Reaktywacja kanału!!! Moja strona o kurach: / hodowla-kur-na-wolnym-... Wcześniejsze filmy możecie zobaczyć na / @rollnikpolski5219 Fanpage: / rolnik-polski-37817306...
Ja mam złe wspomnienia z tymi prasami, generalnie z marką sipma. Trzeba się nieźle napocić żeby dobre belki zrobić, a jak ktoś robił belki jak mój wujo to wychodzą luźne jak z waty. Ten podajnik to też rozwiązanie jakieś takie do niczego, co chwilę mu zrzucało to siatkę cięło , zrywało. Jakbym miał tym robić tyle co robiłem variopackiem (3-4,5 tyś rocznie) to nie wytrzymał bym nerwowo.
no jak masz siatke i owjasz 1 sznurkem ? chyba ta siatka tak dziala jak u SIPMY - siatka 3 obrot beli 1szmukrek ze 16-18 razy a i tak sznurkiem szybciej ;-)
10 lat jeździłem nową 279 potem wsiadłem na 10 letniego rolanda 46rc od 2 lat mam 8 letniego rolanda 255rc z mps. Jak dla mnie moja sipma miała więcej wad niż zalet. Widzę że dużo w tych nowych nie wymyślili. Claas nie jest idealny ale lepszy od sipki. Życzę ci powodzenia i stalowych nerwów tą prasą. Ps. Smaruj łańcuchy te od komory. Dłużej i ciszej chodzą. Ja dawałem olej z ON.
Pare sprostowań, bo ta prasa poza osłonami to się praktycznie nie różni od starszych modeli. Na dwa sznurki teoretycznie owija się 6 a nie 12 razy, więc po coś to jest zrobione, oszczędność czasu i maszyny. Obwiązywacz siatką nie różni się od poprzednich, jedynie pierwsze sipmy miały zamiast typowego hamulca siatki pręty dociskowe z góry, nie wiem skąd tekst o zacinaniu się w starszych modelach, pierwsze o tym słyszę. Starsze modele miały właśnie problem z podwiewaniem siatki tak jak w twoim modelu i jak widać sipma tego nie rozwiązała. Nie nazwałbym zerwanych śrub od dolnych wałków awarią, bo to są celowo wprowadzone sprzęgła przeciążeniowe rozwiązane za pomocą srub 8.8 chyba z tego co pamiętam m8, polecam sobie nakupić tego trochę, bo w sezonie na podbieraczu i wałku wom (nie wiem jakie tutaj jest sprzęgło na wałku) trochę tego schodzi. Nie jest to awaria, to raczej tej awarii zapobiega, dlatego pod żadnym pozorem nie wstawiać tam mocniejszych śrub.
@@rolllnikpolski6670 to słabo zbijasz, ja na wałku mam 12,9 i z dwie dziennie zerwę, ale moja już ma dosyć jeszcze z rok i sprzedaje po 9 latach pracy tym nieudanym wynalazkiem mam jej kuuurrr.. serdecznie dość
@@maro1603 jak mi powiesz jak to zrobić to moze wstawię? Belki qychodza jakie ustawisz od 0.80 m do 1.80m siano prasujemy na 1.20 m a słome zalezy często na max 1.80 m to juz sa kolosy
Mam varianta Jak troszkę bardziej zielona trawa to owijarka Pronar nie da rady podnieść Gdyby nie to ze te pasy takie problemy sprawiają w zielonce to nie polecam A Sipma to nie prasa Podobnie jak warfama lamnje się wszystko co się da Gomowe kolka lepsze
Ursus 4011 spokojnie daje z nią rade. Zbija fest powiedzmy że nawet do około 500 kg. Tylko jest problem jak się prasuje na górach bo brakuje trochę mocy żeby podjechać pod górę.
Siemasz ,dzięki za film ,jednak miałbym prośbę: gdybyś znalazł czas to otwórz klapy boczne i opowiedz co tam u Ciebie jest. A przechodząc do meritum: 1:40 W kwestii mocy ja mam napisane 75 KM jako minimalna ,a ja uważam że to max co wolno do niej podpiąć ,ciągam 65 KM case i już kilkukrotnie ściąłem śrubę na wałku (chyba 3 razy ,2 razy w słomie ,raz w kiszonce na usłudze) Nie wiem czemu dają te śruby ,chyba z oszczędności... choć uważam że WPT to jedna z najlepszych rzeczy w tej prasie: krzyżaki luzów nie dostają ,przegub szerokokątny dobrze łagodzi przekazanie momentu na zakrętach ,w każdym możliwym miejscu jest smarowniczka ,jedynie niech je lepiej dokręcają ,i ukierunkowują kątowe wprost do otworu w osłonie. 2:56 Ja mam gumowe skrętne ,co ciekawe sprowadzane aż z Wietnamu.. taniej wychodzi z dalekiego wschodu sprowadzać niż na miejscu kupić.... takie mamy realia... Jedno mi puszcza powietrze między felgą a oponą. 3:13 U mnie te ,,druty" czyli ruszt jest zamontowany do podbieracza razem z rolką dociskową i przy dobiciu wylatuje nad nim suchy materiał na pokos ,a jeśli chcę owijać to i siatkę wypluje i wciągnie pod tą rolką ,oczywiście wtedy ucieka do środka i balot to tragedia... 3:35 sznurka wcale nie mam ,zerknij na to sprzęgło elektromagnetyczne przy tych rolkach do podawania sznurka - podwiało mi siatkę i wkręciło ją w te połówki sprzęgła ,docisnęło na amen i dziękuję do widzenia ,zjazd z pola bo bez przerwy siatkę podaje ,dobrze że niedawno je rozbierałem ,bo wcześniej było zapieczone na wałku ,wtedy zdjąłem je szybko ,wyrwałem wkręcone strzępy... Gdy wcześniej je rozbierałem okazało się że ta blaszka przykręcona do koła pasowego (przypatrz się uważnie ,jest pomiędzy kołem a elektromagnesem) była przykręcona tylko na 2 wkręty ,trzeci miał zmasakrowany gwint i leżał sobie luźno w otworze. 3:54 Czy starszy aparat był gorszy? Był równie kiepski jak ten z tą różnicą że zamiast sprzęgła był silnik (prawdopodobnie wycieraczek z poloneza ,ale tu mogę się mylić) dodatkowo nie miał hamulca ,tylko się ciężki pręt na siatkę rzucało i miał jeden ślimak rozciągający zamiast tej wygiętej rurki ,aha jedyne co jest lepsze to teraz siatka jest z przodu ,więc łatwiej się wrzuca , wcześniej była z tyłu. 4:16 wkręcenie w podbieracz lub na rolkę gumowaną to już znany mi temat 4:53 Ten układ smarowania to głównie najbliższe elementy smaruje im dalej od pompy tym gorzej ,prawdopodobnie wszystkie dozowniki mają taką samą szczelinę przez co olej tylko do bliskich dociera (są strasznie małe , po rozbiórce wcale otworu nie widać , pompa strasznie ciężko ma przetłoczyć ,po otwarciu komory tłok kilkanaście sekund się wysuwa ,zanim zdąży cały wyjść to już klapę zamykam i ledwo połowę dawki poda ,tym bardziej że mam dławiki rozwiercone przy siłownikach z 1 mm na 2,5 mm z powodu wku*wiająco długiego zamykania się ,teraz klapa opada w 2,5 s. Swoją drogą dławikami ciężko to nazwać (tak bynajmniej serwis to nazywa ,dla mnie to króciec z otworem dławiącym). Dla mnie dławik to element z suwakiem w środku ,przez co dosuwając się do korpusu zaciska przepływ dookoła suwaka i olej idzie przez mały otwór ,a po zmianie kierunku suwak się luzuje i olej płynie swobodnie (np w cyklopach ,olej jest tylko przy opadaniu ramienia dławiony ,przy podnoszeniu ,płynie bez oporu) - czemu o tym piszę? Ponieważ dławiło mi także przy podnoszeniu ,dźwignia rozdzielacza odbijała mi do neutrala (ma funkcję przytrzymania w pozycji praca z odbiciem po przekroczeniu ciśnienia zaworu bezpieczeństwa) ,tak ciężko miał tą klapę otwierać! Na zimnym to czasem musiałem przytrzymywać siłą ,by dało się klapę otworzyć ,bałem się że pompę w traktorze zniszczę!!! A serwis od sprzedawcy nic nie mógł poradzić!!! Dopiero zmusiłem serwis z Lublina do porady co zrobić ,prasując przy ich obecności i otwierając klapę co chwilę dodając gazu i przerywając otwarcie!!! 5:10 Z tą komorą to nie przesadzaj że taka innowacyjna... prawdziwie komora mieszana to jest gdy walce zajmują całą część nieruchomą komory a łańcuchy są w klapie ,kręcąc się bez zatrzymania przy otwarciu. 5:30 Części może i łatwo dostępne ale ich cena w stosunku do jakości to przepaść: przeciwnóż (kawał prostokątnego pręta z 4 otworami) to 370 zł ,a walnąć w niego młotem 5 kg przy prostowaniu to wygina się w drugą stronę... ,albo sprzęgło podawania siatki - 1500 zł!!! Mimo takiej ceny jest za słabe ,a poza sklepem internetowym sipmy niedostępne , nawet na stronie producenta ,nie można go kupić (FUMO - Ostrzeszów)!! 5:50 Owszem owija się na ślimakach dlatego przy mokrym ,lepiej jest wąskie pokosy robić ,by nie miały one kontaktu z trawą. Ojciec zaobserwował że ten ślimak napycha dużą górę trawy ,spiętrzy się do góry ,wtedy łańcuchy złapią ją ciągnąc w górę gną pręty i przeciwnóż ,wyjęcie go to nie prosta sprawa ,bo fabryka go spawa do komory ,a że na diaksę za ciasno ,trza walić młotem w przecinak ,po zapytaniu serwisu co to ma być ,usłyszałem: ,,taka technologia" Hmmm.. po co kołki ustalające itd ,by elementy nie zmieniały pozycji podczas pracy jak można heftnąć?! To poważny zakład czy banda Mirków ze stodoły?? 7:05 takie usterki jak zbierający się kurz to już pominę 8:28 Koła to chyba druga rzecz po WPT którą mogę w niej pochwalić ,tylko czemu ściągają je aż z Indonezji? To że barwy we fladze te same tylko odwrócone ,to chyba nie wystarczający powód? 8:42 Nie narzekaj to i tak długo ,inaczej serwis by tylko przy prasach siedział ,a gdzie inne maszyny? 9:50 Może i ciężko ale tego już bym się nie czepiał , ja mam dyszel ustawiony w najniższe położenie , do dolnego zaczepu traktora to mi ten pałąk na węże nie przeszkodzi. 10:20 Te rozpieraki to są po drugiej stronie ,tam gdzie bęben hamulca ,mi je wyrwało przy próbie montażu pierwszej siatki ,dobrze że to próba przed sezonem była ,bo bym znów w polu stał ,ów rozpieraki są mocowane śrubami wkręcanymi w plastikowe tuleje ,więc łatwo taki gwint wyrwać ,musiałem dać dłuższe śruby ,przewiercić metalową rurę (ośkę dla tych tulei) ,nagwintować i teraz siedzi ,jak stąd się wyrwie to dam śruby długie na przelot tej ośki.... wbijać nie trzeba ,wystarczy pokręcić kartonową tuleją i samo wpada. 10:56 To bęben hamulcowy ,moim zdaniem to największa pomyłka aparatu owijania ,po pierwsze ,by się do niego dobrać trzeba wszystko zbić z ośki ,ponieważ jest przykręcony wkrętami na śrubokręt krzyżakowy ,to ciągle się luzował i grał przy obrocie ,mało tego fachowcy z fabryki by ułatwić sobie montaż i wygładzić wystające łby wkrętów zeszlifowali ja diaksą ,przez co nie było jak tych łbów jak chwycić by dokręcić lub wykręcić. Wywaliłem je ,dałem śruby stożkowe na imbusa ,drugie tyle dłuższe i zabezpieczyłem nakrętkami samo kontrującymi z drugiej strony. Tam u dołu jest klocek hamulcowy ,z tyłu jest drugi ,kiedy zaczynasz owijać i pierwszy zwój zrzuci płaskownik na drugi (u mnie sterownik obraca silnikiem z tarczą krzywkową zrzucając krążek z pierwszego na drugi stopień piasty) Wtedy ta linka się luzuje i rolka podnosząca bęben opada i spada on na klocki trąc o nie. Ten kto to wymyślił to powinie złotą malinę dostać! Efektem jest że jadąc po nierównościach siatka powoli rozwija się bo jest ciągle luźna ,a jak się ją chce trochę przyhamować popuszczając linki by bęben dotykał klocków ,to wtedy wałki gumowy z metalowym mają problem by podać siatkę bo się ślizgają ,albo sprzęgło nie daje rady pociągnąć gdy się te wałki dociśnie ,mało tego dociskają się tylko bokami ,środek jest luźny ,więc siatka tam ucieka gdy bela ją chwyci bo tam ma lżej. Najlepsze efekty jakie uzyskałem to montując siatkę 125 cm szerokości ,trzeba wtedy obciąć wystający karkas z dwóch stron i wtedy na wcisk do kosza ona wchodzi , ciężej idzie dzięki temu mamy de facto drugi hamulec ,,postojowy , główny załącza się później ,ten pręt wygięty wyrzuciłem ,dałem tam nawinięty drut spiralny fi 6 na rurę fi 60 obsadzaną na łożyskach ,tą blachę u dołu z tą wygięta rurką skróciłem i dałem tam drugi wałek spiralny ,niestety tam się nie sprawdził ,ciągle go wygina bo wciąga tam siano. 12:38 Tamte śruby mi zerwało po dobiciu podczas owijania słomy ,nigdy jej nie zapchałem. zapytałem się serwisantów po cholerę wy to jeszcze stosujecie?! Pokazując na rozrzutnik obornika z 88 r , przyczepę samozbierającą z 90 r i kopaczkę elewatorową (nie pamiętam rocznika ,na pewno z przed 89r) Wszystkie te maszyny mają sprzęgła przeciążeniowe automatyczne na sprężynach ,gdy się coś przeciąży to zaterkocze ,maszynę się zatrzymuje ,usuwa przyczynę i jedzie dalej ,nikt z żadnymi śrubami nie biega!!! I to maszyny stare z PRL , a tu mimo że nowy sprzęt ,to mimo tylu lat różnicy i podobno tylu lat rozwoju zamiast lepiej to gorzej!!!! Serwisant na te słowa nic nie odpowiedział ,nie dziwię się ,bo jakie na to usprawiedliwienie znaleźć? Wiem ze rozwlekłem się jak cholera ,to i tak nie wszystko ,jakby coś było nie jasne wal śmiało ,chętnie wytłumaczę. Jeszcze raz dzięki za film w terminie - słowny człowiek z Ciebie.
Super dzięki za taką rzeczową recenzję, mi się na bank przyda. Mentalność ludzi jest taka że jak ich ktoś oszuka to uważają to za wstyd i nie chcą się przyznać. Co do tego sprzęgła, jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Osłony kiedyś pootwieram i pokarze na razie ta prasa stoi wciśniętą pod wiatą z jednej strony mogę otworzyć z drugiej nie. Na razie chce pokazać jak wygląda kiszonka.
@@rolllnikpolski6670 Jeszcze raz w czerwcu serwis ma przyjechać (zgodzili się po gwarancji ,bo jesienią 5 tygodni na nich czekałem ,i jak przybyli to było po sezonie więc nie można było zobaczyć jak odpie*dala). Postaram się tak prasować by symulować ujawnienie się wszelkich wad i zobaczymy co powiedzą ,już mnie znają i raczej zadowoleni nie będą że ,,wieśniak" poucza ich jak modernizować sprzęt skoro technolodzy od zaspawywania przeciwnoża wiedzą lepiej , ale co mi szkodzi ,wykształcenie w tym kierunku nabyłem.
@@ireneuszbartkowski6827 miałem taką prasę z 2009 roku i przecinóż był przykręcony na 4 śruby. Po 2 na każdym boku i szło go regulować bo miał "podłużne" otwory. Ogólnie gdyby ta prasa miała większą szczelinę za podbieraczem i wydajniejszy nagarniacz i zaprojektowany od nowa system wiązania siatką to ja bym nic lepszego nie szukał. Pare lat temu przesiadłem się na prasę John Deere i nareszcie robota idzie jak powinna. Wydajność wzrosła, nerwów połowę mniej i już nie muszę cały dzień patrzeć w podbieracz i czy siatka dobrze idzie.
Chłopie 70 koła za to coś, ja kupiłem używkę Krone za 25 i zrobiła już 12tys. Przez ten czas włożyłem w nią 200zl.🤗🤗😉 Ciekawe jak to będzie wyglądać w sipmie po zrobieniu kilkudziesięciu tysięcy bel. Średnia wydajność w słomie to 40 bel bo na więcej nie pozwala ciągnik ( daję radę jechać tylko 20 km ). Wiem że na dofinansowanie ale nigdy w życiu za te pieniądze.🤗🤗😉
@@rolllnikpolski6670 Z prasa lata 80 km , 60 też dała by radę , tylko to już szczyt jej możliwości , trochę wolniej i przy pełnym zgniocie pod koniec lekka chmurką.😁😁😉
@@JanNowak-rg9xf Krone na tle dobrych pasowek nie wychodzi drogo .😉 Moja jest z około 2000-2004 r , bo nie ma roku produkcji na tablice. Gdy ja kupowałem miała już kilkanaście lat , mimo to nie mam do niej żadnych zastrzeżeń i narazie zostaje. Chyba że znajdę coś dużo wydajniejszego , ale to minimum 100 k , a i koszty utrzymania i napraw kilka razy większe . Kronka przez te wszystkie lata kosztowała mnie chyba z 300 zł i były to głównie palce podbieracza.😁🤭🤭😉
2 śruby od podbieracza przed prawym kołem i jedna na wałku odbioru mocy od strony prasy. Zrywa się to najczęściej jak zapchasz podbieracz albo jakiś kamień dostanie się między wałki.
Regionalne przyzwyczajenia. U mnie mówi się właśnie presa by odróżnić to od prasy hydraulicznej czy prasowania ubrań. Mówisz że prasujesz to są 3 możliwości co robisz... A jak sie mówi że ide prEsować od razu wiadomo o co chodzi
@@krwawybaron7275 zapotrzebowanie na konie ogromne a baloty nijakie sipma lepiej robi tylko że baloty można było robić 160 z tego co pamiętam, niestety nigdy nie mieliśmy na tyle silnych ciągników aby ukręcić balot 160 centymetrowy
@@rolllnikpolski6670 a do tego dochodzą te łańcuchy które się co trochę urywają ja co każdy wyjazd patrzyłem czy nie puszcza na nicie nigdzie, a jak widzałem to trza było zaklepać i dopiero można było prasować
Na twój profil trafilem przez przypadek,kawal dobrej roboty .Pozdrawiam bardzo serdecznie. Byc moze bedziesz moim przyszlym subskrybetem like na plusik Pozdrawiam serdecznia Marecki .
