Pasywny dom, pasywny samochód, ale czy na pewno? 

Jeden traktuje OZE jako hobby drugi jako biznes

9:55 jest taki utwór, kęke nigdy ponad stan I warto iść w tym kierunku. Stać mnie, ale czy to ma sens, np. Ja wolę dać czasem na fundację charytatywną niż czasem na jakąś głupotę, nawet jeżeli bardzo bym chciał, szkoda mi i wolę komuś pomóc, kto tego potrzebuje.

Auta elektryczne są fajne jak za komuny do dużych zakładów do poruszania się pomiekdzy oddziałami. A ślad węglowy to jest jak narąbany wejdę butami w węglarkę i później przejdę się po śniegu. Unia nie przerwa do 2030 więc luzik 😎

A Waldku dobrze, że ludzie robią nawet tanie instalacje, bo tak chyba każdy zaczyna. Sam nie zaczynałeś od najlepszych rzeczy, a teraz sam widzisz, jakim sprzętem operujesz. Na przykład ja zaczynałem od Volt Polska, później miałem Easun 3.6 kVA 24 V, teraz EcoFlow, a i myślę teraz nad Victronem, tylko nie wiem, który jeszcze. Na początku miałem chińskie kontrolery, teraz Victrony. Baterie z zwykłych akumulatorów na żel, później LTO 66160 2.3 V, a już teraz myślę nad EnerBlockiem z Victronem.

A samochod masz racje elektryk wg badan nawet jak prad z wegla zrownuje sie ze spalinowym w sladzie po 100k km....

Nie wiem jak to liczysz że elektryk się opłaca. Nawet jak jest tańszy o 20 zł na 100km elektryk vs diesel to żeby się zwrócił potrzebujesz przejechać ile? 500tyś czy 1mln km? Po takim dystansie i tak jest bateria do wymiany. Do tego elektryki słabo trzymają wartość głównie przez baterię i tu jest kolejny ból.

Dom pasywny moze byc drewnany...z welna drzewna, celuloza...wiec ma niski slad weglowy...mozna akurat taki mam ale nie dazylem by byl pasywny choc sporo elementow pasywnych zastosowałem i owszem koszt ogtzewamia na sezon to 1200 kwh 126 m2 i 21-22 st...tylko nie wiem skad ceny bierzesz bo moj kosztowal 350k... Do stanu deweloperskiego...tylko znidowany wg wt2021 z rekuperacja...

Czym innym są nowe technologie/produkty zwiększające wolność wyboru a czym innym nakazy urzędnicze ograniczające wolność wyboru. Nowa technologia pozwala zainwestować w efektywniejsze energetycznie lub wygodniejsze rozwiązania tym których na to stać. Nakaz urzędniczy ograniczający wolność wyboru często wymusza korzystanie z produktów mniej efektywnych energetycznie lub uniemożliwia korzystanie z jakichkolwiek sensownych gdy kogoś nie stać na produkt urzędniczo ograniczony. Samochód elektryczny lub budynek "pasywny" są dobrymi przykładami do rozróżnienia korzyści z nowej technologii od strat z powodu nakazów urzędniczych dotyczących technologii. Samochód elektryczny jest dobrym przykładam bo samochód elektryczny w wielu zastosowaniach jest mniej efektywny od spalinowego lub hybrydy i nawet jeśli kogoś stać na zakup samochodu elektrycznego to i tak w szczególnych przypadkach nie ma to sensu energetycznego i żadnego innego sensu a gdy kogoś nie stać na elektryczny to urzędnik spowoduje nakazem jeszcze większe szkody. Podobnie jest z domem pasywnym jako obowiązkiem. Jeśli właściciel starego sypiącego się domu widzi konieczność budowy nowego bo remont starego się mniej opłaca a urzędnik nakazuje mu budować tylko pasywny na który właściciela nie stać to urzędnik uniemożliwia budowę nowego domu i wymusza nieopłacalny remont starej ruiny zamiast budowy nowego.

Chcemy takie pogawędki. 😎

Kilka faktów - w okresie Karbonu czyli w okresie kiedy panowały idealne warunki do rozwoju roślinności była niska zawartość tlenu ok 15% i wysoka zawartość CO2 - pod koniec tego okresu kiedy roślinność była bujna spadł udział dwutlenku węgla i wzrost zawartości tlenu do około 30%. Kolejny fakt plastik można przetworzyć tylko jeden raz, plastiku raz przetworzonego już się nie da przetworzyć do innej postaci, trzeba go utylizować, erupcja wulkanu emituje znikome ilości CO2 - ale emituje masę innych gazów cieplarnianych pochodnych siarki, produkcja samochodu elektrycznego ma dłuższy ślad węglowy niż użytkowanie samochodu spalinowego przez okres 20lat. Wnioski: do rozwoju roślinności, flora potrzebuje CO2, auta elektryczne mają bardzo wiele elementów wykonanych już z przetworzonego plastiku, po określonym czasie życia samochodu elektrycznego staje się tylko elektrośmieciem, podatki w paliwie i akcyzy są głównym czynnikiem do tworzenia budżetów wielu krajów, łatwo nimi też łatać deficyt. Ponieważ udział węglowodanów w dzisiejszych gospodarkach ma mniejszy udział, wymyślono podatek od śladu węglowego, dochodzi też wysoka akcyza na produkty importowane z poza EU. Kolejny wniosek 27 państw EU ma udział jedynie w 7% całej światowej emisji CO2, państwa z poza EU mają ślad węglowy gdzieś. Emisja CO2 to fanaberia EU, skądś trzeba brać pieniądze, więc jeśli już cała Europa będzie ZERO Emisyjna, to obywatelu EU jaki podatek wtedy na Ciebie nałożą?

Klient decyduje portfelem. Pozdrawiam Waldku

Naprawdę nie wiesz, dlaczego nie można spalać miału w nieprzystosowanych piecach?

Za dużo tematów na raz, jakbyś poprzestał na tym co w temacie było to by wystarczyło i można by dyskutować. Tak to komu się będzie chciało pisać o wszystkim i jak się zorientować potem w gąszczu tematów kto komu na co odpowiada. (na klasycznej grupie dyskusyjnej nie było by z tym problemu, ale niestety ten model umiera). Przesada jest po to żeby cały czas się interes kręcił, średniactwa i szarości większość nie lubi a kasę trzeba zarabiać na tej większości samej w sobie szarej masy, a nie na pojedynczych kolorowych ptakach co jakieś ko-generatory diy sobie robią czy inne wynalazki sami tworzą.

Dzieci raczej wydobywają kobalt ;) - ogólnie rzecz biorąc o wszystkim powinna decydować kieszeń obywatela - jeśli masz dużo paneli to elektryk ma sens, jak mieszkasz w bloku bez garażu to raczej nie ma zbyt wielkiego sensu, podobnie jak jesteś biznesmenem, który robi 50-60-80 tysięcy km rocznie i wszędzie musi być na czas i nie może ryzykować dojazdu do celu polegając na sieci ładowania w naszym kraju. No i jeszcze trzeba umieć liczyć :)

Siema Waldku. Nie jedną szklaneczkę bym wypił z Tobą i podyskutował. Jestem gorącym zwolennikiem UE. Oczywiście to co dobre jest dla jednego, niekoniecznie jest dobrem dla drugiego. Wspólna Europa jest kompromisem z zasady. UE to również my Polacy. Tematów jest wiele, ale powoli. #1. Samochód elektryczny jest super rozwiązaniem . Mam i jestem zachwycony. Chrzanienie negacjonistów klimatycznych o biednych dzieciach w Chile jest niedorzeczne. Jakoś nie przeszkadza im wydobywanie węgla w Chinach, Kolumbii, Indonezji czy też kupowanie węglowodorów w Rosji i finansowanie tym samych mordowania ludności Ukrainy. Chrzanić ich. Oczywiście nie każdego stać na samochód elektryczny i póki nie będzie rynku wtórnego tychże . Rozumiem że wymiana samochodów na EV jest długim procesem ale jest on niezbędny. Oczywiście równolegle rozwijanie transportu publicznego, Ograniczenie latania np. na rzecz transportu szynowego. Po prostu nie mamy zapasowej planety i musimy coś z tym zrobić . Waldku, oddychanie powietrzem o wysokiej zawartości CO2 jest niekorzystne i nie zabija, ale uprawiasz demagogię. Dygresja -niczym ten kłamca który opowiada że ue zmusza do jedzenia robaków. Co do skutków oddychania niech wypowiedzą się lekarze. Dwutlenek węgla powoduje efekt cieplarniany i o to chodzi. Skutkiem tego są zmiany klimatyczne których jesteśmy światkami. Zmiany klimatyczne powodują gigantyczne koszty a ostatecznym skutkiem będzie to że w krajach cieplejszych gdzie temperatury przekraczają 50 stopni już obecnie , nie bðzie się dało żyć. Co się stanie jak np Hindusi, najludniejszy kraj na świecie, ruszą na północ bo w Indiach nie będzie się dało żyć ? Umiecie sobie to wyobrazić ? Długo by dyskutować. Od 2035 nie będzie można rejestrować NOWYCH samochodów spalinowych. Będzie to ciężkie do osiągnięcia , a jeszcze zostają maszyny budowlane, rolnicze, transport itp. Od tego momentu zostanie jeszcze 15 -20 lat na koniec życia technicznego samochodów spalinowych. Bardzo ambitne założenie ale trzeba wyznaczać standardy Dzięki temu coś się zmienia. Gdyby nie standardy to dalej mieszkalibyśmy w nieocieplonych lodowniach z pustaków żużlowych, a w okolicach elektrowni padałyby kwaśne deszcze, jak za komuny. Co do spraw technicznych i ładowarek w samochodach( OBC). Nie uważam żeby moc powyżej 11- 15 KW była potrzebna Po pierwsze to 15 -20 KW to typowe przyłącze domku jednorodzinnego wiec większa ładowarka nie ma sensu . Po drugie stosując większe moce powodujemy duże obciążenia sieci dystrybucyjnych. W kontekście masowej elektryfikacji samochodów to jest duże wyzwanie . Po trzecie nie ma potrzeby uzupełniania dużej ilości energii. Codzienne trasy nie są długie ,a zatem nie potrzeba uzupełniać dużej ilości energii. Jak przyjedziemy do domu to wtyczka do samochodu i rano jest naładowane. Ja mam ustawione ,że ładowanie ma się skończyć o 4 czyli przed wyjazdem do pracy. Jednocześnie obciążam sieć w nocy kiedy i tak elektrownie pracują na pół gwizdka. Oczywiście w weekend ratuje sieć przed wyłączaniem się fotowoltaiki moim EV. #2 Co do rolników i protestów zgadzam się z Tobą i kropka . Widzę że jesteś człowiekiem z pasją . Bardzo Cię cenię , tym bardziej, że jak mówisz jesteś przedsiębiorcą.

Dobrze gadasz 😊

Waldek ja mam dom pasywny fisher samochód dla mnie jest ok podobnie jak twoj .samochody elektyycznne naorawiam czesto kosztowne i niw adekwatne do uzytkowania wole jezdzic 3.0 w lpg a bateria na magazyn

Czy kogenerator jest 100% sprawny. Chciałbym w kolejnym audycji posłuchać o tym piecu do spalania miału węglowego wydajnie i ekologicznie.

Waldku dobrze prawisz, kto myśli logicznie to jeździ autem elektrycznym a kto słucha i czyta głupoty to pisze bzdury w komentarzach i tyle nam do powiedzenia. Pozdrawiam i więcej takich tematów uświadamiających.

Czekam na następny film ....

Jak wygląda tzw. zwrot z inwestycji? Chińczycy na potęgę budują elektrownie węglowe, 1 pozwolenie w tyg. Nam dali do zabawy OZE😅 Hm... Oni robią biznes, my bawimy się w biznes. Można powiedzieć, że wielcy tego świata mają kopalnię piasku, my mamy piaskownicę z fajerwerkami😂

Proszę nie mówić ludziom że auto elektryczne jest teraz tanie w utrzymaniu.Ci co zakupili samochód elektryczny to w 95 procentach według mnie posiadają fotowoltanike na starych zasadach i podokładali paneli tyle żeby za sam przesył tylko płacić i wtedy jest bajka.Bo na nowych zasadach lub na ofgrid nie wyprodokujecie sobie prądu na miesiące zimowe gdzie po pierwsze auto może zechlać dużo więcej prądu niż miesiące letnie po drugie jak prąd zdrożeje i jeszcze dojdzie naliczanie godzinowe gdzie podejrzewam w Grudniu i w Styczniu będzie bardzo drogo,to jazda elektrykiem wcale tania nie będzie.Jeszcze do wszystkiego trzeba doliczyć inwestycje w panele i różnice w cenie

głosowaliscie w pazdzierniku na kPO to spełniajcie szalone kamienie milowe jak opłaty za spalinówki zakaz wjazdu do miast , zakaz palenia drewnem gazem itd itp i jedzcie robaki bo wam będą kazać hej

Waldku sprawdz to Dyrektor generalny Toyoty: „Ten nowy silnik zniszczy całą branżę pojazdów elektrycznych!" Silnik spalinowy napędzany amoniakiem

Waldku przecież wiesz że jak exel Ci powie że coś się opłaca to nasz kochany rząd albo unia europejska jak najszybciej sprawi że te nie jest.

Odcinek o wszystkim i o niczym 😐. Gdybanie...

Ale chyba mowisz o negatywnych cechach kapitalizmu... Przez wiekszosc czasu.... Zysk maksymalizacja kosztem szaraczka

Ale Deye szumi 🤣🤣🤣😎

Unia to nie logika tylko ideologia i polityka, zanim większość się przebudzi obudzi się już w nowej rzeczywistości tak zwaną z ręką w nocniku. Poczytaj o „Wielkim resecie” Klausa Schwaba. Jeden z planów to; Transhumanizm, pozbawienie własności, ekologiczny transport, nowy sposób żywienia, jeden światowy rząd, cyfrowy pieniądz i wreszcie nowe technologie łączące człowieka z maszynami.

Gada o rzeczach , o ktorych nie ma pojecia. Same jakies wydumane ....

Daj spokój z takimi porównaniami, resuscytacja a stałe stężenie CO2. Wygeneruj 2500 ppm, posiedz w tym godzinę i przyznaj, że Ci się lekko oddycha. Na chwilę to można i spalinami oddychać, na chwilę.

Całkowita racja