Pani Moniko, Pani powinna otworzyc szkołę dziennikarstwa. Oglądam Pani programy od kilku miesięcy i są one jak balsam dla zbolałego ucha. 90% dziennikarzy nie dorasta Pani do pięt. Pozdrawiam gorąco i życzę wszystkiego najlepszego na Święta Wielkanocne
Pani Moniko jak zwykle szukałem jakiegoś pani wywiadu, wszystkie one pozwalają choć na chwilę oderwać się od szarości dnia powszedniego i pod innym kątem na to wszystko spojrzeć, serdecznie pozdrawiam i prosze o więcej. Pani wywiady nawet z ludźmi których nie akceptuje oglądam z zaciekawieniem
Witam serdecznie!Pani Moniko bardzo dziekuje za tak wspanialego goscia,uwielbiam sluchac opowiesci Pana Profesora.Duzo zdrowia zycze i pozdrawiam serdecznie
Droga Towarzyszko Panienko,zdrowia życzę w tych trudnych czasach.Proszę dbać o nastoletniego potomka-najgorszy wiek do utrzymania wymaganej dyscypliny w czasie epidemii.Proszę spędzić święta w humorze,z pozytywnymi ludźmi,bliskimi pani sercu.
Nie zgadzam się z panem Starowiczem, że cel uświęca środki. Kinsey był człowiekiem chorym a jego badania mi osobiście przypominały doświadczenia doktora Mengele.
Niestety ale wiele osob korzysta z takich badan choc w tym przypadku Kinseya mozna porownac do Mengele gdyz te badania jedynie doprowadzly do tragedi i nie mozna bylo z nich wyciagnac zadnych naukowych wnioskow.
Pan Lew z rozbrajającą szczerością, a wręcz z jakimś dziwnym rozbawieniem mówi, że etyka w przypadku badań "medycznych" nie istnieje. Nie widzi nic złego w tym, że pedofil prowadzi doświadczenia na dzieciach, ale najważniejsze, że dla "kolegów" jest zniżka na książki i raporty. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, to przecież w szkole powinno być również miejsce dla sadystów, masochistów, i innych, bo co nas obchodzi czyjeś życie osobiste , czy skłonności skoro tacy ludzie mogą być przy okazji dobrymi nauczycielami. Albo sadysta prowadzący doświadczenia z zakresu odczuwania bólu w zakładzie psychiatrycznym, albo... Można by tak wymieniać. Ech..szkoda słów...
@@matanomada3160 Wydaje mi się, że zupełnie nie zrozumiałeś. Odniosłem wrażenie, że chodzi raczej o to, aby nie porzucać i nie zapominać o badaniach, które choć były niemoralne, są przydatne. Japończycy prowadzili nieludzie eksperymenty w czasie IIWŚ, Amerykanie na murzynach badali rozwój syfilisu czy na ludziach z Pacyfiku choroby popromiennej. Mamy odrzucić to, co moze się przydać, co zostało już popełnione i czego nie zmienimy? Skazać na zapomnienie ofiary i uczynić ich cierpienie bezcelowym? Nikt nie mówił ,że etyka badań medycznych nie istnieje. Jeżeli coś takiego słyszałeś to oznacza, że dysonans poznawczy był u ciebie tak silny, że zacząłeś halucynować. Mówione było, że "po co wywlekać dane biograficzne przeszłych odkrywców". Ja uważam, że jest sens to wywlekać, choćby aby przypomnieć, że istotny jest nie autorytet człowieka, ale jego argument. Na dodatek osobiście nie uważam seksuologii za naukę, raczej coś na granicy protonauki i znachorstwa - pozbawiona metody naukowej, a obfitująca w teorie wyciągnięte z dupy. Coś jak psychologia w XIX i na początku XX wieku. Ale na boga, nikt nie twierdził, że etyka badań medycznych nie istnieje.
Bardzo ciekawy, dobrze poprowadzony wywiad i tematyka. Ja jestem narodowcem, prawicowcem i tak samo chętnie oglądam wywiad z Lwem Starowiczem jak i z panami Braunem i Michalkiewiczem. Wiedza naukowa jeśli jest to ekspert i praktyk, broni się po prostu . Wesołych Świąt Pani Moniko.
Pamiętam czasy z mojego dzieciństwa, kiedy moje siostry i kuzynki będące w podobnym wieku bawiły się razem w dom. Wiadomo że jako dzieci naśladowały modele dorosłego życia i w takiej sytuacji jedna przybierała rolę mamy, druga taty a trzecia córki. Potem była zmiana ról, tata zakładał spódnicę i stawał się mamą i na odwrót. Nikomu to wtedy nie przeszkadzało. Dzisiaj jesteśmy dorosłymi ludźmi. Wszyscy mamy normalne rodzinie i nie słyszę o żadnych odchyleniach od normy... 🙄.
Nigdy dotąd nie dostrzegłem tego aż tak wyraźnie: rozmówca (w kontraście z jego "utytułowaniem") jest intelektualnie dwa poziomy poniżej rozmówczyni! Pokrętna, wewnętrznie sprzeczna logika wywodu broniącego Kinsey'a wzbudza moje obrzydzenie! W ten sposób można usprawiedliwić nawet "naukowe" eksperymenty japońskie, niemieckie, czy sowieckie, które przecież tyle wniosły do wiedzy o działaniu niskich temperatur, asfiksji, czy do genetyki!
Zastanawiałem się, czy ta rozmowa mi się podobała, czy nie (jeśli chodzi o treść, bo co do formy nic nie mogę Pani zarzucić), ale zapowiedź Pana Karonia na koniec przechyliła wagę, więc już teraz komentarz dla statystyk i "łapka w górę". Pozdrawiam
Z Kinsleya to się Pan Dr do końca nie wytłumaczył. Natomiast psychotropy to proponuje, żeby przetestował na sobie. Wtedy może zrozumie, że to nie jest taki wspaniały pomysł.
Rozmowa super, jak zwykle. Gość i prowadząca świetni. Trudno podsumować całośc, mnie tutaj zaintrygowała sama końcówka, o wychowaniu seksualnym dla dzieci. Pan Profesor tutaj stwierdził że dobry nauczyciel (czy tez pedagog-seksuolog) umie dostatecznie dobrze wyłożyć zagadnienie tak żeby dziecka nie zgorszyć (i tacy zapewne istnieją) , jednak przy załozeniu ze pedagog jest dobry,. A co ze średnimi czy też słabymi pedagogami? no przecież nie będziemy sie oszukiwać iż wszyscy w Polsce są przynajmniej dobrzy.. Ja bym jednak wychowanie seksualne w szkole pozostawił kwiestią wyboru rodziców (tak jak z religią). Jeśli chodzi o szaleństwo z wybieraniem płci przez kilkuletnie dzieci to tutaj ciesze się ze nie jestem odosobniony w zdaniu na ten temat, nie dajmy się zwariować. Dzięki jeszcze raz za pobudzającą intelektualnie rozmowę. Pozdrawiam Panią Monikę i widzów.
Czy Lew-Starowicz odniesie się w końcu do zbrodniczych eksperymentów Kinseya i jego wpływu na twór zwany "seksuologią" w sposób poważny, bez kpin i uciekania od tematu?
pan Starowicz "zasłynął" tym, że według niego dewiant Kinsey powinien otrzymać Nobla....polecam dla ludzi o mocnych nerwach dokument, który jest na YT "Syndrom Kinseya"...a i pani Monika powinna to zobaczyć....
to towarzystwo wzajemnej adoracji, nie licz na to . jeszcze ludzie wielbiacy corke oprawcy polskich patriotow i polakow , na jakim my swiecie zyjemy szatanskim
@@jankowalski8275 a co ma pani Moniką z tym wspólnego jak dzieci mogą mieć wpływ na swoich rodziców. Jaki wpływ miał Kaczyński na swojego ojca czy dziadka. A przed następnym takim wpisem zastanów się jak nie stan wojenny to co, jesteśmy obecnie w stanie wojennym bez wypowiedzenia, zobaczymy co nam rząd zgotuje
Temat jak strumień zimnej wody w świąteczny poniedziałek .Jak do tego dodamy czas pandemii to zrobiło mi to mętlik w głowie , Ale utwierdziło mnie ze natury się nie da oszukać .
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-y7QTRaIKbtc.html .... Kapral z nadania prezydenckiego 01.04.1991 miałbym wiele na temat do powiedzenia nawet w tym temacie .
@@MonikaJaruzelskazaprasza Taaaaaak ! Kochana Pani Moniko ! Tak. Tamta czołówka była tak serdeczna, gościnna, urocza. Jak Pani ogłosi referendum to ja będę na tak obiema rękamì. I jeszcze sfałszuję ze cztery podpisy.
@@MonikaJaruzelskazaprasza To może następcy Wojciech Olszański, Cejrowski lub "hrabia" Potocki! 😂 Tak, żeby zebrać cały przekrój dziwadeł z dna lumpen-prawicowego bagna 😀 A i Król Lechiji Sanjaya powinien w końcu dostać szansę wypowiedzieć, co mu pod czerepem siedzi.
@@MonikaJaruzelskazaprasza Ja jestem narodowcem, prawicowcem i tak samo chętnie oglądam wywiad z Lwem Starowiczem jak i z panami Braunem i Michalkiewiczem. Obejrzę też z Krzysztofem Karoniem. Po prostu jeśli ktoś mówi mądre, rozsądne i poparte wiedzą naukową rzeczy to można się czegoś dowiedzieć, jakieś wnioski wyciągnąć.
Tak , mają Państwo rację oboje - PSYCHOLOGIA DO SZKÓŁ ! Osobiście miałem to wielkie szczęście mieć psychologię i psychiatrię w Lic. Medycznym Pielęgniarstwa. To zmieniło mój ogląd spraw ludzkich na całe życie. Natomiast protestuję przeciw seksualizacji dzieci - czyli wprowadzania zajęć nt. seksualności człowieka bez psychologii. Bo to jest fragment osobowości i nie stanowi o całości . Lepiej - nie powinien stanowić o całości, a może. To byłaby masakra dla dzieci. Seksualność powinna stanowić końcówkę kursu psychologii ogólnej dla szkół średnich. Wtedy będzie ona we właściwej relacji z całą psychiką człowieka. Ps. Z panem Karoniem nie będzie Pani miała lekko ... 🤔 Pani Moniko, Dobry Bóg obdarzył Panią mądrością i piękną duszą. ⚘
@@MonikaJaruzelskazaprasza 😁 Jak to, mi Pani dziękuje - to dary od Boga ! Jemu powinna Pani dziękować. 🤭 No to jeszcze słów kilka o tych darach od Boga. Pamięta Pani z psychologii, że ok. 1% ludzi to psychopaci. Czyli mają tzw. osobowość dysfunkcyjną. Popularnie się mówi sukinsyny. Szkodzą innym na różne sposoby bo to tubią. Bardzo lubią robić innym przykrości. Są tacy od najmłodszych lat. Czyli - prawdopodobnie - tacy się urodzili. No i właśnie to pytanie: biologia, czy Bóg im zrobił psikusa ? Podpowiem Pani, żeby dodać otuchy - dobrzy rodzice potrafią ich ... ? ... ZBAWIĆ ! Tak ! Potrafią dać im nowe , inne , lepsze życie. Potrafią im pokazać lepszy świat. Tacy rodzice, jak Pani. Ale ten rys psychopatii zostaje na całe życie jako skłonność do bardzo brutalnych sportów, kąśliwych dowcipów, czy niewinnego niszczenia tego, co i tak już nieprzydatne. Tak mi te refleksje przypomniały ... Mickiewicza ! "Ten może dusić węże, deptać lwy i tury, kto wyrwał z siebie żądło, rogi i pazury." Proszę , jak mi się ładnie udało skończyć. ⚘😁 🌾 Jak widzi Pani - piszę tylko wtedy, kiedy koniec może być radosny.
@@MonikaJaruzelskazaprasza - Ja wiem, że to logiczny wniosek, jednak chętnie to napiszę. Otóż to wyrywanie piekłu z pazurów swoich dzieci, to wyzwanie tylko na miarę prawdziwych rodziców. I praktyka pokazuje, że ogromna większość z nich podołała ! Bo 1% - to ok. 300 000 Polaków. Gdyby większość rodziców nie podołała, to zapaslibyśmy się w otchłań. Nie byłoby nas tutaj. Ziemia by się na pewno nie zmarnowała.I WSZYSTKO , co pod nią. Ale nas by tu nie było. Dlatego tak ochoczo strzelę buciorami i złożę pokłon czapką do ziemi - Dobrym Rodzicom. 🙄 -Kaziu, dlaczego już się nie bawisz z dziećmi ? - A czy Ty - mamo, chciałabyś się bawić z takimi, co niszczą zabawki, brzydko mówią i dokuczają wszystkim wokół ? - Oczywiście synku, że bym nie chciała. - No widzisz, oni też nie chcą ... 🤔 🙄 Ja to słyszałem, jako dowcip . ***** Już nie będę Panią męczył. Proszę spać spokojnie.
Kinsey w swoich pracach zawierał opisy aktów pedofilskich. Jak w obliczu tego faktu, pan Lew-Starowicz może mówić, że kwestie pedofilii, to wejście w prywatne sprawy Kinseya? Jego prace to nie było jego prywatne życie, tylko coś udokumentowanego. Jak pan Lew-Starowicz czytał opis aktu seksualnego z kilkulatkiem w pracy Kinseya, to co sobie pomyślał? To jest bardzo ciekawe, nic mu nie zaświtało, skąd Kinsey miał opis aktów seksualnych z małymi dziećmi? Widać nieszczere intencje, zbywając temat mówiąc oczywistą nieprawdę, że to była sfera prywatna Kinseya. To była treść jego pracy którą udokumentował!
Poza tym nadal docenianie go i ZERO potępienia dla kwestii pedofilii ale też dla kwestii metodologii Kinseya, która była totalnie poniżej wszelkich standardów z tamtego okresu. Bo to że był "pionierem" w kwestii badania seksualności nie znaczy, że nie było metod badawczych które mógł przełożyć z innych dziedzin nauki. Dlaczego pan tego nie potępia, tylko jeszcze wyraża podziw do jego pionierstwa?
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Panem Profesorem w kilku kwestiach. Po pierwsze, nie zgadzam się, że powinniśmy cenić naukowców którzy byli pionierami w jakiś dziedzinie nauki, pomijając aspekt moralny ich badań oraz metodologie, chyba nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby cenić doktora Mengele. Dochodzi do tego wiarygodność Panów Moneya i Kensya, którzy sami w jakiś sposób byli skrzywieni. Po drugie zgadzam się z tym, że homoseksualizm nie jest chorobą, uważam jednak, że jest zaburzeniem. Polecam artykuł psychologa klinicznego Adama Gabryelowa Pt. Homozagadka , który bynajmniej nie deklaruje się jako katolik, czy konserwatysta. Po trzecie powolywanie się na WHO, zwłaszcza wobec ostatnich doniesień, nie jest dla mnie wyznacznikiem jakiejś miarodajnosci, czy rzetelnosci, uważam, że jest to organizacja czysto ideologiczna i skorumpowana, zmienia wytyczne wraz z "mądrością etapu".
Myślę że wartość badań Kinseya należy rozpatrywać od jego życiorysu, tzn mógł mieć rację niezależnie od tego czy był dobrym człowiekiem czy nie. Nauka zajmuje się badaniem świata dookoła nas, a nie naukowców. Mogłaby Pani wyjaśnic jaka jest różnica między zaburzeniem a chorobą? Czy nie mogą istnieć homoseksualiści, którzy są ludźmi w pełnym słowa tejo znaczeniu, np spełniac się swoich zawodach, być świetnymi przyjaciółmi, realizować pasje i być po prostu przyzwoitymi ludźmi, tylko zainteresowanymi swoją płcią? Chodzi mi o to, że z jakiegoś porodu homoseksualistów traktuje się jako tych gorszych, niemalże jak gdyby krzywdzili innych ludzi samym swoim istnieniem. Dziwne to
Jak szanujący sie Polacy mogą oglądać filmy tej Pani? To tak jakby zdradzić własna sprawę. Pani Moniko jaka Polskę widać z Belwederu? Słońce i chmury? Czy zwycięży słońce?
Już dawno przestałem szanować Pana Starowicza, od kiedy to przeczytałem jego zachwyty nad badaniami Kinsey'a. To okropne, mało powiedziane. Polecam obejrzeć i wyrobić sobie opinię. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-csm9qKKnwu4.html
To, że z wiekiem seks ustępuje przed kwestiami ostatecznymi, którymi zajmują się religie, jest naturalne i prawidłowe. Oczywiście jedno nie przeczy drugiemu. Odmawianie zdrowasiek w czasie kopulacji znacznie ją może przedłużyć, a przy okazji czynność staje się podwójnie wzniosła :)
Czy można by prosić o dogrywki ( tu z prof. Lwem-Starowiczem), bo nasuwa się w czasie słuchania często kilka pytań które akurat są klarowne w pewnym kontekście na które odpowiedź będzie chyba interesującą i trafną gdy zostanie udzielona specyficznie przez gościa programu a jednocześnie choć w pewnym stopniu moderowane przez panią Monikę. Myślę że termin będzie miał drugorzędne znaczenie choć zapewne im mniej temat wystygnie tym lepiej stąd pomysą pod tytułem "dogrywka"...
Pani Moniko,moze pokusilaby sie Pani o zrobienie programu o przyjazni.Mam wrazenie,ze w dzisiejszych czasach slowo “ przyjazn” przybralo troche inne znaczenie i takich prawdziwych przyjazni jest coraz mniejPrzyjazn jest dla mnie bardzo ciekawym zjawiskiem,jesli mozna to tak nazwac,w milosci nie trzeba dwoch osob,mozna sie kochac w kims,kto nas nie kocha,ale przyjaznic sie z kims w taki sposob nie mozna.Mysle,ze przyjazn jest bardzo wazna i niestety,ta prawdziwa,jest rzadka.
No cóż, pozwoliła Pani na unik swojemu rozmówcy. Istotą filmu "Syndrom Kinseya" nie są skłonności seksualne Kinseya, a c metody badań jakie stosował ( gwałty na dzieciach). Pan profesor nie może się tumaczyć "nie wiedziałem" . Bo jest naukowcem, który nie może nie domyslić się jakie metody "badawcze trzeba zastosować, żeby uzyskac takie wyniki. Tym bardziej , że miał wyniki tych "badań". Twierdzenie, że trzeba szanować "pionierów nauki" niezależnie od metod jaki stosowali jest oburzające. Bo idąc tokiem rozumowania pana dr Starowicza to Josef Mengele powinien dostać Nobla za swoje badania medyczne. Mam wrażenie, że atrakcyjność pana Starowicza oparta jest wyłącznie na tym, że w tym co mówi pojawia się słowo seks. Bardzo smutna i przygnębiajaca rozmowa.
Jakby chodziło tylko o to, że tam były gwałty na dzieciach, to przynajmniej dało by się korzystać z wyników tych badań i miały by one chociaż naukową wartość. Najgorsze jest to, że te gwałty były źle interpretowane przez tych gwałcicieli z Kinseyem na czele, w sposób nienaukowy. Do tego Kinsey opierał swoje badania statystyczne na próbkach niereprezentatywnych dla całej populacji ludzkiej, gdyż wielką część tych próbek stanowili przestępcy.
Zgadza sie w sposób dość malowiarygodny Lew probuje wytłumaczyć propagowanie kisneya on sie stale na niego powolywal nigdzie w jego publikacjach nie można sie dopatrzeć krytki tego pseudo naukowca I jego skandalicznych praktyk. Przecież jeśli LEW jest naukowcem to powinien sie zorientować jakie praktyki musiał stosowac kinsey aby uzyskać takie wyniki On wyrobił sobie popularność wystepujac w mediach zresztą To samo nazwisko I popularnošć przekazał w spadku synowi ktory bedzie odcinał kupony od kariery ojca
Badania oraz raporty kisneya sa naganne z dwóch względów: 1) Posłużyły do legalizacji praktyk pedofilskich kisneya 2) Zfałszowane raporty ksneya miały wpływ WYBITNIE DEMORALIZACYJNY na społeczeństwa w których były kolportowane Dlaczego? Bo przedstawiały zachowania patologiczne jako normalne w danym społeczeństwie, coś co budziło szok I odraze u normalnych ludzi nagle stało się czymś rzekomo naturalnym... A ten naturalny odruch szoku i odrazy zaczął być traktowany jako nietolerancja, patologia ... oraz przejaw ciemnoty
@@Woolfix1 nie znam dorobku Kinseya ani nie wiem jaki jest jego pozycja we współczesnej nauce, niemniej jednak od publikacji artykułu o którym mowa minęło kilkadziesiąt lat i na pewno wykonano wiele innych badań które obaliły/skoryhowaly cześć jego ustaleń. Zatem obecny stan wiedzy nie opiera się tylko na badaniach soezec kilkudziesięciu lat, to chyba oczywiste!
Nie chodzi o szacunek do człowieka, mogę pogardzać Kinseyem, jednak jeśli odkrył coś ciekawego to jest to odkrycie w imię nauki powinno być rozpatrywane niezależnie od jego autora.
@@MonikaJaruzelskazaprasza Dzień dobry. Pozdrawiam jeszcze raz pani Moniko. Dobór gosci naprawde imponujacy. Obejrzalem wszystkie wywiady. Szkoda ze szersze grono widzów nie moze oberzec w telewizji.
Bardzo cęnię Pani wywiady ale mam niedosyt i mieszane uczucia... Pan Starowicz bardzo wymijająco odpowiada na temat Kinseya a Pani na to niestety pozwala nie dopytując o kwestie zbrodniczej metodologii "badań" tego "pioniera". Odnośnie edukacji seksualnej w szkołach i standardów zalecanych przez WHO to polecam sięgnąć po ten dokument. Zawarte w nim swoiste konspekty możliwych lekcji dla określonych grup wiekowych dzieci są co najmniej dyskusyjne. Np dla dzieci w wieku pomiędzy 9-12 rokiem w rubryce"Umiejętności-naucz dziecko" czytamy:"branie odpowiedzialności za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne" (sic!). Czyli rozumiem że w tej grupie wiekowej doświadczenia seksualne jako takie są jak najbardziej akceptowalne jeżeli będą "bezpieczne i przyjemne". Takich "smaczków" jest tam pełno więc to nie jest chyba tylko kwestia "wyboru tematów" przez nauczyciela jak sugeruje Pan Profesor ale pytanie o wizję postrzegania dziecka i ochrony jego praw w tym temacie. Zabrakło mi skonkretyzowanych pytań co do zaleceń WHO. Pozdrawiam serdecznie i już z niecierpliwością czekam na wywiad z Panem Karoniem:)
odnośnie edukacji seksualnej w wytycznych jest napisane: ,,Grupy te zostały wybrane zgodnie z grupami wiekowymi określonymi przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) tak, aby odzwierciedlały poszczególne etapy rozwoju. Bezsprzeczny pozostaje fakt, iż w zależności od indywidualnego rozwoju dzieci mogą przynależeć do innych grup wiekowych, niż wskazuje na to ich wiek kalendarzowy, a zatem graniczne limity wiekowe dotyczące poszczególnych grup powinny być traktowane w elastyczny sposób.". I dalej: ,,Należy zaznaczyć, iż wszystkie zagadnienia powinny być przekazywane w sposób dostosowany do wieku i okresu rozwoju. Na przykład w grupie wiekowej 0-4 lata dzieci powinny nabyć umiejętność „szanowania równości płci”. Wydaje się to zadaniem „na wyrost” w przypadku tej grupy wiekowej, ale celem jest nauczenie się postawy, że chłopcy i dziewczynki są sobie równi.". Pragnę również przypomnieć, że doświadczenia seksualne to nie tylko seks waginalny czy analny, to też wszelkiego rodzaju ,,pieszczoty''. W niektórych krajach zachodnich wiek inicjacji seksualnej to bodajże 14 lat, podejrzewam, że wszelkie pieszczoty zaczynają się w takich przypadkach wcześniej, więc lepiej nauczyć dzieciaki, że można, że fajnie, ale ma to być bezpieczne i mają pamiętać, że biorą odpowiedzialność za to co robią.
@@halinaadamczyk7592 próbowałam kiedyś czytać biblię i historia Sodomy i Gomory ma taką treść :Bóg zgorszony rozpustą tych miast postanowił je zniszczyć ale ocalił jednego sprawiedliwego Lotha.Kiedy uciekł (gdzie?)razem z dwiwma córkami nie było innego mężczyzny do odnowienia ludzkiego gatunku ..Pozwolił córkom uśpić się żeby mogły z nim współżyć żeby odświeżyć ludzkość
Odkąd pan Lew publicznie przyznał, ze wychował się na kinseyu i uznaje wyniki jego pseudo badań, przestał być jakimkolwiek autorytetem nie tylko dla mnie.
Potrafi pani odnaleźć się w kazdej rozmowie skracają dystans (kolezenska pogaduszka)Bardzo ciekawy temat Pozdrawiam .....ps:ten kubeczek ma w sobie coś .....
Ważny wywiad i opinie. Pozwoliliśmy sobie skopiować ważniejsze fragmenty, które będziemy udostępniali i publikowali dla naszych celów. Cieszy że nie wszystkie kobiety ulegają ideologii a potrafią być dumne ze swojej kobiecości oraz prezentować ją na prawidłowym poziomie.Taką prawdziwą kobietą jest właśnie Pani Monika Jaruzelska, która może być wzorem dla wielu zagubionych indoktrynowanych propagandą ideologicznych błędnych teorii kobiet. Co do tematu, to nie podzielamy zdania prof.Starowicza na temat bezkrytyczności i ślepej wiary we wszelkie teorie i opinie osób posiadających uprawnienia oraz tytuł naukowy. Sam zresztą temu zaprzeczył. Prof.Richard Feynman uważał podobnie jak Partia Nauki. Nauka często się myli, nawet ta prawdziwa i zawsze trzeba zachowywać ostrożność. Co do pytania Pani Moniki o niecenienie homoseksualizmu męskiego to owe niecenienie jest zdaniem mocno heteroseksualnych mężczyzn. Wiele kobiet a może nawet większość kobiet lubi i podniecają homoseksualiści, bo są ich zdaniem wrażliwi, zadbani, ulegli, zwłaszcza kiedy homoseksualista nie odrzuca zupełnie możliwości seksu z kobietą i kobieta może go uwieść lub odsłonić jego skrywaną biseksualność. Mężczyźni mocno heteroseksualni nie cenią homoseksualistów bo są to osoby zwykle mniej zaradne, słabsze w umiejętnościach, bardziej przypominają kobiety ale nie są to faktyczne kobiety które są zaradne i silne w odmiennych dziedzinach niż mężczyźni ani nie mają głównych cech fizycznych oraz psychicznych jak kobiety, więc nie mogą być przez mężczyzn hetero uznawani i traktowani jak kobiety. Traktowani są więc jako nieporadni mężczyźni, imitacje kobiet oraz profanację wzorców i ideałów mężczyzn. Działa tu zwykły mechanizm niecenienia słabszych, mniej poradnych, tak samo jak ogólnie ludzie traktują słabszych ludzi, pokonanych w innych dziedzinach życia. Nie było to dotąd wyjaśniane więc wyjaśniamy. Pozdrawiamy wszystkich czytających i oczywiście wyróżniającą się prawidłowymi cechami kobiety Panią Monikę Jaruzelską. Partię Nauki można znaleźć np. tu twitter.com/PartiaNauki
Cóž Pan Lew znalazł sobie bardzo specyficzną b. medialną dziedzinę, która w znacznej części opiera się na "mniemanologii stosowanej" . Twierdzenia tej "nauki" jak widać zmieniają sie jak w kalejdoskopie... Co niby ma robić Pan Lew jak nie z ujmującym uŝmiechem wszystko to relatywizować ;-) Przecież Pan Lew żyje z tego doskonale od lat 70tych: książki, opracowywanie szkolnych programów edukacyjnych... itd. Pan Lew wzbudza powszechną sympatie, bo któż nie lubi sobie posłuchać o "tych sprawach" Poza tym ostatnio wyhodował sobie MŁODEGO LWA, który płynmie ma przejąć całą schede po starym LWIE. ;-) Co go obchodzi że ta, z pozoru niewinna dziedzina, jest wykorzystywana do dokonania przewrotu kontrkulturowego. No Przecież To spiskowa dziejów... (a przecież ludzie wykształceni na poziomie nie wierzą w teorie spiskowe) otóż NIE wystarczy poczytać opracowania np rewolucjonistów francuskich np. SaintJust'a Ale kogo to obchodzi :-)
@@mikikris1 Odpowiedź jest za bardzo wydumana więc trafia do wąskiego grona. Jestem przekonany, że te kilka łapek zrozumienia warte jest więcej, niż setka bezmyślnych potakiwaczy
@@SynLolka wydaje mi się, że ludzie nie rozumieją po co są zasady, skąd się biorą i że dawanie dziecku cukierka za każdym razem kiedy chce nie jest oznaka miłości do dziecka. Kiedyś rozmawiałem z osobą o poglądach lewicowych i jak doszliśmy do rozmowy na temat troski nad osobą która chce zmienić płeć.... i co byłoby kiedy przerobiony facet zmieni imię i nazwisko w dowodzie będzie dziewczyną - i zgodnie z tym czego oczekują będzie...spotka się z innym facetem, nie poinformuje tego pana o zmianie ..będą się tak spotykać rozkochiwać, a przed samym ślubem to wyjdzie to jak będzie czuł się ten niepoinformowany - okazało się że to już rozmówcy nie obchodzi..ważne jest ze ten ma źle...wydaje mi się że powinniśmy próbować choćby wyobrazić sobie do czego nasze poczynania prowadzić mogą nie tylko tu i teraz ale w perspektywie....nie tylko dobre fragmenty ale i te złe , czy przede wszystkim te złe...Nie wiem dlaczego ale prawie za każdym razem hasła lewicy pod sztandarem pomocy jednym niszczą drugich - kobiece ciała - a dzieci w nich to płody które można wyrzucić do kubła...marsze obnażeń i dewiacji a dzieci patrzące na to mają się przyzwyczajać..trochę pogubiliśmy się w pojęciu normalności - młodzi ludzie często używają słowa trzeba być nowoczesnym - cytując klasyka "ważne żeby te dobre cechy nie przykryły tych złych" . My w jednym, dwóch pokoleniach chcemy zamieść kulturę rozwoju człowieka z kilku tysięcy lat nie patrząc wstecz uznając że to co było to ciemnogród...Grecja, Rzym, wielkie mocarstwa upadały własnie z zepsucia od środka...to historia powinna być nauką, a nie samo tu i teraz. A Pan Starowicz , no cóż sympatyczny człowiek, oczytany ...ale musi się w lewo skręcać bo taki jest trend, jako również jednak biznesmen, który ma do przekazania swoje dziedzictwo nie może tkwić w "zabobonach" i swoich opiniach, zwłaszcza kiedy na świecie wychodzą nowe bardziej światłe, a stare stają się zakazane;). Przepraszam za długość ale jakoś to siedzenie w domu i sytuacja...no nie umiem się powstrzymać :)
@@MichaPiekarskidesigner Proponuję następnym razem, w rozmowie z postępowcem, zamiast argumentów logicznych wejść w jego buty i upierać się, że 2×2=3. Jeśli będzie się zbyt upierał nazwać go wsteczniakiem, gdy będzie zatwardziały faszystą
Dziękuję, Szanowna Pani Moniko, za kolejny wywiad. Ja mam już radosny sex (tylko to żona już się śmieje):) Piękny, mądry wywiad. Zdrowych (pod każdym względem) Świąt
1. Wydaje mi się, że kiedyś na te sprawy patrzono z punktu widzenia funkcjonalizmu społecznego natomiast dzisiaj patrzy się na to z punktu widzenia indywidualizmu i to jest podstawową przyczyna problemów. Nie można mieć zdrowego społeczeństwa gdy promuje się wartości które mu nie służą. 2. Tak naprawdę to bardzo ciężko jest określić jakie ewolucyjne mechanizmy doprowadziły do powstania takiej czy innej tendencji w społeczeństwie. Starowicz chciałby widzieć w nadreprezentacji skłonności homoseksualnych wśród kobiet mechanizm doboru grupowego (zapewne dlatego, że taki rodzaj doboru promuje zachowania konstruktywne społecznie a Starowicz tak właśnie chce prezentować homoseksualizm) ale prawda jest taka, że dobór grupowy jest mechanizmem bardzo rzadkim bo opartym o bardzo trudną do zaistnienia równowagę presji selekcyjnej. Taka kobieta w plemieniu w którym liczba mężczyzna uległa gwałtownej redukcji wciąż konkurowałaby o względy tych mężczyzn którzy przetrwali. W społeczeństwach myśliwsko-zbierackich plemię zapewne nie mogłoby wyżywić wszystkich wdów. Więc zaprezentowany przez Starowicza mechanizm doboru wydaje mi się mało prawdopodobny. Raczej nadreprezentacja skłonności homoseksualnych wśród kobiet jest spowodowana tym, że historycznie były one poddawane presjom selekcyjnym w których te skłonności grały ograniczoną rolę albo też w ogóle jej nie grały. Przykładowo w średniowieczu takie skłonności nie odgrywały dużej roli w tym ile dzieci kobieta miała.
Brawa dla p.redaktor!!! teraz dopiero widać, że redaktorów tej klasy ,jak na lekarstwo!!!! .. jedno pytanie: jakie jest podłoże, korzenie homoseksualizmu,a szczególnie gejów? czym to jest uwarunkowane??
Jeśli chodzi o edukację seksualną młodzieży, to jeden z odcinków programu " Wstydliwe choroby" poświęcony został temu tematowi. Dr Jensen wraz z koleżanką po fachu zaprosili grupę młodych osób i zrobili pogadankę między innymi na temat chorób przenoszonych drogą płciową. Na zajęciach pojawiły się też zdjęcia - uwaga - penisów! Było ich kilkanaście a celem ich pokazania było uświadomienie młodzieży, że choć każdy z nich rośnij się nieco od siebie pod jakimś względem, to mimo to, każdy był prawidłowy i zdrowy. Na tym miało polegać uświadomienie, że to co widać w porno, to nie norma! Jeśli w Polsce miałaby być prowadzona edukacja seksualna, to uważam, że tylko i wyłącznie przez lekarzy medycyny, bo tylko oni wzbudzają na tyle wysoki respekt, by być wiarygodnym w sprawie choćby budowy i wyglądu penisa. Gdyby to jakiś psycholog przyszedł do klasy że zdjęciami anatomii i próbował wciskać, że są ok, to byłby w tym mniej wiarygodny, a może nawet zostałby przez dzieciaki wyśmiany.
Ciekawa rozmowa, ale przy wstępie o wpadkach pionierów seksuologii i np. biorąc pod uwagę że np. kiedyś eksperci traktowali osoby homoseksualne elektrowstrząsami, a tu nagle naukowcy się orientują że liberalne podejście do zmiany płci to kiepski pomysł, to brzmi trochę jak nauka... na błędach. Takie "powinniśmy mieć zaufanie do ekspertów" mnie trochę nie przekonuję, a fajnie by było im ufać. Pozdrawiam!
Edukacja seksualna młodych Polaków opiera się obecnie głównie na filmach porno. To nie jest pokolenie, które czerpie wiedzę z książek, czytelnictwo leży u nas. Więc lepsza jest edukacja z porno czy od specjalisty w szkole? Każdy sobie sam odpowie.
Pani Moniko nie wiem co się dzieje , ale nie dostaję powiadomień o nowym odcinku , choć mam subskrypcję i dzwoneczek wciśnięty. Na starym kanale wszystko pracowało ja trzeba . Domyślam się ze to sprawka YT , ale o co im chodzi ???
Kiedy panowala zasada : czy sie stoi czy sie lezy jak bylo w PRLu to chec na seks na byla emanacja dobrego samopoczucia zwiazanego z bezpieczenstwem socjalnym. To nie znaczy ,ze jestem entuzjasta zycia w PRL ale faktem jest juz nigdy nie bede sie czul tak bezpieczny socjalnie jak w PRL. Wszycy ktorzy zyli w PRL wiedza o czym mowie.
"Miejmy zaufanie d pedagogów" - to jest jedyna rzecz, z którą się totalnie nie zgadzam i bardzo żałuję, że te słowa padły. Chyba Pan Starowicz nie wie, co za pedagogów mamy w szkołach. Osobiście musze upominać nauczycielkę zawstydzającą dzieci, inną, którą swoje frustracje wylewa poprzez krzyk na każdej lekcji ... Panie Starowicz, niewielu jest pedagogów jakich Pan znał kiedyś. Teraz w szkołach dominują nieudacznicy po kursach. Tacy, którzy nie mieli pomysłu lub talentów lub odwagi. Frustraci dominują. O czym mowa? Ktoś taki ma zdecydować o czym mówić. Drżę na samą myśl.
Psychologia, wychowanie seksualne i pierwsza pomoc w razie wypadku i innych nieszczęść zamiast religii. Pewnie jeszcze na więcej WFu tych aktualnie marnowanych godzin by wystarczyło. Wierzyć będziemy w to że używane będą tylko psychologia i wychowanie seksualne a emergency nigdy nikomu niepotrzebne... 💔
@@ajg3768 "koncept wiary" to rzecz bardzo prosta do zrozumienia. Dla mnie ktoś określający się jako "katolicki prychoterapeuta" to już sama w sobie patologia. Katolicyzm nie jest szkoła psychoterapeutyczna żeby się do niego odwoływać w nazwie. Dobry psychoterapeuta nawet sam będąc ateistą bez problemu pomoże wierzącemu.
Obejrzałam film o kinsey'u, który jest w linku pod filmem. Nie byłam w stanie na raz, bo to jest po prostu wstrząsające i obrzydliwe. Płakać się chce... Jeśli Pan Lew-Starowicz mówi o nim, jakby nie wiedział, co ten potwór zrobił i jakie to ma skutki id kilkudziesięciu lat, to dla mnie już nie jest żadnym autorytetem. Na początku filmu o książce Kinsey'a jest informacja, że jest uznawana za jedną z najbardziej szkodliwych obok n.in Mein Kampf Hitlera! Już po kilku minutach wiedziałam, że to nie żadna przesada. Nie mogę się otrząsnąć po tym, czego się dowiedziałam...
A propos płci tudzież seksualności... Jakimś dziwnym trafem zaprasza "Pani Panienka" tylko Mężczyzn do Programu (chyba, że w małości swej przeoczyłem). Kiedy się trafi Walentina Tierieszkowa tegoż Projektu... Czekam z utęsknieniem... Pozdrawiam
Może jak odważysz się zadawać pytania pod swoim prawdziwym nazwiskiem, to zostaną one zadane. Fake konto nie ma prawa głosu jak dla mnie, bo to nie jest realna osoba.