Wiercono otwór wiertłem szóstą w kolektorze ssącym lano 50-kę ropy na zawory odprężnik do góry parę obrotów dzwignia w dół i pali,kto 40 lat temu latał z butlą, owszem przelewano ciepłą wodą ale pierwszy sposób był skuteczny. Ale można było połączyć oba, palił bez problemu.
Mam oryginalnegoc 328 . bez swiec rozrusznik r 5 b po remoncie , nowa pompa wtryskowa zapas prlu , wtryski wzm warszawa, wyegulowane zawory, dwa nowe 2 letnie juz akumulatory , nowa instalacja, zalany plynem mimoze 30 lat byl na wodzie, a w silniku olej agrifarm mot 15w50- olej to podstawa ten co mam w zimie nie zamarza jak superol i gesty jak smar sie zrobi. I moj z odprzenikiem bez zbednym ceregieli zapala za 3 - 5 razem bez problemu.A wczesniej krece korba zeby nie mial suchego startu.
Pamiętam te czasy, tak postepowamo jak na filmie, gorąca woda i zaciag pozostałych. Olej w skrzyni przekładnie był tak gęsty ze C 325 nie mógł ruszyć z miejsca. Kto wtedy znał olej napędowy zimowy.
- 20 a w garażu jakieś - 17. Ja w takim mrozie odpalałem c 330 zalana płynem oczywiście, nie grzałem niczego tylko same świece minutę czasu, 3, 4 obroty i zapalił bez problemu.
Rozrusznik szybkoobrotowy nie kręci szybciej silnikiem tylko sam silnik elektryczny w rozruszniku kręci się szybciej ale poprzez przekładnie planetarną jest spowalniany przez co lżej mu zakręcić silnikiem. Poprostu słabszy rozrusznik przez to że ma słabszy silnik potrzebuje słabszego prądu. Mam nadzieję że zrozumiałeś
@AudiosMarioss94 ja mam t 25 i przy -10 pale na szybko obrotowym rozruszniku przy użyciu odpręznika i szybko obrotowy daje tyle że silnik szybciej się rozkreca do odpalenia
@@romanszwarc9157 nie musisz mi udowadniać ja żyłem w czasach kiedy te traktory były nowe a w 1971 miałem już nowiutka 30stkę i przy - 10 nigdy nie odpaliła bez cieplej wody a na Podlasie też zapraszam www.enduro-kosianka.pl to moje gospodarstwo.
Ale kombinowanie z tym odpalaniem dorobić kółko zamiast korby i silnik siłowy chociaż trzy kw i odpala bez problemu bo bateria padnie i tyle a tu kręcisz aż odpali
@@wojtas-4 Ojej popłaczesz się z tego powodu? Wiesz co bardziej obniża wartość takich maszyn niż te twoje pseudo modernizację? Skundlenie które większość tych maszyn przeszła w czasach słusznie minionych. Choć nie jestem wielbicielem szybkoobrotowych rozruszników to jeśli właściciel wciąż używa maszyny jako wół roboczy i chciał żeby silnik miał łatwiejszy rozruch to nie mam nic przeciwko. Nie mój ciągnik nie moja sprawa. Podobnie jest z tym paździerzem zwanym prądnicą. Ktoś chciał mieć coś co dobrze ładuje niż coś co w ogóle ledwo ładuje i niedoładowany akumulator /akumulatory to niech sobie zakłada. Lepiej na tym wyjdzie. Nie każdy właściciel klasycznej maszyny musi mieć swój sprzęt w stanie oryginalnym.
