Wujek miał jasnozielonego Poldoforda Caro przez dobrych kilka lat. Historia zakupu jest ciekawa, ponieważ był to jeden z ostatnich wyprodukowanych tego typu aut, a wujek stał się jego właścicielem trochę przez przypadek. Samochód został zamówiony prawdopodobnie przez urząd wojewódzki, ale nie został odebrany z Polmozbytu, bo ostatecznie została przez nich kupiona Lancia i Poloneza nie odebrali. Wujek miał zamówione klasyczne zwyczajne Caro, które zostało uszkodzone podczas transportu (albo podczas rozładunku, tego nigdy się dokładnie nie dowiedział), ale dość poważnie. Zaproponowali mu za niewielką dopłatą (niestety nie wiem ile dokładnie, ale wujek mówił, że różnica w cenie była bardzo mała) tego Poldoforda, który stał u nich na placu jakiś dłuższy czas. Na auto nie było chętnych, w tym czasie wchodziły już do sprzedaży MR93, a na horyzoncie była już mowa o silnikach Rovera, więc mało kto był zainteresowany MR91 z dziwnym silnikiem. Auto zmieniło właściciela na początku XXI wieku, z silnikiem i skrzynią nic tam się nie działo, natomiast blacharka była w bardzo słabym stanie i to przesądziło o sprzedaży. Co się dalej z tym autem działo, to niestety już nikt nie wie, ale wujek do dzisiaj go wspomina, że to było jedno z lepszych aut, jakie miał.
W 1996r pracowałem w urzędzie rejonowym w Żarach i mieliśmy Poloneza właśnie z takim silnikiem w kolorze budyniowym. Prywatnie miałem poloneza 1.5sle i to była przepaść w dynamice, osiągach. Fajnie się zbierał i można było tyłem lekko pozamiatać 😁
8 месяцев назад
Robiłem silnik do takiego. Z numerem sinika FSO. Miska olejowa jest robiona przez FSO i ma "syndrom prototypu" 😀
Z tego co kiedyś wujek opowiadał, była ona bardzo nisko zawieszona i kilka razy zawadził nią o ziemię. Skończyło się na tym, że ktoś mu ją przerabiał, żeby nie wystawała tak mocno z samochodu. Był tam też jakiś myk z poduszkami silnika, te wsadzane w fabryce podobno szybko się poddawały, bo silnik był dość ciężki i szybko te poduszki padały.
Mi się trafił taki z numerem silnika 3. Szkoda ze to były czasy, weź pan to wypchnij za bramę jak najszybciej:(. Jednak pętla czasoprzestrzeni zatoczyla kolo i silnik jak i skrzynia pomyka dalej tym razem w fordzie:)
W Olsztynie drogówka miała takiego, wyróżniał się od innych radiowozów bo był w kolorze bordowym. Ciężko było od niego uciec MZ-etką 150, ale dawałem radę :)
Mialem okazje sie przejściach takim w 2000 roku. I bieg nie wchodzil, wyl most, hamulce byly kiepskie, ale tak namietnie testowaliśmy przyspieszenie , ze ucerpialy rogatki kolejowe.
🤬 w okolicach 2002-2004 miałem takiego. Frajersko sprzedałem za 2 koła. Na drugi dzień żałowałem i żałuję do dziś, że go puściłem. Fajnie, że FSO wrzuciło silnik forda tylko szkoda, że olali temat modyfikacji układu hamowania. Na te prędkości co te samochody potrafiły osiągnąć na tych silnikach, hamulce często powodowały ciary na plaecach i pot na karku😂
Tak, to jest prawdziwy unikat. Dzisiaj cenne są Polonezy wszystkie nawet fabryczne najbardziej popularne wersję więc tym bardziej takie limitowane których powstało po kilkaset sztuk są już na wagę złota każdy egzemplarz. Zwłaszcza że jest to jedyny silnik Forda który był montowany w Polonezie. Jest to starsza generacja silnika Forda ohc, o pojemności 2 l o mocy 105 koni mechanicznych wersja gaźnika, i momencie obrotowym 156 nm przy 4000 obrotów. Auto do setki powinno się rozpędzać około 11 do 12 sekund. Oraz rozwijać prędkość maksymalną nieco ponad 170 km/h , bardzo cenna wersja Warta jak najbardziej dzisiaj uwagi i odbudowy. Mam nadzieję że ktoś kiedyś też zrobi Poloneza z silnikiem Forda ale już DOHC czyli ostatnią wersją silnika 2.0 który miał 115 120 km i ten silnik zapewniał by niesamowite osiągi Polonez. Niestety Ktoś by musiał zrobić taką replikę ponieważ fabryka z uwagi na cenę takiej wersji nigdy nie zrobiła zapewne Ford też nie chciał swojego najlepszego silnika 2.0 DOHC sprzedawać do Polski.
Te silniki to była jakaś resztka co została w magazynach Forda i tanio nam opchnęli. A jest to dość optymalny napęd do Poldka. Tylko nie było szans od początku na stałą produkcję
Zgadza się, pamiętam o wzmiance w prasie, że zakupiono kilkaset silników z zapasów Forda. pamiętam jęk zawodu niektórych w tym mnie, że za większą dopłatą nie jest oferowany nowocześniejszy dohc Forda, z modelu Sierra i scorpio, najnowszy krzyk techniki, w wersji MPI i bez katalizatora miałby 125 KM 174 Nm! To byłby nieprawdopodobnie wspaniały Polonez, najlepszy e historii. Aż trudno sobie wyobrazić jego wspaniałe brzmienie i super osiągi w jednym. No ale byłby dość drogi. A przecież była jeszcze wersja 16 zaworowa tego silnika w scorpio, o mocy 136 KM 175 Nm. Taki Polonez to byłaby rakieta. Niestety my kupiliśmy silnik starej generacji i jeszcze na gaźniku
Kumpel sprzedał taką sierrę na zlom, bo nie zdala przeglądu za blache. Niestety bylo to jakieś 3-4 lata zanim ojciec kupił poldka. A na taki silnik jak na filmie miałem opcję, bo byla cała sierra na pobliskim zlomie. Niestety nie bylem przekonany bo miala zerwany rozrząd. Zanim w ogóle pozbieraliśmy sie na oględziny sierry, to napędu juz nie bylo. Ponoc na tą skrzynie pasuje mnóstwo silników, m in V6 ze scorpio a nawet... Zetec z focusa :O Koniec końców mamy poldka z silnikiem mazdy. Zapraszam!
Widac ze żyjesz w matrixie poloneza z tym silnikiem kolega zakupil w 96r, ja mialem ten sam w swoim scorpio 87rocznik , niemial ze mną żadnych szans. Prawdopodobnie zle dobrane przełożenie przekładni głównej, bo nawet zużycie paliwa było większe .Ten silnik był w poznaj Granadzie i Taunusie po 80roku (101km) potem Sierra,Scorpio. Ford juz tego nie montował nawet z wtryskiem paliwa(115km) tylko tego z dwoma walkami. Polonez jest to tylko wartość sentymentalna jeździłem tez tym z silnikiem fiata i nie jezdzi jak mirafiori. . Konstrukcja podwozia i zawieszenia powoduje ze silnik musi być lekki, nawet niema opcji żeby wkładać jeszcze coś cięższego DOHC. Wujek w latach 80tych zakładał silnik peugeot diesel z 504 chyba 1.9 i coś tam kowal utwardzał, na krotko pomagalo, dlatego do poloneza wrzucili tylko DOHC 1.4 z rovera, był powolny, ale jeździł w porządku. Konstrukcje podwozia niby modyfikowana i poprawiana, ale skonstruowana w latach 60tych do samochodu o wadze poniżej tony.
@@thomas000028 akurat konstrukcja Poloneza była od lat 70,7 czyli od samego początku dostosowana do silników o pojemności 2 l. Przecież planowano zakupić licencję na silniki 1,6 1,8 2 l DOHC od Fiata ale z powodów finansowych gospodarczych do tego nie doszło. Powstawały tylko krótkie serie specjalne zamówienie z silnikami 2.0 od Fiata. Ale w latach 90 zakupiliśmy jako polska kilkaset silników starej generacji Forda 2.0 ohc opracowywał znacznie lepszy DOHC O większej mocy w większym momencie obrotowym znacznie bardziej dynamiczny gdzie ten silnik w podstawie miał 120 km a w wersji cztero zaworowej nawet 150 km. Był on montowany w Fordzie Escort Ford Sierra Ford Scorpio i to tak że byłby idealny silnik do poloneza ponieważ Polonez był przystosowany do tego typu silników. Masa silnika mieściła się jak najbardziej w możliwościach Poloneza. Bo Polonez był przystosowany do silników właśnie o pojemności do 2 l. Trzeba też pamiętać że nawet z tym silnikiem Polonez to nie byłby auto klasy GTI tylko normalne auto osobowy do sprawnej wygodnej jazdy
Miałem takiego Poloneza. Tylko w starszej budzie. Miał wadę że rozrusznik uderzał w zawieszanie jak się chciało energicznie ruszyć. Niby fabryka tam zrobiła podcięcie, ale nie w tym miejscu co trzeba.
W filmie z Zaporożcem widziałem pięknego Passata B2 z mojego rodzinnego Wrocławia😂 Masz rozmach Tomaszu bezwzględnie. Teraz widze natomiast zwłoki poldka z sercem Sierry!
Ponad 20 lat temu znalazłem takiego na złomie. Był porządnie rozbity, silnik i skrzynia w kawałkach, raczej nie do uratowania ale niesamowicie mnie zaciekawił. Nie wiedziałem, że takie powstawały fabrycznie, myślałem z początku, że to swap. Jakby to kogoś interesowało, to był silnik ze skrzynią ze Sierry. Wspornik skrzyni był przerobiony. Fordowska skrzynia była sporo dłuższa niż polonezowska i przez to wał napędowy był bardzo krótki. Myślę, że to całkiem łatwy swap. Największym problemem wg mnie byłby dyfer - oryginalny raczej długo nie wytrzyma z tym silnikiem. Trzeba by znaleźć z Mirafiori 2.0 itp.
Widać na filmie że drążek zmiany biegów jest w innym miejscu, a miejsce oryginalnego jest włożona zaślepka która tworzyła taką półeczkę - to było dość sprytnie pomyślane.
@@pawepiszczek1010 Tak, w przeciwieństwie do wersji z silnikiem 2.0 od Argenty / Mirafiori wersja z Fordem przychodziła razem ze skrzynią i miała lewarek biegów w innym ale całkiem wygodnym miejscu. Fajnie, jakby ktoś porwał się na taki swap (bo znalezienie oryginała graniczy z cudem). Zespoły napędowe od Sierry wciąż jeszcze są do zdobycia. Myślę, że zespół napędowy auta z filmiku będzie przeszczepiony do jakiejś sensownej budy i będzie fajnie. Chyba, że Graczyk zdecyduje się na odbudowę, ze względu na oryginał i zgodność numerów
@@stargabilondoecheverCiężko to bedzue odbudować jak jest już totalne sito i jeszcze ktoś sobie po wycinał co mu pasowało. Prędzej to zespół napędowy z kawałkiem budy pójdzie do innego Poloneza
Mój sąsiad z osiedla miał taki sprzęt i po deszczu lubił nim "polatać bokiem" do czasu kiedy przesadził i przyłożył w "palmę" na parkingu i zakończył żywot wściekłego poldka"😅
W bliskich okolicach Piaseczna w których mieszkam oglądałem do sprzedania oryginalnego poldoforda z piaseczyńskiej drogówki. Był do sprzedania kilka lat temu za 4 tysiące złotych i słuch po nim zaginął. Może to ten ?
Jeździłem takim. Fajnie to chodziło, gasiło zapędy niektórych zachodnich szrotów. I te migające niebieskie lampy od MZ-tki za atrapą też robiły robotę 😅
Wiele lat temu była do sprzedania na szrocie który skupowaka auta z policyjnego parkingu przejściówka z przestrzelonymi drzwiami i siedzeniem. Cena nie była wygorowana ale mało kto go chciał bo yo były czasy że LPG wtedy wchodziło na rynek.
Za czasów premiera Pawlaka w Borze służyły takue Polonezy tylko to już były Caro na, szerokim rozstawie kol. Dobrze się to zbierało ale wyhamować to na bendixach to już ciężka sprawa.
Takie pytanie z braku wiedzy te 536 to jest liczone 2.0SLE i 2.0GLE? Fajnie by było aby w docelowym materiale ukazać wszystkie zmiany, a chętnie bym zobaczył różnice w mocowaniach foteli i przetłoczeniu podłogi. Tak coś chyba było w ATM pisane. I nie mylić tych pojazdów z FSO Polonezem 2000 bo to inne silniki.
@@samochodygraczyka Dzięki za info. Bardzo mnie zaskoczyłeś bo właśnie w ATM z 91r w którym jest opisany mariaż FSO z Fordem ;) Opisują jakoby przesunięcie przegubu elastycznego ku tyłowi wymusiło "poszerzenie tunelu oraz wykonanie w nim wytłoczeń, a także wycięcie fragmentu wspornika siedzeń przednich. Przesunięto dźwignię ręcznego. Myślałem że to jakieś głębsze i widoczne zmiany. To opis z ATM 1/91 natomiast już w ATM 7-8/91 gdzie opisywano Caro są podane ceny i dla porównania 1.6GLE - wersja podstawowa był wyceniony na 65 605 000zł, a co ciekawe 2.0GLS (spotkałem się tylko z oznaczeniami GLE) zaczynał się od 110 000 000 w podstawie.
I na co go tak piłować? Odpalił na chwilę i wystarczy, chodzi równo jest ok. Teraz powymieniać świece, kable, prze czyścić gaźnik, sprawdzić pompę paliwa, zmienić olej, sprawdzić wodę i wtedy go sobie znów odpalać. A nie tak w krzakach. I po co to tak?
No chodzi mi bardziej o to że kręcą nim niemiłosiernie chociaż nie chce 2gi raz odpalić. Odpalił raz, pochodził, jest ok. Na co go odpalać na siłę następny raz? Z powodów jak pisałem wyżej. Piłowanie można rozumieć rozmaicie. Nie miałem na myśli kręcenie go do odcinki tylko odpalenie na siłę, jak siedzi latami w krzakach i powinno się go prawidlowo przygotować.
Motor z lat 60 tych, 100 koni, a śmiga jak dziejsze 280 koni za połowę paliwa. Leży tego na śmietnikach dowolna ilość, a prostaki jarają się mulastym badziewiem z beeemwu do słapuf.
Biorąc pod uwagę stan tego pojazdu i warunki w jakich przebywał nasuwa się refleksja że jako naród nadajemy się co najwyżej do służenia innym narodom.Rodowity Włoch czy Niemiec nie zbłaźnił by się takim postępowaniem.Ale może właśnie dlatego cena polskiej motoryzacji osiąga takie wysokie ceny.
dziadki służyli 123 lata to nie znaczy, że my teraz też musimy... Tyś włochów i niemców jeszcze nie poznał do końca. Dziadem jesteś skoro tak mówisz o tym kraju i tym narodzie.
Luzuj trochę. To tylko samochód, nie sraj się tak. A do tego to tylko marnej jakości FSO a wszystkie FSO mają wartość wyłącznie sentymentalną i wyłącznie w Polsce.