Polski „elektryk” już jest (i nie jest to Izera) 

o czym ty mówisz? jakich układów? jakiej innowacji? ;) przecież żeby to miało sens to musi być produkowane w setkach tysięcy sztuk.

@@nnnnnn3647 Dziwne jest to, co napisałeś. Na początku jest pomysł, patent. Czy np. wiesz ile trudu kosztowało opracowanie szczepionki mRNA na covid. Mówi o tym zeszłoroczna laureatka nagrody Nobla, węgierką. Zanim są setki, najpierw są badania, prototypy. . Zanim dopuści się np lek, trzeba wyłożyć ogromne pieniądze., na badania choćby kliniczne. Akurat piszę o tym, co mi jest bliższe. Ale nie wątpię, że w innych dziedzinach jest tak samo. I owszem, trzeba się liczyć z tym, że coś będzie nietrafione, ale tak bywa. Człowiek nie jest Panem Bogiem, jest omylny i nie zawsze potrafi wszystko dobrze ocenić czy przewidzieć.

@@magdalena1467 Mi chodziło o opłacalność produkcji. Zwróć uwagę na przemysł motoryzacyjny. Nie przetrwały takie firmy jak Opel, czy Fiat. Nawet volkswagen ma potężne problemy. I nagle wyskakuje warsztat z Polski, który chce sprzedawać samochody i na tym zarabiać.

@@nnnnnn3647 Owszem, dlatego potrzebni są nam tacy potentaci jak Orlen, jak CPK,, którzy popchną pewne projekty i wzmocnią Polskę gospodarczo. Oczywiście chodzi mi o sponsoring państwa. W czasie pandemii covida krzyczano, że amantadyna działa, ale dopiero rząd zasponsorował niezbędne badanie kliniczne, bez których leczenie covida amantadyną było eksperymentem. Żadnej firmie farmaceutycznej się to nie kalkulowało . Państwo silne gospodarczo ma większe szanse . Pytanie, czy chcemy i czy wierzymy, że Polaków na coś stać .

@@magdalena1467 To złe przykłady. CPK nie wzmocni Polski, raczej ją osłabi. Kosmiczne koszty budowy i utrzymania, które pozbawią budżet środków na bardziej potrzebne inwestycje. Nikt nawet nie wie ile ma kosztować CPK, nie mówiąc o kosztach budowy szybkich kolei (setki miliardów), która mają dowozić ludzi. Koszty to jedna sprawa, ale chodzi też o późniejszą rentowność. Czy ktoś policzył ile osób jest w stanie wydać 1500zł (3 osobowa rodzina), żeby dojechać szybką koleją do CPK? Ile miliardów trzeba będzie corocznie do tego dopłacać? Czy przesadzam z kosztami? Wystarczy sprawdzić ile kosztują bilety na francuskie TGV. Polski na to nie stać. Mamy przed sobą wojnę z Rosją i wszystkie środki powinni iść na obronność, bo będziemy niedługo walczyć o fizyczne przetrwanie narodu.

A po co ci. Rodziny mają mieszkać w 15-tominutowych miastach i posługiwać się rowerami a nie jezdzić po okolicy autem w którym wymiana baterii będzie kosztować 20 tysięcy albo więcej a opłata za utylizację starej będzie nie wiadomo jaka.

firmy będą jeździć rikszami ?

Niemożna powiedzieć czy projekt izery się udał czy nie.

@@nieznamnieznam5678 Nie można bo nie ma żadnej Izery.

@@nnnnnn3647 w pewnym sensie tak, ale mi chodzi bardziej o cały projekt a on dalej pochłania pieniądze więc się nie skończył

Elon Musk z jego Teslą naszemu Melexowi powinien podziękować za rozpowszechnianie idei samochodu elektrycznego. [za Wikipedią] "Do 1977 wyprodukowano ponad 46 tysięcy meleksów, z których znaczna część była eksportowana; produkcja roczna sięgała około 10 000 sztuk." A cytat z 2009 roku. W porównaniu do 4 000 000 Tesli to niewiele ... ale Melexy nie ulegają samozapłonom i akumulator da się samodzielnie wymienić.

Raczej wprost przeciwnie.

W tle jest zdjęcie EVAN-a.

"Ma być" to bardzo daleko od rzeczywistości. W ogóle to nie jest dziwne ze izera nie ma dzialającego prototypu a już zdążyli wyciąć las pod fabrykę? Dodatkowo, w docelowym segmencie izery panuje zabójcza konkurencja cenowa, europejscy giganci nie dają rady konkurować z Chińczykami, a tu Izera zdobedzie serca bardzo wymagajacych europejczykow,tak? To są mrzonki. Po trzecie- o jakich listach intencyjnych Pan pisze? Czy Izera ma takowe? Moim zdaniem bedzie to kolejny przyklad gdy prywatny biznes lepiej odczytal rynek niz panstwowe mwgainwestycje motywowane politycznie bidowane dla niwelowania kompleksów elektoratu

@@oszolom bardzo dziękuję za pytania. Kiedy taki VW pokazuje prototypy? Jak już ma wszystkie podzespoły zamówione od dostawców wg. starannie dopracowanych specyfikacji, a nie najpierw "lepi" prototyp z różnych rzeczy, a potem zastanawia się jak to wyprodukować. Izera działa też dokładnie tak samo. Pokazali 2 demonstratory języka stylistycznego, rozstrzygnęli konkurs na platformę i z 20 propozycji wybrali najlepszą, a teraz razem z Geely i Pinin Fariną pracują nad nadwoziem. Jednocześnie firma kupiła uprzednio przygotowany teren pod fabrykę (bodajże we wrześniu) a teraz ma decyzje środowiskową na budowę fabryki. Fabryka z działającą linią produkcyjną to jest czas budowy ok. 2 lat. Jeśli rząd nie będzie sypał piachu w tryby to powinni zdążyć. To że rynek jest bardzo konkurencyjny to jest świetna wiadomość dla Izery, bo to znaczy, że uzyska kilka przewag i o ile będzie miała odpowiednią cenę (a z zapowiedzi prezesa i sądząc po kierunku z którego będzie część podzespołów) to raczej tak. W Europie co roku kupuje się 13 mln aut. Przypomnę, że z sukcesem na ten rynek weszli i Japończycy, Koreańczycy a teraz wchodzą Chińczycy. Z pomocą tych ostatnich powinno nam się udać. Ludzie kupują Dacie, MG i inne przyrządy tego typu w setkach tysięcy egzemplarzy to nagle mieliby Izery nie kupić? W miarę jak rośnie popyt na EV (o 30% rdr) i ze spadkiem stóp procentowych, Izera ma naprawdę być szanse udanym produktem. Może pierwsza nie będzie idealna, ale pierwsze śliwki robaczywki i jedziemy dalej z tematem, i to już nie za pieniądze podatnika. Izera w grudniu zeszłego roku podała do publicznej wiadomości, że podpisała już listy intencyjne dotyczące sprzedaży Izery w Hiszpanii, Portugalii, Belgii, Holandii i Luksemburgu. Holandia to jest jeden z najważniejszych rynków EV w Europie w obecnej chwili. Ponadto ma podpisany list z Pankiem, więc jakiś wolumen już jest w tej chwili bardziej niż pewien. Co do "politycznych inwestycji" to powiem tak - nic nie róbmy, bo szparagi w Niemczech już czekają. Wszystkie koncerny są upasione na państwowych subsydiach, ale nie, my nie możemy wydać tych paru groszy na biznes który sam się zepnie za parę lat i ma szansę na komercjalizację polskich innowacji. Jak nie usiądziemy przy stole to na pewno nic z niego nam nie skapnie.

Przecież oni zaczynali właśnie od retro-fitów. Nawet w tym wywiadzie o tym mówią.

​@@D-Ogi Tak. Ale chodzi mi taki masowo produkowany żeby mkżna sobie kupić w dobrej cenie i np samemu zrobić przekładkę odwracalną. Tak jak w usa robiã niektóre firmy, oraz np na kanale Electric Classic Cars .. z Wielkiej Brytan

serio myślisz ze nikt oprócz NIO tego nie stosuje bo na to nie wpadli ? :) to jest dobre w skuterach gdzie człowiek może sam to sobie wymienić ale nie w aucie