Już otwieram piwko i z ciekawością zabieram się do projekcji mojego ulubionego kanału :) a żebym nie usechł z pragnienia, na wszelki wypadek omawianej suszy, schowam co nieco pod biurko. hihihi
Ten stary łańcuch nakręcony na belkę wygląda jak wałek do studni. Uważaj żebyś tej wody nie znalazł niespodziewanie bo może być bardzo niebezpiecznie. Pozdro.
Mam identyczną karimatę :) Też sobie zachwalam wśród znajomych korzystających z karimat o obłych kształtach :> Brakuję mi filmów w starym stylu! Namów znajomych chociaż na jeden wspólny wypad tak jak wtedy w zimę 😍 Dla mnie i moich towarzyszy byliście ogromną inspiracją :) Pozdrawiam Paciek.
Fajnie jest czytać takie słowa, ale niestety jako ekipa urbexowo-survivalowa już nie istniejemy. Rozstrzał między nami to kilkaset kilometrów i spotykamy się zaledwie 1-2 razy w roku.
Podpinki to zaden chwyt marketingowy. Jesli nie masz podwojnego dna w hamaku to mata moze byc udręką (bedzie sie przesuwac). Dodatkowo podpinka izoluje rowniez od bokow a nie tylko od spodu
Nie twierdzę że podpinka nie sprawdza się lepiej. Chodzi o to, że zajmuje zbyt dużo miejsca w ekwipunku w stosunku do karimaty, która jest wystarczająca do izolacji. Mówię tu o marszach w terenie. Podczas stacjonarnego bushcraftu można sobie nawet łóżko przytachać 😉
Próbowałeś spać z materacem dmuchanym/matą samopompującą zamiast karimaty? Oczywiście ilu zainteresowanych, tyle opinii, ale ja uważam, że to najlepsze co można sobie zafundować do hamaka :) natomiast nie mam hamaka z moskitierą - powiedz, jak to z tymi siatkami jest, łatwo je uszkodzić?
Z matą samopompującą nie próbowałem, ale mam jedną do testów, więc sprawdzimy :) Wygoda pewnie większa, pytanie tylko czy jest sens bo wtedy zbliżamy się już gabarytami do podpinek.
@@Adventurer no może przy grubych matach - racja. Ale materac razem z resztą zestawu do spania zwykle noszę w dolnej kieszeni plecaka i wszystko razem waży niecałe 3kg (śpiwór 0.95 + materac 0.57 + tarp z linkami 0.85 + hamak z taśmami 0.52). A karimata zabiera jednak sporo miejsca w plecaku, oczywiście dając dodatkowy komfort usztywnienia.
Ślady zwierzyny prowadzą w dół, coraz niżej, aż docierają do wodopoju w najbliższej wiosce xD Najgorszy typ terenu. Może jeszcze udałoby Ci się utoczyć nieco oskoły z brzóz, ale w niektórych miejscach, gdzie wiosna zagląda wcześniej, może być już kwaśna.
@@Adventurer tak myślałem... kupiłem w zeszłym roku permetrynę w jakimś sklepie online dla zwierząt. Robię roztwór i spryskuje nim bardzo obficie ubranie na dzień przed wyjściem w las. Permetryna utrzymuje się nas nich nawet po praniu i rzekomo zabija kleszcze na kontakt. Mi się na razie nie wybił żaden, chociaż też dość mocno uważam. Polecam :)
Więcej o testowanym hamaku opowiadam tutaj: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-gUXAKS35fYE.html Wpisując kod ADVENTURER zyskujecie 10% rabatu na zakupy w sklepie milworld.pl