Jak wygląda porównanie takich targów do aukcji dużych domów aukcyjnych oferujących antyk (Leu, Numismatica Ars Classica, Nomos)? Pytam o aspekt atrakcyjności cenowej oraz o jakość oferty. Niestety mi targi i giełdy numizmatyczne kojarzą się ze zbiorowiskiem cwaniaków próbujących sprzedać złom w ogromnie zawyżonych cenach. Być może moje skojarzenia są już nieaktualne albo nie dotyczą imprez tej skali. Zapytam też niedyskretnie jak duża część Pana zbiorów pochodzi z targów? Pozdrawiam serdecznie!
Drogi Panie, Pańskie pytanie jest jak najbardziej zasadne. W dzisiejszych czasach dostępność oferta domów aukcyjnych jest tak łatwo dostępna online, że pytanie o sens targów numizmatycznych ma sens. WMF oraz Numismatę lubię jednak odwiedzać właśnie dlatego, że łatwość licytowania w wymienionych przez Pana szwajcarskich firmach oraz szeregu innych z UE jest tak wielka, że z powodzeniem kupuje tam monety cały kolekcjonerski świat. Osobiście cenię sobie jednak możliwość osobistego obejrzenia kupowanych numizmatów, a to giełdy i targi znakomicie umożliwiają. Oczywiście można też odwiedzić Zurych przed aukcją Nomos lub Leu, ale to będzie wyjazd związany z jedną aukcją, podczas gdy na dużych targach / giełdach europejskich jest przynajmniej kilkunastu, niekiedy kilkudziesięciu różnych wystawców monet antycznych, wśród których są i cwaniacy oferujący monety w irracjonalnych wycenach, i duże domy aukcyjne ze swoją ofertą w stałych cenach (acz negocjowalnych zwykle o 10% w dół), i przynajmniej kilku zaufanych mniejszych wystawców, których ceny są rozsądne. W mojej skromnej (poniżej 2500 monet antycznych) kolekcji raptem ok. 10% egzemplarzy pochodzi z zachodnioeuropejskich targów lub giełd, ale np. z polskich domów aukcyjnych pochodzi nie więcej niż 2%. Na WMF nabyłem do zbioru 16 monet antycznych (głównie rzymskich) i jeden fantazyjny medal all'antica zapewne z XIX w. Poza tym dla mnie to również możliwość spotkania dobrych znajomych, zobaczenia na żywo niektórych typów monet, które znane są mi jedynie z kwerend w kolekcjach publicznych, odbycia bezcennych rozmów... Z uszanowaniem!