AUTORZE zapewne wstydzisz się swojego głosu ale wstawianie tutaj komputerowego glosu jest błędem, następnym razem nagraj swój glos i pamiętaj ze można go modyfikować tak aby wstydu nie było (jeśli się go wstydzisz)
Junak i jego wady: Pierwsza to rama w miejscu gdzie wchodzi w nia przedni "widelec". Srednica tej rurki jest taka jak w rowerze skladaku Wigry. Ktory wazy niecale 20kg. To nie mialo szans sie nie uszkodzic podczas jazdy. Chyba ze po idealnie rownym asfalcie. W porownaniu do NRDowskiej ETZy to byla kompromitacja konstruktora. Reszta ramy bardzo mocna. Druga to iskrownik i wieczne z nim problemy. Ale tego bubla mozna bylo zastapic alternatorem od malucha. W latach 90tych kiedy przyszla moda na Junaki kazdy kto chcial nim jezdzic a nie tylko paradowac w niedziele stosowal te zamiane i problem znikal. Kazdy amator byl w stanie to zrobic tanim kosztem. Problem z rama juz taki prosty do rozwiazania nie byl. Wyciecie rozklepanej rurki i zastapienie jej nowa dawalo efekt na krotko. A zeby zachowac geometrie wymagalo umiejetnosci nie tylko spawacza. A o to w domowych warunkach juz bylo trudne. Nawet jak sie komus udalo to idealnie zgrac. To efekt byl nietrwaly no bo to byka wada konstrukcyjna. Ktora wymagalaby calkowitej przebudowy. A nie zaglaskania problemu. Wlasnie dlatego Junaki konczyly swoje kariery w stodolach komorkach lub w kurnikach. W 90tych latach byly wylowione przez mlodych zapalencow i wyremontowane. Nie wiele okazow przetrwalo w nienaruszonym lub dobrym do odtworzenia stanie. Dzieki temu ze mialy te wady. Dzisiaj cena egzemplarzy w orginale osiaga takie wysokie loty. W klasykach obowiazuje zasada - Im gorszy bubel, tym wyzsza cena.
@@simpepsi Z jakims lekkim silnikiem to mogło wytrzymac. Ale w Junaku byl silnik 350. Rama tez byla ciężka i mocna az nadto. Oprócz jednego najwazniejszego punktu. A tego miejsca nigdy nie poprawiono. Konstruktorzy by to poprawili. Gdyby "CZERWONI NIE PODCINALI IM SKRZYDEŁ" Może już sie kompromituj.
Iskrownik identyczny jak w awo simsonie i maluch nie ma tu nic wspólnego, chyba pomyliłeś prądnice z iskrownikiem bo prądnica to rzeczywiście był bubel w dodatku 6 woltowy
Zaprzestano produkcji z powodu zaniku popytu. A ten był wynikiem wysokiej ceny.Normalna sytuacja nasycenia rynku. Ale pomimo tego ( oraz ewidentnych felerów) , z sympatią patrzy się na ten jednoslad.Uwazam, że ta konstrukcja " ma coś zajerzystego".
Niedoinwestowany to on już był na stole kreślarskim. W Czechosłowacji sie dało, W NRD sie dało, w Polsce sie nie dało. Jak się jeździ po europejskich muzeach to widac tam MZ Trampy. Silniki Jawa są cenione w sporcie żużlowym do dzisiaj i zawsze byly. Polskich wynalazkow nie widziałem. Raz w Norwegii na parkingu zaczepił mnie facet. Pytał się czy można dokupić części do polskiego motocykla swinik. Mówię że nie ma takiego. W końcu dogadaliśmy się że chodzi mu o WSK 3 biegową ze Świdnika. No i to chyba największa chluba polskiej motoryzacji. Na tle NRD i Czechoslowacji to jest wstyd.
@@bolekbolkowski1118 przede wszystkim Polska była najbardziej zniszczonym państwem z tych które wymieniłeś, dużo było produkowane i budowane, na wszystko trzeba było mieć kasę. Mieliśmy wspaniałych konstruktorów którym podcinano skrzydła, prototypy wuesek, które były na poziomie światowym, ale co z tego jak czerwoni nam blokowali wszystko, a znowu z drugiej strony nie było finansów na takie rzeczy jak nowoczesne motocykle, wtedy były sprawy ważniejsze jak np. Produkcja helikopterów dla zssr. Nie możemy się równać z NRD i czechosłowacją, im pozwalano więcej, mieli również starsze tradycje motocyklowe.
@@Okowiedzy-su5tf - Dziwne że mniej popularne modele wiadomo ile wyprodukowano a tego nikt nie policzył. Wiki podaje że w 2020 czyli w 35 lat po zakończeniu produkcji nadal istnieje w PL ponad 36 tys zarejestrowanych motorów WSK. :)
Cala motoryzacja byla naprawde poraszkom!!! Motocylke: Junak mial wady!!!! WSK - chyba tylko na wies. Nie wyobrarzam sobie jechac wskom w kawalerke😖 Romet tez mial duzo wad, skrzynia 3 biegowa- brak slow!!!! A wachacz tylni- nie umieli zrobic porzadnych panewek !!! Mam simsona s53 30 lat i jest wszysko okey!!!! Mozna by bylo duzo pisac ale nawet nie warto tracic czasu.
@@romangringoto zależy od właściciela, bo jeśli dba się o junaka to nie ma z nim wielkich problemów, jeszcze nie zdarzyło mi się żeby nie dojechał do domu o własnych siłach, na pewno byłem pewniejszy junaka niż potem skutera burgmana 125
