Nie mam pojęcia jak Pani to robi.. Mam pewien problem, myślę o czymś.. I dostaje od Pani odpowiedź.. Ciekawe kto tym steruję.. Dziękuję.. Ciągle próbuje znaleźć właśnie pasję.. Znaleźć coś dla Siebie.. I tak szukam i szukam i nie udaje mi się nic wymyślić.. Juz zaczynało to być irytujące.. Tak jak ta Kobieta.. Jestem przed 30stka. I mam wrażenie że coś mi ucieka.. Umyka i że nie wykorzystuje swoich możliwości.. Chociaż nie mam pojęcia jak odnaleźć to coś.. Zdaje się że muszę usiąść.. I poczekać..
Dziękuję pięknie za kolejną lekcję życia. Ma Pani niesamowity dar opowiadania ludziom o rzeczywistości i możliwości wpływu na nią. W dzisiejszym zmaterializowanym świecie Pani refleksje,wypowiedzi to balsam dla duszy. Oby ludzie je rozumieli i przekazywali dalej☘️
Dzięki słuchaniu serca znalazłem pasję :) zacząłem treningi śpiewania :) Każdy z otoczenia zaczął mi odradzać , bo to, bo tamto , bo z tym się trzeba urodzić itd. Robię to co kocham , moje oczekiwania maleją , chociaż robię coraz większe postępy. Dziękuję że żyję w czasach , w których na kliknięcie w klawiaturze mamy możliwość obcowania z takimi ludźmi jak Pani Beata itp ( mam nadzieję że itp. nie zostanie źle zrozumiane, chodzi o ludzi o podobnym światopoglądzie ) Pozdrawiam , czerpmy siłę z natury i z samych siebie a nie z materialnego matrixa.
To czego bardzo chcemy, pożądamy, to tego nie dostaniemy. Jeżeli chcemy, wysyłamy sygnał do Wszechświata, że chcesz, czyli pozostajesz w chceniu. Wszechświat jest jak dżin, który spełnia nasze życzenia. Chcesz, zadasz - ok! Zrobię wszystko, żebyś zawsze chciał, dopóki nie odpuścisz. Druga sprawa, chcąc, pożądając, wzmagamy nadmierny potencjał, który wszechświat musi wyrównać. Prawa natury. Pasję często szukamy zdała od nas. Poszukujemy, kombinujemy, a często okazuje się, że pasja jest z nami. Często robimy już coś z czego nie zdajemy sobie sprawy, że to co robimy, to jest właśnie pasja. Najciemniej jest pod latarnia. Tak było u mnie. Szukałem, szukałem i nie mogłem znaleźć. Odpuściłem. Nagle robiąc coś, co robiłem już od 20 lat, ale sporadycznie, zorientowałem się, że to co robię, to lubię robić. Ze sprawia mi przyjemność jak to robię. Ze gdy się nawet zmęczę, to i tak mam satysfakcję z tego ile zrobiłem. I nie myślę o zmęczeniu, a wręcz o tym co powstało. Zorientowałem się, że to jest to, co kocham robić... Pozdrawiam Cie Beatko
Beatko, dziękuję za każdy wykład, za każdą książkę (codziennie zaczynam dzień nowym ćwiczeniem pozytywnego sposobu myślenia😊), za pyszne i zdrowe przepisy (chlebuś piekę co tydzień). Dziękuję, że dzielisz się z nami swoimi doświadczeniami i mądrością. Pozdrawiam cieplutko❤ Dorota (szczęśliwy singiel😀)
Jak ja uwielbiam Cię słuchać❤. Pod koniec piątej dekady dopiero uczę się życia na nowo. Na nowych zasadach. To wspaniałe,że Wszechu naprowadził mnie na Twój kanał ❤. Chcę dodać,że zgodnie z obietnicą z filmiku sprzed ponad miesiąca nie opuściłem ani jednego dnia w Maju na poranny spacer! Bez smartfona! Nawet w deszczowe poranki! 😄 To było cudowne! A ptaki w deszczu śpiewają jeszcze głośniej! ❤. Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję😄!
Kochana Pani Beato, cudny film. Mi zdarzyła się taka historia z szukaniem. Szukaliśmy z mężem pięknego Mikołaja, który siedział w fotelu, palił fajkę, ruszał się i czytał bajkę. Bajka była na kasecie magnetofonowe, a odtwarzacz byl ukryty w komodzie Mikołaja. Model sprzed dwudziestu kilku lat. To była pamiątka z dzieciństwa mojego syna, którą wyrzucił ktoś niefrasobliwy z rodziny męża, uznając, że to stary rupieć. Mąż bezskutecznie przez rok przeszukiwał internet. Odpuścił w końcu. I nagle przy szukaniu zupełnie czegoś innego, zobaczył zdjęcie Mikołaja! Okazało się, że jest jeden, jedyny na świecie, po wystawowy Mikołaj w Michigan! Do kupienia przez ebuy! Kupiliśmy natychmiast, nie napiszę za ile, zeby nikogo nie wprawić w osłupienie. Zadzwoniłam do kolegi spytać czy kupował coś prze ebuy i czy jest szansa, że to dotrze. Powiedział, że tam wpłaca się pieniądze i po prostu modli żeby dotarło:) Mimo, że jesteśmy ateistami, to posłuchaliśmy tej rady. No i dotarło! Mina naszego syna, gdy otworzył prezent świąteczny? Bezcenna! Tak więc coś jest w tym odpuszczeniu sobie. A z ostatniej chwili. Otworzyłam przed Panią ostatnio serce w komentarzu, zadałam pytanie i liczyłam na odpowiedź. Żądałam jej! No i nie otrzymałam, więc teraz odpuszczam i w ogóle na nią nie czekam!
Witam Pani Beatko, ja zawsze chciałam taką mądrość posiąść - mądrość życiową. Żeby wiedzieć co mówić i co robić w każdej sytuacji. Zawsze kierowałem się dobrem, żeby nie krzywdzic. Kierowalam się sercem, to co mi w duszy "gra". Moim przesłaniem była pasja. Pasja dobrego życia. Wiele piękna i szczęścia dostarcza nam otaczajaca przyroda. Kontakt z nią daje nam wytchnienie, rozluźnienie, podziw, odczucia zapachowe i słuchowe. Pragnę tak żyć, ale nie zawsze jest nam to dane. Czasami właśnie jest niezależne od nas, że nasze plany i zamiary sa niweczone. Dziękuję Pani Beatko za to przesłanie życia ❤
Pani Beatko, tak życie jest piękne! Dziękuje za wspaniały przekaz i jakże ważny dla nas wszystkich 🙏❤️tak bardzo potrzebowałam tego dziś usłyszeć ! Pozdrawiam serdecznie i lecę słuchać muzyki drzew !
Pani Beato całkoeicie zgadzam sie! Tak sie u mnie własnie dzieje. Dzieki temu co Pani tutaj powiedziala, wiem, ze bedac teraz w polowie drogi wezme to wszystko co bedzie dzialo sie na spokojnie. Dziekuje za wskazowki. Pozdrawiam ❤️🍀
Dziękuję Mi bardzo trudno było było rezygnować z miłych planów. I tego się uczę. TAKIEGO LUZU W ŻYCIU. I TEGO ZE BÓG MNIE PROWADZI.☺Z moją nerwicą jest to nie łatwe
Sztuka odpuszczania jest niezwykle ważna w życiu. :) Wtedy życie kieruje nas i daje nam to, czego w tym momencie potrzebujemy, to co w tym momencie jest dla nas najlepsze i daje nam cenną naukę. Kiedy bardzo czegoś pragniemy, żyjemy w poczuciu braku i spięciu, co paradoksalnie uniemożliwia nam przyjście czegoś nowego, bo czujemy się zależni, brak nam otwartości na coś niespodziewanego. Dopiero akceptacja obecnego stanu i poczucie odpuszczenia daje nam spokój i wtedy łatwiej jest docenić to, co mamy, co nas spotkało. I w tym błogim stanie pojawiają się piękne, niespodziewane i wartościowe rzeczy (przeżycia, ludzie, sytuacje.) Więc nie przejmuj się, ODPUŚĆ, A MAGIA SIĘ STANIE! :) Myślę, że ciekawym dopełnieniem treści tego filmu może być też to: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-S_mxNxxsvnc.html Pani Beato, dziękujemy za ten wartościowy przekaz przepełniony miłością!
@1 M Stawiam na milość, bo tylko to gwarantuje przeżycie :) To Miłość Absolutna, nie mylić z tą romantyczną bzdurą, to wypaczone pojęcie :) To tak naprawdę odwaga. Bardzo mądra osoba powiedziala mi kiedyś - tak naprawdę istnieją tylko dwie rzeczy: Miłość albo Strach. Od ciebie zależy czemu się oddasz. Tu decydujesz Ty. Może to jest główny objaw naszej wolnej woli? Mamy wpływ na to czemu oddamy ...naszą UWAGĘ tak naprawdę, czyli czemu się oddajemy. Albo oddajesz się Miłości albo strachowi. Miłość = brak lęku. Ci którzy oddają sie strachowi (lękowi właściwie, bo strach nie mylić z instynktem, który w niebezpieczenstwie daje nam sygnał - inna rzecz zupełnie) odpadają z gry prędzej czy póżniej. A chodzi o to żeby zaliczyć level. W pełni. Podział już nastąpił, są ci ktorzy żyją w lęku, nonstop różnych obawach, strachach, ego pułapkach...i ci co zrozumieli czym jest odwaga (Miłość). Ci pierwsi odpadają z gry, umierają lub umrą. Ci drudzy mają szanse zaliczyć level w pełni. I wtedy odejść. Urodziliśmy sie tu by doświadczyć bycia człowiekiem, *w pełni* . Myslę że znikomemu procentowi ludzi się to udaje :)
@1 M Dokładnie *niezła jazda* ! Haha;) Ja też dostałam areszt domowy, obuchem w głowę, żeby się obudzić. Wszystkiego dobrego na "nowej drodze" życia, tu dopiero zaczyna się jazda :)
@1 M Nie-miłość, tak jak zło, cierpienie etc pewnie są potrzebne, do doświadczenia, żeby później odróżnić swiatło od cienia. Trzeba na chwilę się tam znaleźć, żeby później wiedzieć co wybrać. A ten wybór i tak może być "pozorny" , bo wszystko jest JEDNYM... Zadowolony po kres podróży :)...Hehe, nie wiem. Masz już ten nowy stan, ...i o to chyba chodzi.
Pani Beato cokolwiek bym nie napisała to i tak nie odda tego, jak wielką inspiracją jest Pani dla mnie! Z całego serca dziękuję za ten filmik i wszystkie inne ❤
Łatwiej jest znaleźć pasję niż miłość. Jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia, a tak mało ludzi z którymi można je dzielić i jeszcze pasować do siebie ...
Pani Beato, dziękuję za ten film i inne. Zaczęłam ogladac/sluchac Panią z RU-vid niedawno, choc znam Pania jako podrozniczke i autorkę książek od dawna. Dostalam kiedys Pani kalendarz z dobrymi myslami na kazdy dzien od przyjaciółki. Jeszcze nie bylam na niego wtedy gotowa, choc juz znalam Louise Hay od wielu lat. I zaczęłam Pani słuchać, kiedy mój sposob myslenia znalazl sie na tym samym torowisku, ale znow sie troche pogubilam i smutno mi bylo i nie mialam zadnego ziemskiego wsparcia (choc posiadam szczera przyjazn, ale potrzebowalam czegoś wiecej do przerzucenia wajchy, zeby znow moje myslenie znalazlo sie na wlasciwym torze). Dziękuję za każde slowo, bo czuje sie tak, jakby Pani ze mną rozmawiała, przypominala i wyjasniala:-)
W dzisiejszych czasach ludzie nie umia sie zatrzymac i poprostu pobyc z samym soba by odnalesc siebie zakochac sie w przyrodzie spojzec na swiat z innej perspektywy to znaczy by poczuc w sobie to szczescie istnienia a nie posiadania bo wszystko co mamy zostawimy tu na ziemi i tak jak nadzy z niczym przyszlismy tak samo z niczym odejdziemy dlatego wazne by nauczyc sie czerpac calymi garsciami samo to ze mamy te mozliwosc bycia tu i teraz pasja moga byc z pozoru male rzeczy one pozniej moga nabrac wielkiego znaczenia gdy ta pasja sie rozwinie i bedzie zrodlem radosci
Zagubienie Amuletu zawsze zwiastuje koniec danej sytuacji/prośby/zakończenie celu, w jakim przedmiot Mocy miał działać--> jeśli odnajdzie się, należy oczyścić i naładować ponownie, pozdrawiam Cudownego dnia dla Ciebie i dla oglądających 🙏💙
Czy w sytuacji kiedy rysują przy twoim domu wiadukt na 8m ( 50m od niego) i masz zagrozenie,ze wybiora jedna z trzech opcji wlasnie z owym wiaduktem, to może tez odpuszczę walkę i dam się ponieść losowi. To przecież tylko dom ,który można zmienić ktory zostaje mimo naszego odejścia. To rzecz , a nie nasze życie. Nie wiem ,czy dobrze myślę, ale tak Pani słowa przełożyłam. Bardzo mi Pani pomogła. Postaram się uwolnić moje myśli od tego strachu. Pozdrawiam Panią i widzów 🌷
Pani Beatko, dziewczyny doradzcie...Skonczylam pół roczny związek z mężczyzną, który był po rozwodzie. Powiedział mi szczerze, że nie zakończył jeszcze mentalnie tamtego okresu, a ja już chciałam być z nim na poważnie. Rozstalismy się. Chciał nadal ze mną utrzymywać ze mną kontakt meilowy, rozmawiać. Ja powiedziałam, że nie chce żeby do mnie pisał w ogóle. Teraz mam wyrzuty sumienia. Tak jakbym wyparla tę znajomość, a podświadomie myślę o nim, że moglibyśmy być znajomymi. Też myślę że go nie kocham. Czułam się samotna i chciałam być z kimkolwiek. Uczęszczam na terapię i wierzę że wyjdę że swoich lęków
Cześć ja nie jestem znawcą od związków, ale myślę, że jeżeli dobrze rozmawiało Ci się z tą osobą, to warto utrzymywać kontakty. Przecież związki damsko męskie, to nie tylko miłość. Mój mąż przyjaźni się ze swoją koleżanką że studiów, a ja od 15 lat przyjaźnię się z kolegą, który rok pracował w mojej firmie. Spotykam się z nim 3 razy w roku i zawsze rozmowa toczy się, jakbyśmy rozstali się wczoraj. Jeżeli nie kochasz, to może warto się przyjaźnić. Moze powinnaś to rozważyć i zastanowić się, czy warto.
Nie wiem jak bardzo zdesperowanym trzeba być żeby po pierwsze wchodzić ze strachu przed samym sobą (bo jak tu żyć bez kogoś nie? z samym sobą ), do kogo się nie czuje miłości; a po drugie po co ci rozwodnik? Daj spokój i się szanuj.
Witaj. Ja tak mam z tym celem i pasja i nic zauważyłam to ale nadal nie umiem tego znaleźć. Wczoraj o tym mówiłam i myślałam i bardzo się męczę z tym. Nie jest to prosta sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
A propos pisania - czyli że nie robisz outlineu? Jesteś pantserką, jak to się w światku pisarskim mówi :) Fajnie, bo ja też. Czy zrobisz kiedy filmik o swojej pisarskiej karierze? Albo coś dedykowanego ludziom, którzy próbują pisać - temat wpisuje się w to, o czym dziś mówiłaś. Pozdrawiam serdecznie.
dzisiejsza podróź ponad 200km w góry aby obejrzeć rozpoczęcie budowy domu skończyła się na ogromnej klapie bo bodowlanemu zepsuł się samochód.. byłam wściekła ale po obejrzeniu tego programu czuję się lepiej .. tak miało być!
