Fragmenty jednego z cykli telewizyjnych profesora Wiktora Zina.Prezentowany to "Słownik Krajobrazu Polskiego"z roku 1995.Przedstawine fragmenty programu na literę G -jak "GANEK"
Ślicznie opowiada i rysuje prof.Zin o architekturze na wskoś polskiej ,bo o Dworkach polskich, które skutecznie hołota komunistyczna zlikwidowała. Wielka strata.
Nie wiem, kto wstawił... ale mógł sobie darować ów napisik "nie kopiować". Lekko żałosne... Bo właśnie kopiować i udostępniać prof. Zina by należało powszechnie. Szczególnie dziś... (choć wystarczy link do YT - więc tym bardziej dziwi ten wieśniacki i irytujący napis)...
Marek Francik Jak byś dokładnie przeczytał to wiedział byś że wstawił to syn Pana profesora Zina Szymon Zin i film jest własnością rodziny a tym samym prawa autorskie są uzasadnione.
Wiem, kto to wstawił, natomiast dalej nie wiem, jaki cel ma rodzina prof. Zina w blokowaniu rozpowszechniania filmu z treściami, które Zin przez całe życie starał się propagować wśród społeczeństwa. Żeby to jeszcze wiązało się z jakimiś pieniędzmi, to bym zrozumiał - pazerność... Ale w sytuacji, gdy film przez cztery lata ma 7,5 tys. wyświetleń, to wygląda jakby syn profesora robił wszystko, by pamięć o jego ojcu wygasła. A już na pewno wiedza, jaką przekazywał.
Marek Francik Wiesz rozpowszechniać można po przez link, ale myślę, że głównie chodzi o to żeby ktoś filmu nie pobrał i nie próbował gdzieś publikować,dlatego jest wstawiony znak wodny. Dużo tych filmów z wystąpień profesora nagrywał syn i żeby nie było nieporozumień musi być znak wodny, aby np. TVP nie przyczepiła się, że to oni nagrywali,bo przecież swego czasu nagrywali takie programy i maja prawa do tych filmów a RU-vid zaraz by usunął film.
"Żeby to jeszcze wiązało się z jakimiś pieniędzmi, to bym zrozumiał - pazerność..." - aha, a więc według ciebie chęć zarabiania pieniędzy to pazerność? Gratuluje, musisz być finansowym nieudacznikiem.
