Smutne jest to że, w Polsce mało kto wie o Operacji Polskiej i jak widać od wielu lat ,prawie nikt nie próbuje tego zmienić,nie ma filmów dokumentalnych,ani fabularnych,pozdrawiam
Pod koniec ubiegłego wieku odwiedzałam Sankt Petersburg kilkukrotnie w czasie wakacji i w trakcie roku szkolnego. Mieliśmy wymianę młodzieży, współpracowaliśmy ze szkołą polską w Sankt Petersburgu. Zaprzyjaźniłam się tam z nauczycielką języka angielskiego tej szkoły. Poznałam jej rodzinę: męża i dwie córki nastolatki. Tatiana uważała się za osobę polskiego pochodzenia, mówiła po polsku, uczyła polskiego swoje córki, wspominała babcię Polkę. Miała na półce zaczytany egzemplatz Lalki Bolesława Prusa. Bardzo zależało jej, żeby przynajmniej jedna z córek mogła studiować w Polsce. Słuchając podkastu na temat Operacji polskiej NKWD uświadomiłam sobie, że być może tam, w Sankt Petersburgu, spotkałam rodzinę jednej z ofiar tej właśnie zbrodni. Tatiana opowiadała o swoich dziadkach, mieszkańcach Petersburga. O babci, polskiej damie, tak to wyrażała. Opowiedziała też o śmierci swojego dziadka, śmierci, która nastąpiła w 1937 roku z rozkazu Stalina. Ja wtedy nie zastanawiałam się nad szczegółami. Stalin był w moim pojęciu mordercą, mordował komunistów w Rosji, myślałam, że dziadek był komunistą i dlatego zginął. Bariera językowa nie pozwalała nam tak szczegółowo tego wyjaśnić. Wiadomo było, że dziadek został zabrany, wywieziony za miasto i rozstrzelany. Niewyobrażalna trauma spowodowana tą śmiercią dała się odczuć w słowach wnuczki Tatiany po wielu latach od tej zbrodni. I Tatiana zawiozła nas do jakiejś podpetersburskiej miejscowości i zaprowadziła do brzozowego lasu, w którym na każdym pniu była tabliczka z imieniem i nazwiskiem. Pokazała nam drzewo i tabliczkę jej dziadka. Teraz przychodzi mi do głowy, że może się mylę. Czy ofiary operacji polskiej mogłyby być tak upamiętnione? W 2000 roku? To nie było upamiętnienie oficjalne, to była osobista aktywność rodzin pomordowanych. Nie wiem.
Dlaczego jest nie doskonale z pamięcią? O czym my mówimy niedawno bo w 2010 roku była katastrofa smoleńska zginął prezydent i część rządu a my właściwie nie wiemy nic a o zwrot głównego dowodu w sprawie nawet strona polska nawet nie zawnioskowała. Można mieć różne sympatię polityczne ale bez przesady,gdy holenderski samolot spadł nad Ukrainą po pół roku był ściągnięty do Holandii poskładany i było wszystko wiadomo i to był samolot ze zwykłymi obywatelami. Polska jest poprostu krypto kolonią tylko kogo ?
@@StrofaKata No właśnie wiemy tylko to co oświadczyli Rosjanie,wrak nie zbadany,jacykolwiek fachowcy z poza Rosji nie dopuszczeni do śledztwa ,więc co wiemy? Czy my naprawdę mamy własne państwo?
Może trzeba też wyraźnie powiedzieć kto służył w NKWD jaka naka nacja tam dominowała. Jakie korzenie mieli oficerowie tej zbrodniczej formacji. Czemu o tym nikt otwarcie nie mówi.
Jeśli Rosja jest historycznym wcieleniem zła - Polska, jako jej główny dziejowy oponent rzeczywiście zaczyna się jawić jako Winkelried narodów. Zaczynam być dumny z tego, że jestem Polakiem, bo Polak - to ten, kto odwiecznie walczy z Rosją.
Dopóty będziemy się skarżyć jako słabi, tak będzie. To co jest naszą winą, to że nie potrafiliśmy zdobyć się na wielkość, żeby mówić głośno o krzywdzie i nie spotykać się ze śmiechem!!! ODWAGA i NIEZALEŻNOŚĆ!!! Polacy! zacznijcie myśleć jak wolni, niezależni ludzie! Zacznijcie budować swoją wielkość - nie oglądając się na innych! Kiedy Polacy zaczną bronić swojej racji stanu odważnie i bez oglądania się na innych - wtedy zaczną nas szanować.
Ten Nowak to się zna każdym okresie historycznym widzę - fascynujące. Ps a gdzie w imię ojca i syna? Bo lubi się bardzo z tym obnosić publicznie - jak Bóg przykazał
Panie profesorze wspaniała wypowiedź tylko ja mam pytanie, czytając słuchając pana od lat ciągle męczy mnie jedno podstawowe pytanie-jak my słuchacze,"czytacze😉" możemy przeciwstawić się takiemu świństwu? Pozdrawiam i czekam na następne programy