Dla mnie gaźnik to majstersztyk mechanki i fizyki😊 ja jako dzieciak co prawda ogrniałem gaźniki starych motocykli to one naprawdę sa proste w budowie ale czasem naprawde drobne rzeczy wpływają na działanie🙂 jedyny czujnik to pływak.
Też będę chciał się trochę podszkolić jeśli chodzi o gaźniki ale pewnie poszukam tańszych niż ten 🫣 jest to faktycznie bardzo ciekawe że bez elektroniki i czujników wszystko działa. Chciałbym to umieć i rozumieć 😁
Trochę dalej niż 150km 🫣 do poznania to chyba mamy jeden ze słabszych dojazdów z Częstochowy. To wyprawa jest. Dużo lepsze połączenie z Gdańskiem który jest dalej 😁
Bramę której nie używam planuje całkowicie zamurować bo wątpię że uda się ją sensownie ocieplić a nawet jeśli będę potrzebował przejechać na drugą stronę stodoły to pojadę naokoło 😁 ale to latem najwcześniej
Nie znasz się na gaźnikach nie bierz się za robotę. To skomplikowane i najpierw trzeba dobrze poznać teorię bo ona pomoże zrozumieć nie tylko działanie ale też niedomagania.
mam inne zdanie. nie znam się na czymś to próbuję się tego nauczyć i jeśli się nauczę to super a jeśli nie to spróbuję ponownie i tyle 🤷♂️ gdyby nie to podejście to jeździłbym do mechaników i wydawał pieniądze po to żeby nie wiedzieć czemu stoję w środku lasu w środku nocy z zerwanym paskiem osprzętu, bez ładowania i wspomagania... w sumie to od tego się zaczęło moje założenie "sam se będę naprawiać"