Drogi panie , podstawy matematyki na ścianach ma pan 7 metrów bieżących razy wysokość średnio 2,5m daje 17.5 metra kwadratowego +dolicza się 10-15%odpadu czyli około 20metrow kwadratowych ! Reszta się zgadza wykonanie nie do przyjęcia ale co nagle wyszło na koniec należało jak się płaci a etap to kontrolować ten etap.
Szybko i tanio. Szkoda kasy na normalnego fachowca. Jakość adekwatna do ceny. Nie wierzę aby fachowiec z rocznymi terminami i nienajtańszy robił byle jak.
sam kiedyś parałem się kładzeniem glazury kiedy podawałem cenę za metr przykładowo 45zł za metr wyśmiewano mnie i brali ludzi za 15zł a potem dzwonili co mają z tym zrobić
bardzo brzydko zrobione ....jedna uwaga - skoro łazienka ma 4 m2 (posadzka 2x2 )to średnio wysokość 2,5 m - to potrzeba ok. 26-28 m2 kafelków - szykanujmy partactwo ...ale nie wolno robić z ludzi złodziei - 7,5 m - Pan policzył tylko jedną ścianę !!!!
Ludzie co wy się dziwicie jak ostatnio bylem na łazience do remontu w bloku na 6 pietrze bez windy łazienka nie za mała wycenilęm na 6 tyś po 2 dniach ludzie dzwonią i odmawiają i mówią i przez tel że mnie poj***ło że za duzo powiedziałem bo znaleźli sobie kogoś kto zrobi to za 2500 tyś i właśnie to jest taka praca wykonywana patrąc na film po drugie zawsze trzeba spisać umowę itp i już zapłacić za tą fakturę a nie oszczędzać bo tego nie robi się na miesiac tylko na lata Pozdrawiam
Janusz Chmielewski umiałeś film wrzucić to powiedz ile oni wzięli :D Ja np jak wyceniamy robotę na 5000 a klient mówi mi "drogo! Panie ja 2500 maxymalnie mogę dać a jak przystanę na te jego 2500 to mówi zjedz pan jeszcze 200 chociaż bo mam takiego Pana Kazia co umie wszystko i on mówił że za 2400 mi to zrobi to jak pan weźmiesz tę robotę za 2300 to pana wezmę." Wtedy wiem że za tę robotę pieniędzy nie będzie ale tak się cieszę jak takim skąpym hu,jom pier,do,ole materiał wartości 100zl/m2 bo on hu*joza na złote klamki ma ale zamontuj mu za darmo...i tak się serce raduje że ja jego i jego materiał ,jego pieniądze tak samo poważnie i odpowiedzialnie traktuje jak on mnie i moją pracę a potem idę do człowieka który z wycenionych 5000 zgodził się na tą cenę bez marudzenia, przynosił mi codziennie gdy u niego robiłem kawę i obiad i na koniec mu opuszczam z ceny lub gdy coś jeszcze chce żebym wykonał- robię to w gratisie. Ale tylko ja jako fachowiec mogę wycenić moją pracę, zaproponować rabat czy gratis. Klient może mnie wziąć lub nie ale nie że mi o ponad połowę zjeżdża z ceny, śmieję się do kolegów czy rodziny że ma tu takiego cou za miskę ryżu robi a na koniec śmieja się z niego że zamiast dać 10000 materiał i 5000 za robotę chytry chciał 10000+ 2300 dać a mną koniec dał 10000 za materiał który mu zjebalem ja 10000 za nowy i ktoś w końcu musiał to wyburzyć /skuć/ rozmontować więc 2500 demontaż pewnie i te 5000 robota czyni nam 27500 końcowi xD i powiedzcie że ja źle proponowałem tylko 15000 by go całość wyszła xD hahaha patrząc na 27500 i15000 to powiem że chytry dziś nie dwa a więcej razy traci xD a ja i tak swoje odrobię idę na kolejną robotę i patrzę jak ktoś tak samo zjebal...widzę że klient nauczony, to mówię 5000 - i panie ja konkretnie to zrobie a nie tak jak to jest zlljebane - ja robię nie tanio ale konkretnie i on nie gada nawet o stówie w dół i ja robię jak się należy !!!!!! Pamiętajcie w sklepie jeszcze nie widziałem jak chłop do ekspedientki mówi ja za chleb mogę dać 1,50 zł co najwyżej zamiast 3 zł. Nie bądź chytry bo sam się w huja zrobisz - myśląc że robisz kogoś !
Z tego co sam mówi : ,,sufit robili sześć dni sześć dni oczywiście przyjeżdżali na 40min" był świadomy o ile myśli w miarę logicznie powinien znać związek przyczynowo skutkowy :)
Może Perfect nie jest, ale te dziury na chuja pokazujesz jak tam sylikon idzie, widziałem gorsze i brawa bili, chciałeś tanio to nie oczekuj, że będzie dobrze. Zlisiłeś się na fachowca więc teraz nie wylewaj żalu sam jesteś sobie winny
Dlatego najlepiej robić samemu wszystko i się samemu uczyć na własnych błędach. Nigdy nie zaproszę fachowców do jakiejkolwiek roboty, oprócz zaawansowanej elektryki.
Każdy przecież kiedyś zaczynał. Ja kładłem pierwsze płytki na schodach zewnetrznych taras niezadaszony i trzymają się 24 lata. Trochę też kładłem 60x60 15 lat temu na ogrzewaniu podłogowym i jest ok. Nie mówię ,że jest to prosta robota ale jak ktoś bardzo chce i ma troche czasu oraz smykałkę i musi też troche to lubić to jest to możliwe. Oczywiście najlepiej zaczynać od małych płytek. Choć wiadomo nie jest to latwe ale też dziś dostęp do wiedzy i materiałów też jest łatwiejszy @@piotrkordaszewski2848
A gdzie on był jak oni robili co dopiero po 36 dniach przyjechał ich sprawdzić ,a płytki czym większe to krzywe ,a ciekawe jaki gatunek kupiony tych płytek
Nie za bardzo rozumiem jak wyglądało to rozliczenie na etapy i przekazanie większej części należności skoro już po kilku pierwszych płytkach widać jak ktoś pracuje. Myślę, że już przed pierwszym rozliczeniem i po pierwszej paczce płytek widać było że jest poważny problem z jakością i dokładnością pracy. Wtedy był czas na rozmowę z wykonawcami i decyzję co dalej. Moim zdaniem niestety sam Pan jest sobie winien bo można było zareagować po pierwszych wpadkach i ograniczyć straty do kilku płytek a nie do 27m2.
Nie ma co montować sprzętu tylko kuć trzeba. Tam nawet przycisk od WC nie przykryje otworu. Prysznic na bank bedzie przeciekał. Trzeba było pogonić po pierwszych 5 płytkach.
Woda będzie stała w pionowym narożniku zewnętrznym hahaha. Współczuję Panu tak serio, ale podejrzewam, że byli tani jak borszcz. Podsumowujac łazienka po remoncie nadaje sietylko do remontu...
72 dni na jednego kolesia. czasu było na "wychuchnie" na totalnym spokoju. Ps. Kwestia jaka cena była za całość... za dobrą łazienę trzeba "położyć na stół" i najpierw zapisać się w konkretnej kolejce u gościa, który jest kozakiem,a nie tam z ziomki z "łapanki" . skąd oni się tam w ogóle znaleźli? Ps2 oni kładli "na bezy" żeby równać ściany,albo dystansowali na "bezach",żeby docięć nie było,mierzenia itd.
Koszt zrobienia takiej lazienki u mojego kafelkarza to 15-20 tysiecy. Tanio nie jest, ale o pieniadzach szybko sie zapomina, jak robota jest dobrze zrobiona..
No właśnie gdzie pan był przy pierwszych dniach pracy fachmanow . Silikon będzie chyba piłka ściągany jestem ciekaw jak z hydroizolacja w prysznicu. 😱😱
A to ty dopiero po miesiącu sprawdzasz robotę??taka łazienkę to robi się pod projekt żeby było wiadomo ile płytek wyjdzie...ty też dziwnie gadasz płaciłeś im etapami to widziałeś jak było zrobione i dopiero po miesiącu się do nich przypierdzialasz
Oni wiedzą jak wykańczać, myślę że zdrowie i nerwy Panu wykończyli, powiem tak ja rozumiem zrobić fuszerkę gdzieś na przemysłowe ale w domu u kogoś taka fuszerkę bardzo się uśmiałem i jeszcze Pana komentarze, współczuję Panu i liczę że pod koniec ktoś przyjdzie poprawi i będzie Pan zadowolony
@@psycholxxx teraz to juz za późno ale jest pewna rada zeby dokladnie doglądać jak kto robi oczywiscie nie w czasie pracy bo to każdego denerwuje ale późniejszym popołudniem zobaczyć co sie dzieje.
Proszę się przyznać ile chłopaki wzięli od mkw? Bo wielu profesionalistow w swoich branżach a w przypadku tej kasuje ostro i na pewno nie zostawili by takiego partactwa, zapłacił Pan za pseudo fachowców i taka usługę Pan otrzymał "PROSTE" jak się szuka gdzie taniej tam dwa razy drożej kosztuje.
Dzień dobry mam prośbę czy może pan podać więcej szczegułów o tym duecie nazwę firmy czy może nazwisko tego Łukasza żebym na niego nie nie trafił bo też szukam fachowców do płytek
Napiszę tak. Cenię pieniądze, tak jak i moje jak inwestora. Za to nie oszczędzam czasu. Ma być dobrze to trzeba czasu. Ja średni robię 10 łazienek rocznie. Da się zarobić. Tylko trzeba chcieć. Pozdrawiam Pana
od kiedy tak sie docina płytki pod odpływ liniowy :D? Zresztą nie rozumiem ludzi którzy biorą niesprawdzoną ekipę a potem narzekają. Tak trudno popytać znajomych czy ktoś nie ma kogoś sprawdzonego kto może pokazać swoje prace, kto ma jakąś renomę? Wiadomo cena ma też znaczenie ale szczerze, za jakość trzeba płacić.
chciał zaoszczędzić i tak to się kończy. Nikt nie myśli nad tym dlaczego jeden jest droższy a drugi tańszy? Na czym ten tańszy zaoszczędzi? Żałosny jest ten film chciał tanio to ma tanio zaoszczędzone?
Będzie pan zadowolony😂 A poważnie do płytek gresowych i szlifowanych narożników to trzeba mieć sprzęt porządny. Nawet jak się flexem już to robi bo może i ktoś da radę to tarcze które też sporo kosztują są potrzebne. Najlepiej to maszynka na wodę wysokiej klasy lub zawieźć do kamieniarza. Otwornice które też kosztują. Myśle że teraz to poniżej 10 000 to raczej nikt tego porządnie nie zrobi. Bo się to nie opłaca. Praca ciężka kupę sprzętu trzeba mieć, samochód dostawczy plus jak się ma firmę to opłaty. Do tego ryzyko że coś pójdzie nie tak a te sprzęty typu kabina czy bateria drogie często. Chwila nieuwagi i się jest w plecy. Plus cwaniaki co nie wypłacą po zrobionej pracy też się zdarzają. Ja ogólnie lubię kłaść płytki ale fach to nie jest lekki. Chłopaki zrobili jak umieli i jak im sprzęt pozwolił. Te narożniki zewnętrzne nawet w miarę im poszły. Gorzej jakoś te wewnętrzne😂 co łatwiejsze w sumie.
Po Pańskim głosie wnioskuję że jest Pan starszym człowiekiem. Napiszę wprost - od wielu lat już nie podejmuję zleceń dla ludzi 45+ bo oni żyją w innej rzeczywistości. Jak pokazywałem paragon zakupowy to oskarżano mnie o kradzież materiału, bo dawniej do wykończenia łazienki używało się cementu i fugi, gdyż nic więcej nie było. Dziś są hydroizolacje, kleje, taśmy narożnikowe, silikony, profilce CD UD, wkręty, regipsy, kołki, flizelina, grunt, gładź i dziesiątki innych pozycji na paragonie. Wnoszę że kupił Pan za 50 zł za mkw. płytkę, a za robociznę zaoferował 4 tys. zł więc zgłosił się kto się zgłosił, bo nie każdy unosi się honorem - mimo że stawka głodowa to wielu ludzi ma rodziny, wydatki, nie bardzo potrafią robić a biorą się za robotę. Dlatego ja robiąc fachowo nawet nie interesuję się zleceniem, gdy słyszę w słuchawce starszą osobę. Szkoda czasu. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem.
Panie szanowny glazurnika poznaje się po tym z jakim on sprzętem przychodzi na wykonanie usługi a oni te płyty docinali jak widzę szlifierka kątowa (tz.fleksem)
Jaka płaca taka praca ! 😂 umowa była ? Faktura była ? Pewnie Nie . Wcale mi nie żal ciebie kolego . Miło się ogląda takie filmy . Chciałeś pewnie wydymac gościa i skarb państwa a tu zonk !!! Wydymali ciebie 😂 brawo ty !
Współczuję, teraz ciężko znaleźć fachowca, jak byłem młodszy to sam robiłem, a teraz widzę dopiero co potrafią odstawić- ostatnio był u mnie hydraulik (a w zasadzie trzech już później, rozwalili kawał ściany, jak przyszedłem, to musiałem sam po nich jeszcze poprawiać, mimo choroby, i wydębili jeszcze jakieś pieniądze, że niby się starali itp, już rzuciłem im stówę, bo nie chciałem się użerać i wygoniłem, bo im było jeszcze mało, no koszmar, napsuli i jeszcze wzięli pieniądze- śmiecie bez honoru. Na przyszłość szukaj takich co już komuś blisko coś zrobili dobrze, ja też już tylko z polecenia, ale wtedy sytuacja była taka, że chodziło o szybkość, więc wziąłem ch...i z tel., pzdr. i proszę się nie denerwować, bo jeszcze zdrowie stracisz przez ch...i, tak nieraz bywa, ale życzę, żeby ostatni raz. Pozdrawiam, najlepszego.
no i dobrze a gdzie byłeś na samym poczatku jak zaczynali robić nie widziałeś jak wygląda? szkoda ci kasy na normalnego fachowca to masz skąpy traci dwa razy zapłać za płytki 100 zł z metra za robote a nie ty szukasz za 30 zł to masz teraz kuj i płać jeszcze raz
Faktycznie koszmar, współczuję. Ciekawe czy w kabinie jest zrobiona odpowiednia izolacja, może się okazać, że jeszcze będzie zalewać inne pomieszczenia. Szczerze, wszystko do skucia. Praca nie do przyjęcia.
biegłego, potem młotem i do sądu jak robili legalnie i jak był kontrakt:)Proszę nie narzekać ,tylko wcześniej było kontrolować wykonanie przed wpłaceniem kolejnej zaliczki .Proszę siebie obwinić za brak zainteresowania i konkretnej decyzji.
Za darmo bym tych płytek nie chciał . A na pewno bym tego zlecenia nie wziął bo efekt mojej ciężkiej , fachowej pracy i tak wyglądałby słabo ze względu na bedziewność i słaby efekt tych gierkowskich płytek .
Wypieprzyć facetów i zostać z rozgrzebaną robotą, z materiałami budowlanymi napoczętymi? To jest właśnie problem przy partaczach jak i to że potrafią wmówić coś człowiekowi, że tak może być itd. Refleksja że coś jest nie tak niestety przychodzi po czasie.
Standardowo. Polak po Polaku wchodzi na dowolną robotę, w dowolnej branży, mówiąc sakramentalne: "Kto to Panu tak spie....lił" Co za naród, gdzieśmy zbłądzili. Klienci często też aby darmo zrobić, kombinują. Na szczęście branża nie moja ale wiem z praktyki we własnej wystarczająco Tyle
@@dawidrostalski6730 dokładnie kupujesz materiały i jak skończony jest etap odbierasz i płacisz dwa umowa przed pracą zawarta a nie taniej bez faktury . A pużniej płacz
@@dawidrostalski6730 biorę kasę co piątek. Budowa należy do inwestora i on jest tam królem. Od poniedziałku do piątku może sprawdzać , kontrolować i mierzyć. Gdy w piątek uznaje że wszystko jest Ok płaci kolejną transzę. Zaliczka jest zawsze proporcjonalna do ilości wykonanej pracy. A ja wiem czy on albo ja dożyjemy przyszłego tygodnia. Robota tylko i wyłącznie z polecenia. Inwestor wie czego się po mnie spodziewać a ja wiem że nie zostanę zrobiony w konia z kasą.
Kladlem takie same plytki jak to z turcji to sa strasznie ciezkie do wspolpracy i pekaja niesamowicie. Lecz moja praca wyglada wzorowo i plytki wypelnione sa klejem po brzegi :D
Też kiedyś dorabiałem sobie kładzeniem glazury- wbrew pozorom to nie jest tak proste jak się wydaje- mnie wyuczył gość, który to robił od 30 lat, i mówił, że wciąż się uczy. Teraz bierze się za to byle gówniarz, i co z tego, że narzędzia są teraz do wszystkiego, jak trzeba jeszcze umieć się nimi posługiwać- kiedyś nie było laserów, specjalistycznego sprzętu do cięcia, a jak zaczynałem się tego uczyć, to klej dopiero wchodził, i jeszcze często się moczyło płytki i kleiło na zaprawę cementową (jak źle zrobiłeś, to ci wszystko odpadło)- no i przy tej pracy trzeba myśleć, i przewidywać, bo jak źle wymierzysz, to później musisz wszystko zrywać. Częsty błąd to też za mała ilość kleju na płytce, i to teraz podobno nagminne, szkoda im kleju?. No to sobie pogadałem, pzdr.
Chytry dwa razy traci, a później lament. Zawszę można poprosić fachowca o pokazanie zdjęć wcześniejszych prac jeżeli robi zajebistą robotę to ma czym się pochwalić a jak weźmiesz januszy z pod żabki to tak się kończy