Teraz jak MG wchodzi na polski rynek z baaardzo konkurencyjnymi cenami w porownaniu do tego co sie dostaje, licze na to ze producenci sie opamietają...
Co najważniejsze, w hiunday była najlepsza widoczność w nowych samochodach jest straszna ciasnota, mało widać. Zwróciłem na to uwagę jak wsiadłem to nowego VW T-roc, fatalnie się tam czułem. Dziwne że żaden z testerów tego nie widzi że widoczność jest tak gowniana w nowych autach. Testowałem KiA, Hiunday, Toyota, Peugeot, Nissan, Ford. Zamówiłem i20, 20 tys wpłaty i 2.2 tysiace przez 3 lata. 100 koni i 6 biegów.
Dokładnie, to po części kwestia maski chcącej być opływową, nieomal po stycznej do szyby, a poza tym masa aparatury z przodu. Kiedyś było inaczej, lepiej, taniej 🙂
co ty chrzanisz. T-Roc jest wiekszy, szerszy, bedzie mial lepsza widocznosc, i20 jest waski wiec jestes odsuniety od szyby (bo nogi musza sie zmiesci) i slupek wchodzi w pole widzenia. Jechalem troc, mam i20 starszego, wiec wiem, co pisze.
Panie prowadzący hyundai występuje z dwukolorową deską rozdzielczą i to w obu wersjach wyposażenia, twój ulubiony 4 cylindrowiec występuje w 1.2 całkiem elastyczny silnik ale słaby, szerokość i20 to Kia ceed ,Peugeot 2008.
Te wystające ekrany to nieprozumienie, jakby ludzie je sami sobie mocowali... To faktycznie wygląda, jak doklejone, choć przynajmniej przechodzi płynnie do środkowego kokpitu, gdyż w innych to nieomal przylepiony tablet.... Schowek z przodu strasznie wąski i niski, no a powyżej wielkie nic. Za wnętrze mały minus. Co do miejsca z tyłu jest go mniej, gdyż bagażnik jest większy, a więc trzeba wybrać co jest ważniejsze. Dzięki filmowi wiem, że to iż preferowałem i20 było uzasadnione i paradoksalnie można było tylko obejrzeć film, bez słuchania 🙂, ale mowa nie wadziła 🙂.
Piszcie co chcecie..jestem posiadaczem fiata punnto 74KM . Bardzo przyjemnie, miękko jeździ się. Ograniczona elektornika maksymalnie i mnie to odpowiada. Serwis w przyzwoitej cenie. Na takie auta jak na filmie nie zamieniłbym mojego samochodu :)
Nie katujcie 3 cylinderków obrotami poniżej 1500-2000 obrotów. Takie optimum to 2000-3000. W tej wersji chyba jest bezprzewodowa łączność ze smartfonem.
Mam Bayona i u mnie info o ograniczeniach działa wyśmienicie. Jednk noe jeździłem jeszcze po jakichś bocznych drogach. Znaki z ograniczeniami, teren zabudowany i drogę osiedlową rozpoznaje. Wiecej mi nie potrzeba. Dodam, że nie mam pakietu navi, ponieważ zależało mi na bezprzewodowym android auto.
Jak yo jest mozliwe ze qashqai na wyprzedazy rocznika mozna kupic za 113tys zl Acenta plus pakiet zima z silnikiem 1.3 140KM cztery cylindry a takie kurduple na miasto sa za 100tys. zł?
Też wybrałbym I20. Myślę, tego typu auta (czyli nieduże) jeszcze wrócą do łask. Jak miejscy włodarze zaczną wprowadzać opłaty uzależnione od gabarytów aut, to większość z tych, którzy na co dzień wożą powietrze w sporych SUVach przypomni sobie, że jeśli wykorzystują auto w pojedynkę w 95% na dojazdy do pracy i zakupy w markecie to wystarczy im do życia coś takiego jak klasa B. Ten jeden w roku dłuższy wyjazd na wakacje nie uzasadnia potrzeby posiadania nadwymiarowego samochodu na co dzień. Mam wrażenie, że większość ludzi kupując auto i patrząc na gabaryty, kieruje się nie tym do czego będą je używali codziennie, tylko tym co może im w życiu raz na "ruski rok" się przydać.
To już zaczyna się dziać np. w Paryżu, więc jest to realne i w sumie dużo lepsze niż samo patrzenie jedynie na normy emisji spalin, tak jak ma to miejsce w naszych SCT.
nic nie wyjasni, cena to nie wszystko. Co z tego, ze zaoszczedzisz, jak pozniej moga olac klienta albo na czesci bedziesz czekal tygodniami, a pozniej dostaniesz mala kase za sprzedaz
Silniki wywodzące się z Renault, czyli 1.0TCe to cała rodzina, również z wtryskiem bezpośrednim od (nowy Nissan Juke - 114KM, Dacia Duster - 110KM ). No i 4cyl. 1.3TCe od 130 do 160KM - b. dobry silnik, który powstał we współpracy z Nissanem i Daimlerem. A ten tu to najsłabszy z wtryskiem pośrednim (MPI), za to prościej go zagazować.
Brałbym Hyundai. Japońskie auta szybko gniją, w dodatku są słabo wyposażone i tanio wykonane przez te plastiki w środku. Koreańczycy nie oszczędzają na jakości wykonania jak Japończycy, w dodatku ich auta mają lepsze i bogatsze wyposażenie. No i tutaj plusik dla Hyundai, że nie ma systemu start stop.
Niestety klasa B przestaje być atrakcyjna. Za 110 tys można kupić z wyprzedaży rocznika nową Astrę z 1.2 130 km automat z lepszym wyposażeniem, wykończeniem, prowadzeniem i wyciszeniem.
Doczytaj i nie wprowadzaj ludzi w błąd! Koncern Renault to nie PSA a tym bardziej nie Stellantis. Ich silniki nie mają nic wspólnego z 1.2 Puretech. Renault tworzy alians z Mitsubishi i Nissan. No i oczywiście jest właścicielem rumuńskiej Dacii. Silniki Renault są dobre, również 3 cylindrowe 1.0TCe.