Paaanie, rozbój w biały dzień za 5-6 tysięcy złotych oferować rowery na Clarisie i/lub na kwadracie? Gdzie jest ta cena, że w takim Romecie, Krossie czy innych markach można w tej cenie się zabierać za Tiagrę czasami nawet i 105. A, no tak jest napisane gravel +30% do ceny.
Lepiej kupować gravel w częściach. Rama i oddzielnie reszta. I zdecydowanie omijać grupy osprzetowe do graveli. Taki grx to zwyczajnie orzebrandowane komponenty grup MTB i szosowych
Klamkomanetki ma inne, niech będzie. Zamiast przerzutki XT, zamiast zacisków ultegra, zębatek i kaset grx nie ma, przedniej przerzutki nie używam, ale jak już to stary XT, bo 11s kaseta slxz bo XT 11s się niczym nie różni (wiem, waga). I wychodzi o 35% taniej
Mam Speca, ale na GRX. Zapłaciłem 8,5k. Po przesiadce z MTB nadal jestem nim zachwycony. Opony fakt bardziej na szosę, ale można zmienić w przyszłości. Na piasku wysiadają. Zmienię też sztycę na karbonową. Siodełko dla mnie ok. Nad kołami w przyszłości też można pomyśleć, ale te z testu są montowane zarówno w najtańszym E5 jak i w tym na GRX. DT Swiss ma dopiero Diverge Sport karbonowy. Rama już w podstawie wykonana jest z aluminium E5 ( domieszka krzemu, manganu i magnezu ) - stąd niższa waga wśród aluminiaków. Sama rama waży 1300 g. Ogólnie najpierw miałem brać Eskera 6.0, ale po obejrzeniu i przymiarce jednak odpadł. Sam osprzęt to nie wszystko, a i cyrk z korbą PW zamiast GRX też o czymś świadczy. Specialized to jednak marka światowa, geometria świetna, jakość wykonania jak na dzisiejsze czasy bez uwag. Kto może niech porówna chociaż lakiery w poszczególnych markach. Przy wyborze roweru nie ma co się sugerować marketingiem i filmikami z YT, bo inaczej wszyscy byśmy jeździli wiadomo czym...
Szczerze? To najrozsądniej byłoby do testu wszystkie trzy rowery wyposażyć w te same opony. Dość dużo uwag dotyczyło właśnie opon, a te to element, który wymieniamy w rowerze najcześciej i jest to względnie najtańszy upgrade roweru jaki możemy zrobić. Nie rozpraszałoby to testujących ;)
Nawet w oklejonej wersji rozpoznałem Speca i Cube - a Rinosa widzę pierwszy raz. W sumie te 2 pierwsze mizernie wyglądaja w porównaniu do wielu konkurentów w podobnych cenach.
Patrzę i nadal nie rozumiem tej dziwnej mody na gravele. Uległem i po 2,5 tys km i 4 miesiącach sprzedałem napaleńcowi. Rower 2,5 raza droższy od tych. Wróciłem do dobrego fulla MTB. Uff.
@@Draygo1990 jeździłem kiedyś snabbem typowo asfalt 80/20 teren, tylko dla wygody na dziurach. Teraz na sztywniaku to ciężko po kamieniach przejechać bo nogi potrafi zrzucić z pedałów
Brawa dla tego który wymyślił żeby wsadzić agresywniejsze opony do klazowki i nazwać go gravelem do jazdy po szutrach .haha. niedługo wsadza jeszcze większe opony amortyzację z przodu i lebiody będą pisać że to lepsze od MTB czy dh
@@marcin4893 Bo wtedy są najbardziej potrzebne. Pivoty trzeba w łąpach ostro ściskać i to trochę męczy. Mechaniczne średniej klasy podejrzewam że tylko ciut lepsze będą. Chodzi mi o przyhamowywanie w górach. Jak to się grzeje. Na równym zahamujesz bele czym.
Super test! Spece mają coś w sobie że fajnie się na nich jeździ, mam karbonowego haibike dużoo lżejszego niż mój specialized camber a i tak mimo to chętniej wsiadam na cieższego aluminiowego speca
Zdaje sobie sprawę że jak ktoś lubi, ma takie hobby to płaci kasę za różne dziwne rzeczy. Jednak ceny rowerów to jest jakiś kosmos, a ten spec to jest tragedia, w zasadzie cały osprzęt słaby i do wymiany ...
No niestety wewnętrzne prowadzenie linek = elektronika i hydraulika ... wtedy to działa. Może rynek (czyt: klienci) się tego nauczą. Jeśli chodzi o same maszyny Spec przegryw totalny dla mnie - prawie 7k pln, średnia waga, korba na kwadrat .... biedny towar za masę kasy. Rinos tu jest największy problem bo to nie gravel a szosa z możliwością założenia grubych opon, do tego to wewnętrzne prowadzenie linek - jak napisałem wcześniej jest fajne pod warunkiem że będzie elektronika i hydraulika. Z całej tej trójki wybrałbym CUBE - może i najcięższy, ale lepiej złożony jak SPEC i tańszy o 20% (trochę nie jasna sprawa z tą ceną Speca 5800 a 6800 to nie jest sto w jedną albo w drugą tylko tysiąc) ....
Co do tej korby na kwadrat - dużo ludzi się czepia, ale jakie znacie korby SZOSOWE (tak żeby podeszła przerzutka przednia clarisa, grx odpada) na sztywnej osi z blatami 46-34? Pozostałe korby w porównaniu miały większe blaty, co do gravela jest delikatnie mówiąc zbędne.
"Hamulce mechaniczne jak się dobrze przydusi to są dobre i koło się natychmiast blokuje" - po płaskim tak, ale spróbuj tak robić na trasie, która jest w górzystym terenie i ma np. 80 km. Już w połowie trasy, łapy ci spuchną od ciągłego ściskania manetek.
Jak bym miał coś wybrać to był by to cube, ma ładny kolor dobre opony i był na sztywnej korbie wystarczy zmienic które które kilka rzeczy pod siebie. W specu trzecba by Korbę wymienić na sztywną bo trochę siara jechać markowym rowerem na korbie z kwadratem.
Teoretyczne gadanie. Też tak kiedyś myślałem ale mając okazję jeździć na tych 3 rowerach nawet cube nie brał bym pod uwagę. Było mi po prostu niewygodnie na nim.
@@m1strzunio Tak teoretycznie zgadza się, w sklepie i tak nie zrobi się dobrej jazdy próbnej. To jest trochę ryzyko ale też duże znaczenie ma ustawienie pod siebie bo w moim wystarczy ustawić inaczej siodełko i kierownice i zupełnie obcy rower się robi.
@@MWXYT ale większość kupuje po taniości i jeździ tym przez całe życie nie zmieniając cokolwiek. Ci, co modyfikują lub wydają półroczne zarobki na rower, to zdecydowana mniejszość. Powinno być odwrotnie: konfigurator rowerów - wybierasz co ci pasuje przed zakupem i dostajesz sprzęt dokładnie taki, jaki chcesz lub na jaki cię stać.
@@mpGrafik Ale tacy ludzie nie kupują markowych rowerów. Jak dla mnie mogliby w ogóle nie wkładać korby w rower jeśli mają dać co widuje się obecnie już tylko w supermarketach. Różnica w cenie takiej korby jest niewielka. Niech podwyższa cenę roweru o 100zł i chociaż nie będą się ośmieszać.
Nie do końca rozumiem wybór podstawowego Cuba do tego zestawienia, kiedy w cenie 5800 można było wybrać model Pro - na GRXie i z dwutłoczkowymi TRP Spyre C.
Witam. Pytanie do bardziej doświadczonych😊chcę przejść na hallowtech i mam pytanko o suport.Moja mufa to 68mm. W specyfikacji korby którą kupiłem jest wzmianka o suporcie 68-73mm a jak zainstaluję 68mm typowo dla mojej mufy,to jest to jakaś różnica...np w szerokości suportu,bo przy 68mm instaluje bez podkładek więc jest węższy od 68-73mm??Z góry dziękuję i wybaczcie jeśli pytanie wydaje się głupie.
A co za korba? Bo z suportem nie powinno być problemu jeśli chodzi o dobór bo różnice są tylko w długości rurek łączących łożyska, które są dobrane do szerokości mufy. No i oczywiście średnica wału korby.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Korba 24mm wał. Ciekawiło mnie tylko w czym jest różnica między suportami.Jeszcze raz wielkie dzięki, w sobotę założę i mam nadzieję że gdzie ok. Pozdrawiam
@@rajder2067 w gwoli sprostowania - szerokość mufy są dwa standardy 68mm i 73mm, suporty obsługują oba rodzaje tych szerokości - tzn, "ta rurka łącząca łożyska" ma te 5mm "luzu" na łączeniu. Suporty są uniwersalne - do każdego suportu są dodane podkładki dystansowe ustalające szerokość łożysk do długości osi korby. Bardziej bym się martwił w tym przypadku linią łańcucha po zamontowaniu nowej korby.
Mnie kosztowało 3 godziny siedznia na YT .... po czym się nauczyłem, że raz wyregulowana przerzutka musi działać. Następnie kupiłem przymiar do pomiaru wyciągnięcia łańcucha, nową kasetę i nowe koronki, oraz linkę i pancerze, wymieniłem i działa - przerzutki nie regulowałem :)
A ja bym powiedział, że to zaleta. Na długich dystansach jak ładnie Ci taki support to i tak jesteś w stanie jakoś jechać, plus te supporty wytrzymują niebywałą ilość kilometrów
najgorszy budżet do kupna gravela. Taką specyfikacje to się kupuje w eskerze 1.0 za 2700 xd Dokładacie 1000 względem tego speca i macie ridleya z grx, hydrauliką i sztywne osie
Już mogłeś wybrać ludzi co choć trochę jeżdżą. Koleś w bluzie z kapturem to po 1 przejeździe oddychał rękawami. Swoją drogą bawełniana bluza z kapturem trochę słaby ciuch na rower, nic dziwnego że się zagrzał xd
@@dupajasiu9107 oceniam że typ się tak spocił i zagrzał po jednym przejeździe, że oddychal rękawami. Gruba bawełniana bluza tu nie pomogła też. Teraz rozumiesz przekaz czy musisz wrócić do podstawówki na lekcje czytania ze zrozumieniem?
@@kubackjeee sam w komentarzu pierwszym stwierdziłeś, że "mogłeś wziąć ludzi co chodź trochę jeżdżą"... po raz kolejny źle oceniasz. A po czym stwierdziłeś że dalej w tej podstawówce dalej się nie uczę? . . . Widzisz jak łatwo oceniasz 😉
Tak bo jeśli ktos cokolwiek jeździ to nie oddycha rękawami po jednym przejeździe, do tego stopnia, że nie jest w stanie się wypowiedzieć. A ciebie ocenilem po tym że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, ani wyciągać wniosków.
Tylko właściwie po co było zakrywać? Jak test organoleptyczny, to marka nie na znaczenia. Omawiane są wrażenia i tyle. Mieliśmy w rodzinie trzy identyczne rowery, coś jak dzisiejsze gravele, ale cieńsze opony. Jeździliśmy co rok przez parę tygodni po 100km dziennie z namiotem i sakwami. Ja miałem mocowanie do przyczepki na namiot i kuchnię i wolałem sam codziennie ciągnąć przyczepkę, niż zamienić się z kimś rowerami. Niby te same rowery, a jednak na innych egzemplarzach nie umiałem wygodnie jechać nawet bez dodatkowego obciążenia przyczepką. To, na czym się dobrze czujesz, zależy nie tylko od markii. Swoje siodełko, po swojemu nawinięta owijka, inne opony, a nawet ciśnienie w nich, ustawienia - wszystko ma wpływ na komfort i przyzwyczajenie. Geometria i materiał ramy czy prowadzenie widełek oczywiście też. Ale _zrobienie_ roweru pod siebie tak samo. W tym teście zabrakło tego elementu i każdy jeździł na nie swoim sprzęcie, więc trzeba traktować test jako nie do końca miarodajny.
