Według mnie kierowca nie powinien kozaczyć i wychodzić z kabiny. Pamiętaj jedno, gdy wysiadziesz możesz wystraszyć złodzieja tak, że zacznie się bronić, nożem, bronią lub czymkolwiek innym. Złodziej nie przychodzi z zamiarem zabicia, ale w stresie może zrobić wszystko. Pozdrawiam
Kolego myślę że każdy ma prawo ująć sprawce przestępstwa. Natomiast narażać życie lub zdrowie za 400 l paliwa zupełnie się nie opłaca. Jeżeli jednak masz zamiar podjąć ryzyko to TYLKO w OBRONIE WŁASNEJ !!! bo jak mówi powiedzenie: ''Zabijesz złodzieja pójdziesz siedzieć za człowieka'' Czasem z bycia poszkodowanym szybko można stać się sprawcą przestępstwa! Pozdrawiam :)
Ogólnie trudna sytuacja nie wiem jak bym się zachował. W drodze zawsze staram się spać czujnie. Komentarze jak czytałem są różne Niemniej zdrowie się ma jedno gdy się jest w pojedynkę to niema co ryzykować. Szybkiego powrotu do zdrowia. Dzięki za ten film bo co niektórzy nagrywają jak to wszystko jest pięknie jacy są zajebiści. Gdy jest problem to zupełnie nagle pada bateria w kamerze a młodzi kierowcy oglądając tak naprawdę nie wiedzą co ich może spotkać w trasie.👍
Pozdrowionka! A także współczuję bulu i życzę szybkiego powrotu do zdrowia i formy. Dobrze by było obudzić innych kierowców do pomocy i wtedy ostro działać bo jak koledzy już komentowali zdrowie i życie masz jedno. Pozdrawiam!
Podjechac bliżej tak, żeby nie mógł wyjechać, do tego wziac cokolwiek (tak jak mowiles przedluzenie ramienia). Z drugiej strony bardzo Ci współczuję, że mialeś taką sytuację. Powodzenia w leczeniu ręki.
Nie ma nic lepszego niż piła łańcuchowa. Wożę ja w trucku i osobówce wierzcie mi jeszcze się nie znalazł taki który podszedł. A podchodzić chciało paru od leszczy z fiata po super kozaków z BMW z kosa. Dźwięk piły to jest prawdziwy atom, a jaka zabawa no i 100% bezpieczeństwa. Oczywiście nigdy pierwszy nie kozacze to jest ostateczność skalę w razie W świetnie gasi testosteron łysych z BMW :)
@@KempaTrucker Może chodzi o taką "mini", używają ją ekipy wspinające się na drzewa stające w trudnych miejscach, tnące je po kawałku, dzwięk taki sam jak każdej innej piły, a wiele miejsca nie zajmuje.
Na początek, zainwestował bym w monitoring ciągnika z systemem alarmu - całość kosztuje około 3.700 PLN. Szczególnie przód, połączenia, zbiorniki i widok boczny. Jednorazowy wydatek, a kłopot na drodze przez UE i kraj z głowy. Bijatyka ?, NIE, od tego jest Policja.
Zachowałeś się na tamtą chwilę najlepiej jak mogłeś, jakbyś mógł inaczej to byś to zrobił. My tu przez komputerami nie jesteśmy w emocjach, mamy czas, możemy kilka wariantów obmyśleć. Jesteś naprawdę porządnym kierowcą i człowiekiem wnioskując jak dbasz o powierzone Ci mienie. Wracaj do zdrowia
Chłopak ma rację A z mojej strony powiem tak Jestem myśliwym i na pewno bym sobie z nim poradził Zagrożenie życia Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja bym odpiął i zabrał przewody spinajace naczepe. Nie ma opcji żeby ruszył. Dzwonisz, on podpina, zanim wsiadzie żeby ruszyć odpinasz ponownie (jeśli ma zapas). Inna opcja, bierzesz młotek i klepiesz w wentyle...
Nie jeździe ciężarówką ale jak chodzi o samochód mam siekiere za siedzeniem z biedronki za 30. Cwaniaki z rurkami nożami i rurkami wymiękaja a i można dziewczyne na ognisko zabrać.
O k....!!!! Szybkiego powrotu do zdrowia. Większość z nas napewno by wysiadła i zobaczyła o co chodzi ... taka natura człowieka. Uczą nas żeby nie interweniować bo życie i zdrowie ważniejsze. Niestety nerwy i brak rozsadkowego myślenia sprawiają to, że możemy popaść w kłopoty. Ale jak to mówią uczymy się na własnych błędach 😐. Nie wiem sam jakbym postąpił, bo to zależy od wielu czynników i nie będę się mądrzyć... Ale takie sytuacje innych dużo dają do myślenia więc najlepiej nie wysiadać i dzwonić na Policję - W końcu od czegoś oni są. Szybkiego powrotu do zdrowia 💪🏻💪🏻💪🏻 Pozdrawiam.
Gdy zatrudniłem się pierwszy raz w dużym zakładzie pracy, nie u tzw prywaciarza na działalności gospodarczej to nauczyłem się pracować tylko w zakresie swoich obowiązków. Jeżeli sprzęt na którym pracuje się popsuł, przybiła się opona albo ktoś coś ukradł to dzwonie do dyspozytora że jest taka i taka sytuacja, przyjeżdża serwis, laweta lub idę do domu. Ja bym nawet koła nie wymienił w ciężarówce a co dopiero rzucił się na złodzieja... Życie i zdrowie jest tylko jedno i jego marnowania nikt nie doceni.
To chore jak jeden kierowca okrada drugiego kierowcę, przecież wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Taki złodziej powinien zostać napiętnowany w jakiś sposób. Pewnie za jakiś czas spotkasz go gdzieś na jakimś parkingu. Świat nie jest taki duży dla kierowcy ciężarówki. Z drugiej jednak strony samochód ubezpieczony, towar ubezpieczony a szew będzie się martwił o ciebie do momentu, dopóki nie dostarczysz towaru. Może lepiej dać sobie spokój. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Moim skromnym zdaniem: 1. nie wychodzić, nie ma nic ważniejszego niż twoje zdrowie, po to jest ubezpieczenie żeby twój szef mógł sobie radzić w takich sytuacjach i podobnych 2. po prostu trąbić do oporu, to jedyne wyjście z sytuacji Mnie również okradli, stałem we Włoszech na pompie, 12 rajek, przód oświetlony ale tyły już nie, w nocy ukradli mi koło zapasowe razem z koszem. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. W trasie wszystko się może zdarzyć, ale twoim/każdego kierowcy zadaniem jest wrócić bezpiecznie do domu. Życie jest tylko jedno i nie ma nic cenniejszego. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i następnym razem trąbić i siedzieć w kabinie panie kolego ;). Pozdrawiam
Nam się włamali do bagażników autokaru(chyba też Rumuny) we Włoszech . Parking Carrefour ,sjesta,ok 14-tej. Ja spałem(ze stoperami w uszach) na leżance. Kolega na ost.rzędzie siedzeń. Obudziło mnie poruszenie nadwozia. Uciekli Ducato z otwartymi drzwiami przesuwnymi. Chyba z 15 walizek zabrali. Parę wypadło na rondzie pobliskim,małżeństwo włoskie nam je przywiozło.. Policja włoska,zero aktywności.Prosze się zgłosić na komisariat,nie raczyli przyjechać....
Kolego ja z natury raczej nie jestem bohaterski, więc pewnie siedziałbym w kabinie i udawał, ze śpię.... Natomiast nie wiem, jak faktycznie bym się zachował i czy bym Twojego błędu nie popełnił, bo czasem mózg potrafi nam płatać figle. Takich sytuacji, właśnie obawiam się najbardziej na drodze. Jutro zaczynam kurs na kat. C :) P.S. Podoba mi się Twój spokój z jakim opowiadasz o tej sytuacji. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
@@MrMachu123 gratulacje :) Ja chyba dlatego właśnie tak długo się do tego zbierałem. Zawsze unikam konfliktow i w ogóle, ale tez trochę w końcu do tej decyzji dorosłem. Poza tym mówię... w razie czego będę siedział w kabinie i udawał że mnie nie ma ;) albo też psa ze sobą woził jak nie będę go miał z kim zostawić :P od szefa się jeszcze wyciągnie dietę dla burka żeby pilnował czy nikt w kotłach w nocy nie miesza 😂 tylko wtedy naprawdę będę spał w budzie i miał konkurencję do sikania na koło 🤣 i liczmy na to że złodzieja samo szczekanie zniechęci 😅
Zdrowia kolego i samemu nie warto. Ja pamiętam sytuację bodajże 13albo14 rok po 9latach na międzynarodowe większość fachtow pod Monaco logistic we Francji. Po odjechane 30metrow od pompy koło Marsylii podjechalo t4 z paletokontenerem tyś litrów, kilku czarnych zakapiorow i tak pozbylem się świeżego oilu. Oczywiście zadzwoniłem na policję po wszystkim, parę godzin w plecy i nic.
Dlatego mordeczko warto być aktywnym kierowcą 💪🥊 wtedy jesteś sprawny, i taka rurka zwykłemu gościowi nie pomoże... kiedyś miałem taką sytuację jak dwóch gości ( tzw. Leszczy) wyskoczyło do mnie z pałami, jeden jak machnął to prawie sam się przewrócił i dostał od razu low kick, a drugi przyczaił że coś potrafię I stwierdził że nie będzie podchodził 😁 a ja oczywiście swoją grzecznością ich dalej nie atakowałem, tylko jak przestali mnie atakować Ja również przestałem się bronić 😁 Dlatego widzisz warto być aktywnym kierowcą, on machnie rurą a ty zdążysz odskoczyć podskoczyć i go zaatakować 🥊 tylko oczywiście jak też nie jest aktywny albo coś potrafi 😉 szybkiego powrotu do zdrowia 💪
Dzięki. Tak sobie właśnie pomyślałem że Ty rozwiązał byś problem trochę inaczej. Ja jestem niespotykanie spokojny człowiek i nawet w takiej sytuacji jak ta ręki nie podniosłem. U mnie trzeba by pomyśleć też o psychice bo najzwyczajniej w świecie nie potrafię człowieka uderzyć. Nawet podczas konfrontacji w dzieciństwie jedyne co robiłem to zakładałem bloki. Ot taki pacyfista ze mnie.
@@KempaTrucker bardzo dobrze że jesteś spokojny w takim razie w takiej sytuacji będziesz bardziej opanowany, odpowiednia technika i w takiej sytuacji sobie fajnie poradzisz 🙂 Ja również jestem bardzo spokojny i Nikogo nigdy nie atakowałem tylko jedynie się sam broniłem 😉 Pooglądaj sobie troszeczkę filmowcy Krav Magi oni mega fajnie pokazują jak w takiej sytuacji się bronić. Ogólnie polecam trenować Krav Maga jeśli masz na to czas 💪
@@alpineparadise-relaxingsou3349 zgadza się, dlatego napisałem że będąc aktywnym sobie poradzisz z mało aktywnym... ale jak trafi się również kumaty gościu i będzie miał pałę, to już lepiej się cofać... Bo można mieć kuku 😁
Zgadzam się w 100% z @THEashbeck, ale w Twojej sytuacji jednak bym zareagował (POD WARUNKIEM ŻE NIE WYSTĘPUJE ZAGROŻENIE MOJEGO ZDROWIA) tzn. wziąłbym ze sobą coś do nagrania takiego delikwenta oraz pojazdu którym się porusza i wrócił w bezpieczne miejsce żeby poinformować o całej sytuacji odpowiedni urząd (bo i tak to trzeba zrobić). Pozdro i wracaj szybko do zdrowia.
Sam mam zamiar zostac kierowcą i jestem na etapie kwalifikacji. Słyszałem wiele historii o kradzieży. Co polecam? Podszkolić się w sztukach samoobrony. Jeżeli nie wyciągnie ostrego narzędzia typu nóż to masz wielkie prawdopodobieństwo unieszkodliwienia napastnika. Sam bym zrobił tak. Widze, reaguje. Wpierw zaciagam hamulec w naczepie agresora, a potem idę z pretensjami. Jeżeli mnie zaatakuje to chwyt, do parteru i powyginać ręce, nawet złamać jest wskazane lub wybić z barku. Wtedy nie odjedzie i zadzwonić na policję. Jeżeli wyciągnie ostre narzędzie to nie ma co kozaczyć tylko nogi za pas i do kabiny. W takich przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka. Wracaj do zdrowia i oby Cię takie przygody omijały jak i każdego. Pozdrawiam.
Kempa jeździsz już dobre lata na międzynarodowych trasach, a popełniłesz największy błąd. Jak widzisz że ciebie okradają, spuszczają paliwo. To nigdy nie próbuj robić z siebie bohatera. Życie ma się tylko jedno. Niech sobie zabiorą co chcą i spadają. A ty najwyżej wezwij policję, żeby spisali itp. (jak się w ogóle pojawią). Ostatnio jak weekendowałem na esso na Maidstone to wszystkich nas pocieli (również rumuny). A aut było z kilkanaście
kiedyś było sprawiedliwiej, ucinało się złodziejowi łapy i był spokój... Teraz nawet jak złapiesz śmiecia, to taki ma prawa... Dzięki za film, planuję trochę pojeździć, trzeba będzie zabrać coś do samoobrony... pozdr
Witam z 18 na 19 marca w nocy w Duisburgu nieopodal 12 Zjazdu z autostrady A40 Duisburg Hafen zostałem napadnięty przez dwóch intruzów przypominających Turków akcja działa się na terenie firmy przy ulicy pontwert str gdzie kręciłem pauzę.Sprawcy bez żadnych skrupułów chcieli wybić szybę wiedząc ze ktoś śpiew samochodzie.Cale szczęście ze 5 min wcześniej obudził mnie dość ostro rażący księżyc który świecił przez szyberdach,być może to był znak ze za chwile coś się wydarzy.cale szczęście zdążyłem odpalić silnik u uciec bo nie wiem jak by się to skończyło gdybym spał twardym snem.Ciesze się tez ze tych dwóch debilów nie wpadło na pomysł żeby wyłączyć prąd albo zaciągnąć hamulec naczepowy bo była by tragedia.Cale szczęście złapano tych bandytów są już za kratami tylko pytanie jak długu tam zostaną... Panowie i panie uważajcie na siebie pozdrawiam Piotr
Kiedys stare kierowce z sycylii nauczyli mnie jak sie zachowywać w takich sytuacjach: 1. Pod żadnym pozorem nie dawaj poznac bandziorom ze sie zorientowales, bo jak sie skapna to wyciagna cie z kabiny i zastrzela! Sycylia i poludnie wloch z tego słyną. Wez telefon i dzwon po cichaczu na policje i tyle. Paliwo mozna zawsze dolac, towar i auto ubezpieczone...nie warto ryzykowac dziurki w glowie za czyjes pieniądze. Inna dyskusja jesli chofzi o ludzkie zycie ale za czyjes dobra materialne ja lba nie nadstawiam. Cale szczescie ze nie groznie sie to dla ciebie skonczylo. Pozdrawiam i szybkiego powrotu za kolko.
Miałem okazję być okradziony w Polsce, w Żarskiej Wsi na Shell'u, pocięli firankę i wyciągnęli trochę towaru, oprócz mojej naczepy pocięli parę plandek i otworzyli drzwi w dwóch naczepach. Szczęście że miałem psa w kabinie który zaczął szczekać i spłoszył ZLODZIEJI. Przyjechała policja, spisała protokoły i tyle. Naprawa plandeki 180zł,a parking strzeżony 30-50zł,wiec jest różnica, Od tamtej pory staje na strzeżonych lub autohofach, JEBAĆ 50zł za parking czy €10-15 za autohof, przynajmniej jestem cały i auto z towarem też. Lepiej stanąć wcześniej na strzeżonym czy autohof'ie zanim skończy się czas, niż później się wkurzać i trącić czas na spisywanie protokołów i naprawy plandeki. Bezpieczeństwo najważniejsze tu chodzi o nasze życie. Ogólnie odradzam stawanie na tej stacji bo z tego co mówili kryminalni to już nie pierwszy raz zdążają się kradzieże w tym miejscu. Lepiej stanąć jak coś obok na dużym parkingu strzeżonym,czego ja wtedy nie zrobiłem, trudno miałem nauczkę. Pozdrawiam.
Gość był zajęty, tak więc trzeba było podejść do tylnej osi od drugiej strony i nożem rozciąć jedną lub dwie opony (jak się da to na boku bo mają stalową osnowę). Potem nic tylko czekać.
widziałem na yt goscia co wbił nuż w opone i rozszarpało mu rękę a 2 lata temu widzialem boczny wystrzał opony od smieciarki wydawało kilka sztachet z płotu które odlecialy na 30 metrów .Jak cię bardzo interesuję co potrafi zrobić wystrzał opony od ciężarówki zapytaj doświadczonego kierowce tira albo poszukaj na yt a się zdziwisz
Każda sytuacja kradzieży może być inna. Tu akurat kierowca ciężarówki Rumun kradł . Ale często w kilka osób kradną i jeden stoi przy kabinie A reszta kradnie. Jak wychylisz głowę to można w nią dostać i już niewstać. Co wtedy ? Szef i ZUS Ci nie pomogą jak zostaniesz roślina pod tlenem. Dlatego jedyne co można to dzwonić na policję po cichu i spisać numery choć te mogą być kradzione. Można wypisać naczepę z siodła
Ilu kierowców tyle rad. Jedno jest pewne: kradzież piszemy przez "ż". Dziwne, że dotąd nikt tego nie zauważył. Mimo to za...bisty z Ciebie gość. Pal licho te błędy. Pozdro z autobusu miejskiego. 🚌
Ja tam zawsze odbierałem 3 bańki na miesiac oszczędności. Ale jak mnie szeryf powiedział ze mi najlepsza norma wychodzi i se pomysloł ile te inne ciągną to teraz biorę 5 i nic nie gada
@@KempaTrucker ale ja po kraju, co dzień w domu. I ziemi tylko 6 ha to bańka na miesiac starcza, a reszte to do tescia bo u niego to same tuczniki obrzadzic to trza liczyc mauzer na rok, a co gadac w pole wyjechać
Obecnie mam taka a nie inną pracę w Anglii i często się po parkingach miałem podobną sytuację.. a że wstałem to pierwsze co przyszło mi na myśl to właśnie rura i do typa i tak zostało zrobione co prawda dużo paliwa nie zabrał ale za to z 1/4 baku miałem cały :) ale nie polecam tego sposobu bo jak teraz o tym myślę to naprawdę był głupi i nie odpowiedzialne zachowanie z mojej strony.. mogłem najpierw na policję zadzwonić a dopiero z pałą :) a tak serrio to szanujcie życie jest tylko jedno co prawda mało jeszcze jestem na tym świecie ale już z 3 może 4 razy bym odszedł z tego świata
Jak widać większość zaleca pozostanie w kabinie, praktycznie nikt nie podsyła pomysłów, myślę że to i dobrze, potencjalny złoczyńca mógłby czerpać z tego pomysły jak jeszcze skuteczniej unieruchomić kierowcę. Mnie okradziono w UK dwukrotnie, i po pierwszym razie myślałem że jestem już mądry, a tu się okazuje że oni mają więcej pomysłów od ciebie i nie sposób aby się przed wszystkimi skutecznie wybronić. Pozdrawiam.
Szybkiego powrotu do zdrowia i uważaj tam na siebie. Mnie tydzień temu okradli w Hiszpanii w biały dzień skradziono mi telefon z jednej strony podjechało auto zatrzymało się na wysokości tyłu mojego samochodu gościu rzekomo potrzebował pomocy zwrócił moją uwagę a w międzyczasie z drugiej strony drugi złodziejaszek ukradł mi telefon. Powiem szczerze że Zaskoczyła mnie moja reakcja ponieważ nie zrobiłem nic ponieważ byłem w ciężkim szoku że takie coś się dzieje w biały dzień. Później rozmyślałem że mogłem go obezwładnić czy cokolwiek ale w chwili gdy Znajdujemy się w danej sytuacji Człowiek nie myśli logicznie w szczególności jeśli cała akcja trwała kilkanaście sekund.
@@KempaTrucker do tego samego wniosku doszedłem. Mogłem oczywiście wystartować z rękami do niego czy cokolwiek ale nie wiadomo czy nie miał broni czy czegokolwiek czy mógłby mi zrobić krzywdę. A lepiej kupić nowy telefon niż leżeć w szpitalu. Ale wiem jedno teraz zjeżdżam na urlop i podczas tego urlopu zamontuje sobie jakąś blokadę drzwi od pasażera bo niestety ja jeżdżę busem plandeką i nie da się zablokować drzwi od pasażera kiedy drzwi kierowcy są otwarte. Jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia i czekam na jakieś nowe filmy z bardziej radosnym i tematami a jeżeli ten dzisiejszy pozdro
Dobrze zrobiłeś i na pewno nie powinieneś czuć się winny bądź mówić, że źle zrobiłeś. Ponieważ to nie ty źle zrobiłeś a złodziej. Odruchowo stanąłeś w obronie swojego mienia i nie ma w tym nic złego. Ludzie piszą, że życie cenne bla bla bla tak mówią tylko tchórze. Ja mam zawsze przy sobie gnata więc się nie boje reagować. Jak wszyscy by tak tchórzyli to złodzieje się rozbestwią jeszcze bardziej bo będzie wiedział, że i tak nikt nic nie zrobi a ten typ teraz się 3 razy zastanowi zanim kogoś znowu okradnie. Bo następnym razem może trafić na kogoś kto jemu zrobi krzywdę.
Ja to bym zaczął trąbić by zbudzić wszystkich śpiących kierowców i pogonić złodzieja tym samym albo od razy telefon na pały podać blachy cwaniaka i niech oni się tym zajmują. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i na trasę.
Kolego to jest kwesta sytuacji. Każdy inaczej reaguje. Kto odważniejszy to po prostu napierdala kto mniej to udaje że nic się nie dzieje. Wiec pytanie..średnie...ja na swoim przykładzie...W środku nocy wybudzony ze snu bo jakieś trzaski były...wyskakuje z kabiny około 3 w nocy.... okazuje się że ktoś śmieci wypierdala do kosza na parkingu będącego obok mojej ciężarówki....................zgadnijcie jak ta sytuacja wyglądała....ja wyrwany ze snu z nożem ...jakiś typ wyrzucający śmieci ......................ogólnie moja reakcja choćby nie wiem co wyskakuje i napierdalam..może dlatego że trochę w życiu trenowałem i się nie boje
To jest tak zwana broń szkoleniowa, warto też wiedzieć jak jej użyć żeby po pierwsze unieszkodliwić przeciwnika a drugie to samo wyjęcie broni przypominającą palną może spowodować że przeciwnik wyjmie broń na ostrą amunicję i wtedy może być źle, trzeba się też liczyć że w trakcie szamotaniny można ją stracić. Dużo jest tego i czy warto niech każdy sam zdecyduje. Wyciągając pistolet można niechcący jeszcze bardziej się narazić. Oprócz takiej broni można też kupić gaz obezwładniający lub np paralizator. Wydaje się to bezpieczniejszym wyjściem moim zdaniem.
Spisać nr rejestracyjne i zadzwonić natychmiast na policje,w Uk szybko by go znaleźli i złapali ,bo jest dużo patroli na drogach .Wracaj do zdrowia i pozdrawiam .
Dobrze by było jak byś w tytule filmu dał też anglojezyczny tytuł z rejestracją ROmania - AG12PV i opisem sytuacji. Koleś pewnie jeszcze nie raz będzie w UK bądź wciąż jest.
Kempa życzę szybkiego powrotu do zdrowia,to na początek.Ja bym takiego goscia bym przekazał dla milicji danego państwa i uniemożliwił mu wyjazd z parkingu
Najważniejsze jest zdrowie nie wychodzić na dwór zadzwonić na policję i trąbić zrobić jak najwięcej szumu ,bo na parkingu nie byłeś sam ,a w kupie siła.
Podchodzisz od boku ciężarkówki z ktorego cie nie widzi zabierasz kluczyki wracasz do siebie i dzwonisz na policje a jak kluczyków nie ma to przebijasz mu opony wracasz do siebie i dzwonisz na policje
Według mnie to najlepszy w takiej sytuacji jest gaz pieprzowy i dzwonić po policję, tylko pojebane prawa zakazuja wozić gazu, kierowca nie ma jak się bronić, najlepiej nie wychodzic odczekać 20-30 minut i zadzwonić po policję, bo zdrowie i życie jest najważniejsze
Przede wszystkim to życzę powodzenia.Po 1-sze-nigdy się nie staje na tzw"lejba".NIGDY.Po 2-NIGDY się nie naraźa swojego życia!!!Po 3-cie-mało kto z nas jest przygotowany do obrony siebie czy ładunku a do tego w UK,gdzie już ostrze noża w kabinie powyżej 8cm jest traktowane przez służby celne czy Policję jako przestępstwo mając takie coś.Po 4-te,życie jest najważniejsze a auto i ładunek jest ubezpieczony!Po 5-te,jak w 2001 roku pokonałem złodzieji,którzy okradali moją naczepę(jestem bokserem)to jak niemiecka Policja przyjechała to....zamknęli mnie.Bo oni wszyscy leżeli pobici i związani.Ludzie mi klaskali a ja przez 8 miesięcy byłem targany po niemieckich sądach za to że broniłem siebie i ładunku.Piszę to tylko jako przestrogę dla Koleżanek i Kolegów.Od tamtej pory tylko zamykam "budę" specjalnymi zabezpieczeniami i używam też urządzenia przeciwko gazom.Śpię normalnie i od 17 lat mam spokój w całej Europie.Poza tym staję w takich miejscach żeby nie stwarzać nawet zainteresowania złodzieji.
Jurek 1989 ...Jurek odwaliłeś dobrą robotę za polizmajstrów im się pewnie nie spodobało,a jakiej narodowości byli ci z jumy? Pozdrawiam i życzę kursów bez przeszkód.
W takich sytuacjach zawsze siedzieć w kabinie na wszystkich szkoleniach ci to powiedzą czasem pierdola ale co do napadów i kradzieży zawsze jest jedna metoda cicho, i dzwonimy na policję
Kolego łuk i strzały i nawalać jak Indianin Za broń palną by cię zamknęli ale łuk zakazany nie jest a obrona czy atak z bezpiecznej odległości. Ja tak rozwiązałem problem bezpańskich psów które zżerały mi kury kaczki i gęsi .Ani prośby i groźby do właścicieli ani do wójta nie pomagały a domowej roboty łuk sytuację wyleczył !!
Najlepiej byłoby takiemu ręce skrócić przy samej szyi. Jednak prawda jest taka, że te gnojki niestety są przygotowani na różne sytuacje. Więc lepiej stracić paliwo, niż zdrowie, albo nie daj co życie.
Witam. Nie lejba tylko lay by [lej baj] coś co leży obok drogi w tym wypadku. (Lejba to Labour czyli praca w pewnych znaczeniach lub robocizna). Przy autostradzie jeszcze nie spotkałem. Zwykle przy drogach A i B oraz innych mniejszych. Miejsca szczególnie narażone na takie przygody. Pozdrawiam.
Dzięki za wyjaśnienie. Nie mniej mówię tu o mówię potocznej używanej przez kierowców nie zawsze posługujących się językiem angielskim. W takiej sytuacji zwrot którego używają brzmi lejba. Cytat "stałem na lejbie". Takie trakierskie słowotwórstwo. Coś jak "wygruziłem wczoraj" zapożyczone z języka rosyjskiego.
Nie wychodz z kabiny?? No dobra, mozesz sobie siedziec i zadzwonic na paly, jak widzisz ze jak Kempe inny kierowca kroi, ale jak z 4 sie zbierze i kabine beda chcieli zrobic, do tego gazu wpuszcza, tez bedziesz siedzial w kabinie i wdychal
Mnie też okradli w Anglii z głównego zbiornika 100 litrów pod firmą bo czekałem do rana na rozładunek i byłem z moim młodszym bratem i była godz ok 3 i chciało mu się lać i mówię no dobra otwieraj dzwi i lej prosto z auta otwiera a przy zbiorniku z lewej strony 3 typów zamyka dzwi i mówi kradną nam paliwo ja zaraz wstałem patrzę w lusterko no rzeczywiście i dzwonie na policję przyjechali po jakiś 20 min i już ich nie było przyjrzeli się zbiornikowi zrobili zdj i wzięli 2 banki do analizy które zostawili każda po 50 litrów a co dalej z nimi zrobili to już niewiem