@@sytusytowy7596 Podstawowa różnica jest taka, że w przeciwieństwie do Bartka jestem bardzo subiektywny i mniej nawiązuję do lore danych serii, a bardziej do powiązania ze znaną nam rzeczywistością i historią.
Hinduistyczne więżenie wydają się skomplikowane chętnie dowiem się o nich więcej, a kwesta reinkarnacji wydaje mi się wieczną udręką domyślam się że w tej wędrówce Duszy chodzi o doskonalenie się itd. słyszałem pogłoski że w początku chrześcijaństwa też były teksty o reinkarnacji lecz zostały wycięte
w sumie to nawet nie pomyślałem o tej mitologi, ale jak zobaczyłem tytuł to stwierdziłem hmmm GIMMIE. A tak poza tym to jak mógłbym cię poprosić zrób film z tej serii o mitologii chińskiej pls.
Materiał super, ale w mojej opinii religia Hindusów jest jakaś nudna 🤷🏻♂️ chyba wole zwyczajne mordo bicie (mit. Nordycka) czy wielkie plot twisty (Mit. Grecka).
Słuchaj. A interesuje Cię coś takiego jak spisk9wa teoria o starożytnych astronautach? To też swojego rodzaju mitologia i to dość rozbudowana. Mnie ten temat całkiem mocno jara i na swoim kanale lekko nawiązuję do tego, ale materiał bardziej przekrojowy mógłby się spodobać i Twoim i moim widzom, choć jeśli mam zrobić to dobrze, to bym musiał się bardziej przygotować, więc zakładam, że realny termin to jakiś marzec albo kwiecień. W razie czego to jesteśmy w kontakcie na discordzie.
Mam do ciebie jedno pytanie: czy jesteś wierzący, a jeśli tak (zakładam że chrześcijanin wtedy ) to czy według ciebie prawdziwość takich religii jest mniejsza od chrześcijaństwa?
Tak, ale wierzę w nieznaną siłę rządzącą wszechświatem. Uważam, że każda religia to bezsensowna próba opisania i zracjonalizowania sobie czegoś, czego z samej natury nie można opisać i zracjonalizować.
@@imaginariium to mnie zaskoczyłeś :) też się zgadzam że religię są bezsensowene (każda dzisiejsza w zasadzie w jakimś stopniu jest powiązana z sumeryjskimi i babilońskimi mitami, tu chyba judaizmu i chrześcijaństwo to najlepszy przykład). Jako osoba bardzo zainteresowana biologia i fizyka, odrzucam też teorie o takich siłach o których mówisz. Polecam Ci bardzo książkę Richarda Dawkinsa pt. Bóg Urojony, czyta się ją jednym tchem i wydaje mi się że pod jej wpływem możliwe że zmienisz zdanie. Mimo, że się nie zgadzam to szanuje zdanie i poglądy :)
I wierzą w coś bardziej oryginalnego. Bo taki Jahwe na przykład wspominany jest też w rodowodzie z mitologii babilońskie czy sumeryjskiej i jeszcze jest określany tam jako elohim. W księgach starego testamentu i apokryfach na domiar złego Jahwe jest wyrazem blizkoznacznym do elohim. 3/4 księgi rodzaju to skopiowany Epos o Gilgameszu. Całe wyjście Izraelitów z Egiptu nie ma potwierdzenia naukowego i bardzo prawdopodobnie nie miało miejsca (w sensie Izraelici w Egipcie nie byli). Jezus też ma problemy. Wzmianki z poza Biblii i często cytowany fragment z Testimonium Flawianum jest bardzo naciągany. Jest wepchany w środek opisu zamieszek w Rzymie i ciężko mi uwierzyć żeby żyd który nie nawidzil Chrześcijan wychwalał Jezusa od Mesjasza. Również pierwsze wzmianki o tym frgamencie zaczęły pojawiać się dopiero w 4 wieku, a oryginały były pisane pod koniec 1 w. Talmud Żydowski chyba pisze o innym Jezusie (bo ten z ewangelii raczej nie został ukamieniowany), a tacyt pisze o chrześcijanach a nie o Jezusie. Dziwne zbierzne cechy i zyciorysy Jezusa do Horusa, Attisa, Dionizosa, Kryszny, Mitry i innych (tj. Zrodzenie z dziewicy, odwiedziny 3 króli, 12 uczniów, śmierć na krzyżu (poza attisem bo ten sobie jaja zmiażdżył) i zmarteychstanie po 3 dniach) też dają do myślenia. Ewangelie są też nie spójne do tego stopnia (np. Narodziny, zmartwychwstanie) że poważni bibliści twierdzą że niektórzy uczniowie Jezusa na oczy nie widzieli. Nie spełnione proroctwa Jezusa (np. O końcu świata, gdzie mówił że jeszcze za życia tych co przy nim byli nastąpi), które swoją drogą są prawdopodobna przyczyną tak późnego powstania ewangelii (bo po co mieli je pisać jak koniec świata) to kolejny strzał w piętę chrześcijaństwu. Rowniez takie dylematy jak problem zła (na kanale śmiem wątpić jest świetny film na ten temat) z którymi od 2 tysiącleci apologetyka sobie nie radzi... Już nie mówiąc o próbach wyjaśnienia sprzeczności z nauką i gimnastykowanjem się apologetow żeby to jakoś wyjaśnić. Co ciekawe błąd w przekładzie z hebrajskiego na grecki skutkował oznaczeniem Maryi jako dziewicy (almah znaczy młoda kobieta a zostało przetłumaczone na parthenos czyli dziewica). Podobne sytuacje działy się w islamie gdzie zamiast 72 dziewic miały być 72 winogrona (temat omówił Richard Dawkins w Bogu Urpjonym rozdz. 3) Argumenty za istnieniem boga są beznadziejne (po raz kolejny rodz. 3 Boga Urojonego). Zbyt dużo faktów mówi do mnie żebym nie wierzył... A jako sceptyk i racjonalny człowiek się z nimi zgadzam....
Pytanie z jakich źródeł to przygotowane jest, słyszałem, że mitologia, kosmogonia i zasady moralne jakie są przedstawiane nam w europie, ni jak się mają do oryginalnych wierzeń i przekonań, zwykłych "religijnych" hindusów. To co prelegent przedstawił wydaje mi się zgrabną bajeczką napisaną dla odbiorcy europejskiego. Prelegent raczył nie wspomnieć o pariasach i wyzysku, o tym, że to jest religia rasistowska - a wręcz nazistowska. Ładna lukrowana chałka z kruszonką. Kolega pisze scenariusze dla Hollywoodoo? Nie mniej jestem osobiście pod wrażeniem szczegółowości. Pozdrawiam