Katarzyna ze Sieny, podczas wizji mistycznej usłyszała, jak Bóg mówi: "chcesz mnie poznawać i miłować, mnie, Najwyższą Prawdę. Oto droga, która prowadzi do doskonałego poznania i kosztowania Mnie, wiecznej Prawdy: nigdy nie opuszczaj poznania samego siebie i, będąc uniżoną w dolinie pokory, w sobie samej mnie poznasz." (Dialog, rozdział 4). Dziękuję Bracia, blessy z Jasła +
Przede wszystkim gratuluję odwagi. Jeśli ta rozmowa pomoże choć jednemu księdzu, choć jednej siostrze, a może nieduchownej osobie to będie wielki sukces. Bardzo dziękuję.
Właśnie takich duchownych potrzebuje nasz Kościół. Podchodzących do ludzi z miłosierdziem, otwartością, bez nadmiernego moralizatorstwa. Dziękuję Bracia! To była bardzo wartościowa rozmowa.
Muszę przyznać, że gdy doszłam do miejsca, gdzie dwaj duchowni z radością i swobodą rozmawiają o wulgaryzmach na modlitwie, to mnie zamurowało. Z drugiej strony dzisiejsze I czytanie mówi, że Bóg pragnie takich relacji. "Chodźcie i spór ze mną wiedźcie - mówi Pan",czyli człowieku, przyjdź do Mnie i wyrzuć z siebie to, co Cię dręczy, co Cię rani. I bądź w tym prawdziwy. A prawda was wyzwoli - mówi Pan. Gratuluję odwagi. Piękne spotkanie 😇😇
Piękne podsumowanie! O to dokładnie chodzi Panu Bogu - chce naszej autentyczności. Gdyby wyciągnąć fragment rozmowy z kontekstu to owszem można się bardzo zdziwić, natomiast kiedy słyszymy całość, to jasno wynika z tego, że Bracia nie namawiają do wulgaryzmów, a do autentycznej relacji z Bogiem i przychodzeniem z tym co w danej chwili się przeżywa. Pozdrawiamy! 🙌🏻
Po doświadczeniu głębokiego nawrócenia i obecności Boga przyszedł czas kiedy przeżywam wielki kryzys. jestem na terapii od roku a ciemność wokół mnie jakby się powiększa. Pan jakby się ukrył, ja poznaje prawdę o sobie, a to boli. Doszłam do momentu w którym na Boga krzyczę. Dziękuję wam za tą rozmowę, za nadzieję że ide w dobra stronę. Bardzo potrzebowałam usłyszeć, że to jest proces, że Bóg w tym jest.
Dziękujemy za podzieleni się. Ten etap procesu była bolesny i trudny, ale tak jak Pani napisała - Bóg w tym jest z Panią! Zdarza się i tak, że mamy wrażenie pustki, braku ciemności. "Nie widzimy" Go - a po czasie dostrzegamy, że stał za nami podtrzymując nasze ramiona. Dużo pokoju dla Pani! Pamiętamy w modlitwie +
Najważniejsza jest szczerość z Bogiem, więc jeśli do Niego krzyczysz, to super :) "Błogosławiony człowiek, który mówi prawdę w swoim sercu" - jak to jest napisane w jednym z psalmów.
Najlepszym terapeutą jest sam Pan Bóg, tylko my nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo serio można tego doświadczyć,czasem oddzielając się jakby jakimś murem ,nie dopuszczając wszędzie Boga tak jakby On z czymś nie mógłby sobie poradzić...pamiętajmy o tym ,że kiedy w życiu nie będzie nikogo ,kiedy będziemy trafiać na niezbyt dobrych terapeutów ,kiedy zabraknie przyjaciół ,rodziny i znajomych to najlepiej i najbardziej serio zwróćmy się do Tego ,który ma jedyny i najlepszy klucz do naszego serca ,do uzdrowienia i rozwiązania wszystkich naszych problemów najlepiej jak tylko można i prośmy o to ,czego nam potrzeba najbardziej,Bóg nas najlepiej rozumie i wie co dla nas dobre😏
Magdaleno! "Niedaleko jesteś od królestwa Bożego". Zauważ, że jakoś dziwnym trafem pozostałe, przychylne do filmu komentarze, przychylne do autora, nawet jakieś "czeeeeść Tomek" otrzymały "lajka" i uwagę autorów. Twój komenatrz jest Bożocentryczny, skupia się na Bogu jako ostatecznym naszym celu i miłości. I co? Cisza. A co mówi wczorajsza Ewangelia? Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Wszystko co jest na świecie, jest i ma być narzędziem do odnalezienia ostatecznego celu jakim jest Pan Bóg. Więc i terapia może się przydać, i rodzina jest pomocna, ale to są narzędzia w ręku Boga. I co jeśli tego zabraknie? Komentarz w punkt i ogromny lajk ode mnie!
Każdy z nas ma największego " lajka" od Pana Boga od samego początku ,zanim jeszcze przyszedł na świat. Bóg kocha nas najwięjszą Miłością niewyczerpaną i miłosierną, i nic od tej Bożej Miłości nas nie może oddzielić ,my sami korzystając z wolnej woli wybieramy życie z Bogiem lub nie..ale na szczęście On zawsze na nasz powrót czeka. Bardzo chciałabym być blisko Boga i choć czasem oddalam się od Niego niejednokrotnie, dostąpić tej wielkiej łaski zbawienia,do której każdy z nas jest powołany i może osiągnąć nie ze względu na swoje zasługi ale Boże Miłosierdzie i ten jeden mały z naszej strony akt woli przyjęcia Jego za swojego Pana i Zbawiciela. Niech Pan Bóg ma nas w swojej opiece i Miłosierdziu tych komentujących wszystkich ,słuchających i tych ,którzy nam służą na tym kanale i nie tylko. Z Panem Bogiem! 😇😊
Dziękuję ❤ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ. NIE PRZESTAWAJCIE 😊😊😊 KOCHANI. OPOWIADAC❤❤❤ O. TYM. WŁAŚNIE. ŚWIADECTWA ŻYCIA. SA NAJBARDZIEJ POMOC NIOSĄCĄ❤❤❤❤❤ KOcham współczodczuwajaca. Bywalczyni. Gabinetów ❤❤ TEŻ. GABINET. YEzuS. CZYNNY 48/ 24. ❤❤❤