Nie przejmować się i żyć dalej. Jedna randka to chyba za mało, by przywiązać się do kogoś emocjonalnie. Jest wiele powodów dla których ktoś dochodzi do wniosku, że to jednak nie to i nie chce kontynuować. Zawsze zresztą lepiej po jednej niż po dziesiątej.
Powiedziałaś, aby organizować aktywne randki dla naszej frajdy... a co w sytuacji, gdy my nie lubimy takich spotkań? Zmuszać się, bo facet lubi aktywności? Ja wolę usiąść przy stoliku z ciepłą kawą i pogadać. Jeśli ktoś mnie zainteresuje rozmową, to wiem, że mogę z tym kimś spędzić kolejne lata. Wspinać po ściance wspinaczkowej to mogę nawet z nudnym wujem, z którym nie mam o czym gadać
Wg mnie lepiej niż siedziec przy stoliku jest iśc na spacer, wystawę/film który nas interesuje a potem na szybkiej kawie o tym pogadać, iść np na ściankę (czyli sport który obie osoby lubią), albo porobic coś co obie osoby nigdy nie robiły. z moich to najbardziej podobał mi się wyjazd na rower w góry i pójście na film o sporcie o którym oboje nic nie wiedzieliśmy. spoko też jest pójście na obiad do jakiegoś ciekawego miejsca, 2h i dowidzenia (dla mnie to zawsze było ok, szłam tam gdzie chciałam zjeść, płaciłam za siebie i papa). przynajmniej potem nie ma poczucia zmarnowanego czasu. spoko są łyżwy, spacer z psem. z tymi emocjami to też radzę uważać, raz spotykałam sie z jegomościem co wpierw okłamał mnie co do wieku, a potem przemilczał, że jego imię które mi podał to pseudonim artystyczny a nie prawdziwe imię. Niby żadna to różnica, niby przedstawił się jak innym znajomym, a 5 lat w te czy we wte to mała różnica, i ciągneła mnie jak głupią ta niewiadoma i tak sobie usprawiedliwiałam. a jednak dobrze czułam niepokój, typ okazał się totalnie zapatrzony w siebie i właściwie nie wiadomo czego chciał, z czasem zaczął kłamać prosto w oczy
Tragedia!!! Każdy normalny mężczyzna który dorósł do związku jak idzie na randkę to chce się czegoś o kobiecie dowiedzieć a nie niańczyć niedojrzałą do związku dziewczynkę która chce się tylko świetnie bawić. Jeśli świetna zabawa, flirt i flow ma być wyznacznikiem czy dana osoba nadaje się do związku czy nie, to niech ktoś mi wyjaśni dlaczego dziś więcej niż co trzecie małżeństwo się rozpada z orzeczenia niezgodności charakteru (przecież było tak fajnie). No chyba że dla kogoś rozprawy rozwodowe i odwiedzanie komornika po alimenty to również świetna zabawa. 😂
Pęknie maxi opowiada. Tylko ciekawe czy sama tego doświadcza. Chętnie bym z nią porozmawiał z jakiego powodu chce wpisać owego mężczyznę w taki a nie inny scenariusz? Często wpisuje owego ratkowicza w swoją fantazje? Czy owe rady to faktycznie zainteresowanie drugą osobą czy tylko owe namiętności do samego siebie.
Ja słyszałam opinię innego fachowca od randek „nie lubię jak na pierwszej randece kobieta mi o sobie wszystko opowiada, wtedy już nie jest tajemnicza, wiem kogo przed sobą mam” To jak to w końcu jest
@@Magdalena-rq8lk każdy z nas ma inny punkt widzenia, jeden chce prawdziwie się poznać a drugi nieraz robi tylko pozory. Ale logicznie myśląc to co wg Ciebie jest lepsze: wiedzieć z kim się ma do czynienia i ewentualnie nie tracić czasu na tą osobę bo być może poznasz kogoś bardziej wartościowszego, czy zabawić się w tajemniczość i stracić rok czasu na kogoś kto nie był tego wart w dodatku z poranionym serduchem i traumami? Pomysł o tym.
@@Magdalena-rq8lk no to prawdziwy fachowiec od randek. Po pierwsze. Pole reprezentacji. Podobają mi się brunetki bo jestem blondyn lub facet zaczyna się od 180 wzrostu....Po drugie partner mósi mieć ową cechę która stawia nas w stan oniemienia i owe uczucie mósimy odbić nie dając się spalić. Z owym odczuciem zdeżyliśmy się już w dzieciństwie ale o tym nie pamiętamy. Po trzecie partner mósi mieć pewną cechę której nam brakuje. Którą chcemy nieświadomie chcemy pobrać. Ponieważ ona jest piękna a ja jestem brzydki. Ja jestem głupia a on jest inteligentny. Partner ma coś czego brakuje w naszym ja. Dlatego miłość tworzy pełnię z dwóch oddzielonych połówek. Po czwarte gdy byśmy dochodzili ze szczegułami za co kochamy drugiego a tak jaśniej to samego siebie to już nigdy by się to nie wydażyło. Ponieważ dwa ciała nigdy nie stanowią jednego. I w ten sam sposób nienawidzimy go za to że nie daje ci tego czego oczekujesz. A w dłuższym związku owe zaspokojenie jest możliwe tylko poprzez zdwojoną kastrację wyobrażeniową. Chyba że jeszcze chcesz wiedzieć co co cię interesuje?
Love you Maxi ❤️❤️❤️ Twoje rady są bezcenne. Jestem po piedziesiatce a wciąż się od Ciebie uczę. Big Thank you za każdy Twój filmik. Czekam na każdy z wielkim zafascynowaniem. Jeszcze raz Dziękuję Xxx
Naprawdę ona mówi coś ciekawego? Powiedziała coś o faktycznym zainteresowaniem się drugą osobą? Czy tylko chce chce chodzić na radki by siebie jakoś zabawić
Ja facetą proponował bym aby zajęli się sobą w dzisiejszych czasach szkoda marnować czasu na kobiety , jak ma się znaleźć tą odpowiednią to się znajdzie, a byle spotkanie nawet pod sklepem będzie ciekawy i żadnych pomysłów na randki nie trzeba wymyślać , takie mamy czasy że singli będzie coraz więcej tak nam namieszali w głowach .
Jest coraz więcej singli bo w obecnych czasach, także przez kanały takich internetowych "guru od związków" obie strony - i kobiety i mężczyźni myślą właśnie tak, jak Pan napisał. Co do randek- jeśli będzie to przerost formy nad treścią i sztuka dla sztuki sama w sobie to faktycznie do dalszego rozwoju relacji chyba się to za bardzo nie przyczyni. Bo ani nie dowiemy się niczego nowego o drugiej osobie jeśl sytuacja będzie sztucznie wyszukana i jeśli skupimy się na okolicznościach tego spotkania, a nie na drugim człowieku. Ale z drugiej strony jeśli chcemy komuś okazać szczere zainteresowanie i szacunek to warto zadbać o to by było przyjemnie, przyjaźnie i by obie osoby w miarę przyjemnie spędziły ten czas w okolicznościach, które pozwolą im się trochę lepiej poznać.
Maxi poleci do Ameryki Południowej albo Środkowej :) nadrabiam właśnie zaległości w filmach, gratuluję znalezienia Miłości :) trzymam kciuki za najbliższe 2 miesiące, żeby zleciały jak najszybciej!
Pozdrawiam sąsiada 😂Też takich przyciągam! To chyba jakiś ukryty magnes we mnie 😂 Wartościowy wykład, Maxi. Zawsze dodasz coś nowego, ciekawego. Pozdrawiam😄
No dobra ale zastanawia mnie jedna rzecz. Mamy jakąś aplikacje randkową już nie ważne jaką, która właśnie działa w sposób przesuwania w prawo, w lewo i w końcu będziemy miały pare. I ta osoba do nas pisze to co wtedy? Jeśli spotkanie ma być krótkie by został niedosyt oraz nie mamy wykładać na tacy całego naszego życiorysu by można było poznawać tą osobę dalej a nie już wszystko wiedzieć od razu to mamy z tą osobą nie pisać? Przecież podczas pisania właśnie, które najczęściej trwa z tydzień czasu wychodzi się z propozycja randki- spotkania. To mamy pisać z tą osobą tylko hej co tam? Co robisz? I po jednym dniu spotkać się od razu?
@@Magdalena-rq8lk patrz teraz: aplikacja z płomyczkiem i nazwą zaczynającą się na "T" należy do korporacji MATCH GROUP skupiającej 99% portali randkowych i zarabiającej ponad 200 mln $ tygodniowo. To jest biznes, a każda para która skutecznie się połączyła kasuje aplikację czyli przestaje przynosić zyski. Sami twórcy na serwerach w Indiach wykorzystywali farmy fejkowych kont które miały generować ruch i nakręcać zjawisko kuli śnieżnej. Sam algorytm jest tak napisany, że bez wykupienia kilkudziesięciu różnych dodatków przeciętny facet ma szansę na sukces w matchowaniu na poziomie 0,6%. Kobiety natomiast przekierowywane są do TOP5% facetów generujących największy ruch, bo tacy kolesie praktycznie nie wchodzą w związki, bo mają dosłownie setki tysięcy innych panienek w kolejce - zaliczają i rzucają, a panienki wracają na aplikację, płacą, trafiają na kolejnego księcia z bajki, on zalicza, rzuca i tak w kółko - dlatego większość kobiet w 2022 myśli, że żaden facet nie chce związku i rani dla zabawy kobiety, bo 95% kobiet orbituje wokół tych 5% kolesi. Kolejna kwestia to każdy match działa na układ nagrody i uzależnia jak heroina, ludzie wydają kupę kasy, tracą kupę czasu, tylko po to żeby nabijać kasę korporacji której zależy, żeby zostali samotni jak najdłużej - taka jest logika portali randkowych, tylko ludzie z ujemnym IQ z tego korzystają.
Jeśli korzystacie z portali randkowych, to warto pamiętać, że istnieje tam silny mechanizm psychologiczny zwany paradoksem wyboru. Oznacza to, że facet ma złudzenie nieograniczonego wyboru i liczy, że znajdzie "jeszcze lepszą".
Tylko ,ze to dotyczy obu płci. Kobiety maja tak samo. Poza tym jest taka fajna książka szwedzkiego psychoanalityka, wyloguj swój mózg. Niestety internet jest to zarówno dobrodziejstwo jak i pzrekleństwo naszych czasów !
Nie liczę na to że znajdę lepsza liczę że znajdę chętna na spotkania by się poznać a nie do konwersacji online czyli niezdecydowanej takie odpadają u mnie
Super film, dobre treści ❤, już wiem, czemu jednà z randek na dłużej zapamietałam, poprzez takà jej dynamikę, byliśmy w 3 miejscach, jeździliśmy na skuterze, super wieczór 😍
Panny w 2022 są na mentalnym poziomie 7 latków. Chcesz mieć idealną randkę? Weź pannę za rękę, zaprowadź na wesołe miasteczko, później daj jeść, pić, opowiedz jakąś zmyśloną bajkę i zrób magiczną sztuczkę. Nie ma co liczyć, że panna wykaże się jakimkolwiek zaangażowaniem, myśleniem, czy ma cokolwiek mądrego lub ciekawego do powiedzenia, większość panienek żyje w socjal mediach i jest pusta jak lej po bombie. Kolejna sprawa wielu kolesi myśli, że jak panna dała na 1 randce to jest łatwa - błąd, wszystkie są łatwe dla odpowiedniego kolesia, także jeśli panna każe ci odwalić 30 randek przed 1 buziakiem w policzek to znaczy, że ma cię za jelenia i testuje jak bardzo można cię doić z kasy, energii i czasu. Mam nadzieję, że pomogłem i lecę na trening - trzymajcie się tam mordeczki :)
@@kajast1 no pewnie, że lepiej na siłownie :) Niestety ciężko znaleźć porządną siłkę, bo teraz prawie każdą okupują atencjuszki w ultra obcisłych i skąpych strojach, które ćwiczą zad na minimalnym obciążeniu, albo robiąc cardio na minimum wysiłku bez kropli potu po 30 minutach, oblane toną perfum, że aż mdli. Kiedyś na każdym osiedlu była prawilna siłowania w piwnicy, a teraz narobiło się sieciówek, gdzie Janusze i Sebki przychodzą oglądać atencjuszki, a ludzi którzy tam chodzą na trening jest w porywach 10%... Ehh kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów #PrzemyśleniaBoomera