Cześć! Dzisiaj prezentacja kolejnego samochodu z oferty - MERCEDES w124 200D. Dajcie znać w komentarzach czy Wam się podoba oraz zostawcie kciuk w górę! #Mercedes #w124 #klasyk
@@patrykch.7888 No nie wiem czy grzebał jak przebiegi klepią do dzisiaj w niektórych krajach na taxi po 2 miliony km, jak by było tak jak napisałeś to po cholerę brali by je na taxi hmm ?
A ja takim w kombi E 250 2.5 20v cement wożę na budowę i belki drewniane..... Z klimą oczywiście, bo inaczej drewno sosnowe by mi liście bananowca po drodze puściło..... :) 541 tys nalotu......Jak będę sprzedawał i go wyczyszczę to 7.5 koła będę wołał....
Ładne autko gołym okiem widać że zadbane mam tylko zastrzeżenia co do przebiegu , jako że posiadam troszkę doświadczenia 30 letniego z tymi wozami to z autopsji wiem że kolektor wydechowy do przebiegi 180 000 - 200 000 zwłaszcza w silnikach diesla jest koloru ( srebrnego ) fabrycznego nie wypalony a tu ewidentnie widać że jest już wypalony czyli przebieg jest większy jak autor sugeruje !
Żartujesz chyba . Skąd wiadomo ze do 180-200 tysi ? Przeciez to abstrakcyjne cyfry z przeszłości . Te mietki tłukły po 2-3 miliony kilometrów , a my będziemy sie spierać czy auto przejechało do 180 tysi czy moze 220 po kolorze kolektora ???pamietam jak kuzyn kupił takiego w 2003 roku czyli prawie 20 lat temu… miał przejechane milion trzysta …kurde wtedy …
@@gregbelial4613 Czytaj ze zrozumieniem podałem tylko fakt z którym nie zamierzam dyskutować jeśli ktoś twierdzi że Mercedes od nowości ma przejechane 120 tys /km a kolektor wydechowy jest wypalony to znaczy że musi mieć przejechane znacznie więcej i tylko to chciałem jako ciekawostkę przekazać i tylko to !!!!
@@mariomax9492 spokojnie . Nie chciałem Cie obrazić ani podważać Twoich kompetencji . Moja wiedza jest mikro jesli chodzi o w124 w stosunku do Twojej jak siedzisz w tych furach . Ja bardziej bemki miałem ich wiele , teraz w kolekcji e65 siodema została . Z meroli miałem kiedyś eske w220 a teraz w221 5.5 v8 . Co do w124 nie miałem nigdy - pare razy rożnymi sie przejechałem - to wszystko. Pamietam tylko ze te fury juz 20 lat temu miały milionowe przebiegi jesli chodzi o diesle - zwłaszcza te 2.0 ; 2.5 - przeciez to było kupowane do tłuczenia zarobkowego - najcześciej taxowki , jakies dojazdy do roboty po 150 km w jedna , wożenie gratów etc
Odpowiedź na Twoje pytanie z tytułu brzmi niestety NIE. Samochód był wytrzymały, ale na pewno nie niezniszczalny, bo trzeba było się postarać o poważne usterki. Egzemplarz z tym silnikiem kupiłeś chyba po aby udowodnić jego pancerność, ponieważ silniki benzynowe nie zawsze były takie świetne więc widzę tylko jeden wąski punkt widzenia. Shade...
Taki Mercedes to prawdziwy cukierek i sprzeda się bez problemu zwłaszcza że jest na wąskiej listwie ponieważ to były najlepsze modele W 124 jakie tylko produkowali jeśli chodzi o wytrzymałość i jakość materiałów a zwłaszcza blachę która w późniejszych latach po liftingu była zmorą fakt faktem silnik może troszkę za słaby nie jest to Demon prędkości ale za to Niezniszczalny pancerny jak BWP😀 No ale spalanie przebija wszystko bo 5.5/ 100 ropuszki to naprawdę na taką limuzyna robi wrażenie a cena tych Mercedesów zdecydowanie będzie w najbliższych latach rosła więc zysk gwarantowany
Widać że o wóz ktoś dbał. Jednakże za te pieniążki dywaniki powinny być oryginalne, w kolorze tapicerki. Tu są 3 dywaniki rypsowe, natomiast dywanik kierowcy jest...inny. Jakiś zamiennik chyba. Ktoś powie że się przypierniczam, ale w takiej konfiguracji wóz za takie pieniądze ma być 100%
@@SZAFRANMOTORYZACJA proszę pamiętać, że w tamtym czasie dywaniki występowały z okrągłym logo Mercedesa w kolorze dywaników, a nie srebrną blaszką z napisem Mercedes Benz
Auto piękne, ale... za słaby silnik jak na tę budę. 2.0D jest dobry w 190 a nie w 124. Jeszcze 4-biegowa skrzynia. Zamiast prędkościomierza, to to auto powinno mieć kalendarz. Sam mam 124 z wolnossącym 2.5D i to jest absolutne minimum do tego auta.
To nie jest wyścigówka. To auto w takim stanie służy do dostojnego przemieszczania się w leniwe, nieśpieszne, słoneczne popołudnie. Dla napaleńców dobrym wyborem będzie golf III TDI albo BMW w 320 diesel. Do zestawu obowiązkowego trzeba wtedy dorzucić garść żelu we włosy i gumę do żucia.
@@w124lover5 Tu nie chodzi o napaleńców, tylko o to, żeby jako tako wyprzedzić TIRa. Co ma guma do żucia z rodzajem samochodu? Jeżdżąc 124 nie można już żuć gumy w czasie jazdy? Sam mam 124 w nie gorszym stanie niż ten. Jedyną nieoryginalną rzecz jaką w nim mam to radio. Zamiast Europa 2000 hula w nim Indianapolis Pro w bursztynowym podświetleniu.
@@damianzxcvbnm1403 a po co w W124 200d wyprzedzać tira? Niech sobie jedzie. Niech się spieszy. Spieszą się ludzie nisko urodzeni. Jadę W124. Autem niebanalnym i nietuzinkowym. To oni na mnie zaczekają.
Szkoda że wszyscy prezentują same diesle. Ja mam oczywiście diesla 300D z 88roku i blacharsko trochę zrobiłem napraw. Posiadam także z 91 roku 2 litry w benzynie. Nadwozie i podzespoły super . Wymieniłem sprężyny u amory.blacharsko świetny stan.ale go zabezpieczyłem antykorozyjnie profesjonalnie na druggie type lat. sunlik oleju nie bierze. Kupiłem go z inst.gazową i z tego wynikaływszelkie jego awaryjności. Obecnie jeżdżę nim tylko na benzynie ale nadal są problemy szczególnie w zimowej porze roku i zdarzają się dziwne problemy z elektryką. Trochę już poznałem pewne usterki ale nadal nie jest pewny .Szkoda mi go sprzedać bo wszystko w nim jest super. Dużo już w nim rzeczy poprawiłem teraz jest wszystko zadbane tylko te problemy z elektryką,wymiany kabli świec kopułki i palca (Behra montuję) a dziś jakiś prąd zanikł i rozładowało akumulator i nie chodzi. Wcześniej łapał dola w wolnych obrotach po zdjęciu nogi z gazu a teraz obrotyfalują. Założyłem nowy akumulator i odpala naziemnym a po zagrzanie się gaśnie i koniec. Odmy szczelne nowe pozakładałem obudowa filtra pow szczelna i lewego powietrza nie ciągnie. Dzizel jest super a ten benzyniaka to zwykły zakalec i tyle w temacie i żaden mechanik nie potrafi tego naprawić. Trzeba by go pewnie oddać do specjalisty od Mercedesów ale jaki byłby koszt naprawy i czy byłby już bezawaryjny?kilka lat temu zmieniłem pompę wody i zrobiłem płukankę układu chłodzenia fluszem a także głowicę i gniazda zaworowe dobrze mi zrobili .Piszę już chaotycznie bo cały dzień przedłubałem przy nim a nie znam się ponad przeciętnie na elektryce. Cały rok jeździł nieźle pomimo tych dołów w obrotach a teraz włącznik świateł nie przeskakuje po stopniach i robi jakiej zwarcia czy też ściemnianie świateł albo lewe nie świeci lub świeci słabiej a i sygnałek dźwiękowy się włącza przy zamkniętych drzwiach. Miałem różne auta. Mam busa Forda Tranzita starszy model. Miałem Fiestę,Eskorta ,Renówki, Seata Peugeotyzami objeździm pókiedyś duże Fiaty kilka Polonezów i maluchów no te to jasne że wszystko naprawić potrafiłem sam a nawet i w trasie ba ! Polone
Great Mercedes Benz W124 200D (1985) 🥰 Nice 441 impalabraun metallic color and nice beige interior. This Benz looks like new. 🥰 Rare model with back headrests and el. heckrollo. 🥇
W tamtych czasach ludzie to umieli robić samochody oczywiście największym konkurentem W124 było BMW E34 ale i tak jak na tamte czasy auta były całkiem dobre i się rzadko psuły nie ważne czy to Volsvagen Mercedes czy BMW
Czy W124 nadaje się na auto do codziennej (mało intensywnej) jazdy? Bardzo mi się ten samochód podoba ale słyszałem opinie, że taki youngtimer to tylko jako auto weekendowe. Jestem świadom wieku tego samochodu, potrafię też sam robić proste naprawy i nie boję się walki z rdzą. Szukam egzemplarza za ok 15000zł z automatem i nieco większym silnikiem tj. biorę pod uwagę 220E, 260E, 280E, 300E oraz 300TD. Mam wątpliwości bo jednocześnie biorę pod uwagę CLK W208 a to przecież znacznie nowsze auto. Z góry dzięki za pomoc.
Znajomy miał W124 200d akurat w manualu i owszem "nie miał kopa" ale normalnie wyprzedzał na drodze dwukierunkowej, trzeba umieć redukować biegi, kto mówi że benzyniaki 0.8-1.2 i diesle bez turbo nie nadają się do wyprzedzania powinien się poduczyć tego manewru
Na wszystko znajdzie się kupiec nawet za tą cenę. Sam mam 190 tkę z tym silnikiem zresztą już czwartą, z 88 roku też w dobrym stanie. Jedynie co zestarzało się to plastiki nie wytrzymują czasu, bebechy foteli też kruszą się. Powodzenia
Miałem w124, ale 300D wolnossący w manualu 5 biegów. Potwierdzam auto bardzo trwałe i praktycznie bezobsługowe. Chętnie bym nabył raz jeszcze 124, ale tym razem 300D w automacie z klimą 🙂 Ten pokazany w filmie świetnie zachowany 🙂 powodzenia w sprzedaży !!
@@orlandomateuczos9325 jeśli tylko coś wartego zakupu się pokaże to znajdzie się w naszej ofercie :) salonu w przenośni oczywiście bo był to garaż ale ładniejszy niż nie jeden salon ;)
Owszem aczkolwiek jezdzilem 2 lata dynamika lipa totalna, brak kilmy szyb w prądzie, pozatym komfort i styl jazdy do jakiego namawia auto tego nie ma w dzisiejszych autach.
Polonezami objeździłem całą Polskę . Gaźnikowymi Caro zrobiłem prawie 400km i nigdy nikt mnie nie holował . Ale ten Mercedes benzynowy to najgorsze auto jakie miałem. Odebrał mi mnóstwo zdrowia i kasy i nerw. Mam go 16 lat. Teraz jest w idealnym stanie oprócz tych problemów z elektryką(a i przekaźnik od sterowania pompą benzynową to oczywiście też przerabiałem ten temat i tzw. zimne luty .nie wiem jacy konstruktorzy tak spierdzielili te benzyniaki.na gazie oczywiście nieźle się jeździło jeśli się dbało ale do czasu aż ponownie nie zryli kabli lub świec czy kopułki i palca. Zdecydowałem się jeździć tylko na benzynie. Nawet nie wiem ile spała ale chyba z 10 litrów. Przerobiłem też ze trzy razy problem wyrabiających się tulejek w lewarku biegów(arcydzieło konstrukcyjne,Nobla za to powinien ktoś dostać) poza tym dość często przepalają się żaróweczki oświetlenia przełączników no i w desce rozdzielczej też się lubià spalić. Tak więc legendą to można tylko dzila nazwać . Benzyniaki to kupa problemów. Albo wymintuję ten silnik i wstawię dzila albo go sprzedam niech ktoś z nim wojuje. Nie chce mi się już z tym walczyć z wiatrakami. mogę jeszcze dużo przytoczyć awarii dziwnych i zaczarowanych ukrytych problemów z elektryką i ogólnie mówiąc układem zasilania(a jeszcze jedno: zbiornik paliwa rurki i wszystkie sitka jakie tam są już dawno zdemontowałem i filtry paliwa zmieniłem. Oczywiście dobrej marki. Znajomi majà Skody i to kilkunastoletnie kolega ma Opla Astrę z 2004 roku i tylko leją paliwo i jeżdżą a ten Mercedes w benzynie(podkreślam. ) to największy zakalec jakiego miałem w życiu. Nie wiem co z nim dalej.
Powiem tak mam takie tylko w benzynie rocznie około 50 tys ma już 600 tys i śmiga wiadomo klocki tarcze olej świece każdemu polecam piękne auto wygodne na trasy
Zastanawia mnie czy takie auta jak ten Mercedes czy np. Cinquecento kupują jacyś pasjonaci, kolekcjonerzy, czy ludzie tak sobie kupują żeby jeździć nimi na co dzień. Taką Ładę, Lancie, Dużego i Małego Fiata to raczej kupują mi się wydaje tacy którzy później jeżdżą weekendowo np. na jakieś zloty, ale czy Cinquecento jest już tak traktowane?
Mercedes ma potencjał na świetnego klasyka, więc ja doradzam taki zakup jako lokatę, dobrą opcję przechowania wartości pieniądza + do tego masz auto którym można już śmiało jeździć na zloty a przy okazji jest bezawaryjny - bezobsługowy. Co do Cinquecento to są na pewno w Polsce kluby które jednoczą pasjonatów tego modelu. Również doradzałbym zakup egzemplarza w oryginalnym idealnym stanie z małym przebiegiem. Ale tylko takiego - nic zmęczonego czy do remontu.
@@SZAFRANMOTORYZACJA Ja to w pełni rozumiem i zgadzam się z Tobą, że jak najbardziej te samochody mają potencjał. A jak to wynika z Twoich obserwacji jacy ludzie kupują te samochody, jak to w praktyce wygląda?
@@DanielRJan najlepszy typ ludzi czyli - spełnieni, uśmiechnięci, z pasją do ciekawego życia. Głównie z sentymentu ale mam też klientów którzy tworzą kolekcje typowo inwestycyjne.
@@SZAFRANMOTORYZACJA To super, spełniasz marzenia innych, pozazdrościć takiej pracy 😊 Dobrze że jest na rynku taka firma jak Twoja 👍 Swoją drogą to musi być bardzo ciekawe, wyszukiwanie tych wszystkich aut, doprowadzanie ich do idealnego stanu i jeszcze na tym zarabiając 😊👌