Prof. Jan Miodek, podczas wykładu na Uniwersytecie Zielonogórskim (9.10.2008) zdradził, jakiego słowa najbardziej nienawidzi w naszym języku. Więcej filmów na www.gazetalubuska.pl/wideo
Prof. Jan Miodek walczy z "potocyzacją" języka polskiego daje 10/10, a jeśli chodzi o śmiech to najczęściej bierze on się z nerwów albo z nudów jak to w uczelniach i szkołach z resztą też bywa.
Kocham słuchać Miodka :D Człowiek naprawdę interesujący :) Słuchając jego wystąpień w telewizji dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy :) W ogóle podoba mi się sposób w jaki przemawia :) świetna sprawa
Aha, to bardzo dobrze. Ta informacja całkowicie odmieniła moje życie, czuję się teraz lepszym człowiekiem, wiem, że jestem w stanie osiągnąć każdy postawiony sobie cel. Moja egzystencja na tej planecie już nigdy nie będzie wyglądać tak jak kiedyś, dziękuję za otworzenie mi oczu i ukazanie całej prawdy.
Zajebisty wykład prof Jana Miodka, dziękuję panu i życzę żeby od środków Niemieckiej kultury, ponownie w Polsce nie było lekcji martwego języka polskiego!!!!
Po prostu nasz język żyje młodzież pisząc sms a związane jest to z rozwojem techniki w latach 50 ,60,70,80 XX wieku nie było telefonów komórkowych dzisiaj są - młodzież pisze zamiast pozdrawiam pozdro zamiast na razie nara ect.Po za tym do języka wchodzą słowa z języka angielskiego, które zaczynają się tak samo odmieniać jak polskie zamiast wypożyczyć jest wylizingować można by podawać wiele innych przykładów przed wojna mówiło się radio kino nie odmieniało się tych słów dziś już można mam na myśli współcześnie w dniach dzisiejszych obecnie i nie jest to błąd czy błędy przed wojna był większy puryzm językowy tak samo mówiło się o mężatka i wiadomo było ze ta pani wyszła za mąż Jarzębska a nie a z końcówka- anka Jarzebianka wiadomo było ze to jest panna i dalej dla przykładu Toska Tos-owna dziś już nikt tak nie mówi i nie rozróżnia
Mam pytanie. Co dzieje się w języku Polskim, że od wielu lat, czy to profesorowie, politycy, zwykli ludzie, osoby wykształcone itp. Nie urzwają na końcu wyrazów Ą i Ę. Robiom, rządzom, będom, będem, radzem, proszem? Nie kończyłem polonistyki. Po prostu Mnie to irytuje.
Filmik z Miodkiem w roli głównej i w powiązanych filmik "Szaleniec na motorze pędzi ponad 200 km i wyprzedza auta na jednym kole". Samo to już świadczy o zajebistości Miodka.
Kto się domyśla o jakie IMIONA chodzi. Jakie imiona brzmią fonetycznie podobnie do słowa ZAJEBISTY? Myślę, że chodzi o brzmienie samogłoski z sylabą "STY" typu ISTY, USTY, ASTY, więc imiona :JUSTYNA. FAUSTYNA, ale to by znaczyło, że pan profesor nie lubi słowa BIUST i USTA, a mnie bardzo ładnie brzmią.Imię JUSTYNA i zdrobnienie JUSTYNKA czy JUSTYSIA, też mi się bardzo podoba. Może jestem w błędzie i może chodzi o połączenie ZA i JE. ZAJE. Zaje rzeczywiście brzmi paskudnie i kojarzy sie tylko ze słowami brzydkimi. ZAJECHAŁ, ZAJEB..Ł. Jakieś sugestie?
Widziałem ten odcinek ,gdy mówił o słowie "zajebisty" i ,że go odrzuca brzmieniowo i nawet ostatnio o tym mówiłem znajomym. Nigdy nie spodziewałem ,się ,że nawet jemu się zacznie imputować rzeczy przeciwne do tego co faktycznie powiedział.
Jeszce trochę to k..... i ch...... będą wypowiadane przez nasze dzieci jak obrazowe określenie swoich emocji względem ludzi ... Walczmy z wulgaryzmami!
Zwalczajmyż wulgaryzmy na co dzień, i unikajmyż ich... ale nie zawszeż - a wtedy i tylko wtedy, gdy są ewidentnie niepotrzebne, zbędne! ;) I pamiętajmyż: czasami, w życiu człowieków ;) są takie sytuacje ultraekspresywne, w których tylko i wyłącznie wulgaryzm (i to z wykrzyknikiem!) pasuje jak ulał! Poza tym... Kląć można kreatywnie, jak, np. Pan Witkacy: ;) "Sturba wasza suka! Dziamdzia ich mać zaprzała!" Albo... nawet pozornie, eufemistycznie, tak - jak dawniej - moja ś.p. Babcia Józia z Rytwian: "Urwał nać!" i "Niedbał to pies!" Można? MOŻNA! :P A. B. B-)
To jest właśnie walka z wulgaryzmami. Zneutralizować je, wszystkie. Wszystkie stracą na wadze, a nasz język będzie oczyszczony z wulgaryzmów. :) Będzie kurwa zajebiście.
Pan Profesor ma rację. Jest to wyjątkowo popularny i ohydny wulgaryzm. Sprowadza publicznie używających go do poziomu najgłupszych mieszkańców slamsów w USA, którzy stale "wplatają': fucken, oh fucken itp.
Tutaj to jest przykład jednego przysłówka, a są też ludzie używający innego słowa, które wywodzi się (chyba, nie jestem polonistą) od słowa używanego do określania pani "lekkich obyczajów" tak często jak przecinka.
Uważam, że słowo "zajebisty" jest okropne i irytujące. Jest po prostu ordynarne. Naprawdę chcemy posługiwać się tak ordynarną, chamską wersją naszego języka? Programy z udziałem prof. Miodka uważam za świetne i niezbędne, aby przeciwdziałać zaśmiecaniu naszego języka i uczyć ludzi poprawnej i pięknej polszczyzny! I kultury języka przede wszystkim.
drokan bazckos mam dla ciebie wskazówkę - "zajebisty" powstało od słowa "jebać", jeśli konstrukcja "wykurwisty" również nie jest wulgaryzmem wg ciebie, to przykry jesteś
no to w końcu jak jest z tym "zajebiście"?? W TVN to już co drugie słowo leci "zajebiście", nawet tego już nie cenzurują! Przecież równie dobrze mogą teraz mówić na antenie "jebać", "jebany", "zajebać" itp. Pojebało ich!
@wegielskimariusz Miodek kiedyś się o tym wypowiadał. Pisze się "w ogóle", mówi się "wo-góle", nie należy mówić "wog-le". Na yt jest jego wypowiedź o tym "zagadnieniu".
@flyier23 więc się nie produkuj, tylko zajrzyj do słownika. Jak już się uczysz łaciny, to postaraj się pilniej. A jak już się wymądrzasz i zwracasz językoznawcom uwagę na błędy językowe, to sprawdź najpierw, czy masz rację, żeby się przypadkiem nie ośmieszyć. Dziękuję za wykład łaciny, ale wiele cenniejszych mam już za sobą.
hehehe żeby gimnazjalistów uczyć, że się mówi: wszedłem a nie wyszłem itd. to niezły wstyd ^^ gram w kilka gier online i faktycznie krew zalewa jak te dzieciaki teraz piszą : ) czego ich teraz uczą w tych podstawówkach?
Salonowym to nie jest, ale nie jest uznawany za wulgaryzm przez Google/ YT (co w sumie jest ciekawostką, bo przez radę języka polskiego zostało uznane za silny wulgaryzm uwzględniając odczasownikowe pochodzenie słowa, ale społecznie już nie ma takiego odbioru) i zapewne nie jest zbyt piękne, ale spełnia swoją funkcję (treść/ cel/ przekaz ponad formą ;) Aczkolwiek... lepiej nie używać, bo to nadal wulgaryzm, więc- nomen omen- miodem na uszy nie jest ;) Innymi słowy...życie jest dużo bardziej skomplikowane, niż śniło się profesorom ;)))
witam panie profesorze tu druga pani miodkowa z za oceanu...smiac mi sie chce bo mam taki wlasnie nick,innego nie chcieli mi zaakceptowac.pozdrawiam serdecznie ..pana i malzonke oraz wroclaw....