Zapomniałem dodać w filmie, że była wersja z masłem orzechowym crunchy i chyba taką większość ludzi pamięta. + można delikatnie dosolić to masło orzechowe przed dodaniem do słoika.
Ten Snickers z lat 90 miał jeszcze zmielone prażone orzeszki ziemne. Takie o średnicy 1mm max. Bez tego się nie liczy - to musiało trochę chrupać. I takie rzeczy je się na tamtejszych krakersach lajkonika - czyli bardziej chrupiących, posolonych i na innym tłuszczu. Te współczesne się nie nadają
Tak, masło orzchowe tylko crunchy, żadne smoothie. Karnel polecam jednak zrobić mniej przepalony. Chodzi o kolor. Ja zrobiłem prawie na brąz i smak jest jak najbardziej ok, tyle że wizualnie słabo się w tym kolorze ciemnym odcina od masy czekoladiwej. Brakuje mi w moim mixie tego wrażenia trzech smaków w 3 odcieniach :)
Tym filmem przypomniałeś mi lata 90te i niedostępne już słodycze, których nie było w każdym sklepie. Ciężko to nazwać i opisać, ale to była wtedy prawdziwa radość i satysfakcja z jedzenia. Wafle Koukou Roukou, Serenata, guma Donald, Turbo, pierwszy Sneakers czy Mars, lód Magnum, Kinder Niespodzianki, kasa i tazosy w paczkach z chipsami, itd. Mój 9 letni syn już tego nie docenia. Słodycze wylewają się z szafek i szuflad, a części nawet kończy się termin ważności. Pozdrawia rocznik '83.
Tu 73 rocznik. Pamiętam najlepsze gumy jakie kiedykolwiek miałem. To były polskie gumy do żucia z bolkiem i lolkiem o smaku pomarańczowym chyba. Potem po jakis 30 latach kupiłem lody movenpick pomarańczowe i jakby mi coś przeskoczyło w trybach i wtedy te właśnie gumy identyko smakowały.
Przede wszystkim pamiętam ten mecz! Oglądany jeszcze z dziadkiem. Do kremu mogłeś dodać jeszcze pokruszone orzechy byłby bliższy oryginału. Ehhh ruszyły wspomnienia i ten klimat zabaw na dworze z całą ekipą.
Prowadzisz najlepszy program o gotowaniu na polskim YT. Przepisy, montaż i rozbijanie gotowania na czynniki pierwsze. Jutro lecę do sklepu i robie krem bo to smak dzieciństwa. W latach 90 pamiętam że byly przepyszne batony przypominajace Miklyway ale byly wieksze i bardziej zbite jednak za cholerę nie pamietam nazwy. Opakowanie chyba granatowe lub niebieskie
Zrobiłem wersję dla leniwych. Potwierdzam masło orzechowe Crunchy Peanut od Felixa. Polecanej czekolady nie znalazłem ale Kakao-Creme z Kauflanda daje radę - to chyba najsłabszy element lecz nie psuje całości. Strzałem w dziesiątkę okazał się jednak gotowy karmel z Lidla. Znalazłem ostatni słoik Hatherwood Salted Caramel Flavour Spread w małym słoiczku 210 g - pycha. Całości nie trzeba nawet mieszać. Wystarczy nabrać po porcji na nóż stołowy i od razu rozsmarować na pieczywo poprzecznymi pasami. Smak dzieciństwa
Zrobione 🙈 i przekozacko pyszne, tego smaku nie da się zapomnieć, i gdyby nie Ty to człowiek po tylu latach nie pamiętałby o takich rarytasach 😅 dzięki za super wspomnienia 💪🏼
Orzechy laskowe wychodzą taniej jak czekolada. Nutella to był ersatz jak mirinda. To miało być remedium na niedobory czekolady. Do czasu jak w karmelu jest woda nie osiągnie więcej jak 100 stopni bo woda parując będzie odbierać temperaturę. Dla tego jak na patelni jest woda to jest duszenie nie smażenie. A w snickersie wielka robotę robiło to ze był "wsad kręcony" utrudniający wyżeranie jednej warstwy.
@@Elwirka1988 Kiedyś byliśmy z kolegami na wakacjach na polu namiotowym i pojechaliśmy na rowerach 20 km przez górę, do kumpla koleżanki której rodzice mieli domek obok. I tam była taka jedna koleżanka kolegi koleżanki co wyżerała. I inna kolegi (i tak dalej) wzięła jej tego snickersa i wymieszała ;) .
Dzięki za odgrzanie tego rewelacyjnego kremu! Smak dzieciństwa!:)) Jednak nie gościł on często u mnie w domu. Teraz mogę go sama dzięki Twojemu filmikowi odtworzyć. Niech on wróci na sklepowe półki !!!
dzięki Fox :D smak dzieciństwa w 100% :) mega przepis. Długo szukałam w różnych miejscach tego kremu, ale nigdzie nie było i sie poddałam. Strzał w setke :) dzieki wielkie jeszcze raz
video swietne wspomnienie mlodych lat - snickersa zrobilam akurat na bazie kremu czekoladowego i peanut butter ktore mam tu w UK. wyszlo mega !!! chociaz przyznam sie bez bicia ze troche z karmelem sie meczylam ale sie udalo :) 1990 pozdrawia
Kochałam krem snickers i zrobię co na pewno ! Tęsknię jeszcze za batonem Prince Polo jabłkowe. Między wafelkami kwaskowaty krem jabłkowy a całość oblana mleczną czekoladą - można wygooglować jak wyglądało opakowanie.
Powiem Tak ! Zrobiłem, ale użyłem nutelli wymieszanej z gorzką czekoladą dla uzyskania idealnego balansu i wyszło naprawdę przekozackie. Smak dzieciństwa powrócił. W domu wszyscy zachwyceni. Dziękuję 🙏
Adi, jeszcze raz dziękuje za wysłuchanie mojej prośby i sugestii na Instagramie sprzed kilku dni❤ Dziekuje za dobra robotę, przepis sztos❤ Za dzieciaka nie było u nas za dużo słodyczy, ale kilka razy, właśnie w okolicach 1997 roku Mama to kupiła i to była najlepsza rzecz jaką jadlem😊❤
@@bryleciel zasadniczo myślę, że sugestie już pewnie niejedna osoba pisała przede mną, i dobrze, bo tego kremu jeszcze nie kupiłem ale wiem ze ten z przepisu na pewno będzie lepszy 😃
Właśnie wczoraj zrobiliśmy dokladnie wg Twojego przepisu , sposob 2 na karmel , do dzisiaj zostało mniej niż pół słoika a do wieczora potrzebna będzie druga porcja 😅 idealny smak dzieciństwa który uwielbia młodsze pokolenie oblizujące się obok;) Dzięki Wielkie za przepis !!
Chłopie odtworzyłeś mi część mojego dzieciństwa! Uwielbiałem ten krem! Był jeszcze Milkyway i chyba Mars ale do Snickersa nic nie ma startu. Dzięki Mistrzu!
Ogólnie pamiętam też wersję w której były pokruszone orzeszki ziemne, w prawdzie może to nie był rok 97 ale też stare. A propos staroci. Jak już przypomniałeś o sentymentach - był kiedyś taki baton "no name" - kosztował całe 99 groszy ale również zniknął z półek;/ Co do kremu Snickers - na pewno spróbuję! Dziękuję!
Mieć krem snickersa wtedy to się było królem podwórka. Good times, good times, amiga i niezdrowe kanapki. Jeszcze były takie zajebiaste chrupki orzechowe w kulkach. Ni huhu nie pamiętam jak sie nazywały, ale wcinało się to kilogramami. Ehhh... kiedyś to było, teraz to nie jest :D 1986 pozdrawiam i dzięki za podróż w czasie ;]
Pamiętam ten smak (też jestem 87). Mama mi to kupowała w Warszawie kolo ówczesnego hotelu Holiday Inn- było takie centrum handlowe, a w nim delikatesy z takimi rarytasami i pamiętam jeszcze taki krem o nazwie Crocos czy jakoś tak...o smaku białej czekolady i takimi chrupiącymi kuleczkami. Później chyba jeszcze w sklepach Rema1000 był dostępny 😁
Wpadłam tu w poszukiwaniu jak się robi karmel. Do zrobienia likieru słony karmel. ZA dawnych czasów moja mama robiła karmel a z niego cukierki z patelni. Pół osiedla było nimi zachwycone ale...zapomniała przepisu. Mi się wydaje, że był tylko cukier i woda i odrobina spirytu😊 Żadnych śmietan i maseł nie.
Uwielbiam! Ale podobno wraca na rynek... tylko czekamy czy będzie tak samo dobry. Bo można podobny kupić w sieci i ja kupowałam, ale trochę mu brakuje...
Jak ja zazdroszczę tym co jedli ten krem. Sama bym chciała zjeść takie coś. Pamietam jak w latach 2000s zaczeto budować galerie handlowe i markety choć nie było ich wtedy tyle ile jest teraz. Ale moze zrobie ten przepis
Foxx, genialny jesteś ! Pierwszy raz robiłem karmel, wszystko z sentymentu do kremu snickers ! You know, pokolenie '87 ;) Mundial we Francji... Zidane, Thuram, Henry, Djorkaeff, Petit, Barthez, Blanc, Desailly, Deschamps, no i ta Chorwacja... Asanović, Suker, Boban, Vlaović, Jarni, Stanić, Soldo, Prosinecki, Bilić... Aj, były czasy... 😢 1. Jest na yt kilka prób odtworzenia w domu oryginalnego kremu snivkers, ale żadna się nie zbliża do doskonałości. 2. Jest na rynku polskim coś a'la krem snickers. Nazywa się candybar spread od firmy scrummy i jest to chyba polska produkcja. Tyle że słoiczek kosztuje 31 zł.
Można użyć gotowej masy kajmakowej ale ja gotuję 2h miłego zagęszczone słodzone w puszce i przekładam w wiaderku Nutella, masło orzechowe słodkie i mleko zagęszczone i wszystko lekko solę. Może nie wychodzi idealny snickers ale bardzo podobny. Dzięki za odcinek.
Podbijam jeszcze jednym komentarzem - bardzo cieszę się z tego filmu bo zapewne zwrócił uwagę na to iż wielu ludzi chciałoby powrotu Snickersa w słoiczku! Być może przyczyni się do jego powrotu, za co trzymam kciuki! A jak nie to możesz sam zaczynać produkcję. Zorganizuj zbiórkę i bierz się się do pracy :-) idzie ci już bardzo dobrze.
Zrobiłem według przepisu i powiem tak, bardzo zbliżone do oryginału, ale niestety brak orzeszków i ta czekolada lidlowa jest trochę zbyt słodka, masło orzechowe też mogłoby być bardziej słone z orzeszkami, ale ogólnie nie jest źle, trochę jak to dopracować to wyjdzie 1:1.
Kiedyś właśnie dałem się nabrać na słoiki ze snickersem, wyglądały podobnie jak ten co pokazałeś, ale kompletnie nietrafione. Problem jest taki, że sam nie pamiętam za bardzo smaku już tego kremu snickers z końcówki lat 90tych (jestem rocznik 93 ogólnie), ale ten wspołczesny w tych słoiczkach, to było bardziej zwykłe masło orzechowe (typu crunchy, czyli z kawałkami orzeszków), z niewielkim dodatkiem karmelu i czekolady, których się praktycznie nie czuło, za to KOMPLETNIE nieposolone. Ale cena za to jak typowa przedmiotów żerujących na nostalgii- zawyżona. Może to komuś smakuje, mi kompletnie nie, i zwykłe masło orzechowe zmieszane pół na pół z nutellą już lepiej mi podchodziło.
W 1993 pierwszy raz, w liceum, pojechałem za granicę, do Hiszpanii. W sklepach była nutella w "musztardówkach". Pierwszy raz widziałem coś takiego o tak po prostu w sklepie i w zasięgu cenowym - więc przez 2 tygodnie obozu odżywiałem się nutellą, a teraz to nie mogę na nią patrzec 😁
Ekstra, jestem rocznikiem 90. i od momentu wycofania kremu "Snickers" co jakiś czas zdarza mi się fala tęsknoty za tym smakiem. Próbowałam go odtwarzać, smarując kanapkę nutellą i masłem orzechowym😅, ale to nie to samo. Dzięki za podpowiedzi!
Foxx, wariacie co poleciałeś tym Ronaldo, to na kilka sekund cofnąłem się myślami w przeszłość🥲. Mam te szczęście, że dokładnie pamiętam smak tego GOATa w oryginale, ale oznacza to też, że jestem już trochę stary :). Z chlebem średnio wchodził, lepiej z bułką, a najlepiej ze słoika łyżką do gęby.. Gorzej jak matula przyczaiła😀 Dobra robota! 🍻
Hehe, dziadersi teraz wspominają. Dobry był to krem. Nutella nie ma podjazdu. Pozdro Adi PS odnosząc się do początku filmu - może spróbowałbyś zrobić taki sam w wersji zdrowej? Kakao, inulina, masło itd.?
W DEALZ możesz kupić różnego rodzaju nietypowe kremy z runku angielskiego. Oczywiście nie ma tam Snikersa ale możesz kupić pół produkty jak dobrze poszukasz np różnego rodzaju kremy czekoladowe.
A jak zostawię karmel (tez z wodą) dłużej na płycie, aby sie zagęścił to już nie ściemnieje i nie zrobi sie gorzki? Bardzo lubię i także cenię Pana filmy za profesjonalizm! Takiego kanału nam trzeba!
Ja jadłem ten krem z ciepłym baltonowskim chlebem z lokalnej piekarni. Na ogół w sobotę i odpalało się cartoon network i to było śniadanie petarda w soboty :D Z kajzerkami ten krem jakoś mi tak nie smakował jak właśnie z tym chlebem . W jakiś Brzydki weekend trzeba będzie odtworzyć ten przepis ja zrobię dwie wersje w drugiej użyję z Greckiego kremu "Merenda". Polecam każdemu dorwać go na wakacjach dla mnie jest to najlepszy odpowiednik nutelli jaki jadłem.
Nie chcę strzelić gafy ale nostalgia w połączeniu ze wspomnieniami podpowiada mi że ten krem czekoladowy w oryginalnym Snickersie był lekko napowietrzony? Taki nieco bardziej ‚fluffy’ przez co całość łatwo się rozsmarowywała na kanapce, ktoś to pamięta?
Ja pamiętam że to miało takie małe kawałki orzeszków, albo może sezam bo tak wyglądało co miało dawać ten crunch efekt. Z drugiej storny nie przesadzajmy ze tak nic nie było bo jeszcze ktoś zaraz wyskoczy z żywnoscią na kartki i pustymi półkami z czasów PRL'u
Tak się zastanawiam ile musisz się nachodzić po sklepach żeby skompletować te wszystkie produkty. Przecież sam krem czekoladowy to wizyta w kilku różnych sklepach. Tak czy inaczej - szacun super kanał, film i wiedza!
To było moje pierwsze zetknięcie z masłem orzechowym i wtedy nie rozumiałam czemu dali coś słonego do słodkiego kremu. Wyjadałam karmel i krem czekoladowy a masło orzechowe zostawiałam 😂
Skoro już wziąłeś na celownik krem Snickers to może reanimujesz kolejny "wymarły" przepis : "sos seczuański" z 98" o którym wspominali w Rick & Morty? Tego nigdy nie próbowałam a podobno był dobry....