Jeździło mi się na Orce naprawdę przyjemnie , wszechstronny rower dla kogoś kto szuka czegoś na górki jak i na płaskie tereny . Tak jak Bartek powiedział - rower idealny dla większości amatorów którzy tak naprawdę się nie ścigają na codzień Myśle ze nawet i na zawodach radziłby sobie naprawdę nieźle ! Polecam 😉
@@road-racing.plofficialchan393 Ale i tak ten konkretny egzemplarz ma podkładki. Moim prywatnym zdaniem szpeci to każdy rower szosowy. Mam też taką konkluzję. Po co takie długie te wózki w tylnych przerzutkach. Kiedyś były drobne i krótkie. Jak dla mnie to regres w rowerach szosowych. I dlaczego nie ma większego wyboru stopniowania w kasetach? A gdzie 11-23, 11-25 i np. 12-25. Dopóki producenci nie zmienią tego w swoich specyfikacjach to 12-rzędowe napędy są dla mnie nie do przyjęcia.Ot taka myśl. Ale sama rama jak najbardziej zacna. Klasyczna.
Dziękuję ci bardzo Bartku. Dzięki właśnie twoim filmom mój wybór padł na Orbea Orca M20 rocznik 2021. Mam 175 wzrostu i rower w rozmiarze 53. Wymieniłem sztycę na bez offsetową gdyż fabryczna mi nie pasowała. Generalnie jestem mega zadowolony. Rower mega wygodny na nierównościach, pozycja jak na rowerze endurance , ale jeżeli depnę w korby rower momentalnie jakby sztywnieje i czuć że jedzie. w zakrętach - jakbym jechał po torach. Żadnego strachu i obaw, nawet nie dotykam hamulców (opony Vittoria Rubino Pro 25mm) Na wiosnę planuję zakup lżejszych kół i opon GP5000 gdyż fabryczne waża pona d 2kg. Jeszcze raz dzięki Bartku. Rower świetny
Ten filmik zachęcił mnie do zakupu tego roweru właśnie w Bike&Chill, mimo, że miałem do nich 400km jazdy. Szukałem szosy, która spełni moje wymagania (karbonowa rama, tarcze, minimum Shimano 105 i zintegrowane linki). Tylko Orbea Orca spełniała te wymagania w "normalnej" cenie. Wszystkie inne rowery, które miały te parametry kosztowały kosmiczne pieniądze. Jedynie Merida Scultura 4000 zbliżyła się do tej ceny, niestety jest ona w Polsce nieosiągalna. Orca jest świetna. Od razu bardzo się polubiliśmy. Rowerek leży pode mną jak ulał. Mimo, że nie jest to typowy endurance, ale nie jest też rowerem stricte wyścigowym. Obawiałem się geometrii, ale wszystko jest ok. Czuję się na nim bardzo swobodnie i wygodnie. Wydaje mi się, że jest to najlepszy wybór w tej cenie. Niczego lepszego nie znajdziecie. Ja osobiście nie żałuję ani grosza.
Też wpadła mi w oko i zawijam ją na 99%, tyle że ta biała z tego roku. Wagowo szału nie ma, ale wymiana kilku gratów i waga poleci. Na samych oponach 200g da się urwać, na oponach kolejne 100. nie wiem ile te fabryczne koła ważą, ale podobno kotwice...
@@banyo81 uważam, że rower jest ciężki. Na fabrycznych, aluminiowych kołach ważył 9,4kg, po zmianie na Evanlite waży 8,8kg. Moja stara aluminiowa szosa z karbonowym widelcem na karbonowych kołach No Limited ważyła 8,5kg. Także ten rower uważam za ciężki. Nie wiem ile gratów trzeba by wymienić żeby dojść do tego opisywanego 7kg. Mija to się z celem.
@@road-racing.plofficialchan393wiadomix, gdyby nie byl dobrym kolarzem to nie byłby też dobrym aktorem kolarzem bo te ujęcia z dynamicznego podjeżdżania stromych ścianek miodzio
8.8kg to waży mój aluminiowy contend AR1 na kołach DT SWISS P1800 i oponach gp5000 25c i full 105tce. Jak na taki rower za takie pieniądze to spora waga tej Orbei.
Jeśli wstawisz do tej orci zestaw kół który opisałeś zejdziesz do około 8 kg. Ja mam orce omr z 2020 r. na force axs z kołami zipp 303s ( opony 28 mm na mleku) i gotowy do jazdy tzn pedały+koszyki+uchwyt na licznik waży 8,4 kg.
Zawsze śmieszył mnie ten dziwny wyścig z wagą roweru i podniecanie się obniżeniem wagi o 100 czy 200 gram. Wystarczy batonik włożyć w kieszeń i te 200 gram znika. Żaden z amatorów nie wyczuje różnicy w wadze rzędu nawet 500 gram. Miałem aluminiowego Gianta na aluminiowych Visionach. Podniecałem się karbonowymi kołami. Kupiłem. Waga spadła mi zaledwie o 300 gram. Nie odczułem żadnej różnicy w jeździe. Wydałem tylko kupę kasy żeby rower fajnie wyglądał, bo żadnych innych plusów nie zauważyłem. Dajemy się nabrać na marketingowe chwyty i presję "prosów".
Obejrzałem z zaciekawieniem, ponieważ jestem na etapie wyboru nowego roweru i Orbea jest jedną z opcji. Waga średnia (mój aluminiak z karbonowym widelcem na pełnej Tiagrze waży 9.2 kg), ale wstawiłbym koła karbonowe ze stożkiem 45 /50. Tylny widelec ładniejszy w poprzednim modelu, ale to detal. Jaka cena prezentowanego egzemparza?
Zastanawiam się nad tym rowerem piękny kolor niebieski lub biała perła. Aby tylko te kowadła zastąpić jakimś może evanlitem czy choćby alu na dt 350 i pośmigać🤔😎
Panie Bartku na 173 to jaka rama 51 czy 53 mialem okazje przejechac się na 53 wiec bylo ok tylko jak stalem w rozkroku to nie mialem juz luzu w kroczu, a mowia ze musi byc troszke miejsca. Wiec czy 51 bedzie dobra? Nie mam gdzie porównać z 51 Rozmiar ramy z filmu i jakiego wzrostu osoba na nim jeździł bo siadelko wysoko i nawet Pan mówi że jeździł kolega
Bardzo fajna maszyna. Jednak nie mogłem się powstrzymać żeby kupić Giant TCR Advanced 1 Disc-PC Cold Night który jest właśnie na 105 di2. Cena promocyjna 12.5k zł. Co dodatkowo jest niezwykłe mam dokładnie te same koła Evanlite 45mm żeby do niego włożyć :)) Ciekaw jestem czy powstanie jakiś materiał na temat nowego TCRa bo stosunek jakości do ceny moim zdaniem obłęd. Pozdrawiam ekipę z Road Racing ^^
Szczęki to prehistoria. Jaki sens kupować takie rowery? Mniejsza efektywność hamowania, mniejsze bezpieczeństwo, przestarzała technologia. Dla mnie podstawowy parametr przy szukaniu nowego roweru. W życiu nie pojechałbym w góry na szczękach ;)
@@radar779 100 lat jeżdżono na takich i dawano rade. Wczoraj na Wilierze GTR zjezdzalem 100 km/h do Sa Calobra i jakos sie nie rozbilem na tych szczekach. Teraz chinskie firmy zyskuja popularnosc i oni nie odeszli od szczek. Proponuja higendowe rowrrey dla koneserow
@@radar779 tak, padło na 51. 53 też przymierzałem, ale nawet i 53 było za duże dla kolegów z 179cm. Przód roweru jest bardzo wysoki, a raczej to za sprawą główki sterów. Przy 51, mostek jest 90mm, który zmieniłem na 100mm, ale czuję, że mógł by być dłuższy. Ale na razie nie zmieniam.
@@radar779 mam 180, brałem pod uwagę 55 ale w sklepie chłop podpowiada, że sporo klientów czuje się lepiej na mniejszym jeśli są na pograniczu rozmiarów. Z resztą zmacam w sklepie na miejscu bo w cenie jest fitting i chętnie się przejadę 200km.
@@banyo81 Też mam 180cm wzrostu. Na początku usiadłem na rozmiarze 55, ale była za długa, za daleko miałem mostek. 53 jest idealne, świetnie mi się na niej jeździ. Zrobione już 1800km. Rowerek jak na miarę, leży pode mną idealnie.
Czyli ta Orbea to lekka tylko w folderach reklamowych:) Ani aero ani lekka. W tych czasach to każdy rower szosowy na karbonie w takiej specyfikacji tyle waży. Trek emonda podstawowa sl5 waży tyle samo a to projekt sprzed kilku lat. Nowy Nowy Giant tcr podobna cena w tej specyfikacji ale waga (samej ramy) sporo mniejsza. Stary tcr tyle ważył czyli Orbea jest o kilka lat do tyłu za konkurencją.
Coraz mniej mi się podobają współczesne rowery. Z jednej strony wszystkie konstrukcje wyglądają prawie identycznie, brak indywidualności konstrukcyjnej co było w przeszłości elementem wyróżniającym daną firmę, a z drugiej ten wszędobylski sloping rury górnej. Co jak co ale sloping powoduje, zwłaszcza w szosie i zwłaszcza w mniejszej rozmiarówce ram, ze rowery wyglądają nieproporcjonalnie i karykaturalnie. Ostatnio z rozmarzeniem zerkam na filmiki gdzie składane są rowery na customowych ramach tytanowych. Z rowerów, które mnie wizualnie urzekły w ostatnim czasie, pomijając wspomniany sloping to konstrukcje marki Time, a to za sprawą sposobu produkcji ram. Ale przyznam, że ta Orbea wygląda całkiem nieźle, klasyczny tylni trójkąt, nieprzesadny sloping aczkolwiek jakiś tam jest, pewnie w mniejszym rozmiarze ramy będzie już wyraźny. To chyba rozmiarówka na większego chłopa. Ja jeszcze nie mam przekonania do Orbei z racji problemów z jakością wykonania ich ram przed laty, prawdopodobnie ta kwestia się poprawiła, ale uraz mi został i pewnie jestem uprzedzony :)
A jaką to indywidualność konstrukcyjną miały kiedyś rowery? Bo z tego co ja pamiętam to właśnie kiedyś wszystkie rowery wyglądały tak samo. Bez slopingu, z cienkich rurek, ten sam kształt ramy. Jakby zamalować logo nie poznałby co to za marka. To właśnie teraz rowery są różne, każda marka ma swoje smaczki np. nowa madone jest zupełnie inna niż np cervelo a ten zupełnie inny niż np ta orbea. Przejście na karbon pozwoliło właśnie puścić wodze fantazji. Popatrz jak różne są rowery do jazdy na czas, jak bardzo różnią się szosy aero od wspinaczkowych
Koła w rowerach do 30k służą jedynie do tego żeby rower miał na czym stać w sklepie 😂 No ale nic z tym nie zrobisz. Jedynie Canyon wrzuca coś lepszego ale ma inne minusy.