Myślałeś, że skóra, fura i komóra to koniec Twoich marzeń? PRL pozwalał szpanować sprzętem. Zapraszam. ZASUBSKRYBUJ DRUGI KANAŁ: / @zapachopium PATRONITE - Jeśli chcesz wesprzeć kanał, zapraszam do linka patronite.pl/p...
Ah Radmor. Na szczęscie, moi rodzice doceniali Hi-Fi. Gdy kupilismy Radmora i Altusy, byłem w niebie. Wyobrazcie sobie - 14-letni chłopak i ten zestaw. "Szuflada" i korektor z Diory tez był. Piękne lata! Najpiękniejsze. Teraz posiadam system który kosztuje tyle co luksusowy samochod, ale nawet on nigdy nie pobije tamtego Radmora, Diory i tamtych legendarnuch Altusów. Wspomnienia mają siłę! Lista Przbojów Programu Trzeciego w sobotę wieczorem przy wyciszonym Rubinie. 😢 Tamte lata juz nie wrócą. . . ale jest fajnie, że to była moja/nasza młodośc.
Wiele produktow PRLu było najwyższej klasy światowej np elektronika z Wałbrzycha, likomotywy PFWag, drewniane meble, traktory Ursusa, kika typow statków ze stoczni w Gdańsku i Szczecina, zdrowa żywność itd itp
mam Silesię z 1983 roku, uruchomiliśmy ją na święta, działa bez zarzutu. Wcześniej do 2016 chodziła non stop, bo babcia z niej korzystała, teraz jest awaryjną lodówką
Syreną 105L odbyłem podróż do Grecji na krótki wypoczynek z całą (3 osoby) rodziną. Po drodze widzieliśmy wiele samochodów na poboczach czekających na pomoc; były tam ople, citroeny,mercedesy. Jednak zepsutej SYRENY nie widzieliśmy ani razu.
Mam 27 lat i cieszę się, że o dziwo pamietam praktycznie każdy z tych sprzętów. A Kasia do sprzątania pomimo swojej prostoty czyściła wykładzinę lepiej niż obecny Dyson :D
W 1980 tuż przed Olimpiadą w Moskwie tato zakupił po znajomości telewizor Rubin 714 p ważył ten telewizor uwaga... 49 kg, programy 1 - 2 zmieniało się tym drugim przyciskiem od dołu. Na podłodze mieliśmy jakiś dywan z przewagą jakichś sztucznych komponentów i wyobraźcie sobie bałem się zmieniać te programy bo jak tylko szedłem po tym sztucznym dywanie to elektryzowałem się i gdy dotykałem ten przełącznik to był przeskok iskry z mojego palca. Później wpadłem na patent i uzbroiłem się w kija za pomocą którego zmieniałem program. Acha to elektryzowanie wykorzystałem w poskramianiu mojej bratanicy i bratanka gdy byli niegrzeczni to pocierałem nogami o dywan i zbliżałem palca do policzków w/w i następował przeskok iskry i w ten sposób było cicho w domu.
Z samochodów osobowych oprócz Warszawy, Syreny, Fiata 125p i Fiata 126p produkowaliśmy jeszcze Smyka, Mikrusa, i montowaliśmy z włoskich części Fiata 127p, Fiata 128p, Fiata 128p Coupé, Fiata 131p, Fiata 132p oraz z jugosławiańskich części Zastave 1100p.
Idiotyczny, złośliwy komentarz do filmu. Zamiast dumy, że zacofany, rolniczy kraj bez wykształconych kadr, z milionami analfabetów w spadku po sanacji, bez lekkiego przemysłu i po straszliwej wojnie - potrafił już w pierwszym dziesięcioleciu, rozwinąć taka produkcję. Czysta, antykomunistyczna propaganda. - nauczyciel historii, st. komunista, r. - 1941.
Uwagi: Z Radmorem (w różnych wersjach) mogła konkurować "Elizabet" lub "Kleopatra" ale nie "Amator", to różne półki jakościowe. "Rubin" był tylko początkowo odbiornikiem pożądanym, Naprawdę pożądanym był telewizor "Jowisz" z zupełnie innym kineskopem (PIL) jak radziecki "Rubin". Pokazywanie "WFM-ki" czy "MZ-tki" (z DDR) nie jest najlepszym pomysłem, gdy mówi się o "Junaku". Pozdrawiam,
Pod Unitre Amator podłączyłem za małolata głośnik który miał na membranie max 1500 rms a na cewce 2500 Wat rms i szyba mi poszła od basu w pokoiku a sąsiadce 2 piętra niżej spadły kiliszki i szklanki z barku hehe a na wyjściu w Unitrze było 15 Wat na kanał a działał u mnie tylko jeden :-)piękny sprzęt :))
I co się stało z tymi wszystkimi polskimi fabrykami? Zamiast je zmodernizowac i uniezależnić państwo finansowo - postkomunistyczny rząd wyprzedał je w większości niemcom. Brawo lewica! 💪 💪
Abc 123 Bardzo inteligentna odpowiedź. Rozumiem,że tęsknisz za komuną,ale nie musisz się tak rzucać. Wyobraź sobie jednak,że ja wolę Porsche niż najlepsze auto wszechczasów-malucha.
Abc 123 Rozumiem,że Warszawa czy Trabant to kilka poziomów wyżej od "syfiastego passata". Passatem akurat gardzę. Każdy Janusz z wiochy ma passata. Wyobraź sobie jednak,że w tej beznadziejnej 3rp mogę sobie pojechać pracować do praktycznie każdego kraju,o jakim pomyślę. A gdzie ty w PRL-u mogłeś pojechać? W marzeniach do Czechosłowacji chyba.
Abc 123 No jasne,było żyć,nie umierać. Ale nie sądzisz,że jednak teraz jest to NIECO łatwiejsze? Poza tym,pałą policyjną w nerki akurat łatwo było zarobić.
Komar, Romet , Ogar to były maszyny . Sarenka z 83 z biegami w podłodze to był bajer ,niekiedy minute na skrzyzowaniu stalem coby bieg wskoczył,wyskakiwały takie małe dzyndzle przy skrzyni biegów. JUNAK wspominam fajnie nie było z nim problemu to sobie na AWO na wał zmieniłem, no i potem miałem problemy. Ogólnie to bida była, ale jakoś, ciekawiej się żyło, ludzie bliżej siebie byli, bogactwo dzieli ludzi
Ja pamiętam takie czasy za PRLu,że ludzie chodowali gołębie na balkonie,kury,a nawet świnie.To było mega zabawne z perspektywy czasu. Jestem posiadaczem wzmacniacza OPTONICA. WSK-wiejski sprzęt kaskaderski☺
No przyznać trze... zajebisty materiał aż łezka się w oku kręci że to wszystko, zdechło... Gdyby wprowadzić poprawki np. ruskom kazać trzymać łapy z dala od majątków robotników, to kraj byłby zajebiście bogaty! A tak? Chińczykom daliśmy się rozwinąć. Zniszczonej przez wojnę Polskę odbudowaliśmy ją już w 1956, a rozwineliśmy na maksa w 1976 roku... a zjebaliśmy to w kilka lat opierdalając "Zachodnim burżuazyjnym kapitalistom" Ps: A jeśli chodzi o film to URSUS-a zabrakło :)
Mała nieścisłość. Amator Stereo (Unitra Diora) był odbiornikiem klasy średniej i nie konkurował z Radmorem. Konkurentem dla Radmora był produkowany (także przez Diorę) Merkury HiFi, który brzmiał zdecydowanie lepiej (nawiasem mówiąc), choć mniej "dudnił" (nie miał konturu) i miał bardziej nowoczesny tuner przestrajany na tzw. warikapach (diody pojemnościowe). :)
Zabrakło mi tu świetnej bo modułowej konstrukcji telewizora kolorowego Neptun ( poczynając od wersji 505 ) , który pod każdym względem bił na głowe Rubina . Między lampowymi radiami , a Zodiakiem , Elizabeth , Kleopatrą i sławnym Radmorem były jeszcze zwykłe i popularne jak Kankan czy Jubilat .
5:48 Jak ja uwielbiam te rowery! Styl, klasa, niezawodność, miły powrót do PRL ;) Zajmuję się hobbystycznie ich odnawianiem, wiele z nich dostało u mnie drugie życie, kilka uratowanych przed hutą. Chętnie zbieram też różne starocie z tego okresu i wiele posiadam po dziadkach jak np. meble i sprzęty elektroniczne. Mówcie o komunie co chcecie ale nie ukrywam, mi się podobała. Robili mocne, praktyczne rzeczy z wyglądem które często służą do dziś. Teraz jest tylko chłam z chin albo drogie gadżety z zachodu. Co do wątków politycznych - wystarczy spojrzeć co zachód zrobił z młodzieżą... Na to po prostu szkoda słów. Wiadomo że komuna niewoliła Polskę no i to było złe, ale to że odcinała nas od zdemoralizowanego zachodu to moim zdaniem jeszcze lepiej
Autor filmiku pominął cała serię telewizorów zunifikowanych. Lazuryty, Topazy i inne. Te odbiorniki potrafiły pracować nawet 30 lat. Wśród lampowych był też jeden, który miał przewodowe zdalne sterowanie niektórymi funkcjami. Hitem wśród odbiorników telewizji kolorowej był Jowisz z kineskopem typu PIL. Wspomniany w filmie Rubin posiadał kineskop typu delta i był, to prawda, bardzo złośliwy w regulacji oraz naprawach. A jego awaryjność była często spowodowana niewłaściwą eksploatacją. Ustawiony w ciasnej półce segmentu nie miał prawidłowej wentylacji, w rezultacie nieszczęście było gotowe. A do sztandarowych błędów było zasłanianie kratek wentylacyjnych za pomocą serwetek oraz stawianie doniczek z kwiatkami na telewizorze. Odbiorniki fabryki DIORA do teraz potrafią grać, czym różnią się od chińszczyzny. RADMOR i jego wyroby to odrębna sprawa.
Tak to fakt.Moja starsza siostra za 1sza wyplate kupila telewizor (czarno-bialy)marki "Ametyst". Do tego jeszcze byly w modzie zakladane na ekran kolorowy "plexiglas", wywolujacy niby naturalne farby! Obled! Pozdro!
Motocyklista z 8:56 przy " pościgowym Junaku " a na zdjęciu MZ produkcji ( o ile mnie pamięć nie myli ) NRD ! Z końcówki lat 80. P.S. Brakuje motocykla SHL !!!
Widok mojej umęczonej matki robiącej pranie we "Frani" pamiętam do dziś. Pierwszą rzeczą jaką kupiłam w Szwecji i przywiozłam dla mamy była pralka automatyczna. Taszczyliśmy ją (fabrycznie opakowaną) na dachu naszego samochodu. Podróżowaliśmy z dwójką małych dzieci. Celnik nas zatrzymał i zaczął sprawdzać cały samochód, chociaż przewóz był całkiem legalny. Aby skrócić tę bardzo przykrą procedurę musiałam go przekupić prawdziwą kawą i jeszcze jakimiś produktami, których już nie pamietam. Pamietam za to jakie niewypowiedziane przekleństwa cisnęły mi się wtedy na usta! :(
Całkiem spora część tego szpanerskiego sprzętu działa o ile się nie rozsypie z powodu zużycia mechanicznego czy rdzewienia i można nadal nim szpanować.Bo w odróżnieniu od aktualnie produkowanych bubli takie coś wytrzymuje zwykle ponad 30 lat.Zwłaszcza sprzęt elektroniczny przechowywany w dobrych warunkach.Ja mam stare głośniki i działają.
Mamy 2022 rok, a ja jeżdżę rowerem WIGRY 3 z lat siedemdziesiątych. Jest niezawodny! Najsłabszym elementem roweru jest jednak klin unieruchamiający korbę, bo często się luzuje i trzeba go dokręcać. Ale i tak rower jest super 🙂
Kocham PRL ! To byly prawdziwie polskie czasy .... a kto ich nie chce znac .....hmmmm.... no coz.... Bye .bye baby ....w tzw. Nowym Swiecie.... Katolicy powinni zwlaszcza uwazac .... na ,tzw. Nowy Poczatek ! AMEN !
Mieliśmy odkurzacz i mieliśmy też odkurzacz ręczny Kasia a co do Syrenek to mój ojciec miał swego czasu 2 syrenki 104 i 105. Miałam też składaka pomarańczowego flaminga
8:11 To nie jest WFM-ka tylko radziecki IŻ 49. 8:42 i miniaturka Nie wiem co tu robi ten chiński wyrób Junakopodobny skoro tu mowa o legendzie PRL-u 8:54 To nie Junak tylko MZ-ka
Rzeczywiście to były partyjne zjeby i matoły, ponieważ jesli pojawili się konstruktorzy syrenki sport to tym bardziej trzeba było im dać wolną rękę tak aby stworzyli samochód nawet lepszy niż zachodnie porsche i w ten sposób oznajmić obywatelom że ustrój socjalistyczny jest lepszy wydajniejszy i szczęsliwszy od kapitalistycznego :)
Jan Jan Problem w tym, że ten ustrój w założeniu miał być równy dla wrzystkich. (Każdy ma to co potrzebuje i jest równie szczęśliwy. Nie ma lepszych i gorszych.) Tymczasem taki luksusowy towar zbytku przeczył tej idei. Produkt miał być praktyczny i dostępny dla mas a nie drogi fajny i ekskluzywny. Nie wykluczone też, że chodziło o podział zasobów do produkcji lub politykę z rodzaju "Polska tego produkować nie będzie i już." No ale to tylko taka teoria. Moim zdaniem dopasowuje się do tamtych realiów ale wymyśliłem to na poczekaniu.
A ja mam Wygoda Swoboda Komfort czyli WSK 125, zarejestrowana, kilka razy w roku gdy jest nienaganna, słoneczna pogoda wyciągam z garażu i jeżdżę po moim mieście budząc nostalgiczny uśmiech u osób w średnim i starszym wieku. Czasy były może i siermiężne ale mieliśmy polskie samochody i motocykle, które z powodzeniem eksportowane były do wielu mniej zaawansowanych technologicznie krajów na całym świecie. Kiedy pozbyliśmy się kurateli naszych wschodnich sąsiadów była szansa na rozwój, było wiele projektów i prototypów zaawansowanej na owe czasy technologii, które ówczesne władze niestety blokowały, przykładem mogą być np Ośrodek Badawczo Rozwojowy w Świdniku gdzie polscy inżynierowe konstruowali znakomite i bardzo zaawansowane konstrukcyjnie silniki spalinowe do motocykli w związku z powyższym pozostały w fazie prototypów czy fabryka FSM w Bielsku Białej gdzie skonstruowano innowacyjne, małolitrażowe, jednobryłowe auto Beskid, które z tych samych powodów nie wdrożono do produkcji a byłby to hit motoryzacyjny tamtych czasów, auto posiadało najniższy współczynnik oporu powietrza wśród wszystkich samochodów na świecie. Dziś Polska jest wyłącznie montownią zachodnich gniotów dzięki złodziejskiej reprywatyzacji.
Tu musze dodac na temat rowerow Romet. Jak teraz sie mowi, to byla "masakra" I to nie byla wina fabryki, ale zlej jakoasci polskie stali. Mialem czeska Eske, ktora dojezdzalem do pracy, Raz pozyczylem od znajomego Romet i musialem isc na piechote prowadzac ten rower pod gorke, ktora bez problemu pokonywale na Esce. Wiec poznie zrobilen test na pustej ulicy lekko z gorki. Okazalo sie, ze Romet nawet zgorki nie jechal. Wina byla w zlej jakosci lozysk w kolach Byly tez w Polsce rowery produkcji ukrainskiej, tez bardzo ciezkie do pedalowania.nawet o plaskim terenia
Odkurzacz Zelmer a nie elektro lux służy mi do dziś ,podobnie z rowerem Wigry 3 .W tym roku na tym rowerze przejechałem ok 300 km,zwiedzając Warmię . Co do motocykli to wyprodukowaliśmy miliony a licencję sprzedaliśmy do Indii . Teraz co produkujemy ???
Fiaty 125p jeździły też w straży pożarnej jako SOp, SLRd i SLRr.* * SOp - Samochód Operacyjny * SLRd - Samochód Lekki Ratownictwa Drogowego * SLRr - Samochód Lekki Ratowniczo-Rozpoznawczy
Witaj. Dobrze jest czasem powspominać. W dzisiejszych czasach nie każdy chce się podjąć naprawy rowerów firmy Romet. (bo im za ciężko-nie to co przy rowerze górskim). Widać są u nas fachowcy i fachowcy. 1 - to XXuje co się XXpierxlaja 2 - to prawdziwi fachowcy i nawet znawcy tematu. Za czasów naszych dziadków, jak ktoś miał Wigry 3 lub Sokół, to był GOŚĆ i bogaty i uważanego za bogatego. I można było laski wyrwać, jak teraz np. na Porshe, czy Ferrari. W dzisiejszych czasach gówniarzeria się nie zna i tylko się z nas starszych śmieją. Bo nie znają prawdziwego życia i nie wiedzą jak było kiedyś. Pozdrawiam
Łukasz Stanisławowski ale w Niemczech ludzi stać na kredyty a w Polsce to albo średnia klasa sobie na to pozwala albo ta biedota ale oni to już porzyczają na przeżycie i tak w kółko. A mi chodzi że ja kawaler żebym mógł siebie wziąść kredyt na mieszkanie i z tej jednej pensji spłacać go i normalnie żyć ale tak niestety ma 80% w polsce ludzi 😐
amator to było nic..był taki sprzęt jak Cezar to tak(trochę ładniejsze od Elizabeth...Quadro) - bo nawet zodiak nie był w stanie konkurować z radmorem pod kazdym względem nie wspomnę o konstrukcji ale o jakości i dzwieku jaki miał radmor.. Elizabeth był dobrym odbiornikiem ale Radmor to Radmor widac po cenach nawet dziś jaka różnica mój ojciec miał Elizabeth kosztował roczną pensje lekarza w latach 70 tych na STk015 Sanyo.
mieliśmy skarpetę 103, co ciekawe w tamtych czasach pasy zapinało się dopiero za miastem, oczywiście jeśli były, a mimo tego po obszarze zabudowanym jezdzilo się 60 ką, nie wspominając o fakcie ze w razie stłuczki wbijał sie człowiek na kierownicę, bo to była sztywna kolumna. dzisiaj nie do pomyślenia. no, ale 103 miała drzwi a'la gęsiołapki. co jakies 150 km ystarczyło wyczyscic styki w aparacie zapłonowym, kto tego nie robił to miał mały problem hehe, w latach 90 z kaszlakami było gorzej i szczyt marzeń wielu rodaków - dewoo lanos, i poldonez (potm caro, atu itd), chociaż kredensów i zaporozców jezdziło wówczas cała masa. A po stodołach stały zdezelowane Warszawy i masa motocykli - wsk, shl itd. W sumie nie ma czego żałować, bo wszystko się psuło, a częsci kupowało się po znajomości, ewentualnie w polmozbytach, w latach 90 tych pojawiły sie szroty i nagle zaczął się wielki szał.
Polonez caro to już czasy teraźniejsze. Junak czoper made in china. Zabrakło jawy Cz,ki. Mz, ka co prawda była na końcu. No i zabrakło osy komara. Motorynka itp.
Prl był paskudny ale czy pisizm jest dziś lepszy? Jeśli tak, to tylko dlatego, że nie wszystko zdołali już zdemontować. A te produkty, to nie tylko efekt działania systemu, to taże wynika z tamtego czasu. Wyroby zachodnie robiły wówczas wrażenie, ale gdy dziś na nie patrze to także wydają się zacofane z dzisiejszej perspektywy.
Radmor jak i większość sprzętu z tamtego okresu ma swoje specyficzne brzmienie, osobiście też je bardzo lubię. Nie każdy je jednak podziela moje zdanie w tym temacie. Jeśli chodzi wnętrze tego sprzętu to jest to dla mnie mistrzostwo świata. Serwis tego sprzętu był dla mnie zawsze czystą przyjemnością.
Ja też posiadam, dźwięk mi pasuje, oczywiście na Tonsilowskich kolumnach. Teraz nie brakuje pseudo audiofilów, którzy uważają że poniżej 8 tysiecy nie ma sensu nic kupować, a na Polski sprzęt nie warto splunąć... Sentyment, nie każdy to zrozumie
5:33 to nieprawdziwe przekonanie o syrenie sport. Prawdziwa historia tego auta jest taka że inżynierowie FSO chcieli zobaczyć na ile ich stać. Był to ich wewnętrzny pokaz ich własnych możliwości i nie była robiona po to by ją wprowadzić do produkcji. Syrena potem stała w jednym z magazynów do 1976 lub 1978roku? Jakoś w tych latach została zniszczona bo zajmowała za dużo miejsca i była już zbędna.
Złomiarz TV fakt szybsze bardziej niezawodne ale trzeba by wtedy rozciągnąć temat N całą motoryzacji a samej MZ było więcej modeli niż WSK a gdzie Jawy Cz Iż
Złomiarz TV co do syren to po prosty zmiana epoki każde stary model jest potem wyśmiewany spujż teraz na golfa II albo astra I to samo potem było z maluchem a teraz chodzą na allegro po 15-20 tysiecy
Moim marzeniem jest dowiedziec sie nazwiska "inzyniera" ktory zaprojektowal w Syrenie zwrotnice przednich kol na gwincie (srubie)_ ktora wymagala wymiany co 3 tys. km.
super nsprawde .... szczegolnie ostatni przyklad czyli rowery !!! sam wlasnie marzylem o takim a dokladnie o kolarzowce ktora obiecal mi moj śp. tara jesli przyniose mu swiadectwo z czrwonym paskiem . Bylo to gdy zaczalem 5 klase podstawowki . na koniec roku szkolnego czekalem na mojego tate az przyhedzue z delegacji z niemiec zeby mu oznajmic ze czekam na rower ktory mi objecal . Dotrzymal objetnicy jednak dopiero w 7 klasie gdyz zwyczajnie byl problem aby taka kolazowke kypuc bo ich zwyczajnie nje bylo w sklepach . jednak po prawue 2.5 roku czekania nadala sie okazje gdy taty kolega kupil takie dwie bo dostal jakies zakladowe talony od swojego szefa . kupil dwie niebiesja i bordowy metalik ktora odsprzedal mojemu tacie . Wtedy bylem w szoku jak duzo pieniedzy taki rower kosztowal bo byla to cena rienowartosci prawie 3 wyplat mojej mamy ktora oraciwala wtedy w banku PKO jako specjalista od kredytow indywidualnych . Gdyby nie to ze tara moj zarabisl wtedy w markach njemieckich to nigdy chyba bym sue jej nie doczekal . Gdy ja dostalem to byla to 2-ga kolazowka na naszym osiedlu . Jedna mial moj przyjaciel Łukaszek - niebieska a druga ja -bordowy metalik .... fajnie sibie powspominac ;-) .... latka leca i takie filmiki swietnie przypominaja nam o dobrych czasów z młodości ...jeszcze raz dzieki za ten filmek ...masz palucha w gore za to