Po kolei PO Kuleckim - Odcinek 2 (92) - Czas, prędkość... koronawirus?! (opowieść dźwiękowa) 

Kolejna fascynująca opowieść. Dziękuję panowie jesteście super. Pozdrawiam.

Rozmowa, jej klasa i Kultura przez duże K, tak bardzo tego brakuje wokół i dlatego tak zwraca to tu uwagę, brawo 👏 👍

Fajnie posłuchać dwóch fachowców. 👍👍👍👍👍

Wam sie miło rozmawia a mi sie miło słucha. Dziękuję :)

Dziekuje bardzo! Bardzo ciekawa rozmowa; porcja wiedzy, ktora inspiruje do refleksji i przypomnienia sobie chociazby fizyki. I wsiadajac do pociagu "byle jakiego" juz mamy sporo tematow, o ktorych warto pomyslec sluchajac "stuku" pociagu. Bo i w nim jest podpowiedz.. Dziekuje za "spotkanie" .))

Miło do poduszki posłuchać, wieczorny podcast, lepsze to niż radio które słuchałem w nocy podczas podróży na Ukrainie. Ech gdyby nie ten problem, to byłbym dziś w Charkowie :-(

Świetna opowieść wzbogacona zdjęciami, miło posłuchać :) Niby koronawirus, a dziś godzinkę na linii postałem

Świetna, wartościowa rozmowa. Wyrazy uznania. Oczywiście była to inna konwencja, ale merytorycznym poziomem rozmowy nawiązaliscie do najlepszych tradycji śp. Kurka&Kamińskiego.

Witam zawsze mądrość w doborze słów , wnioski i , przemyślenia 👍🙌 jest moc pozdrawiam

Bardzo sympatycznie i ciekawie.

Inni już o tym pisali, ale i ja się powtórzę. Panowie, jak Was się przyjemnie slucha! Majstersztyk! Języka w gębie brakuje by zachwyt przekazać, gdyż jest on tym większy, że takich rozmów w dzisiejszym, zglupialym świecie ze świecą można szukać. Dziękuję.

Aż miło posłuchać - pękną podróż techniczno - historyczna, dziękuję.

Dzięki za bardzo ciekawy materiał.

Czas gra niestety poważną rolę w Naszym życiu,z tego powodu dopiero dzisiaj udało mię się posłuchać audycji,warto było -czekam na kolejne :)

Z kolejami dużych prędkości staje się jeszcze bardziej istotny problem z zapewnieniem osób, które chciałyby skorzystać z tej kolei. Nie można wtedy zatrzymywać się w takich miejscowościach jak Prabuty, Sztum na trasie Warszawa - Gdańsk przez Iławę i Malbork. Należałoby mieć osobne tory dla kolei dojazdowych do stacji przesiadkowych. Zupełnie jak w lotnictwie. A ten temat już w Polsce leży, zlikwidowano wiele połączeń lokalnych, więc liczba pasażerów na większych stacjach w regionie też spadła - nie ma jak do nich dojechać koleją, gdy mieszka się kilkanaście kilometrów od stacji...

Wartość edukacyjna nie do przecenienia. Jestem bardzo wdzięczny!

Pasmo przenoszenia jak bym słuchał jedynki z Konstantynowa :) Klimatycznie :)

Miło się rozmawia-miło się słucha ciekawych opowieści👍

Wielokrotnie powtarzałem że szczęście sprzyja dobrze przygotowanym. 88 mil na godzinę, opowieść dźwiękowa, niespodziewaniem się że aż tak dobra :)

Ja o tym Heinklu i Junkersie. Ja spotkałem sie z opinią kilku cwnionych autorów opracowań jakoby to Heinkel miał partyjne "placy", dzięki dotacjom od jego konsorcjum dla młodej wtedy NSDAP i to właśnie dzięki nim, przestarzały He-111 był trzepany przez całą wojnę, mimo istnienia nowocześniejszych maszyn konkurencji.

Rozmowa zaczyna się od zadania pytania czy ten sznurek ma długość taką a nie inną... Otóż sznurek kupuje się na gramy. Wiem, dziwne to, ale dwa lata temu, gdy potrzebowałem kupić trochę sznurka (czy innej dratwy), na wszelkich opakowaniach z ogromnym zdziwieniem odnajdywałem "100 g." i brak jakiejkolwiek informacji o długości. A z wzorca metra w Sèvres też już się nie korzysta - od 1999 r. jednostka długości jest realizowana za pomocą lasera helowo-neonowego stabilizowanego jodem

Cześć Jakub. Zrób odcinek o CMK i o jej parametrach. Na Długo przed francuskim TGV szlak był przygotowany do 200 km/h 😀

Po długim czasie, ale dalem radę...wysłuchać. Dyskusja merytorycznie ciekawa, przynajmniej sam odkurzyłem sobie pewne prawdy kolejowe... Dzięki🙂 Co do naszych krajowych rekordów to ogranicze się na szybko do 45WE jeżdzącego w barwach Kolei Mazowieckich i jego 226km/h..., niestety nie pamiętam numery seryjnego tej maszyny. Pozdrawiam,...

Co do zasilania pociągów elektrycznych w Polsce jest pewna granica maksymalnej prędkości na danej linii kolejowej wynikającej z konstrukcji samej sieci zasilającej w efekcie czego: - sieci z 1 przewodem zasilającym (jezdnym) maksymalna prędkość jaką da się osiągnąć (o ile tory i sama lokomotywa na to pozwala) to jest to ok 120 km/h (140 km/h gdy pojazdy się nie mijają) - sieci z 2 przewodami jezdnymi dają możliwość osiągnięcia do 250 km/h ale tylko dla jednego składu na linii w obrębie jednej stacji zasilającej, w przeciwnym razie trzeba zwalniać do 160-180 km/h (dobrym przykładem jest "husarz" gdy mijają się dwa składy z takimi lokomotywami napięcie w sieci potrafi spaść nawet do 2,5kv czyli minimalnie więcej niż minimum jakie jest niezbędne aby lokomotywa mogła ruszyć. Czyli dodanie kolejnych przewodów jezdnych mogło być niewspółmiernie kosztowne do potencjalnych korzyści.

panie Jakubie pamieta Pan program Pana Kurka i Kaminskiego?Sonda...ja sie na tym wychowalem...ale porownujac pana wyklady...tym bardziej ze ja jestem humanista a nie jestem umysłem scislym...przytocze przyklad ze studiow...o dziwo...ekonomicznyczh..po wykladach od stastystyki moglbym to po prostu ,,narysowac"..i nie mam watpliwosci ze po wykladach Pana z Pana kolega tak samo by bylo

Finek to chodząca encyklopedia kolejowa i techniczna!

Tak patrzę na Magleva i zastanawiam się jak tam się ma siła docisku w porównaniu z klasycznym składem. W motoryzacji jest chyba tak, że im mniejszy prześwit i zawirowania pod podwoziem, tym lepszy docisk plus oczywiście jakieś spoilery na bagażniku.

Czas..pora dnia..Kant, ktory bal bardzo zdysplinowy, mial ustalony rytm dnia i nocnego spoczynku. gdy wychodzil na swoj popoludniowy spacer po Königsberg regulowano ( wg jego punktualnosci) zegary. I tu zagadka- Poruszal sie od punktu A do punkut B , dalej do puknkt C.. Zegary byly na sprezynke, klucz itfd. Immanuel Kant mial zalozmy stala predkosc poruszania sie. Ktore wskazania zegara podawaly wlasciwa godzine?

najlepszy moment to jest intro

Co do rozpędzania się, to napiszę tylko, że kilka lat temu słyszałem że jedna zakonnica jechała na rowerze do Santiago de Compostela, i z górki tak się rozpędziła, że ją fotoradar złapał. Zastanawiano się w telewizji czy siostra będzie mandat płacić za przekroczenie prędkości, ale nie wiem jak się ta sprawa skończyła, o to było już w czasach gdy przestałem oglądać telewizję, bo mi na ciśnienie szkodziła. Co do bicia rekordów, to doświadczenie uczy, że gdy celem jest pobicie rekordu, to cel uświęca środki. To trochę jak z przodownikami pracy, że ten górnik urąbał tyle i tyle metrów, ale wszystkie prace pomocnicze wykonywało dziesięciu jego kolegów, żeby on mógł się skupić na samym rąbaniu. Co do regulowania zegarków w/g pociągów, to w tamtych czasach pociągi jeździły dokładnej niż dzisiaj. pomimo braku komputerów i innych cudów tego typu. Co do kościelnego bijącego w dzwon, to trzeba zaznaczyć że jego celem nie było precyzyjne podanie czasu, tylko sprawienie, żeby się wierni do kościoła nie spóźnili. Co do sprawności, to imho powinniśmy liczyć sprawność od tego, ile Panu Bogu iza było energii do stworzenia węgla/ropy. Tak było by uczciwie😁

Tak przy okazji system metryczny wcale nie musi być systemem opartym o dekady (potęgi 10) mogą być to też potęgi praktycznie każdej liczby. Nie mniej jest jeden warunek właśnie muszą to być odpowiedniki tych dekad a czy jednostka dzieli się na 2, 3, 4, 5, czy 12 itd. Części Nie ma znaczenia. Ważne aby dana jednostka zawsze dzieliła się na tą samą liczbę mniejszych jednostek a ta również na tą samą liczbę jeszcze mniejszych. Tak więc system metryczny to nie tylko liczby "okrągłe" ale konsekwentność w liczbie mniejszych jednostek.

Wybuch kotła w Australii? Gdzieś coś takiego widziałem, jak w jednym filmie rozpędzali lokomotywę parową do 88mph... EDIT: Ciekawe czy dałoby radę zrobić w Polsce np 25 kV 50 Hz i jak by wyglądała procedura wdrażania czegoś takiego. EDIT : czuję się zauważony 😁

Infrastruktura komunikacyjna zarówno drogowa, lotnicza czy kolejowa musi się rozwijać aby nasz świat mógł nadążyć za postępem technologicznym, który gwałtownie przyspiesza w ostatnich dziesięcioleciach. Biorąc pod uwagę, że przewaga jednego z tych modeli komunikacji nad innymi powoduje powiększające się zatory komunikacyjne a z balansowanie logistyczne jest kluczem do przewagi postępowej. Patrząc na rozwój infrastrukturalny państwa środka i rozbieżności jakie powstają wewnątrz tego kraju w obszarach industrialno- miejskich i górzysto- wiejskich można dostrzec jak prawidłowy rozwój komunikacyjny znacząco przyspiesza rozwój całej społeczności. Widać również tam wyraźnie, że nakłady finansowe i robocze nie mogą być blokadą dla rozwijającego się społeczeństwa. Szybka kolej z Chin nadal jest nierentowna przecież ale korzyści z niej płynące dla ogółu są znacznie większe niż ponoszone koszty.

Właśnie dostrzegłem podobieństwo czoła Mallard'a z czołem Darta🤔, a PM36 trochę Elfa 2.

Polecam książkę 50 Najsłynniejszych tras kolejowych świata.

Treść ciekawa, jak zawsze - szkoda tylko że dźwięk jakiś taki płytki i płaski.

A tak przy okazji panie Jakubie myślał pan o uruchomieniu drugiego kanału na YT poświęconego głównie lotnictwie. Skoro wiele technologi się pokrywa zarówno w kolejnictwie jak i lotnictwie.

Tu trochę ciekawy materiał o lokomotywach parowych i ekologicznym spalaniu w nich. Gdyby usprawniono spalanie to mogła by dalej być konkurencyjna dla takcji spalinowej czy elektrycznej. czysteogrzewanie.pl/2014/04/wegiel-i-para-na-kolei-bylo-ale-czy-minelo/

a jak się mierzy POparcie dla Błońskej? Mierzy się razy 10

Jestem ciekaw czy kiedykolwiek w Polsce były chociaż próby parowych zespołów trakcyjnych ?

Pan Jacek ma podobny głos do Piotra Gąsowskiego.

17:54 dokładnie coś odwrotnego przydarzyło mi się w firmie dsv. Nie polecam.

O żesz, dzisiaj to już drugi film w którym słychać Kuleckiego. Jeden jest PO a drugi jakby POD. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-v3X_L-4sywA.html

Powiew inteligencji i kultury w oparach głupoty zasłyszanej w internecie

W lepszych czasach zapraszam do Shanhgaju ... na magleva 😷😷😷 Odpada tarcie i zuzucie torow ... i nie ma tego charakterystycznego "tutum tutum". Chodz pewnie ekonomicznego sensu to ten maglev nie ma.

Amerykanie bardzo nam zazdroszczą systemu metrycznego i podobno po cichu nań przechodzą, a w UK chyba w ogóle już porzucili te imperialne zabobony.

nie przepadam za opowieściami dźwiękowymi.