Jak już się przestanie to już się tak nie ma ochoty. A jak już się coś konkretnie zachce, to jest to na tyle słodkie w odczuciu, że więcej przez jakiś czas się nie chce i jest mniejsza szansa na przesadę. Preferencje smaków się zmieniają. ❤
Miałam tak z colą i napojami słodkimi/gazowanymi - od kiedy piję samą wodę to muszę mieć naprawdę duuuużą ochotę na colę i jak się napiję starczą mi to na długi czas, podobnie z gazowaną wodą, czasem mi się zdarzy wypić i jest to dla mnie takie wow w odczuciu, że też mi to starcza na długo haha kiedyś jak odstawiłam chipsy miałam podobnie - w gimnazjum jadłam je dzień w dzień, po odstawieniu totalny brak potrzeby jedzenia ich
tez tak mam, odkąd ograniczyłam, ochota zaczęła spadać aż prawie całkiem minęła, kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia bez 2 batonów lub paczki ciastek, teraz bym się po...gała jakbym to zjadla :P
Prawda. Po dłuższym czasie niejedzenia słodyczy/picia słodkich napojów wiele rzeczy przestało mi smakować. Nie byłam w stanie zjeść kawałka ciasta, ani wypić puszki Pepsi, bo wszystko nagle stało się jakieś turbo słodkie, a nawet nie dobre. Co więcej po takim detoksie nie rzucałam się na jakiekolwiek słodkie - wolałam w zamian zjeść coś wytrawnego. Polecam bardzo - na początku może być ciężko, ale szybko człowiek i brzuszek zauważy różnicę.
Byłam uzależniona od słodyczy, potrafiłam zjeść pudełko ptasiego mleczka na raz, w któryś wielki post postanowiłam sobie zrobić wyzwanie i nie jeść słodyczy i... tak już zostało! Jem słodycze bardzo rzadko, jak już to jakieś ciasto na imprezie, i jestem z tego bardzo dumna! Denerwuje mnie tylko podejście innych ludzi, gdy mówi im się że nie chcesz nic słodkiego - mówią od razu że niepotrzebnie się odchudzasz, a ty tylko tylko chcesz żyć zdrowiej i nie odchudzasz się!
Albo jeszcze takie pseudo pozytywne słowa "przecież jesteś chuda", dużo ludzi nie rozumie, ja nauczyłam się nie drążyć takich tematów albo w ogóle nie zaczynać żeby uniknąć takich właśnie komentarzy :D
@@ikuvici351 najbardziej to boli kiedy ktoś chce trochę przytać bo jest ZA Chudy, jednocześnie robiąc to zdrowo, niestety wiele ludzi nie rozumie, że nie jedzenie słodyczy nie musi oznaczać odchudzania...
dokładnie, otoczenie myśli, że jak nie jesz słodyczy albo niewiele to że się odchudzasz, a jets dużo innych ważnych powodów do ograniczenia słodyczy; cukier uzależnia, jak się odstawi na dłużej ochota sama spada
@@aniakrzysztofik2320 dużo zależy od Ciebie. Polecam na początku pić napoje tyou zero. Pomaga złagodzić objawy. Ale tez puddingi proteinowe z Bidronki bez cukru.
Moi drodzy jeśli przestaniemy jeść slodycze czyli węglowodany to normują nam się hormony grelina i leptyna i to dlatego nie mamy ochoty na słodkie,od półtora roku nie jem słodyczy i w ogóle nie mam na nie ochoty Polecam jest zdrowiej❤
Mnie nie ma kto zmotywować, bo w moim domu uważają, że to głupota, dlatego mówię wam i mam nadzieję, że za miesiąc będę mogła tutaj napisać, że się udało. 😌
Ja zaczynam od 1 października. Narazie rezyzgnuję z typowych słodyczy, tj. czekolada, batony, cukierki, praliny itp. Później przejdę na wyższy poziom i zrezygnuję z przekąsek zawierającyh cukier typu Belvita. Chcę to zrobić rozsądnie aby nie dostać szoku.
Ja już od pół roku nie jem absolutnie nic co ma w sobie cukier dodany, ani też żadnych przetworzonych produktów i nie zamierzam już nigdy wracać do żadnej z tych rzeczy 😊
Kiedy nie miałam swojej kasy, a kieszonkowe miałam małe - jadłam mało słodyczy, bo w domu mama rzadko kupowała. Teraz kiedy zarabiam odczuwam, że jem ich za dużo..
Dzięki za ten film ❤️ kiedyś już robiłam taki detoks i mogę podpisać się pod wszystkim co powiedziałaś: mniej spadków energii, lepszy wygląd skóry i im dłużej nie jadłam słodkiego, tym z czasem miałam na nie mniejszą ochotę! W dodatku, po dłuższym czasie sklepowe słodycze były dla mnie aż za słodkie 🤯 nie byłam w stanie ich jeść. Dałaś mi kopa motywacji, żeby do tego wrócić 🤩
Gratulacje, absolutnie popieram takie decyzję. Ja próbuję detoksykować organizm przez 2 tygodnie na warzywach i owocach i wychodzi doskonale. Żadnych zachcianek, żadnej kawy itp, bez czego wcześniej nie potrafiłam żyć. Warto próbować, to wszystko jest w naszej głowie i robisz lub nie. Zależy tylko od Ciebie . Więc.... WARTO !
Ja nie jadłam słodyczy przez 40 dni postu przed Wielkanocą. Schudłam dzięki temu 3 kg i teraz jem łakocie tylko w piątek i nie słodzę kawy i herbaty. Może to niewiele,ale ...jak to mówią: kropla drąży skałę 🙂
Jeśli odstawicie pszenicę to całkowicie przestaniecie myśleć o jedzeniu słodyczy i nie będziecie o nich myśleć. Wasz orgaznim zacznie traktować je jak truciznę. Tak samo jak inne przetworzone produkty. Cuda. Od 3 tygodnie nie jem pszenicy ani słodyczy. To zmienia życie. Polecam.
Mówienie, że lepiej jest ograniczyć cukier niż go wyeliminować mnie szokuje. Pragnę przypomnieć, że cukier (biały, dodawany do produktów) to pusty produkt, który nie wnosi ŻADNYCH wartości dla naszego organizmu a wręcz nam szkodzi. To tak jakby powiedzieć palaczom, że nie muszą rezygnować z papierosów (bo to restrykcja) a mogą je ograniczyć. Tylko gdyby ludzie przestali jeść chociażby słodycze to stali by się zdrowsi, chodziliby rzadziej do lekarza, wybierali by owoce i w efekcie wiele firm produkujących większość produktów spożywczych by upadła. Warto pomyśleć o tym też z tej stron.
A tłumaczenie ze w owocach jest ten sam cukier jest co najmniej zabawne… okej, ale za to w owocach jest błonnik, witaminy, i inne rzeczy które są korzystne dla trawienia cukru z owoców 😅
Cukier szkodzi w nadmiarze. Nie ma co na siłę go demonizować. Zamiast skupiać się na cudownych detoksach, lepiej zadbać o odpowiednią ilość warzyw i białka w diecie.
Ja ograniczanie zamiast eliminowania rozumiem w kontekście zdrowia psychicznego i dobrej relacji z jedzeniem, zresztą jesteśmy na pozór gatunkiem myślącym, który lubi sobie upiększać życie, ułatwiać i jeść słodkie też lubi dla samej psychicznej przyjemności. Dla tych względów warto właśnie nie rezygnowac (chyba że ktoś nie potrzebuje słodkiego to też ok!), ale właśnie żeby to ograniczanie też było skuteczne, niektórzy np pozwalają sobie na rozkosz raz na jakiś określony czas
Również mam takie zdanie ale społeczeństwo jest głęboko uzależnione, wiele osób je emocjonalnie i jest jeszcze mało osób świadomych na temat spustoszenia jakie wyrządza cukier;(
Jabłuszko dla ciebie Kinga! Sama miałam już takie detoksy wiele razy.. Miałam nawracające infekcje grzybiczne, które ciągnęły się za mną przez bardzo długi czas i były bardzo bolesne.. medycyna tradycyjna działała tylko na chwilę i zawodziła. Wtedy poznałam medycynę naturalną i zaczęłam odstawiać cukier, który powodował moje problemy. Nie chcę żeby to zabrzmiało jak byle bajeczka, ale poprawa jest olbrzymia! Samopoczucie, cera, włosy i co najważniejsze - ogromna poprawa w strefach intymnych. Chciałam o tym powiedzieć, bo wiem, że z tymi schorzeniami spotyka się ogromna część i kobiet i mężczyzn, a może kogoś to podbuduje i zmotywuje. Ja byłam załamana, a teraz wiem, że z odpowiednim nastawieniem i planem na siebie potrafimy wszystko ❤ Dzięki za książkę, chętnie ją przeczytam
To prawda co pani napisała 😊miałam ten sam problem co do infekcji grzybiczych, odstawiłam cukier, słodycze, odpukać wszystko się skończyło z czym nie mogłam sobie poradzić.
Zrezygnowałam ze słodyczy, po kilku miesiącach z ciekawości spróbowałam kosteczkę milki… uświadomiłam sobie, jak bardzo na nasze jedzenie słodyczy wpływa uzależnienie. Nie smakuje mi już kompletnie takie jedzenie. Dodatkowo w sumie bez sportu (mialam rękę w gipsie ) spadło 4/5 kilo. Choć akurat to czy coś takiego spowoduje spadek wagi bardziej zależy od osoby wiec się nie sugerujcie się. Czuje się lepiej, bo nie czułam się już napchane śmieciami. Bardzo polecam. Co zabawne, to samo stało się z mlekiem, które tez uwielbiałam ale powodowało u mnie zwapnienie kości. I nie mam już w sumie takiej chęci na słodycze. Odzwyczaiłem się.
Ja cały lipiec przechodziłam swój glow up życia zero słodyczy, siłownia 5 razy w tygodniu i rower. Nigdy nie czułam się lepiej fizycznie a moja cera była w najlepszej stanie jaki pamiętam hahaha Próbuje wrócić do niejedzenia słodyczy ale jest ciężko :( Mam nadzieję że po twoim filmie wróci mi motywacja ! :)) Super film !!
po twoim doświadczeniu mocno widać jak układ nagrody silnie oddziałuje na nasze wybory. problem leży w tym że zawsze jak się zje coś słodkiego to odbija się to po czasie spadkiem energii, w czym może nam pomóc zjedzenie kolejnego batona, więc wpadamy w tą błędną pętle do której dążą producenci. w pewnym momencie stałego jedzenia słodyczy już ciężko sobie wyobrazić życie bez nich, ale jest to tylko iluzja, bo tak naprawdę jest to bardzo łatwe. tutaj mogę się pochwalić że od ponad roku nie jem kompletnie żadnej chemii i cukru (oprócz naturalnego) i zamierzam utrzymać taki stan do końca życia. jest serio mnóstwo zdrowych, słodkich zamienników które są pyszne jak masło orzechowe, miód czy wszelkie owoce a nawet niektóre słodsze warzywa jak marchewka. podsumowując, szanujmy nasz jedyny bezcenny organizm.
Mam podobny problem jak ty przed wyzwaniem. Nie piję alkoholu, nie palę i nie chciałabym być od niczego uzależniona w swoim życiu, a niestety tak zaczyna być ze słodyczami. Twój filmik zmotywował mnie do tego kroku, aby w końcu spróbować się odzwyczaic od słodyczy, mam nadzieję że mi się uda 🤞
Jabłuszko. Świetny filmik. Sama kiedyś zrobiłam sobie taki detoks na około 3 miesiące i różnica przed i po była ogromna. Stan cery, samopoczucie i lekka zmiana smaku. Dopiero po takim czasie odstawienia uświadomiłam sobie ile cukru jest dodawane do niektórych produktów spożywczych i w ilu produktach jest on ukryty (też sprawdzałam składy, bo chciałam być pewna, że unikam go tak bardzo jak się da). Od tamtego czasu nie pije w ogóle soków i napoi słodzonych, nie jem jogurtów smakowych, gotowców, ograniczam ketchup i gotowe sosy, pieczywo. No i jestem w stanie wyczuć cukier wszędzie- nawet pasta do zębów ma dla mnie słodki posmak. Do jedzenia słodyczy wróciłam (nie odmówiłabym sobie ciasta w święta), ale z dużo większą świadomością. Jak robimy wypieki w domu, to staramy się dawać trochę mniej cukru niż w oryginalnym przepisie. Każdemu polecam zrobić sobie taki detoks, bo jak się człowiek odzwyczai, to dopiero wtedy się otwierają oczy i można na samym sobie poczuć jak bardzo cukier jest uzależniający.
Kinga uwielbiam twój content i bardzo oczekiwałam na ten film jak tylko usłyszałam, że odstawiłaś słodycze na 30 dni. Też mam taki problem jak ty, mogę odstawić telefon, usunąć social media, jestem w stanie wytrwać w wielu postanowieniach, ale ze słodyczami zawsze miałam problem, dlatego chcę się podjąć tego wyzywania i skorzystać z twoich rad oraz zaczerpnąć inpsiracje z tego co opisywałaś w tym filmie. Dziękuję za wszystko co tworzysz, twoje treści są bardzo motywujące:))
z tym tekstem że owoce są zdrowe, owoce są super to doczytaj proszę Kingo, bo nie jest to zdanie prawdziwe. Ja rzuciłem słodycze 8,5 roku temu z założeniem że to na próbę na miesiąc i postanowiłem to przedłużyć do końca życia. Tak jak resztę przetworzonych produktów. I to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Dziś mięso, ryby, jaja, 3 rodzaje tłuszczu i jakaś niewielka ilość warzyw wszystko, 100% gotuję sam i "marnuję" na to jakieś 30 minut dziennie. Nigdy się lepiej nie czułem i przed rozpoczęciem pierwszych treningów zjechałęm z wagi z 79,5 do 64 a siły mam ze 3 x więcej niż w epoce 90%słodyczy w diecie. Polecam rzucić ten syf na zawsze i sprzedawać cukier ruskim, niech te zgniłe bydlaki zdychają.
Prawie 3 miesięce już nie jem słodyczy. Podobnie jak ty, czułem, że muszę je jeść i byłem zmęczony. Odkąd nie jem słodyczy czuję się o wiele lepiej. Czasami wypiję sok owocowy 100% lub zjem owoc i to wystarcza 😅 Aż byłem w szoku, jak można się łatwo od tego odzwyczaić
Oj nie łatwo nie jadłam słodyczy ponad 2 lata i mnie ciągnęło mega i zjadłam w końcu bo nie wytrzymałam i hamulce puściły i szczerze jem teraz bardzo dużo choć wiem ze nie zdrowe są ale nie umiem inaczej i dupa
@@gracjanamiszkiewicz6584 ja też tak mam. Przez ponad rok nie jadłam niczego słodkiego włączając w to miód i owoce. Chęć na słodkie nie minęła, a jak zaczęłam jeść to wróciła duża ilość. Jedyne przypadki kiedy nie miałam ochoty na słodkie to po 2-3 dniowej zupełnej głodówce tylko o wodzie. Taki reset sprawiał, że przestawały dla mnie istnieje słodycze.
@@gracjanamiszkiewicz6584całkowite odstawienie nie jest dla wszystkich. Może jesteś z tych, którzy im bardziej nie mogą, tym bardziej chcą i może lepiej wdrożyć zasadę, że możesz jeść słodycze. Możesz spróbować robić w domu takie bardziej wartościowe by zastąpić nimi część /większość tych kupnych (i nie mówię tu o 'zjedz suszone jabłka zamiast batona', ale np pieczone owsianki, jaglanki, gryczanki itp.zamiast ciasta, karmel z daktyli, bita śmietana bez cukru, daktyle z masłem orzechowym i solą zamiast snickersów, galaretki i kisiele słodzone bananem, trufle z suszonymi śliwkami itp., no pomysłów jest mnóstwo na to :) Jeśli chodzi o zawartość cukru niezależnie od źródła to możesz spróbować deserów z np.erytrytolem czy monk fruitem, może maltitolem, zależy co sama uznasz za porządane w swojej diecie 😊
Cukier jest przetwarzany( właściwie nie jest trawiony bo wątroba jest totalnie obciążona i on ją niszczy) w organizmie i wytwarzają się toksyny,kwasy, organizm ubożeje w minerały i witaminy stąd też na starość zwłaszcza kobiety mają osteoporozę. Po cukrze mamy potężne dawkę energii ,ale dla trzustki wielki problem bo do zwalczania potrzebuje mnóstwo insuliny do obniżenia cukru we krwii i tak na okrągło przez całe życie bambardujemy ją cukrem i potem choroby gotowe.
Zmotywowal mnie ten film, juz od jakiegos czasu zauwazylam ze jem za duzo slodycx prsktycxnie codziennie i postsnoeialam sobie juz kilka razy ze "dobra dzisisj nie zjem zadnych slodyczy" ale mi dalej nie wychodwychodzi, ale po obejzeniu tego filmu bardzo chce odstawic slodycze 😽
Ja nie jadłam cukru i większości owoców przez pół roku. Na początku był dramat, nerwowość, bezsenność, pocące się ręce. Potem było łatwiej. Po pewnym czasie bardzo zmieniły mi się "smaki" - nawet groszek, czy pomidor wydawał się bardzo słodki. Niestety nie miałam wsparcia ze strony rodziny - na święta dostałam słodycze ... Ale udało się! Teraz w ogóle mnie nie ciągnie - oczywiście czasem zdarzy mi się zjeść wałek ciasta na urodzinach, czy kostkę czekolady.
Dla mnie, pierwsza czekoladka po rocznej przerwie miała wyrazisty, chemiczny posmak, co było bardzo nieprzyjemne. Powodzenia w utrzymaniu słodyczowej abstynecji.🙂
Na gloda nie ma co do sklepów chodzić bo włącza się ochota na słodkie aby szybko uzupełnić energię...najlepiej wtedy wypić szklankę wody lub zjeść owoc. Jabłko ( nie na darmo nazwane grzesznym mam tu na myśli JABŁKO W RAJU bo zawiera dużo cukru tak jak banan) po odstąpieniu cukru boli głowa bo organizm jest zanieczyszczony i po kilku dniach dopiero zaczyna się oczyszczanie i usuwanie toksyn więc po 30 dniach nie warto wracać do jedzenia słodyczy.
Nie jem słodyczy. W pewnym momencie przestałam mieć na nie ochotę. Kiedyś uwielbiałam marcepan, teraz mnie od tego odrzuca. Słucham organizmu i on zdecydował, że tego nie chce.
ja jestem już na takiej diecie bezcukrowej 110 dni i polecam każdemu. Nie pije też w ogóle kawy, bo nie lubię. Cera jest idealna, woda się w organizmie nie zatrzymuje, czuje się lekko i mam dużo energii i sporo ćwiczę. Myślę, że w ogóle nie wrócę do słodyczy, tylko na mini cheaty
To jest mega motywujące dla mnie, bo teraz mam jakieś napady, głównie na cukier, czekoladę i inne smakołyki XD więc w porę znalazłam twój film i myślę, że też w październiku zrobię sobie takie wyzwanie, aby ograniczyć swoje zachcianki.
Bardzo motywujący filmik ❤Też mam problem ze słodyczami. Do podjęcia wyzwania najbardziej zachęciły mnie słowa, ze zauważyłaś tak dużą poprawę cery już w okresie 30 dni! Jednak czekolada podczas okresu to jest moje wybawienie i rozluźnienie, dlatego obawiam sie, że ulegnę w tym czasie
A może warto zacząć robić taki detoks zaraz po okresie? Wtedy w następny okres wchodzisz już odzwyczajona od słodyczy - najgorszą część masz za sobą. Może wtedy wcale nie będzie Cię do nich ciągnąć, a nawet jeśli to może zjesz mniej albo zdecydujesz się na dobrej jakości czekoladę gorzką (min 80%). Ja bym tak kombinowała :) Powodzenia!
U mnie slodycze to dramat.Po latach restrykcji zywieniowych ostatnio mam ogromne napady na slodycze.Nie wytrzymuje dnia bez słodkiego,duzych ilości.Ciagle zaczynam od nowa🫣
Też nie jadłam słodyczy 30 dni, nie słodziłam herbat, nie piłam niczego słodkiego. Nic się nie zmieniło, nawet nie schudłam. Odmawiam sobie tylu rzeczy w życiu, że czasem jak zjem coś słodkiego to świat się nie zawali.
Dziękuję za ten filmik. Po jego obejrzeniu też chcę podjąć takie wyzwanie. Od nowego roku mocno ograniczyłam jedzenie słodyczy Moim miesiącem wyzwaniem będzie marzec, akurat będzie post przed świętami.
Mam za sobą taki epizod. Tylko że ja nie jadłam słodyczy ponad ROK. Przez rok nie zjadłam nawet tictaca, żadnych słodyczy sklepowych, nic z cukierni, również nic z domowych wypieków. Bywało bardzo trudno, zwłaszcza podczas świąt czy imprez takich jak wesela. Jak dałam radę? Nie wiem. Dziś bym już chyba nie dała rady a to było ok.20 lat temu
Fajnie, że chęć komuś przeszła, choć zaskakujące :) Z tym pisaniem w wielu filmikach na youtube o przejściu ochoty na słodkie po 30 dniach brzmi clikbajtowo lub dotyczy to osób, które nie mają preferencji do słodkiego posiłku, ale bardziej do słonego. Przecież jak coś jest dla nas smaczne to zawsze będzie smaczne. Może nasz podejście trochę sie zmieni po 3 msc (jak twierdza naukowcy), ale zaledwie po przy 30 dniach? Nie jadłam nic słodkiego przez 4,5 tyg., nawet bez jogurtów słodzonych, bez miodu, bez słodzików, a owoce celowo bardzo rzadko. Ani troche nie zmniejszyło mi sie chęć i odczuwanie słodkiego. Czekolada po tym czasie sie nie stała się słodsza. Dlatego tez czy nie najlepiej tworzyć zdrowe słodkie posiłki? Jak np. owsianka z jogurtem, orzechami i owocami
Jabłuszko. Niesamowite jest to że jestem na detoxie cukrowym i alkoholowym i RU-vid podpowiada twój film😂 potwierdzam każde słowo 😃 lepsze samopoczucie,lepsza cera,wieksza motywacja w ciągu dnia i co najważniejsze zmiana smaku co do słodyczy. Cukier to zło który niszczy nasze ciała a my nie mamy tej świadomości. Wszystko zaczyna się w jelitach i trzeba o tym pamiętać.
Gratuluję wytrzymałości 🎉 w młodszych latach robiłam sobie detoksy, ale różnie to się kończyło. Teraz mam bardzo ciężką relację ze słodyczami. Również mam problem z normalnymi posiłkami, moja cera jest okropna. Ale boję się, że jak tak drastycznie odstawię cukier, będę miała problem z normalnym funkcjonowaniem (będzie mi się kręciło w głowie robiło słabo)
jak ci się robi słabo to moze za dużo cukrów prostych albo jesz nieregularnie; mi się robi słabo jak mam za dużą przerwę od jedzenia (czyli u mnie ok 4h już nawet)
Kilka lat temu byłam uzależniona od słodyczy. Jadłam 2-3 paczki żelków dziennie i do tego inne słodycze. Jak mocno przybrałam na wadze, to postanowiłam przestać się objadać tym cukrem. Podczas tego odwyku miałam ogromną chęć na słodkie, czułam potworny głód cukrowy, jak narkoman czy alkoholik, ledwo sobie z tym radziłam, byłam rozdrażniona. Mój detox trwał miesiąc. Po tym czasie przestałam mieć ochotę na słodycze i od tamtej pory jem je bardzo sporadycznie i tylko takie naprawdę dobre jakościowo, żelki odrzuciłam całkowicie, bo już mi po prostu nie smakują. Jak pierwszy raz po miesiącu odwyku ugryzłam wafelka, to aż mnie zemdliło od tej słodkości.
Jabłuszko 🍏🍎 zazdroszczę ja też jestem uzależniona... zjedzenie dwóch czekolad na raz to nie problem... i bardzo źle się czuję z tym bo nic mnie tak nie uzależniło jak słodycze. Dziękuję za motywację spróbuję ☺️
Już kilkadziesiąt razy robiłem taki detoks, ale najdłużej wytrzymałem jeden dzień. Żeby wytrzymać 30 dni, musiałabym być gdzieś zamknięty, bez dostępu do słodyczy. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że słodycze, to taki silny nałóg.
Nie jadłam słodyczy przez 3 miesiące i zrzuciłam 4 kg mimo że jestem szczupla 😀teraz też zrezygnowałam ze słodyczy i czuję się znakomicie ale te 3 dni są najgorsze ,to fakt😎Polecam też to 1 jabłko dziennie co odmładza skórę.Kazdy moment chęci na słodkie rekompensuj owocem🙂
Przeprogramowałaś mózg, zgadza się. To działa. I tu się zgodzę, że cukier jest uzależniający i toksyczny. Najlepiej go wyeliminować. Można się tego nauczyć.
Wiele lat temu całkowicie zrezygnowałem z cukru, i teraz odczuwam odrzut wobec słodyczy. Wcześniej piłem kilka kaw dziennie, do każdej dodawałem łyżeczkę cukru. Obecnie, kiedy posłodzę kawę lub herbatę, smak jest dla mnie obrzydliwy. Niesłodzoną kawę wypijam zaledwie w kilka minut, podczas gdy na słodzoną kawę z łyżeczką cukru potrzebuję już kilku godzin, to pokazuje że zaszły jakieś zmiany w organizmie 🙂
Uwielbiam czekolade, najlepiej gorzka I bede ja jadla w dalszym ciagu, nic tego nie zmieni, naturalnie z umiarem. Nie pale, nie pije wiec jakies uzaleznienie trzeba miec. 😅
Miałam podobnie... zrezygnowałam ale przez candide. Zrezygnowalam również z napojow kolorowych - tylko woda i herbaty ziołowe. Również nie slodzilam. Teraz po półrocznej przerwie nie jem dalej bo mimo że już mogę jesc to nie mam już na nie ochoty....
Super i gratuluję! ❤Uważam, że prostymi słowami wyjaśniłaś wpływ tego co w jelitach na chęć podjadania słodyczy, a zależność ta (mimo że dla niewtajemniczonych może brzmieć "nienaukowo") podparta jest naukowymi badaniami.
choruję na helicobacter pylori przez co ograniczyłem cukier do minimum tak jak mówisz o tych jelitach ze manipulują, u mnie to samo mam ochotę na jakieś słodycze ale też jestem świadom jak się po nich będę źle czuł jeśli zjem ich po prostu za dużo, minimalnie na dzień 30g jak mam ochotę nie więcej, jak piję herbatę to jedynie miód, ale dalej jest ta ochota czasem na coś dobrego ale aż tak jak ty nie miałem ze omijałem posiłki bo nie jadłem nigdy w tak dużych ilościach, były dni ale raczej nie w takich ilosciach i cukier to tak naprawdę uzależnienie jak papierosy, alkohol, czy nawet mięso ;p ale ludzie tego nie zauważają w większości przypadków, myślą ze nic im po tym nie będzie ze jest to zdrowe itd. Kiedyś była propaganda na cukrze ze cukeir krzepi jest zdrowy dla dzieci itd a to z prawdą się mija. Szacun za wytrwałość :)
Jem bardzo dużo słodyczy i ciężko mi z nich zrezygnować, być może dlatego że nie wpływają na moja sylwetkę. Niestety cały czas powtarzam sobie, że są mega niezdrowe i powinnam zadbać o ciało od środka, ale po jednym dniu czy dwóch muszę coś sobie kupić, jem je wręcz hurtowo 😑 muszę cos z tym zrobić, bo generalnie odzywiam sie dość zdrowo tylko te słodycze....
Ja mam z kolei inny problem ze słodyczami. Mam problem z pozwalaniem sobie na nie. Nie pozwalam sobie dłuugi czas, a potem gdy jest okazja wpitalam tyle ile oczy widzą aż robi mi się niedobrze, ponieważ brakuje mi tego na codzień. Lecz to wszystko jest kwestią wychodzenia z anoreksji. Brakowało mi tego tak, że miałam wielkie napady, dwa tygodnie sobie na nic nie pozwalałam, a potem przyszedł dzień gdzie jadłam dopóki się nie zrzygam...terapeutka mówi mi abym pozwalała sobie często na coś małego aby tak nie było. Teraz jest już lepiej, chciałabym podjąć takie wyzwanie lecz może się to u mnie skończyć tak jak napisałam powyżej.
Zgadzam się z Tobą że dużo daje motywacja drugiej osoby. Ja też odstawiłam słodycze i napoje słodzone w sierpniu i już 50 dni nie jem tego i nie piję i widzę poprawę w samopoczuciu a bardzo mnie wspiera mój mąż 😊
Jelita wiedzą lepiej!! To jest podstawowa książka do przeczytania dla każdego!! MIKROBIOM ,FLORA JELITOWA, to jest nasz drugi mózg i to on ten mikrobiom steruje (chyba ,że to pasożyt )naszym zachowaniem zachciankami.🍎🍏🍎🍏🍎
Mam 49 lat uzależniona od czekolady ,tylko najwyższa półka ,dziennie jem 1-2 czekolady od lat ,skóra idealna ,waga w normie ,uczę się odstawić powoli tylko ponieważ rocznie niemalże tona ;) cukru
🍎🍏❤️💚 Ja nie jadlam w pandemii cukru przez rok i tez sie czulam dobrze. Potem rutyna sie zmienila, mialam tez wiecej stresu i wrocila do jedzenia slodyczy. Zauwazylam, ze je jem dla poprawy nastroju (co wiadomo nie dziala). Szukam dobrej metody, zeby to zmienic. Podniana nawyku na owoce na poczatku to bedzie dobry pomysl. Bardzo mi sie podoba Twoja cera i te wlosy lsniace! Ah! Ciesze sie razem z toba. Milo sie ogladalo.
Ps. Od tamtej pory kiedy ich nie jadlam juz nigdy nie wrocilam do slodkich napojow. Nie slodze herbat i kawy. Takze to super, bo wprowadzilam trwala zmiane. Jestem gotowa na jakas nowa dla zdrowia :)
A to jest też tak, że może Ci się udać nie jeść przez kilka dni, ale potem znowu zaczniesz jeść. Ciężko jest to długo utrzymać. Jest to według mnie wręcz niemożliwe, bo jako ludzie mamy potrzebę jedzenia słodkiego i jest ono wszędzie. Wystarczy, że ograniczysz do raz w tygodniu. Masz prawo zjeść coś słodkiego, po co się katować. Dietetycy mówią nawet, że jak będziesz się powstrzymać od nie jedzenia słodyczy kiedy masz ochotę to potem nie wytrzymasz i w końcu sięgniesz po tego batonika czy opakowanie ciastek i będziesz się obwiniać za to. Jesteśmy tylko ludźmi.
kiedyś zrobiłam podobne wyzwanie i nie miałam w ogóle ochoty na słodkie. teraz trochę wróciłam do tego. nie wiem jak się z tym uporać, bo z jednej strony cenię swoje zdrowie, ale lubię słodkie :/ (a jedzenie 1/ tydzień średnio działa)
Kurczę, nigdy nie miałam takiego problemu ze słodyczami. Nigdy nie miałam tak, żebym musiała zjeść coś słodkiego. Od zawsze bardziej wolę owoce i warzywa niż słodycze. Może to kwestia tego, że za dzieciaka słodycze dostawaliśmy tylko od święta i to doslownie. Ciezko mi powiedzieć. Obecnie jak mam chęć to jem ale nie mam czegoś takiego, że MUSZĘ. 😊
Kinga !! Obejrzalam Twoj filmik w sobote, zainspirowalas mnie tak bardzo, ze ciagle o tym myslalam, a w niedziele postanowilam podjac to wyzwanie (PS. ostatnie chwile niedzieli spedzilam na obzeraniu sie popcornem i haribo w kinie :P ) . Wczoraj byl moj pierwszy dzien wyzwania - przezylam !! bylo mega ciezko, byly drgawki i zawroty glowy, ale przezylam. Jestem mega dumna z siebie, bo to byl pierwszy dzien od kilkunastu lat kiedy nie zjadalam zadnych slodyczy. Dzisiaj Dzien 2 i odczuwam juz duzo pozytywow : lepsze wyproznianie (bez chodzenia godzinamy z wywalonym brzuchem). Dzisiaj obudzilam sie z lekkim brzuchem i bez zamulonej glowy, czuje sie lekko, mam motywacje i chce wytrwac tak do konca wyzwania. PS. Dzieki za polecajke ksiazki "Jelita wiedza lepiej'' , wlasnie pan listonosz dostarczyl takze jest nowa dieta i nowa lekturka :)
masz bardzo przyjemny głos, idealny do podcastu 😌 ale jako studentka dietetyki muszę się wypowiedzieć na temat słodyczy w diecie. Generalnie to zdecydowanie lepiej jest nauczyć się jeść słodycze w małych ilościach i rzadziej (np. kilka kostek czekolady/ mały batonik kilka razy w tygodniu) niż całkowicie sobie ich odmawiać. Stawianie sobie za cel rezygnację ze słodyczy to swego rodzaju restrykcja, a nawet spora restrykcja. U wielu osób spowoduje to odwrotny efekt - ochota na słodkie będzie jeszcze większa (bo owoc zakazany smakuje najlepiej) ale też wyrzuty sumienia po zjedzeniu batonika będą dużo większe. aktualnie edukacja żywieniowa ma na celu pokazać ludziom, że mogą jeść wszystko, ale z umiarem i zdrowym rozsądkiem. W zjedzeniu sernika do kawy czy kilku ciastek raz na jakiś czas nie ma nic złego. Cukier to cukier, nie różni się niczym od tego w owocach, które swoją drogą zdecydowanie warto zastąpić czasem słodką przekąską, ponieważ są bogactwem witamin 🥑
@@kingamszanikA ja na przykład nie byłabym w stanie ograniczyć, bo u mnie „apetyt rośnie w miarę jedzenia” i też musiałam całkowicie rzucić słodycze, na rzecz owoców, ewentualnie słodyczy w wersji bez cukru (np. Od czasu do czasu gorąca gorzka czekolada z erytrytolem i śmietanką 30%) bo inaczej nie dałabym rady. 😅 myśle ze dla każdego jest co innego dobre i trzeba bardziej zastanowić się, co zadziała na nas samych. Nie ma uniwersalnej metody, która zadziała na wszystkich. Nie jem słodyczy od 5 miesięcy i u mnie to była jedyna opcja 😅
Nie jadłam słodyczy przez około 2 lata, miałam świetne wyniki i totalnie nie miałam na nie ochoty. Nie zgadzam się wiec z tym co mówisz bo wiem z wlasnego doswiadczenia, ze przez bardzo czesta narracje dietetyczna ,,80/20” akurat w kwestii slodyczy np: jeden batonik na dzien zaczelam sobie pozwalac na takiego ,,batonika” i teraz, podobnie jak na poczatku Kinga, nie moglam obejsc sie bez slodyczy. Nadmiar cukru szkodzi, bez znaczenia w jakiej ilosci, podobnie jak alkohol czy tyton. Jedzenie intuicyjne nie musi zawierac czekolady innej niz np gorzka czy tez batonikow wszelkiego rodzaju zeby bylo zdrowe, natomiast co do bogactwa witamin w slodyczach, no nie wydaje mi sie:)
Zapominacie o najważniejszym dla osób uczących się szczególnie! Mózg odżywia się glukozą, całkowita eliminacja cukrów prostych to czysta głupota i szkodzenie sobie i mózgowi.
no tak tylko ze do nauki możesz jeść winogrona banany jabłko itd jak nie jesz długo słodyczy to te owoce i tak wydają się mega słodkie i dostarczają cukrów prostych:)
Bardzo motywujący odcinek.Ja nie mam problemów ze słodyczami ale niestety nie potrafię przestać słodzik kawy,od której również jestem uzależniona.Skora jadłaś TYLE słodyczy i Ci się udało to zrezygnowanie z ok 2 łyżeczek dziennie cukru z kawą też nie powinno być niewiadomo jakim wyzwaniem( przyznam,że jadłaś rzeczywiście DUZO tych słodyczy) Dzięki za filmik i od jutro znowu powalczę z cukrem ale STOPNIOWO Pozdrawiam
Można nie jeść słodyczy, ale zjadać pięć kromek chleba dziennie i poziom cukru skacze po tym w kosmos. Podobnie makaron. Ja już unikam potraw typu pierogi z serem na słodko choć uwielbiam ten smak😅
Od jutra jade z detoksem. U mnie jest tak ,ze wole nie jesc calkowicie niz troche ograniczyc. Ja gdy zjem jednego batona ,ciagnie mnie do drugiego i jeszcze do czegos innego co ma cukier. Wole wiec wcsle nie zaczynac w danym dniu jesc slodkiego. P.s. czym farbujesz wlosy,obłędny kolor ❤
Gratuluję ci wytrwalości. Kiedy wchodzę do marketu to najpierw buszuję w alejce z owocami i warzywami. A potem jestem już tak zmęczona, że nie mam ochoty na dalsze zakupy. No tylko książki zeszyty długopisy nasiona ziemia.
Nie jadłam cukru jakiś rok ze względu na zęby, po roku były tak samo zepsute jak po roku jedzenia cukru. Ale zaoszczędziłam sporo pieniędzy, jak kupuje słodycze to stówka od razu na rachunku więcej 😂
Taka ciekawostka. Średnio Jedno jabłko to 4 łyżeczki cukru, jeden banan to 6 łyżeczek cukru. A jeden baton to średnio 8 łyżeczek cukru. Dla organizmu w procesie Trawienia nie ma znaczenia czy to cukier przetworzony czy z owoców. I tak Zostaje przerobiony na glukoze i wtłoczony do komórek albo odłożony w sadełko jak się go nie spali. Brawo za wytrwałość i wyjście z nałogu 💪🏼
Od około 12 lat co roku w Wielki Post (więc na około 40 dni) nie jem słodyczy (+ fastfoodu) i jest to dla mnie już normalny zwyczaj. Oczywiście po tym wszystkim zawsze wracam do ich jedzenia, ale na pewno nie robię tego od razu, bo rzeczywiście nigdy mnie jakoś bardzo nie ciągnie a wszystko, co jem wydaje się słodsze po takim detoksie. Najgorsze są wtedy imprezy/ urodziny/ Dzień Kobiet i inne wydarzenia kalendarzowe, które stawiają w trudnej sytuacji, gdzie trzeba odmówić ludziom, którzy cię częstują swoim ciastem lub czymś innym. Proszę wtedy o malutki kawałek - nie odmawiam, bo wiem, że ta osoba napracowała się i spróbowaniem sprawię jej radość. Robię to nie dlatego, że szukam okazji do wykręcenia się od postanowienia. Po prostu więcej zamieszania by było, gdybym miała zacząć tłumaczyć, że teraz nie jem słodyczy i że sory i czuć się z tym źle. Oczywiście innych rzeczy nie biorę ze stołu - tylko gdy ktoś chce mnie bardzo poczęstować, to robię wyjątek. Jeśli chodzi o wyjścia ze znajomymi, zawsze można obejść jedzenie czegoś i zastąpienie tego czymś zdrowszym. Gdyby ktoś miał pytanie, to też chętnie odpowiem jak to zazwyczaj u mnie przebiega ;)
No dobra, przekonałaś mnie odstawiam słodycze na ten miesiąc i się zobaczy, przyjdę tu 5 grudnia i powiem jakie są efekty i jak mi szło bo nie przyjmuje wiadomości że może mi sie nid udać
jeśli chodzi o mnie to od jabłek rozsadza mi brzuch i mam go jak balon. w sumie to z kim bym nie rozmawiała to wszyscy wokół tak mają, nie wiem od czego to ;)
