Dziś prezentujemy wybrane metody pozyskiwania wody z gruntu. Więcej na bushcraftowy.pl Kociołek Zebra Billy Can bushcraftowy.pl... Filtr Sawyer Care Plus bushcraftowy.pl... Tabletki do uzdatniania wody bushcraftowy.pl...
@@Bushcraftowy miałbyś szybszy i lepszy efekt gdybyś zdjął koszulkę lub uzyskał inny materiał, zapakował w niego mokrą ziemię którą upchałeś wokół puszki i normalnie ją wycisnął.. puszka troche sztuka dla sztuki i strata czasu
Łapka oczywiście poszła, a dodam tylko, że lepiej jest nie odcinać góry butelki - dziurki można wtedy zrobić wg głębokości dołka albo ilości wody, którą chcemy uzyskać, a butelkę lekko zakręconą zakopujemy i uciskamy grunt dookoła bez obawy, że nam ziemia wpadnie górą - przewaga butelki nad puszką :). A jeżeli chodzi o dołek zabezpieczony patykami: można dodatkowo wyłożyć go materiałem (arafatką, bandaną...). Żeby mi nie pływał, obciążam go od razu kubkiem, którym będę czerpać wodę - przesączająca się woda jest zdecydowanie czystsza i nie mąci się przy czerpaniu.
1. To jest metoda budowania rur głębinowych (studni). Na nic się zda na powierzchni! Błota to sobie można w szmatę nabrać i wycisnąć. 2. Ze śmieci pić? 3. Jeśli są śmieci to są i ludzie czy sklep. 4. Wodę można pozyskać np z roślin.
Większość ludzi uczy się w szkole obiegu wody w przyrodzie i uzdatniania jej do picia. Pokaż coś lepszego.... ? Za tobą brzoza, soki jeszcze krążą. Smaczny i pożywny napój, po co się produkować skoro z zasady każdy to wie.
kolego rewelacyjny kanał, nie mogę się oderwac od monitora :) mógł byś polecic mi jakieś książki, poradniki i strony?? zabieram się ostro za survival. Rewelacja!!!!
Według mnie absolutnie podstawowe EDC czyli Ekwipunek Dźwigany Codziennie to: 1. Nóż choćby klasyczna Mora 2. Krzesiwo (polecam Light My Fire za 60 zł militaria.pl) 3. Manierka na wode 1 litr 4. Filtr do oczyszczania wody np. Sawyer Mini (169 zł militaria.pl) 5. Plecak wojskowy na początek 30 litrowy wystarczy (polecam polski Wisport Sparrow 30L, nie do zdarcia wprawdzie droższy ale bardzo mocny i pojemny z możliwością przytroczenia sprzętu na zewnątrz plecaka, na militaria.pl chyba za około 350 zł) 6. Kompas
nie wiem czemu ogladam polski survival mieszkajac w australii ale wiem ze w porownaniu do tego co jest tutaj to macie raj do przetrwania na zewnatrz :D
+Daniel Makos Nie wiem dlaczego ale pod pierwszym komentarzem nie miałem opcji odpowiedzi. Piłem wodę tak pozyskaną z nawet bardzo zanieczyszczonych źródeł ( nawet rzeka pod Warszawą się trafiła) Oczywiście woda zawsze była przegotowana. Żadnych dolegliwości nigdy nie miałem. Pozdrawiam
Hej Bushcraftowy! Mam identyczny plecak, moze wiesz z jakich jednostek wojskowych jest? Ponoc ze Skandynawskich, ale nie mam pewnosci... no, a tym bardziej z jakiego kraju. Ja kupilem w militarnym w Midleton w Irlandi w 2010 r. Pozdrawiam.
witam cos mi sie wydaje ze czlowiek z miejskich aglomeracji po prostu odzwyczail swoja flore bakteryjna przewodu pokarmowego od radzenia sobie z woda ze zrodel naturalnych tz zrodla rzeki itp wszak woda jest podstawa zycia zwierzeta jakos sobie z tym radza he he a czlowiek jak nie potraktuje chlorem to juz sie nie nada ;-) bo nie smakuje albo cus inne ;-) sraczka albo cus inne jakies rewelacjie ;-) powiem tak urodzilem sie na wsi pilem wode podlej jakosci w smaku i w ogole tz ze studni przydomowej bakteri wszelakich bylo tam ze ho ho o smaku nie wspomne a tak a pro po ogladalem fim na discowery jak facet mieszkal na bagnach i wode pil po prostu z tych bagien surowa i o dziwo nie umarl ani na nic nie choruje ;-) a tak chadzajac czasem po lesie czasem po prostu pilem wode z miejsc ktorych korzystaly zwierzeta czy jakis innych zaglebien terenowych czasem woda sie zbiera po prostu w zwinietych lisciach o soku z brzozy nie wspomne itp swojego czasu panowal pewien trend zeby dzieci chowac sterylnie tz woda przegotowana zadnych robakow do buzi czyste rece itp i to jak niektorzy domniemywaja sie nie sprawdza cos mi sie zdaje ze nie tedy droga ale to tylko moje zdanie mamy dwa wyjscia dostosowac natore do siebie albo podazac zgodnie z nia ja wybieram to drugie houk woda jest nie tylko w wodzieze tak powiem swego czasu wedrujac po lasach i dolinach przekonalem sie ze woda jest wszedzie ;-) no moze prawie wszedzie sztuka polega na tym ja ja wydobyc na pustyniach zyjewiele zwiarzat ktore pobieraja wode z pozywienia mozewarto podgladacprzyrode i po prostu sieodnie uczyc pozdrawiam i podziwiam ciebie za to co robisz ps wiele jest drog niech kazdy wybierze swoja droge a kazda rada typu buskraftowy jjest na wage zlota albo i wiecej ;-) naprawde podziwiam ciebie za to co robisz i jak robisz houk
Moze sie nie znam, ale przy takiej wilgotnosci gruntu wiekszy sens ma zebranie mokrej ziemi i wycisniecia jej przez chuste..znacznie szybciej by poszlo
+Mariusz Rutkowski Nie jestem do końca przekonany czy byłoby szybciej i "czyściej". Ale to zawsze będzie sztuka improwizacji - nie ma złych metod jeśli efekt końcowy jest prawidłowy. Pozdrawiam
Fajny materiał i lubię oglądać Twoje filmy, natomiast ten odcinek i ta metoda jest moim zdaniem stratą czasu. Dlaczego - pozyskiwałeś wodę w mokrym gruncie. Jest taka pogoda jaka jest, więc w promieniu 300 - 400 metrów z pewnością znajdzie się jakaś rzeczka, czy chociaż dół z wodą, kałuża czy coś takiego. Gdyby był to suchy dzień, suchy teren, to powodzenia z takim kopaniem :) Lepiej po prostu iść w dół i w dół, żeby znaleźć jakiś strumyk.
Woda z podmokłego gruntu (stojąca), pełna bakterii, rozkładających się cząsteczek biologicznych i pierwotniaków żyjących w ziemi na pewno jest znacznie czystsza od strumyka płynącego. Kilka razy byłem w lesie, wierz mi że to drugie jest znaleźć znacznie łatwiej i gwarantuję Ci, że taka woda z leśnego strumyka będzie lepsza (z uwzględnieniem jakiegoś gotowania) niż woda z gruntu z terenu podmokłego. Nawet jeśli zakładasz zastosowanie jakiegoś filtru z butelki i węgla, to nadal woda z rzeczki będzie jakieś 10 razy lepsza.
Let's Polish Tylko kilka razy? Uwierz że chodzę do lasu właściwie od wieku 5 lat sama i umiem sobie poradzić. Picie wody z strumienia jest równie niebezpieczne.Jaką masz pewność czy 5 metrów od miejsca w którym pijesz wodę nie gnije np.mysz?Miałam takie sytuacje.Pić można tylko z zródeł daleko od pól.
No nie sądzisz chyba, że "kilka razy" było dosłownie... :D Możemy się tak przerzucać "argumentami", bo ja urodziłem się w miejscowości w której miałem do lasu jakieś 50 metrów. Można powiedzieć, że mieszkałem w lesie. A nocnych wypraw do lasu, rajdów, przejażdżek rowerowych i wszelakiego obcowania z lasem miałem niezliczone ilości. Piłem wodę z różnych miejsc i nadal podtrzymuję to co mówię. Wspominasz o zdechłej myszy czy kolokwialnej kupie, którą jakieś zwierze popełniło metr od miejsca pobierania wody. Ok, mogą tam być bakterie, pierwotniaki, wirusy, ale gotując wodę przez około 7 minut w temperaturze wrzenia, zabijasz wszystko co żywe i nieżywe (bo wirusy też się rozpadną). Zatem nie powiesz mi chyba, że wykopanie dziury (rękoma, gdy nie masz łopatki), przygotowanie urządzenia do ściekania wody, a następnie zebranie jej - pełnej mułu, pierwotniaków glebowych, bakterii i wirusów jest bezpieczniejsze i co najważniejsze - BARDZIEJ ERGONOMICZNE niż pobranie jej w strumyku i zagotowanie czy przepuszczenie przez filtr. Autor przedstawia jakąś technikę, która być może w danych warunkach będzie miała zastosowanie - nie wiem, jakieś miejsce gdzie są bagna i w promieniu 10 km nie ma rzeczki. Wtedy ok (choć to hipotetycznie dziwna sytuacja i dziwne miejsce). Natomiast mając strumyk i mając bagno (podmokły teren) na jakiej podstawie możesz w ogóle stwierdzić, że woda pozyskana w ten drugi sposób jest lepsza? :D Mam nadzieję, że podane argumenty do Ciebie trafiły. Tu nie chodzi o to kto ma rację, ale pomyślmy logicznie i ergonomicznie.
Let's Polish Przecież nie mówiłam że ta metoda przedstawiona w filmie jest dobra.Piję tylko ze źródeł.Na jednodniowy spacer do lasu nosisz garnek?Filtry do wody?Ja nie noszę nic oprócz noża.
Pokazujesz te wszystkie techniki ,ogień ,schronienie,woda, Super, ale po co to wszystko jak bez jedzenia nie przetrwałbyś nawet podejżewam tygodnia ,poza latem. W takim razie to tylko takie hobbi a nie żaden survival
Tylko teraz jakie jest prawdopodobieństwo i jaka ta "sytuacja kryzysowa musiałaby być żeby cokolwiek z tych porad surwiwalowych mogło by być wykorzystane.....raczej jest to tylko hobby
Masz 3 rodzaje zanieczyszczeń: Biologiczne, mechaniczne i chemiczne. Biologiczne filtruje się - gotowaniem wody destylacją lub tabletki. Uwalniają chlor - więc o ile mikroorganizmy zostaną wytępione, o tyle jaja mogą przetrwać. Jeśli jaja są na tyle duże żeby przetrwać tabletkę - to filtrowanie mechaniczne da im radę :)
no zmoan by bylo te wode nie wylac lecz zrobic herbatke czy cos i sie napic... szkoda...A jak wyglada prawo polskie w sprawie kopania dolkow dla wody , i robienie noclegu w lesie w namiocie ziemiance czy pod czym kolwiek? w poslc echyba nie mozna...a zaczale sie tym interesowac i chcialbym sprubowc
Kopać w lesie raczej nie można, bo to niszczenie runa i możesz dostać mandat od leśniczego albo właściciel lasu cię pogoni. Ścinać drzew i palić ognia też nie wolno. Nie jestem pewna czy to, co pokazuje na filmach autor kanału, jest legalne. Chyba że ma pozwolenie...?
