@@alienbird2271 To prawda, za byle wygłup i żart "ze świętości" nie ciągano tak po sądach jak obecnie (pomijając czasy stalinizmu). PZPR miała wiecej dystansu do siebie niż PiS i jego szalona przystawka.
Okres małej stabilizacji. Mnie się zdaje że jeden z lepszych przywódców powojennych zważywszy na otoczenie. Renegocjował umowy z ruskiemi i umiał się im umiejętnie postawić np wprowadzono do produkcji i szkolenia Iskrę TS-11gdy był przykaz że cały Układ Warszawski będzie się szkolił na Delfinach L-29.
@@listonoszpat233 No szczerze, to wielkiej konkurencji to on nie miał. Bieruta, Gierka, Kanię, Jaruzelskiego, Wałęsę, Kwaśniewskiego, L. Kaczyńskiego, Komorowskiego i Dudę, (choć po elektryku, to prezydenci nie do końca byli przywódcami), tak więc to, że był jednym z lepszych, znaczy tylko tyle, że Polska nie miała szczęścia do przywódców po wojnie, (a i przed miała pecha), choć ja wolę mówić, że to my jako naród nie do końca dorośliśmy do bycia narodem.