A tam gadasz gdyby zajechal ferrari i wiedzialabys, ze ma miliony na koncie to wszystko zrobilabys aby sie niego uczepic. Do tej pory kazdy byl zwyklym przecietniakiem finansowym dlatego szukasz dalej.
@@anetakaczmarek2491 Zapomnialem o czyms jeszcze. Kobiety nie lubia mezczyzn, ktorzy duza mowia, a nic nie robia. Kobiecie jak wytrzepie sie porzadnie futro to juz inaczej patrzy na faceta. A ferrari no coz, wybierz hotel tam sie umowimy, a opowiem Ci jak wyglada moje zycie. Czy jest ciekawe czy nudne.
28:19 Miałam taką sytuację dwa razy, z 2 różnymi mężczyznami. Obaj na randce nie zapytali mnie o nic, a dużo mówili. W pewnym momencie powiedziałam: "To bardzo ciekawe, co opowiadasz, ale nie chciałbyś się czegoś o mnie dowiedzieć? Zapytać mnie o coś?" W obu sytuacjach usłyszałam od nich: "Jeszcze będę miał czas na to". Tak, jakby nie pierwszy raz słyszeli takie pytanie od kobiety na randce, bo to brzmiało jak przygotowana odpowiedź. Mam wrażenie, że to nie jest cecha świadcząca o narcyzmie, tylko albo jakiegoś rodzaju mechanizm obronny, albo takie osoby mają żółty styl komunikacji, czyli lubią dużo mówić o wszystkim, zwłaszcza o sobie (co ja uważam.za.rodzaj mechanizmu obronnego - będę dużo gadać, żeby kontrolować w ten sposób sytuację)
Ja na pierwszej randce trzy razy użyłam słowa" przepraszam",uważałam, że jest to stosowne ,a on mi powiedział, że już to mnie przekreśliło....Było czuć moją niską samoocenę...Zawsze źle 😳,przeprosisz źle, nie przeprosisz też źle...masakra.
Wsrod kulturalnych Ludzi zwrot " przepraszam" jest na porzadku dziennym. Dziekuj Bogu, ze Facet sam przyznal, ze savoir-vivre jest dla Niego pojeciem z kosmosu. Zycze odpowiedniego Kandydata. Pozdrawiam.
A ciekawe z tym slowem przepraszam i niska samoocena. Kiedys poznalam chlopaka, ktory przepraszal za wszystko,az zaczelo mnie to irytowac- dla przykladu- na moj komentarz,ze troche dzis pogoda slaba i chlodno, on- przepraszam 😂 chyba sam sie po chwili zorientowal, ze cos sie nie wstrzelil😆 wiec savoir-vivre to jedno ale uslyszalam kiedys fajne stwierdzenie,ze slowo "przepraszam" naduzywane, traci na swojej sile i wartosci i chyba w tym jest caly sek...
@@wiktoriahansen1393 masz rację,tu chodzi o takie przepraszam za np. jakieś zdanie wypowiedziane przez np. os.nr1. padaa, na to osoba nr. dwa mówi coś że się nie zgadza z tym, nic chamskie go ale nie zgadza sie ma inne zdanie. Na to os nr.1. ah przepraszam!! . I tak parę razy. Mam taką koleżankę w pracy i właśnie ona za wszystko mnie przeprasza,ja jej zawszę mówię żeby tak nie robiła i koniec końców nie przepadam za nią. Irytuje.
Nigdy nie zrozumiem tych waszych gierek. "Nigdy nie odzywaj się do faceta po randce (...) daj mu przestrzeń"? Dlaczego ludzie tak bardzo lubią robić sobie pod górkę? Może gdybyśmy tak nie udawali to żyłoby się łatwiej - osobiście kiedy nie widzę wyraźnej inicjatywy ze strony dziewczyny to daję sobie spokój bo nie mam już 18 lat żeby się za kimkolwiek uganiać. Niejednokrotnie zdarzały się znajomości w których wszystko przebiegało naturalnie, nikt nie bawił się w żadne gierki i takie związki były najlepsze.
Haha moja pierwsza randka trwala dokladnie 12h🤣 spotkalismy sie o 17, o pierwszej odwiozl mnie pod dom,w samochodzie rozmawialismy do 5 rano- podkresle- TYLKO rozmawialismy😇 tak zaczal sie moj 3letni zwiazek...w dodatku bylo to w walentynki😂 a poznalismy sie na Tinderze🙈 (ale to byly chyba jeszcze czasy, ze ta apka nie byla jeszcze az tak hmmm ukierunkowana na jedno?...) Teraz to pewnie bardziej trzymalabym sie rad naszej Maxi😅 PS po tej randce moglam pospac,do pracy nie wstawalam, ale on owszem- pojechal prosto z randki😆)
Nie zawsze to działa. Czekać na faceta po randce, niech się odezwie pierwszy. A ja uważam, czemu nie? Można coś napisać np wysłać SMS hallo, dzień dobry takie coś niezobowiązującego. Ja tak poznałam swojego obecnego faceta, gdybym ja pierwsza nie zainicjowała, to on by tego nie zrobił. Potem rozmawialiśmy na ten temat i powiedział, że on się bał że ja go bym nie chciała. Ja do niego pierwsza napisałam a on się ośmielił i myślał a może spróbować. I tak jesteśmy.
Powinno być spontanicznie i naturalnie. Ja zwracam uwagę na drobne szczegóły w zachowaniu czy wyglądzie. Jak dziewczynie brakuje zęba z boku, to pytam - dlaczego nie masz zęba? I jezeli mowi, że wczoraj jej wypadł ale już ma umówioną wizytę u dentysty to ok. Jeżeli jednak nie ma zęba od dłuższego czasu i nic z tym nie robi, to wielki minus.
Keks na pierwszej randce? OMG Jako facet powiem jedno - taka panna wychodzi na extremalnie łatwą, na drugie spotkanie na pewno bym się nie umówił, chyba ze w wiadomym celu, na dłuższą relację absolutnie panna wykluczona :D Przecież to przygodny keks z nieznajomym facetem/dziewczyną.
mimo wszystko nie warto umawiać się z burakiem który jest chamski w sklepie, nawet jak się stara. Starać się będzie rok, a po roku potraktuje tak partnerkę.
Maxi kiedyś już o tym przykładzie mowiła i sedno tej historii było takie, że właśnie przez ten przykry incydent ten chłopak został szybko skreślony. Chodzi o zasade, żeby stopować złe zachowania, dla samych siebie pokazać, że się z czymś nie zgadzamy - być asertywnym.
Pierwszy raz jestem na tym kanale, i jakże moje zdziwienie kiedy włączyłam ten filmik. Jezu dziękuję Ci, jesteś moim numerem jeden wśród oglądanych przeze mnie różnych odcinków. Od razu zasubskrybowałam i oczywiście łapka w górę. Love ❤️❤️ mądra, inteligentna żywiołowa kobietka. Pozdrawiam serdecznie
Mężczyźni też popełniają błędy na pierwszej randce. Krążą plotki, że mój znajomy Mateusz Ce z S.Opolskich się spierdział z nerwów na swojej pierwszej randce xd (I to podobno tak, że aż było słychać)
Nigdy nie mam tremy przed pierwszą randką. Faceci z reguły są przestraszeni i zapominają języka w gębie. Raz na 20 zdarza się ktoś kto zrobić na mnie takie wrażenie że to ja nie wiem co powiedzieć i jak się zachować. I wtedy tracę głowę. Masakra.
Nie mylmy pojęć, czyli randki z umówionym spotkaniem. Mówisz po prostu o błędach na pierwszym spotkaniu . Randka jest wtedy kiedy ludzie się akceptują, pragną i najczęściej kończy się w łóżku. I wcale nie musi nastąpić po stu spotkaniach..a
Kiedyś poznałam przypadkowo takiego playera po 40 i wkręcilam sie w wyciaganie informacji o żonie, rodzinie, pracy, znajomych z pracy, a nawet jego kobietach i tak chyba pół roku do siebie dzwoniliśmy pogadać w wolnych chwilach. Gość ma naprawde ciekawe życie i nawet zaczełam mu zazdrościć tylu znajomości i przygód. Oczywiście w seks mnie nie wciągnął, a dziś nie mamy kontaktu, chyba nie było już o czym gadać ;)
Witaj kochana Maxi uwielbiam Cię słuchać każdy filmik traktuje jak spotkanie z najlepszą przyjaciółką.Maxi czyoglabys się zatrzymać trochę na temacie o Narcyzie
Z religią się nie zgodzę:) bo to ważna rzecz. Ja nie widze przyszłości z zagorzałym katolikiem wiec naturalnie poruszam temat o duchowości i jeśli facet jest otwarty na inne ezoteryczne drogi to mogę rozważyć kolejne spotkanie, ale jak jest katolikiem, ceniącym bardzo ortodoksyjnie te wartości to nic z tego nie będzie.
Dokładnie, ortodoksyjny katolik czy muzułmanin nie chce się dzielić z ukochaną, a ślub bierze żeby mieć rodzinę co nie pasuje do nowoczesnej kobiety która chce mieć wielu partnerów od zabaw w łóżku i męża od płacenia rachunków + naprawy kranu :)
Choć ja powiem Ci Maksi że ja wolę jak na randce on się 'produkuje', i mówi, i stara się żeby mnie czymś zainteresować. A ja słucham, i patrzę, i uśmiecham się jak widzę to. Poza tym też nie lubię dużo mówić o sobie. No ale oczywiście jakby on tylko mówił i nie zapytał się coś o mnie, to też źle.
U mnie pierwszy grunt neutralny, powiedziałam że mam tylko godzinkę. Drugi grunt był już 2h i on powiedział że musi jechać i to był mega, megaaa błąd bo mogłam zakończyć to ja po godzinie a nie on po dwóch. Mam sama nauczkę. Nigdy więcej randek pierwszych dłuższych niż godzina i kończę ja
@@lukaszfilipek3661 a tak biednej rozkapryszonej księżniczce ego ucierpiało , bo facet wcześniej zakończył spotkanie. A ta cała stosunkowo też manipulatorka
@@anetakaczmarek2491 widzę że Pani jest jakimś magikiem i z rękawa wyciąga profesjonalne diagnozy na temat człowieka opisanego w jednym zdaniu... proszę skończyć tak robić, to jest szkodliwe! Polecam się zapoznac: pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera
Mam do Ciebie pytanko. Czy masz moze doswiadczenie jezeli chodzi o zwiazki z obcokrajowcami z tzw Bliskiego Wschodu. Czy w Twoim otoczeniu jakas bliska osoba miala taka relacje i slyszalas o jakis wyzwaniach, czy udanych zwiazkach PL-(Middle East) i jak sobie z nimi radzic? Czysta ciekawosc :).
Na studiach miałam wykładowcę, który jest Syryjczykiem. Stanowczo odradzał. Mamy zupełnie inne spojrzenie na życie generalnie i rolę kobiety w nim. Opowiedział nam historię swojej znajomej Polki, której jej ukochany zrobił meczet z jej własnego domu, ściągnął kolegów, a ona co najwyżej mogła im usługiwać... Ogólnie bardzo nas ostrzegał i błagał o rozwagę i ostrożność.
Facet po randce napisał czy dojechałam do domu a potem przez pare dni pisał bardzo miło. W dniu kiedy miał lecieć na urlop napisał pare wiadomości a ostatnią moją wiadomość tylko polubił. Minęło 3 dni i cisza. Wiem, że jeszcze 4 dni będzie za granicą. Napisać jakąś wiadomość czy czekać aż sam napisze tudzież nie napisze?
Widac, ze facet ogarniety bo nie wozi sie drzewa do lasu wiec polecial sam na urlop. A na wakacjach pewnie tuli sie do jakiegos egzotycznego kociaka. Sa miejca na swiecie gdzie kobiety sa baaardzo kochliwe, takze Twoj facet pewnie sie dobrze bawi gdzies tam daaaleko na drugim koncu swiata :-)
Cześć dziewczyny, mam jedno pytanie; Czy facet, który pali marihuanę i dowiesz się o tym od niego na pierwszej randce, jest z góry skreślony, czy dostanie szansę na kolejne spotkanie aby lepiej się poznać ? Z góry dziękuję za szczere odpowiedzi.
No, to chyba zależy od człowieka. Jedna Cię wyczuje i do żadnej randki w ogóle nie dojdzie, druga to wyprze i odbierze jako żart, trzecia się wymiksuje, czwarta umówi się na kolejne spotkanie - tym razem z jaraniem. Celuj w te ostatnie i tyle xD
@@praska. fajna odpowiedź, bardzo mi się podoba. Prawda jest taka, że chcę z tym skończyć , ale jednocześnie chcę postawić na szczerość w nowej relacji, chociaż mam przeczucie że to niezbyt dobry pomysł na takie zwierzenia na pierwszej randce. Zastanawiam się tylko co odpowiedzieć na pytanie gdy spyta mnie o nałogi. Naprawdę nie chcę kłamać, ale boję się że stracę szansę na kolejne spotkanie.
@@kryza613 co racja to racja, zdaję sobie sprawę z tego co piszesz, liczyłem jednak że doceni moją szczerość, przecież to dla was kobiet to takie ważne , zawsze to powtarzacie. Wniosek dla mnie z twojej odpowiedzi jeden: Czyny nie słowa.
@@Duferek Jeżeli robisz coś w kierunku rzucenia nałogu, to po prostu nie opowiadaj o nim nowo poznanym ludziom. Nie ma znaku równości pomiędzy szczerością, a wylewaniem na kogoś obcego wszystkich swoich problemów i życiowych traum. Nigdy nie wiesz, z czym zmaga się drugi człowiek, dlatego zarzucanie go swoimi troskami może być dla niego bardzo przytłaczające, nastąpi reakcja zwrotna i w ten sposób utracisz szansę na świetną znajomość, bo ten ktoś ucieknie wystraszony. To naturalny odruch i tyczy się każdej relacji, nawet czysto koleżeńskich. Wielu ludzi potrzebuje miesięcy, a nawet lat na otworzenie się, dlatego trzeba zwyczajnie obserwować, na co można sobie w danej chwili pozwolić i wyjątkowo rzadko bedzie to pierwsze spotkanie (choc niewykluczone ;). Rozumiem, że jest to ciężki dla Ciebie temat, a na początku jakiejkolwiek znajomości warto jednak zadbać o jej pozytywny charakter. Niewywlekanie z siebie 'flaków' nie jest też okłamywaniem kogokolwiek :P Ogólnie super, że jesteś świadom swojego problemu, bo to pierwszy krok do wyjścia z niego. Najwyżej, jeśli tak bardzo Ci to ciąży, może nie jest to najlepszy czas na szukanie miłości? Wiadomo, że na życiowych zakrętach większości z nas brakuje uczucia, lecz (przynajmniej w mojej opinii) jest to również słaby moment na podejmowanie decyzji przemeblowujących nam świat. Zrobisz jak uważasz, ale weź pod uwagę to, że głód bliskości i bajzel w głowie nie są najlepszymi doradcami 🤷🏻♀️ Przy nałogach zawsze występują jakieś inne, nieprzepracowane problemy, a samo uzależnienie stanowi tylko ich objaw. Zastanów się, czy jesteś już w momencie na wprowadzenie kogoś do swojego życia, bo sam masz ze sobą ogromnie ciężki bagaż :P Wszystkiego dobrego!
Oj maxi, maxi... Wiesz sporo, ale ten odcinek zdradza z jakimi lękami się borykasz i jak bardzo nie rozumiesz mężczyzn, będąc zapatrzona i obyta tylko z tymi toksycznymi.
