarz, przysłanianą czarną pianką. Kiedyś czytałem raport policyjny, gdzie opisano że 98% przestępstw w Polsce w danym roku popełnili katolicy. Ciekawe ile z tych pozostałych 2% to byli ateiści? Ciekawą sprawą jest to, że chrześcijanie (jakby nie patrzeć, sekta religijna) często traktują ateizm jako przeciwną religię, a ateistów jako wspólnotę czy organizację antyreligijną. Podczas gdy ateiści to ludzie którzy po prostu negują istnieje boga i nie widzą logicznych powodów religijnych szopek. Często też wierzący wymagają od ateistów, by udowodnili im że boga nie ma. Podczas gdy powinno być odwrotnie, bo nie ma ani jednej jednoznacznej i niepodważalnej przesłanki czy faktu, że jakikolwiek bóg istnieje. Teiści wierzą że jest bóg, bo tak im powiedziano i z czasem w to uwierzyli.

Odwołanie do Hitlera - koniec dyskusji

ale żeś nawciskał tych earrape'ów 🤣

Łukaszu czekam z nadzieją na twòj "pojedynek na żywo" z Terlikowskim... Czy to wogòle możliwe??? Czy myślałeś o tym kiedyś???

Szanowny Autorze. Jak sądzę, jako były chrześcijanin, doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że ateizm jest rozumiany między innymi przez katolików w ten sposób, że odrzuca on pewien kanon zasad postępowania w społeczności, co skutkuje okrucieństwem, odczłowieczeniem, perwersją itp. Jak sądzę (mogę się oczywiście mylić), tacy oratorzy jak Hitchens, czy Dawkins lub Harris, odnosili się świadomie w swojej argumentacji do tego typu rozumowania, dając w odporze podobne kontrargumenty (lub wskazywali, że np kult jednostki w komunizmie też miał charakter religijny). Ale poza tego typu argumentami niejednokrotnie podkreślali przecież, że ateizm jako taki nie ma nic wspólnego z postępowaniem, nie ma swoich ateistycznych nakazów, przykazań, praw etc. Za to np chrześcijaństwo ma takowe (plus pierwiastek boski) i choćby z tego tytułu stawia się na piedestale wobec reszty, mimo swojej dosyć "barwnej" historii. Stąd też te wszystkie debaty i polemiki z chrześcijanami, którzy ateistów lubią dehumanizować. I jak sądzę, większości racjonalnych ateistów o to chodzi, gdy dają odpór w taki, a nie inny sposób. Część wojujących ateistów i antyklerykałów oczywiście może uciekać się w swoim zacięciu do zalewu oskarżeń i używa tego w taki sposób, o którym Ty mówisz, by przerzucać się nimi w obrębie idei i symboliki. Ale nie sądzę, by np Dawkins nie zgodził się z Tobą co do istoty problemu. Czego nie można powiedzieć o ludziach, którzy nie chcą wiedzieć co jest zawarte w pojęciu ateizm. Pozdrawiam i czekam na kolejne, równie ciekawe filmy. P.S. Chciałem dać łapkę w górę ale jest akurat 666 łapek, więc poczekam, aż ktoś inny to zepsuje ;-)

no bo taka dyskusja nie ma stwierdzić czy bóg jest czy go nie ma. Ma powiedzieć czy ateizm/teizm jest zły i czy pozwalać ludziom wierzyć w nieprawdę jest lepsze dla społeczeństwa. Czy kiedykolwiek te rozmowy do czegoś doprowadziły to inna sprawa

I dzionek, a w zasadzie wieczór stał się lepszy

Co do zbrodni filatelizmu: Problem jest taki, że nikt nigdy nie popełnił masowych zbrodni w imię zabierania znaczków, a powszechne światopoglądy podpisujące się pod skrajnym teizmem, lub ateizmem- jak najbardziej 🙂. Problemem nie jest to, czy sama definicja poglądu "x" mieści w sobie przekonania zachęcające do krzywdzenia innych istot żywych, tylko czy na jej poletku nie wyrośnie przypadkiem jakiś potworek 🙂. Dziękuję za ten film, Panie Łukaszu. Rozumiem ogólny wniosek: zbrodnie w imię idei wymagają większego doprecyzowania, niż najszerszą możliwą definicją. Pozdrawiam 🙂

Łukaszu uważaj na wizerunek malarza, żeby algorytmy nie zbanowały Ci filmu. Wszakże żyjemy w wolności słowa i historyczny wizerunek jest zakazany xDD

Zaje..e fajne. Wypowiedzi. 😍😍😍👍

I cyk 40 minut pożytecznego zajęcia

Bardzo dobry odcinek, ale zabrakło mi pójścia w temat "zabijanie w imię boga". Wydaje mi się, że panowie jak pan Terlikowski i jemu podobni o tym nie wspominają. Przypadek? Nie sądzę. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.

Heh - widziałem setki dyskusji teizm/ateizm - nigdy nie widziałem obrzucaniem się winą za ludobójstwa xDDDD

Podzielę się tym cackiem na grupie teizm vs ateizm!! Dzięki śliczne!!

To może Kain też był ateistą bo był złym człowiekiem i mordercą xD

Kocham Twoje filmy

Przychodzi do Łukasza Znak Zapytania i ni z gruchy, ni z pietruchy rzuca: -Czy masz w domu ukulele?! A pytany, głosem nie znoszącym sprzeciwu, zgodnie ze swoją wiedzą i przekonaniem oświadcza: -Oczywiście, że nie mam. Na to siedzące w szafie ukulele, które jako prezent-niespodzianka schowała osoba, której jest bliski: -Czyżbym dlatego, że we mnie nie wierzy, miało przestać istnieć???