Hm. Nie przypominam sobie bym wspominał coś o lecie. Jeszcze nigdy nie zabrałem namiotu latem ze sobą bo latem w jednym miejscu spędzam maksymalnie 2 dni. Jesienią i wiosną, kiedy spotykamy się z przyjaciółmi na tygodniowych wypadach i chcemy posiedzieć. Przy dużym stole a najczęściej pada deszcz lub jest chłodno, namiot daje nam luksus siedzenia długo po zmierzchu. Przy ogrzewanym namiocie mogę mieć drzwi kampera otwarte i wnętrze się nie wychładza. Można korzystać z kuchni i uczestniczyć w dyskusji przy stole jednocześnie. Całość jest zamknięta i daje komfort jakiego brak bez ogrzewania. Nie wspominam o zimie ale wypad na narty z takim namiotem to relax na całego. Sprzęt stoi przy kamperze a nie jest zmrożony. Buty czy kombinezon można włożyć w przestronnym namiocie i nie cisnąć się w kamperze. Ot i cała filozofia. Ktoś, kto jeździ tylko latem nie potrzebuje ogrzewania namiotu ale noce bywają chłodne zawsze.