Na filmie o tym nie było wspominane, a nie wiem też czy dalej tak robią, ale z facebooka wynika, że w przeszłości oferowali ludziom bezdomnym oraz potrzebujacym darmowe porcje zupy. Myślę, że warto wspierać takie osoby, które tyle dobrego zrobiły dla okolicznej społeczności.
Ja wiem, że Państwo mają taki lokal ze względu na oszczędności, ale osobiście uważam to za mega pomysł na biznes. Ilu ludzi z różnych powodów nie może zjeść obiadu u babci? Solidna porcja, telewizor czy radio, piesek leżący na kanapie, babcia krzątającą się w kuchni, do tego herbatka - to jak wehikuł czasu. I to uczucie, że coś jest przygotowywane specjalnie dla nas. Życzę Państwu dużo zdrowia i siły i wielu życzliwych wnuczków przy stole 😊
Ja też jestem pod wrażeniem, natomiast mam poważną uwagę do Książula. Nie chcę pisać offem o co mi chodzi, ale mimo wielkich i szczerych chęci, może wyjść z tego niezły ambaras. Warto na przyszłość troszkę wyreżyserować przekaz. Kto w gastro siedzi ten na pewno wie o co mi chodzi.
Jezu ten klimat. Wchodzisz praktycznie do kogoś na chatę słyszysz tłuczek do mięsa i z radia leci piosenka „Goniąc kormorany” Piotra Szczepanika. To miejsce musi być top. Mega was szanuje za odwiedzanie takich miejsc!
W 2005 roku był film o tych państwa w TV. Nazywał się Bon apetit.. I patrzcie 20 lat minęło, a oni dalej w tym fachu. Nikogo nie otruli, mają swoich klientów. Oby żyli działali w zdrowiu jak najdłużej , bardzo fajni ludzie.
Nie przywalą się, jest wyrok sądu mówiący o tym, że można w takich miejscach puszczać muzykę bez odprowadzania tantiem do ZAIKSu :) Wynika to z faktu, że muzyka jest "dodatkiem", a nie elementem zarobku
Nie wiem dlaczego, ale łamie mi serce widok dwojga starszych ludzi, którzy w tym wieku jeszcze muszą pracować. Zasługują na lepsze życie, tyle lat harówki i mini lokalik w bloku. Oby się zmieniło o 180 stopni.
Pamiętam ten dzień w którym zawitałam tam po raz pierwszy. Znajomy w pracy zapytał się jaki obiad mi się marzy w tą pochmurną i szarą pogodę. Zamknęłam oczy i powiedziałam taki domowy. Bez namysłu wziął telefon do reki a głos starszej pani wybrzmiał „ na co macie ochotę i ile osób”. Po rozmowie Leszek dodał będziesz zachwycona, pokaże ci świetną miejscówkę. Po 10 min dotarliśmy pod drzwi BAR WAGA. Zaparowane okna, ciepłe światło odbijające szarość sąsiadujących kamienic i zapach domowego obiadku prosto od babci. Wchodząc odrazu zostaliśmy przywitani przez przemiłych ludzi i usiedliśmy przy wspólnym stole, komentowaliśmy to co leciało w telewizji i jedliśmy ile wlezie. To już nie było małomiasteczkowe przeżycie tylko wizyta u dziadków do których przychodziło się po zajęciach po szkole. Serce mi rośnie widząc że bar waga został przeniesiony a nie tak jak myślałam zamknięty. Dziękuję bardzo za ten film i wracam do oglądania ❤
Mój komentarz jest niezwiązany z treścią filmu: Nie znoszę znajomych, którzy zapowiadają "będziesz zachwycony!". Człowiek się nastawia, czasem aż za bardzo, a potem w spotkaniu z rzeczywistością okazuje się, że... no, jest fajnie, ale do zachwytu to daleka droga. Wolę sam ocenić czy jestem "zachwycony", niż nakręcać się opiniami.
Gość który był w stolicy fast foodów, na myśl że zje obiad jak u babci cieszył się bardziej, niż na kolejnego burgera w USA. Uwielbiam was za bycie sobą i naturalność ❤
To jest niesamowite, że mieszkam naprzeciwko na Obozowej 87 i z okna codziennie to widzę i nie miałem pojęcia że tam jest bar 😅 to pokazuje trochę, że warto (i sam też to Pani podpowiem) zadbać czasem o jakiś czyteniejszy znak żeby z ulicy było widać co i jak)
Bar Waga i Pani Grażynka w pół roku stała się ikoną osiedla Koło. Jedzenie, klimat, rozmowy przy stole - to jest prawdziwy, czuły "shared table". Mam nadzieję, że tu zostanie na długo i dopchnę się znowu w kolejce na obiad po sąsiedzku :) PS Pani Grażynko, talerz oddam w poniedziałek. Chory byłem, zabalowałem, wyjechałem, ale wrócę na wypełnianie krzyżówek i na obiad: najlepszy domowy na północ od równika.
Aż sie popłakałam 😢 Szacun dla tych Państwa, mimo trudności, wieku, pracują, walczą. Kuźwa aż mi wstyd, że ja w sile wieku nieraz narzekam, nie mam sił a tutaj, ludzie, wspaniali ludzie, którzy cały czas coś robią, nie poddają się. Jestem mega wzruszona.
Ale dlaczego ma ci być wstyd? Nie ma też co z tych dziadków robić jakichś wielkich bohaterów. No trzeba żyć i każdy jakoś żyje, ty tez w ich wieku będziesz się jakoś trzymać. Robicie z tych starszych ludzi jakichś biedaków, jakbyście jakiś smutny film oglądali a oni zwyczajnie prowadzą biznes
Dałbym tej Pani spokojnie za taki obiad 100 zł i jeszcze byłbym wdzięczny, że zjadłem domowy obiad przygotowany z sercem i duszą i tak żeby smakowało. Takich miejsc jest coraz mniej a jeszcze właściciel lokalu dokręca śrubą czynsz itd. to jest chore... Właśnie takie miejsca powinno się promować, zachęcać do jedzenia w takim miejscu, gdzie właściwe wiesz co jesz, i kto to przygotuje, w jakich warunkach i z jakim namaszczeniem :))) Brawo chlopaki za super materiał. Jestem pewny, że między innymi dzięki Wam i Waszej robocie to miejsce stanie się miejscem niesamowitych obiadów tysięcy ludzi.... ❤
Ta pani miała bar przy sądzie na Ogrodowej , kiedyś wracają ze sprawy z kolegą weszliśmy tam . Zjedliśmy w towarzystwie biegającego pieska cały czas rozmawiając z Panią Grażynką ona to robi z pasji żeby mieć kontakt z ludźmi . Ja wiem że w ciemno można POLECAĆ panią Grażynke bo będzie jedzonko PETARDA i na świeżo.
Klimat nie do podrobienia, ja jak tam weszłam pierwszy raz to był mega zachwyt, krzesła każde z innej parafii, Pani Grażynka która smażyła schabowe nią bieżąco i to na Twoich oczach, bo tam była otwarta kuchnia, nie pracuje na ogrodowej od 5 lat i trochę zapomniałam o tym miejscu, aż mi się łezka zakręciła po tym filmie❤️
U pani Grażynki było tak (napewno dalej jest ) , że jeżeli czegoś zabrakło to poprostu otwierała lodówkę mówiła jakie są możliwości i nikt głodny nie miał prawa wyjść . Wtedy pracowała tam jeszcze jedna pani , klimat Domowy dosłownie. Ależ ona będzie szczęśliwa że może jak to zawsze mówiła "nakarmić" ❤❤❤
A ja nie znam tej pani ale po samej zawartości zupy to już odrazu można zobaczyć że ta pani traktuję klientów jak rodzine, w barach mlecznych leci masówka i napewno nie ma Takich porcji, a oczy mi się zaszkliły jak poczytałem tyle dobroci i miłych komentarzy bo akurat również czuję że komu jak komu ale tej pani i temu panu należy się ta dobroć jak psu buda
Powiem Wam, że nie jestem bardzo ckliwy, ale łezka się w oku zakręciła. Moja ostatnia babcia odeszła 3 lata temu. Super, że wspieracie takie małe prowadzone z sercem biznesy.
Byłem w zeszłym rogu, znaleźć było trudno bo brak znaków, po wizycie nawet starałem się wytłumaczyć właścicielom jak powinni oznakować aby się dało do nich trafić. Klimat domowy na maksa. Byłem sam i swobodnie porozmawiałem z ludźmi. Bardzo mili. Jedzenie nie jest kosmiczne. Takie domowe. Gorąco polecam.
38 zeta za taki obiad, zupę + takie bogate drugie danie, to jest elegancka cena. Jak idziesz do dowolnego baru z jedzeniem na wagę w większym mieście to za tak obłożony talerz zostawiasz 60 zł. min. + zupa. Że już nie wspomnę o jakości... Wspierać takich ludzi po prostu trzeba. Gratulacje i wielki szacun za obrotność tych Państwa. Oni cały czas są kumaci i w miarę orientują się w rzeczywistości. Książulo, kolejny dobry film!
Dokładnie, tym bardziej w Warszawie. Gdzie ostatnio za jakiekolwiek burrito od 400-550g w dużej części wypchane ryżem płacili od 42 do ponad 50 zeta za sztukę. A cen oczekuje jakby był w jakimś mieście/miejscowości w uboższym regionie kraju
To mnie ostatnio zszokowało jak wpadłem do centrali (praca zdalna plus przyjemniejsze biuro lokalne robi robotę) to za 60 zeta nie podjadłem. i smaku też zabrakło. głupi kompot 7 zeta :-D Zresztą - na bazarach zaczynają sprzedawać pokrzywę po 3 zeta za kilo......
Super. I tyle. Żałuję że bliżej nie mieszkam bo bym zaglądał często. I wydaje mi się że klimat jest niepowtarzalny. Jest "dziadek" który zagaduje, piesek chętny na wszystko co "spadnie" z talerza, a w tle tv albo radio i "babcia" wiecznie w kuchni ehh wszystkiego najlepszego tym ludziom życzę. A dla was łapka że pokazujecie takie miejsca 👍
Coś pięknego,aż się łezki kręcą w oczach.Oby mieli spokojne życie i dalej mogli robić to co kochają.Klimacik domowy jak mówiłeś babciny skromnie i czysto.
16:00 26zł za kotleta z tyloma dodatkami to nie jest super? W Gdańsku w barach mlecznych tyle kosztuje takie danie, ale dostaniesz garstkę frytek i cienkiego kotleta i tyle. Tu masz jajko i chyba całego pomidora plus sałatę. Gdzie to zjesz w tej cenie? Przecież w knajpie by z 50-60zł chcieli. Ceny są dobre, to jest jedzenie na jakimś tam poziomie a nie gównobar mleczny. Patrząc ile tam jest warzyw w zupie to podejrzewam, że niejedna osoba z mniejszym apetytem się naje za 12zł
15:49- 12zł za zupę, 26zł za drugie i mówisz, że nie są atrakcyjne? Chłopie, babuszka kupuje w normalnym sklepie, robi normalne porcje tak jak dla swojej rodziny, nie ma masówki jak w barach mlecznych- pół marchewki do całego garnka zupy, tylko prawdziwe porcje, mięso, kartofle na świeżo, nie z bemarów, a ty mówisz, że ceny nie są atrakcyjne? Sorry, ale totalnie się nie zgodzę.
Do tego dodatki w głównym - sporo warzyw, jajka, nawet brzoskwinia. W mlecznym co najwyżej ci włosa jako ekstra dodatek zaaplikują. Babcia ma bardzo niskie ceny jak na porcje, dodatki i rodzaj prowadzonej działalności.
Też tak myślę, w barach może i masz 5zł taniej i schabowy na cały talerz, ale co z tego jak jest płaski jak nalesnik a tutaj pełno dodatków talerz bardzo piękny
Książulo i Wojek to chyba jedyni youtuberzy, którzy wspomagają takich ludzi i zależy im na tym aby czasem wypromować tego typu inicjatywy. Szacun dla chłopaków, także za to, że im sława do głowy nie uderzyła i że nie są jakimiś popierd... narcyzami, tylko nadal normalnymi ludźmi.
Docenić absolutnie trzeba ale nie są jedyni, rzekłbym że jest ich dużo. Pierwszym z brzegu będzie Mr. Beast. Nie mówię oczywiście o tych co robią to na pokaz :)😊
Cena to kwestia dyskusyjna, za świeżo zrobiony posiłek, który jest smaczny po prostu trzeba zapłacić a to nie są zdecydowanie astronomiczne kwoty. Jadam w różnych miejscach od "tureckich" kebabów po polskie lokale z "nieco" odmiennymi daniami i cóż no te nasze "nieco" lepiej wypadają no ale jak nie ma się wyboru a głód pociśnie to człowiek w desperacji zje wszystko 🤣. We wszelkiego typu lokalach też różnie bywa, w okolicy upodobałem sobie jeden lokal gdzie sosy są robione z własnej receptury, mięso jest na bierząco codziennie przygotowywane (kupowane, mielone), zawsze świeże warzywa i jeszcze jak szefowa dobierze i zmiesza sosy to ja zawsze jestem zadowolony ❤
Jak ktoś babci nie ma, żeby pójść zjeść obiad, czy inny posiłek w rozsądniej cenie, to bomba. Samo miejsce, umeblowanie, pies na kanapie, dziadek siedzący niedaleko i babcia w kuchni, no kurwa czaicie jaki to klimat. Transformacja we wnuczka natychmiastowa. Skorzystam z usług tego lokalu w najbliższym czasie.
Nie wiem czemu, ale było to piękne, wzruszające i prawdziwe w każdym punkcie. Ta muzyka z radia, Piłsudski na ścianie i ceratki pod talerzami są istnym wehikułem czasu. Dzięki takim filmom, łezka w oku się kręci na wspomnienia o własnej babci...
Zrobiłem sobie wypad do Warszawy i przypomniał mi się po tym filmie właśnie Bar Waga. Postanowiłem tam zajść. Wszystko jest tak jak mówiłeś. Był rosół i schabowe. Tak szczerze mówiąc lepsze niż w niejednej restauracji. I Ci ludzie mega sympatyczni 😊
Taka reklama to nie do końca ratunek, kobiecina sama gotuje a będzie miała kolejke ludzi aż po centralny, fajna by była taka seria pomocowa 'kuchenne reanimacje' w stylu programu geslerowej, ale dla lokali wartych utrzymania
To jest jeden z tych materiałów po których obejrzeniu chciałoby się dla jego bohaterów zrobić więcej...Książulo, Wojek, pokmińcie, zdolni jesteście, z pewnością wpadniecie na zajebisty pomysł jak my widzowie możemy wspomóc tych Państwa bardziej...sytuacja jest skomplikowana; ujowy wynajmujący, ograniczone moce przerobowe Pani Grażynki i unikalny klimat, który bezwzględnie trzeba ocalić...oczywiście jedną z opcji jest oficjalna zbiórka, na nowy lepszy, bardziej ekonomiczny lokal, uczciwą zaangażowaną pomoc kuchenną, dostawcę itd., być może jest jednak więcej opcji/sposobów na które możemy Babci i Dziadkowi pomóc. PS. wielki szacun za ten materiał Panowie ❤
Mieszkam aktualnie w Azji, tutaj takich lokali jest wiele i tam jest najlepsze jedzenie. Babcia-restauratorka przygotowuje warzywa oglądając telenowelę przy stole oklejonym ceratą i daje dokładkę, gdy jest się „za chudym”. Zawsze mówiłam, że brakuje mi tego w Polsce, a tu proszę. Na pewno wpadnę, jak będę w mieście.
@@agnieszkabajkowska7877Taki porządek, że zaczęli by znikać niewygodni dla rządu ludzie, wszystkie media zostałyby przejęte przez rząd a protestujących i opozycję wysyłałby do obozu.
Książlo i Wojek powinni jutro iść do Pani Grażynki jako pomoc kuchenna bo może nie dać rady ogarnąć tego co będzie się działo. Pamiętajcie chłopaki, wielka moc to wielka odpowiedzialność 😄
siemka chłopaki! Super fajne miejsce. Klimat super , dosłownie jak wchodziło by sie do babci. Od razu przypomina mi się bar , który odwiedziłem jadąc starą trasą 91 między Włocławkiem a Toruniem. W miejscowości Brzoza Toruńska jest bar z podobnym klimatem. Wchodzi się jak do lokalu jak by się wchodziło do rodziny na obiad. Jak będziecie jechać ta w stronę to zjedzie z A1 w Aleksandrowie Kuj. na starą 91 i BAR '' ROAD -91 ''. Polecam. Starsze małżeństwo , które przeprowadziło się z Zakopanego. Polecam!
O kurcze ale super miejsce. Przed pandemią, wpadałam w zwiazku z brakiem czasu do barow mlecznych,typu mleczarnia, bo lubię takie domowe jedzenie. Wtedy było tanio i bylo mnie na to stać, teraz obiad ,to 30 zł i powiem, ze strach jeść czasami! Tuaj widać dobre, smaczne i wiadomo co się je. Porownujac dzisiejsze ceny za glupia zapiekanke, czy dwie gałki lodów (15zl) ,to cena SUPER❤ Nawet z rodziną, jak widać nie da się zjeść wszystkiego...obiad zaliczony, bez zakupów , gotowania i zmywania. Mam nadzieję,ze Panstwo znajdą jakieś fajne miejsce i będą sie mogli rozwijac i zarabiac. Jestem pod ogromnym wrażeniem ❤️
rozumiem że napisałeś to w formie żartu, ale patrząc na zasięgi tego kanału serio tak może być - wyobrażacie sobie jak idzie taka chmara ludzi inni przechodnie idą ulica i myślą sobie: "ooo, chyba jakiś ważny mecz był, albo jakaś wielka impreza, ale czemu idą w tak dziwnym, nietypowym kierunku, przecież tam nie ma stadionu / hali imprezowej" xD
...i dziadek się dosiadł z flaszkę i mówi to co chłopaki po maluchu na to babcia zobaczyła i mówi to ja wam chłopaki opowiem jak dziadek bił te kotlety ...
Sorry nie mam kasy i ciezko mi jest w zyciu ale przynajmniej tyle moge zeby ci podziekowac . Kochanym czlowiekiem jestes i ze sama tone w dlugach to zawsze sprobuje cos tobie wyslac zebys pomagal takim wspanialym ludzia . Moi rodzice sie pozabijali i jestem sama i bardzo bym chciala miec taka rodzine jak oni . Kochany jestes naprawde sie poplakalam . Super robota Myszko ❤
@@alexball2703 jesteś wrażliwą osobą, musisz być ostrożna, skup się na spłacaniu długów będzie jeden problem z głowy, w końcu znajdziesz bratnią duszę i założysz wymarzoną rodzinę ♥️
miejsce wydaje sie marzeniem. tak odosobniony od standardów lokal staje sie tak naprawde perełką na skale kulinariów jakichkolwiek. takie biznesy trzeba wspierac, bo nawet ogladajac film na sercu robi sie miło z faktu, jak dobrze to wszystko wyglada.
bo ja wiem, tak kiedyś wyglądały dobre meliny na Woli. Rożnica to na obrusie i dywanie była rozłożona przezroczysta folia. Alkohol, popitka i dobre jedzenie było w ofercie do konsumpcji na miejscu.
26zł a materiału było tam tyle że nie dojadłeś do końca 😂 wiec myśle że jest to turbo atrakcyjna cena :) fajnie że odkopaliscie to miejsce szacun! Oby tylko Pani dała radę teraz to ogarniać 🎉❤ A jak już będziecie w Kielcach to sprawdźcie w końcu najlepsze kebaby czyli Antlaya najstarszy! Robili kraft nim w ogóle ktoś myślał o tym słowie lawasze tez robią sami! Następny Galata i Syta Buła ! W Kielcach obowiązek tez to Pizzeria Krystyna i słynna pizza z pieczarkami i bar Planty Pyzy! 40km od Kielc Pińczów Zapiekanki na placu wolności ! W Pińczowie jest tez kilka kebabów z których jeden moim zdaniem jest tak jak mówisz kula mocy może być dobra jak jest odpowiednio przygotowana jeśli będziesz sam wyłapiesz który to punkt ;)
OMG na Ogrodowej chodziłam do Pani Grażyny na obiady. Zawsze przepyszne , domowe jak u babci i ten klimat jak w salonie u babci . Nie pracuję już tam, bar też się przeniósł. Wspominam te obiady i pieska. Jeszcze nie trafiłam na takie miejsce w nowej lokalizacji, żadne nie ma startu do Pani Grażyny❤
Co do końcówki odcinka. NIE róbcie żadnych zbiórek, bo czasami to są przekręty! Lepiej tam przyjść, zamówić obiadek i dać 100zł, 20zł, 5zł, 500zł napiwku.
Pójdę na pewno do tych Państwa na obiad, jak tylko będę w stolicy i jeszcze tej Pani kwiatki wręczę :-) A dla piesełka smaczki tym bardziej. Pozdrawiam Wszystkich :-)))
Za niecałe 40zł jadłem o wiele mniej atrakcyjne obiady dwudaniowe gdzie zupa pozostawiała wiele do życzenia że o surówkach nie wspomnę. A to wygląda pysznie, jak jedliście to ja czułem zapach i ślina kapała mi na giry. Co do lokalu to przywołuje wspomnienia. Mieszkałem w Poznaniu i tam na osiedlu w bloku był bar mniej więcej tej samej wielkości co ten lokal, było tam tak swojsko i też starsze małżeństwo go prowadziło. Często chodziliśmy tam na 50 czystej i parę piwek.
Patrząc na ten filmik, przypomniały mi się dawne czasy. Ciasny pokój dziadków, 26 grudnia (drugie święto), taki sam stół, mnóstwo ludzi, herbata i kawa w szklance (dla mnie i dla taty niegdy nie starczyło koszyczków, trzeba było chwycić za samą górę szklanki), jedzenia tyle, że jeszcze każdy dostawał paczkę na wyjście (przecież nie może się zmarnować). Są to wspomnienia które już nie wrócą. Dla takich wspomnień, chce się odwiedzić takie miejsce. Szkoda, że tutaj herbata była podawana w arcoroc, zapłacił bym dodatkowe 50zł za to aby wypić herbatę ze szklanki w blaszanym koszyczku (albo i bez koszyczka).
Stary, ja po babci do dziś mam szklaneczki z koszyczkiem, chociaż już taka herbatka nie smakuje tak samo. Zwłaszcza, że babcia robiła wszystko na piecu opalanym drewnem, za taki rosół z jej kurki czy czernine z jej kaczki dałbym sie zabić...
Jak dla mnie cena musi być adekwatna do jakości. Jeśli jest taki jak u babci i tak jak opisujecie to jest wart każdej ceny. Lepiej zapłacić kilka zł więcej i zjeść porządnie jak widać, niż wydać grosze na naleśnika ze schabu. Inną sprawą jest to co robisz. Nieraz robisz kuchenne rewolucję bez rewolucji. Pokazujesz miejsca których ludzie nie znają a warto poznać. Bez rzucania talerzami itd. Pełna kultura i dobra robota. Nie robiąc wiele poprawiasz sytuację tych ludzi. Wielki szacunek za to i rób tak dalej!
Cena wynika z tego również najpewniej, że Pani nie kupuje składników w hurcie byle gdzie aby taniej, a sama chodzi na zakupy i wie co kupuje. Dobrej jakości schab też kosztuje więcej niż na promce w lidlu. No i jako, że robi to sama, na świeżo i od podstaw, to się schodzi i nie jest w stanie obslużyć dużej liczby klientów. Dla których też nie ma nie wiem ile miejsca. Także sumując wszystko, jeżeli ma się to opłacać cena musi być wyższa, a i tak nie sądze, żeby były z tego kokosy. Nawet po tym filmie, ze względu właśnie na brak tej wystarczającej podaży.
W tym nadętym,sztucznym i egzaltowanym świecie takie miejsce to po prostu mistrzostwo świata . Uwielbiam takich naturalnych zwyczajnych ludzi jak Ci Państwo 😀👍
Mało co mnie wzrusza, ale w tym przypadku oko się zaszkliło, jak przypomniałem sobie obiady u babci po powrocie ze szkoły. Minęło ponad 30 lat a ja oglądając film poczułem się jak wtedy. Babci nie ma już od ładnych paru lat, dlatego tym bardziej dzięki za tę podróż sentymentalną.
Jestem pewien, że prośba o nieobleganie lokalu przez następne kilka dni nic nie da znając widzów książula, ale nie spodziewajcie się, że kilkadziesiąt osób zostanie obsłużone. W każdym razie ten rozgłos na pewno pomoże państwu zdobyć nowych stałych klientów i ostatecznie to się liczy.
Nie no kilkadziesiąt myślę że na pewno, gorzej z setkami, zawsze może Pan obsługujący pójść do supermarketu (w Warszawie na pęczki ich) i Pani będzie mogła dalej kontynuować gotowanie.
Dokładnie. Nie ma sensu tam iść i czekać w kolejce na 100 osób ,bo jedna osoba nie ma najmniejszych szans obsłużyć nawet kilkunastu osób na raz w rozsądnym czasie oczekiwania.
Historia tych starszych ludzi bardzo mnie wzruszyła ,problemy z najemcą ,rosnące koszty najmu . Bardzo mnie cieszy ze trafiłeś na ten bar i pomogłeś tym ludziom.. Dziekuje i wielki szacuneczek!!❤
Chciałbym tam usiąść przy pełnym stole z zupełnie obcymi ludźmi tak parę godzinek i do tego jedzonka żeby flaszeczka krążyła po stole xD ale klimat zajebisty. Jak na 18stce u jakiegoś zioma gdzie spotyka się kilka grupek jego znajomych i dopiero się poznają.
Jak nigdy nie komentuję niczego, tak tutaj naprawdę jestem wzruszona. Widać, że małżenstwo kobinuje jak może, żeby utrzymać przede wszystkim siebie a nie sam biznes. Piękny kontent, brawo chłopaki!
@@artbuildbuildingservices7130 w naszym kraju słaba wiedza historyczna i byle debil może być bohaterem XD oczywiście mamy gorszych od marszałka komandiera niestety..
Ile bym dał, aby zjeść taki babciny obiad z dawnych lat : ) Gdy ludzie byli dla siebie życzliwi, że obiady były rodzinne, nikt nie siedział w telefonie, rozmawiali ze sobą - wtedy rodzina znaczyła coś więcej. Ehhh, niby film o jedzeniu, ale wspomnienia ruszyły : )
Ten Twój filmik to chyba mój ulubiony od dawna. Te opowiastki z własnego dzieciństwa i wspomnienia z rodziny. To miejsce, jedzonko, klimat. Takie ciepłe uczucia wywołał we mnie ten film, szczególnie po ciężkim dniu w pracy. I co mnie cieszy - teraz dzięki Książulowi do tej Pani będą przychodzić ludzie i biznes zyska. Coś pięknego. Pozdrawiam wszystkich
Fakt, mi ten filmik też się bardzo podobał. Inny od standardowych na tym kanale. Razem z żoną oglądaliśmy i oboje byliśmy mocno zainteresowani i pochłonięci. Co tak zblazowanemu i znudzonemu jak ja od paru miesięcy nie zdarza się dość często.
Tym właścicielom należy się każda pomoc, oby przetrwali jak najdłużej, mega szacunek. coraz miej tak dobrej jakości jedzenia, a odgłos świeżo tłuczonego schabowego miód na uszy :)
Cena jest jak najbardziej atrakcyjna, nawet powinna być wyższa. Wiele lokali się ceni jak za exclusive a dają ci na talerz odgrzane z mikrofali małe porcje i syf na kuchni niemiłosierny, ten piesek tam idealnie pasuje i dojada to co komuś spadnie hahaha ❤
Jestem bardzo ciekaw ciągu dalszego tej historii, jak ten przemiał ludzi wpłynie na tych ludzi czy zmienią lokal otworzą wiekszy. Tylko obawiam sie jednego że ta pani prowadzi tą działalność bez firmy i rozliczania z podatku i żeby zaraz sanepid sie nie przysrał o warunki, mam tylko nadzieję że wszystko sie dobrze skończy :>
I to jest to! Super robota. Ja mam podobny klimat u fryzjera, Pan Miecio 82 lata, strzyże od 17 roku życia, w "gabinecie" w jego domu dyplom mistrza fryzjerskiego z 1965 roku - robi to na węch - mimo wieku strzyże świetnie. Też właśnie klimacik jakbym przyszedł do dziadka, a nie jako klient do biznesu.
U mnie też jest taki. Lokal grzanym gazów, trochę czuć stęchlizny. Maszynka na szczotki, mówi że tylko 5 razy szczotki wymieniał i działa. Maszynka ma 38 lat. Jest klimat.
@@nandroboss4444 o to to. Relacja jest bardzo ważna, mam strasznie rozbiegane życie, ale do Pana Miecia dzwonię o 17 i mówię że „trzeba ściąć łeb” o godz. 19 i nigdy nie ma problemu. On bierze może 25zl za ścięcie, ode mnie zawsze dostaje 50 i tak nieśmiało czasem pyta czy bym mu w elektronice mógł pomóc 😁 to mu pomagam z telefonem jak „coś naklika”. To jest właśnie takie coś jakbym przyszedł do dziadka 😁
Popieram inicjatywę. Jednak nie potrzeba elektryka do wymiany żarówki. No chyba że to jakaś trójfazowa żarówka z uziemieniem 😉 Jeżeli wyślesz Pani Grażynce żarówki to na pewno poradzi sobie z wymianą 😊
@@pyzior Poradzą sobie. Ten Pan uzbroi się w śrubokręt i odkręci oprawę świetlówki, a w jej miejsce przykręci klasyczną oprawę na mały gwint i muala... tzn. voila 😁
szkoda że nie mieszkam blisko bo mógłbym pomóc. @pyzior tam mamy kasetony więc w można wymienić lampę na 30w Panel LED. Obecnie lampy na świetlówki pobierają około 80W (18w x4 plus straty na stateczniku). W oprawach bliżej kuchni są "żarówki" na gwint e27 więc można również wymienić na led najlepiej w bańce R63 ale na filmie i tak nie są zapalone. W kuchni nie widać lamp choć na ułamek sekundy raczej jest tam zwykła żarówka na e27 plus jakiś downlight ledowy. Towar dałoby radę wysłać :p Z drugiej strony bilet nie drogi na bane :p Z tym że to i tak da znikome oszczędności.
no piękne miejsce z cudownymi ludźmi pełnymi pasji, takie miejsca trzeba wspierać póki jeszcze są bo za niedługo już wszystko przejmą firmy, dla których liczy się tylko zarobek a nie klient. Nie pozwólmy na to!
Oni muszą to dobrze rozplanować. Dobrze jakby ktoś im pomógł. Jak oni polecą na fali i założą większy bar czy coś takiego, to to szybko rypnie. Jutrzejszą falę muszą przetrawić, ale potem powinni polecieć na rezerwacjach. No bo jak oni faktycznie restaurację założą, to to zniknie w tłumie. A gdyby utrzymali ten klimat, mogliby nawet ceny jak Geslerka wywindować. Nie mówię że to super opcja, ale przecież oni jeszcze nawet nie wiedzą, że jutro ich życia totalnie się odmienią... Dlatego myślę, że powinni mieć jakieś kompetentne wsparcie. Wydają się sympatycznymi ludźmi, ale wątpię, że są gotowi na fejm, jaki ich czeka (już jutro!)
Chodziłam do Pani Grażynka kilka lat temu jak miała bar na ogrodowej, urzekło mnie w tym miejscu właśnie to, że stół był wielki stół i wszyscy siedzieli razem, piesek też oczywiście był i to na kanapie. A jedzenie przepyszne i surówki robili takie jakie się poprosiło. Cudownie, że im pomagacie❤️
Książulo, ogarnij się. Ty Grażynie robisz kłopot. Zrób inaczej... Zgarnij kumpli - wynajmijcie dla niej lokal gastronomiczny w pełnym wyposażeniem, załatwcie sanepidy i pozwolenia. Grażyna niech będzie instruktorem, bo szefem kuchni nie da rady przecież być. Dajcie jej reklamę - zrzucimy się w społeczności. Przecież wiadomo, że ona nie wyżyje z 4 krzeseł... Zrobiłeś jej megapromocję, ale... (nomen omen) ona jej nie jest w stanie zjeść...
Masz ochote na domowy babciny obiad to idziesz i jesz ze smakiem co akurat babcia ma. Super . Jak bede w okolicy to na pewno zajde na taki babciny obiad
Kuchenne Rewolucje trwaja kilka dni, zmieniaja wystrój, nazwę knajpy, menu i to przynosi (lub nie) efekt. Książulo wpada, zajada, daje nalepkę MUALA i jak za dotknieciem czarodziejskiem rozdzki - DZIAŁA 😄 Mamy nowego Kuchennego Rewolucjonistę 💪
@Karolsliwinski77masz coś z garnkiem, pod każdym komentarzem wpisujesz swoje dyrdymały o Jezusie. Daj ludziom szansę na własne doświadczenia, ktoś chce to uwierzy, ktoś nie chce to nie. Jehova mode ci sie załączył i myślisz, że fajny jesteś?
Powinien ktoś pójść z tą panią na współpracę i pomóc otworzyć lokal w normalnym miejscu. Myślę, że szybko inwestycja by się zwróciła tym bardziej prowadząc katering
W tej cenie to nie tylko kotlet. Dużo się działo na tym talerzu. Frytki lub kopytka. Sałatka z pomidora i nie tylko. No i ta brzoskwinka:). Warto spróbować i nie żałować.
26 złotych za 2 danie i 12 zł za zupę to nie jest atrakcyjnie? W WARSZAWIE? Nie żartujcie, w Częstochowie u mnie to by było mega atrakcyjnie, a co dopiero w Warszawie... cudne miejsce, aż łza się w oku kręci. MUALA KURDEBELE BARDZO ❤❤❤❤️
PROSZĘ! inaczej tego komentarza nie można zacząć. Wiem jaką furorę robi kanał niektórym wartym uwagi gastronomiom. Nie sprawiajmy ciężaru pani Grażynie w postaci licznych telefonów i kolejek po zamówienie! Wszyscy wiemy że zatrudnienie pracownika do pomocy to spory koszt, przy dużym oblężeniu, nagłych zamówieniach pani Grażyna sobie nie poradzi. Wiem że komentarz mało zmieni, ale jeśli jest tu jakiś programista lub gość z IT co to ogarnie (na pewno jest). To proszę, zróbcie apke do zamówień, gdzie np. Pani Grażyna ustala że na dany dzień jest przewidziane 20 obiadów, zamówić, zjeść i odebrać może tylko dana liczba dostępnych zamówień. Może bredzę, ale weźmy pod uwagę staż i lata pracy. Wiem że będzie dobrze!
Po obejrzeniu tego filmu wiedziałem że się tam wybiorę no i wybrałem. Miejsce ciepłe i przyjemne. Jedzonko sztos. U Pani Grażyny zostawiłem hajs a u Ciebie Książulo zostawiam suba :)
Oglądałam cały odcinek z uśmiechem przyklejonym do gęby. Przesympatyczny lokal, przesympatyczni właściciele, a pies to już w ogóle. I Wasze podejście do tego, ten szacunek do starszych państwa dla których ten bar to całe życie... No ciepło się robi na sercu :) Dzięki!
Ksiązulo i Wojtas odnajdują Się idealnie w tym co robią, Geslerowa nie ma nawet takiej mocy...Pozdro Warianty💪💪 Ci Państwo Super❤❤ aż łezka radosna się pojawia.
- Przyjeżdżaj do mnie. - Nie mogę. Babcia robi schabowego z młodymi ziemniaczkami i surówką. - U mnie nikogo nie ma. - Widzisz co piszę??? BABCIA ROBI SCHABOWEGO Z MŁODYMI ZIEMNIACZKAMI I SURÓWKĄ 🙂🙂🙂
