Osprey - z filmiku o tym się nie dowiecie bo jest taki rzetelny - od pierwszej prezentacji prototypu do produkcji, do wersji seryjnej minęło prawie 20 lat. Pierwsze prototypy to była katastrofa, wypadki także śmiertelne. Problemem była avionika czyli elektronika. Elektronika w tamtych czasach była zbyt wolna by nadążyć z przeliczeniem manewrów przy zmianie kątów silników z wirnikami. Dopiero rozwój szybkości mikroprocesorów spowodał, że Ospey był zdolny do lotu, do zmiany z ruchu pionowego (śmigłowcowego) na poziomy (samolotowy) i potem powrót. Jeszcze jedna sprawa, tego oczywiście też nie ma z filmie - następca Ospreya - Valor, obecnie prototyp ma tylko zmieniające się wirniki (do przodu, do góry) natomiast silniki też na końcach skrzydeł, są już zamocowane na sztywno, nie obracają się i skierowane są do przodu jak w zwykłych samolotach. Przez to jest to zarówno bezpieczniejsze, takie silniki pracują bezpieczniej nie zmieniają się warunki zasysania powietrza i sam proces spalania paliwa, jak i jest to bardziej efektywne, bardziej ekonomiczne
Główne wady to przekręcane gondole silników. Minimalny przechył podczas startu, wywołany choćby nispodziewanym bocznym podmuchem, sprawia że gondola zahacza o ziemię, tracąc momentalnie moc, co prowadzi do niekontrolowanego poderwania z drugiej strony i zaczepienia śmigieł o ziemię. Obrócona gondola zakrywa podczas startu/lądowania część pola ostrzału bocznego strzelca. Wady tej nie ma V-280, ale jego transport jest utrudniony z powodu nieskładalnego skrzydła. Komfort lotu też jest w nim średni, bo kabina najbardziej przypomina Black Hawk.
@@kooboos89 są i nie nadają do niczego... Ci którzy budują takie samochodo samoloty to są totalni fantaści. Takie pojazdy nigdy nie wyjdą poza niszowość i pojedyncze sztuki dla bogatych dziwaków. Leci to to bo, leci konkurują z najgorszymi konstrukcjami samolotów, a na drogach jeszcze gorzej, bo po prostu niewygodne, ciasne (mikro kabinki dla jednej czy dwóch osób) i pokracznie, drogowe zawalidrogi.