Obejrzane i polubione. Lubię takie szczere recenzje o wiele bardziej od pełnej komplementów ściany tekstu, bo mogę spojrzeć wstecz i rozważyć, czy coś mogłem zrobić lepiej itp. Przykładowo - owszem, Podwórko jako lokacja było dość trudne, ale szczególnie tego nie żałuję, bo było to jednocześnie miejsce najbardziej naładowane sekretami i nawiązaniami (tylko zdesperowani, wyjątkowo wnikliwi lub, hmm, również *zdesperowani* gracze znaleźli pierwszy ukryty dialog z Kari Matą, a jeszcze mniej odszukało drugi), przez co poziom trudności jednocześnie zwiększał szanse, że gracz z tego więcej wyciągnie, a ponadto uczył sprawdzania każdego zakątka, z czego korzystałem regularnie na dalszych etapach. Ponadto dochodzi też fakt, że w pierwszym demo, które było o połowę krótsze, Podwórko było jedynym segmentem w pełni przygodówkowym i czułem konieczność podkręcenia tego aspektu. Może wprowadzę jakieś zmiany na łatwiejszym poziomie trudności, zobaczy się. Wielkie dzięki za materiał.
Ja jestem wręcz zakochany w Odkopie, ponieważ zarówno klimat i nawiązania, jak i sama rozgrywka sprawiają, że czuję się jakbym grał w kolejną część Przygód Reksia. I oczywiście są pewne mankamenty: mało czytelne położenie przedmiotów na Podwórku, konieczność domyślania się zastosowania przedmiotów przy zagadkach, czasami ocierający się o niesprawiedliwy poziom trudności (Rzeko, do Ciebie mówię). Tyle że uświadomiłem sobie, że przez te ostatnie lata odzwyczaiłem się od trudnych gier. Nigdy nie byłem może hardkorowym graczem, większość "najtrudniejszych gier w historii mnie ominęła", w Soulslike'i się nie zagłębiałem... Natomiast pamiętam, że za dzieciaka zaangażowanie w jeden tytuł i cierpliwość w jego przechodzeniu były większe (a gdy nawet odpuszczałem, to często po wielu, wielu próbach). I Odkop jest również w tym względzie powrotem do czasów minionych - i to powrotem, który bardzo chętnie przeżywam. Bo mam nadal tę potrzebę wyzwania. Pokonanie Rzeki dało mi ostatecznie niemałą satysfakcję. I za to jestem Fox Centurionowi bardzo wdzięczny. I, oczywiście, nie mogę się doczekać całości. :D
7:10 - 7:22 nie zgadzam się. RiSP kończy się początkiem części o Ufo. Ufo kończy się początkiem części o Czarodziejach. Czarodzieje kończą się początkiem części o Wehikule Czasu, a Wehikuł Czasu kończy się cliffhangerem kontynuowanym w Kapitanie Nemo. Dosłownie dopiero od części piątej (albo od szóstej, RiKwA) pojawiają się części, które mają historie zamknięte od początku do końca czasu trwania gry
Jeszcze nie obejrzałem filmiku, ale ten cytat Kretesa z miniaturki od razu przeczytałem w jego głosie. 10/10 xD EDIT: czemu narrator jest reprezentowany przez ten straszny uśmiech? 😯